Kibolska zaraza

Polscy (niestety) kibole barbarzyńcy wdarli się do Europy. Bycie naszego kraju w UE ułatwia kibolom roznoszenie złej opinii o Polsce. Kibolstwo, w połączeniu z marnym poziomem naszej klubowej piłki, daje fatalną mieszankę. Zdecydowana większość krajów UE uporała z kibolstwem. W Polsce przeżywa ono swój złoty okres. Kibole to zwolennicy zdecydowanie skrajnie prawicowych i narodowych poglądów, choć zbytnio do nich nie przywiązani, ani ich nie rozumiejący. Nie znam kibola o lewicowych poglądach. Kibole to także czciciele religii żołnierzy wyklętych. Wiarę tę zapoczątkował prezydent Komorowski, PiS twórczo ją rozwinęło i wykorzystało ją do swoich celów. Nie wiem co na to sami wyklęci. Cześć z nich znalazłaby z kibolami wspólny język, bo byli zwyczajnymi rzezimieszkami, ale dzisiaj wszystkich uznano za bohaterów.

[divider] [/divider]

kibbbil

  [divider] [/divider]

Kibole wszczynając burdy za granicą dzielnie wspierają naszą fatalną politykę zagraniczną, która także wywołuje niesmak w UE. Kibole byli i są brani w obronę przez PiS. Ta partia milczy na temat wyczynów ulicznych bandytów, bo to polityczni sojusznicy przecież. Milczą o nich także prawicowe media. Policjanci są odrywani od swoich codziennych obowiązków, aby bronić spokojnych obywateli przed kibolami. Koszty tych interwencji idą w grube miliony. Z naszych pieniędzy jest to płacone. Zdesperowani mundurowi piszą list do władz, aby przestały łaskawym okiem spoglądać na ulicznych bandytów. Władza coś tam niechętnie bąka , ale nadal będzie tolerować uliczne burdy, bo wroga szuka gdzie indziej. Kibole wiedzą, że władza ich lubi i pozwalają sobie na coraz więcej. Zbrojne ramię kibolstwa może się przecież przydać, więc lepiej trzymać ich na smyczy i szczuć potem na przeciwników, bo czas ulicznych demonstracji czeka nas niechybnie.

P.S. Dzisiejsza pisowska Panorama w TV nawet nie wspomniała o zachowaniu gibali z Barcelonie. Oto dowód na cichą koalicję kiboli z PiS.

O autorze wpisu:

Czesław Cyrul jest znanym publicystą lewicowym, prowadzącym między innymi popularny blog w Gazecie Wrocławskiej - http://blogi.gazetawroclawska.pl/czeslawcyrul/ . Jest członkiem SLD, pełnił między innymi funkcję przewodniczącego oddziału wrocławskiego tej partii, od 2016 roku jest członkiem Rady Krajowej.

12 Odpowiedź na “Kibolska zaraza”

  1. Lewicowi utopiści wykorzystują wydarzenia związane z kibolami do argumentowania przeciwko „islamofobom”. Bo teraz też zagranicą postrzega Polaków przez pryzmat tych kilku incydentów, a to jest niefair itp. Naszła mnie przy okazji taka refleksja. Za komuny utajniało się zbrodnie seryjnych morderców, bo seryjni mordercy to wytwór zgniłej cywilizacji Zachodu i w socjalizmie takie rzeczy nie mają miejsca. Przypisano tutaj skłonnościom patologicznym jedynie środowiskowe przyczyny, kompletnie ignorując te psychologiczne. Gdy opowiadam o tym znajomym z Zachodu reagują śmiechem i niedowierzaniem. Tymczasem, czy ichnie postrzeganie rzeczywistości, czyli : każde przestępstwo jest uwarunkowane skłonnościami psychologicznymi i zamożnością najbliższego środowiska, a nigdy wpływem kulturowym, nie jest czasem tym samym?

    1. „Lewicowi utopiści wykorzystują wydarzenia związane z kibolami do argumentowania przeciwko „islamofobom””
      Bo islamofoby(mam na myśli konkretne środowiska) za każdym razem gdy islamista pobije rdzennego Europejczyka to krzyczą o upadku cywilizacji a kiedy pobije kibol to mówią że „mecz wywołuje emocje” albo „napady zawsze się zdarzały. To zwykłe pokazywanie hipokryzji tych środowisk.
      „Bo teraz też zagranicą postrzega Polaków przez pryzmat tych kilku incydentów, a to jest niefair”
      Czy postrzegają tak Polaków za granicą nie wiem, ale jeśli ktoś robi zadymy to powinno się go przykładnie ukarać(nieważne czy islamistę czy nacjonalistę), a z tym w Polsce teraz mamy kłopot podczas gdy w WB już dawno ten problem został rozwiązany bo z kiboli nikt nie próbuje robić patriotów.

