We abandon religion. Very good. Do we become more humanistic?
Więcej na podobny temat:
-
Europa oświecona a świat islamu / Enlightened Europe and the Islamic World
Czym był islam i kim byli muzułmanie dla Europejczyków XVIII stulecia; kimś zupełnie obcym czy znajomym? Od XVI wieku muzułmańskie Imperium Osmańskie było stałym elementem…
-
Secular Humanism (Świecki humanizm) Andrew Copson, napisy pl
Andrew Copson to jeden z najsłynniejszych brytyjskich działaczy humanistycznych i ateistycznych. Zawsze wesoły i błyskotliwy, uważny obserwator rzeczywistości i wojownik o lepszy świat. Posłuchajmy…
-
Nowy ateizm a zmiana społeczno – kulturalna
Nowy ateizm (NA) to ruch społeczno-intelektualny, który zaistniał w opinii publicznej dzięki działalności jego czterech głównych i zarazem najbardziej charakterystycznych przedstawicieli, którymi są: Sam…
-
Ekonomia racjonalna. Religia a gospodarka.
Ponieważ temat opisany w tytule swoim rozmiarem kwalifikuje się bardziej na rozprawę doktorską, postaram się jedynie zwrócić uwagę na najważniejsze kierunki doboru informacji aby otrzymać…
Sort of. At least we have become more human though.
Poprawiłem na portalu jeszcze trzeba na youtube
Znam humanistycznych wierzących i niewierzących tak samo tez mało niehumanistycznych z obu grup… Na przykład stojących po stronie zwierząt przeciw ludziom
Choć oczywiście nieco ateizacja sprzyja humanizacji bowiem religia koncentruje się zbyt często na urojonych problemach
Trudno rozstrzygnąć czy np. podmiotowość embriona ludzkiego jest bardziej urojonym problemem humanistycznym, niż np. zrównanie statusu związków jednopłciowych z małżeńskimi.
Jest
Mówiąc o trudnym rozstrzygnięciu miałem na myśli racjonalne argumenty, a nie arbitralną opinię wygłoszoną z dogmatyczną pewnością siebie.
.
To drugie jest faktycznie bardzo łatwe.
niech pan wyjaśni, na razie nie kumam o co panu chodzi
Podmiotowość embriona jest ściśle związana z pojęciem duszy. Bez tego, to rozważanie nie ma w ogóle sensu. Skoro człowiek umiera, kiedy przestaje mu funkcjonować mózg i trupów nie uznajemy za podmiot, więc tak samo nie możemy traktować osobowo embriona. No chyba, że wierzymy w istnienie duszy i to, że jej obecność w człowieku jest ważniejsza od tego, czy ma on mózg.