  2. Przede wszystkim potrzeba karać kluby(np. klub którego kibice rozpoczną burdy automatycznie przegrywa mecz i zostaje zdyskwalifikowany na czas całych rozgrywek) ponieważ kluby nie tylko nie zwalczają wewnątrz swoich szeregów kibolstwo ale wręcz go ubóstwiają chwaląc się jakich mają „kibiców”, przecież to nie przypadek że ludzie z różnymi transparentami, racami i ci z zakazami stadionowymi przedostają się na mecz przez ochronę. Pamięta ktoś jak kibole zatakowali mecz odgrywany przez dzieciaki z Gdańsku? Pamiętacie reakcje klubu Arka Gdynia? Przeprosili przy czym dodali że „jest nagonka na kibiców”.

    1. >>Przede wszystkim potrzeba karać kluby
      -Piłkarze, trener, zwykli kibice, nie mogą ponosić odpowiedzialności za chuliganów. Karanie klubu to oznaka bezsilności. Bandziory będą sobie z tego drwić i mieć daleko, a powód do rozruby znajdą sobie gdziekolwiek, niekoniecznie na meczu. Może też dochodzić do prowokacji, czyli byłaby to metoda na pozbycie się nielubianego klubu z rozgrywek lub choćby odebranie mu punktów. Policja po prostu powinna móc więcej, dużo więcej, szczególnie gdy bezpośrednio jest atakowany sam policjant. Gumowe kule minimum.

      1. Problem w tym że jak już pisałem że to właśnie te kluby wspierają środowiska kibolskie, dlatego kluby również muszą być karane by ich kierownictwa wzięły się ostrzej za swoich „chłopców”. W WB podoba mi się to że kary pieniężne dla każdego zadymiarza są takie że płacą je dwa następne pokolenia.
        „Może też dochodzić do prowokacji”
        Kibole nawet teraz piszą że co złego to „prowokacja”, prowokowali meksykańscy marynarze(sugerowano że zaczepiali kobiety co zostało ostatecznie podważone przez nagrania z monitoringu), prowokowały dzieci które grały w nogę i winni zadym w Hiszpanii jak twierdzą kibole byli policjanci którzy „zachowywali się prowokacyjnie”.
        „a powód do rozruby znajdą sobie gdziekolwiek, niekoniecznie na meczu”
        To prawda, ale tutaj chodzi o to by same kluby przestały tolerować wybryki swoich bandziorów na samych stadionach.

  3. Odpowiem jak zwykle, to PO i SLD wychowało tych bandytow, PiS zbiera tylko owoce tego wychowania, dla własnych politycznych przekletych celow. To potrzeba kogos na miare Thatcher, same kluby nie dadzą sobie rady ze zorganizowaną na duza skale przestepczoscią i bandytyzmem. Z roznych wzgledow, ale jedna z nich jest własnie słabosc panstwa. Politycy sie boją zrobic porządek z z bandytyzmem na stadionach i przed. Nawet za czasow PL/SLD bandyci mieli sie dobrze, panstwo było bezsilne wobec tych rzezimieszkow. Tuska obchodziło własciwie to samo co Cyrula, aby zamiesc pod dywan. Stadiony zostały opanowane przez bandytow juz za Tuska i PO, dzis dopiero bandyci poczuli wspolną wiez z politycznymi bandytami z pisu.
    Jest polityczne przyzwolenie na bandytyzm na stadionach i polscy politycy rozumują tak: lepiej miec bandytow na stadionach, niz rozproszonych poza stadionami. Niech sobie palą race na stadionie, niz mają palic race przed moim domem, albo i sam dom.

  4. 1. „Kibole” nie chodzą na wybory, a raczej na „ustawki”.
    2. Cześć kiboli, jeśli chodzi na wybory, głosuje na różne partie (głównie pewnie na prawicowe lub narodowe, ale niekoniecznie na PiS).
    3. PiS zrobi z „kibolami” to, czego dotąd nie udało się zrobić nikomu, czyli … porządek. Minister Ziobro już to wyraźnie zasygnalizował, a On nie rzuca słów na wiatr …
    4. Zachowanie kilkunastu „kiboli” Legii w Madrycie prawdopodobnie było sprowokowane skandalicznym zachowaniem hiszpańskiej policji. Jak ktoś ciekawy, to poszuka w necie „w czym jest rzecz”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

piętnaście − 5 =