Kobiety były wykluczone przez wieki z różnych sfer życia publicznego. Ten stan rzeczy trwa nadal w wielu kulturach, a nawet tam, gdzie nierówność została dostrzeżona nie rozwiązano jeszcze w pełni tego problemu.
Kobiety były wykluczone przez wieki z różnych sfer życia publicznego. Ten stan rzeczy trwa nadal w wielu kulturach, a nawet tam, gdzie nierówność została dostrzeżona nie rozwiązano jeszcze w pełni tego problemu.
Ból- skandal czy błogosławieństwo? Postawy wobec bólu a ogólna wizja świata i człowieka (na przykładzie ateistów, buddystów i katolików) Sylwia Wojas Instytut…
Długo nie mogłem sobie wyrobić zdania o Reaganie, dlatego, że jego image tu w Polsce i Europie jest bardzo niekompletny. Raz słyszy się o nim…
Wiek XVIII jest epoką spadku wpływów politycznych Rzymu w Italii i Europie. Państwo Kościelne było wówczas najważniejszym po Neapolu-Sycylii państwem włoskim. Nie miało jednak naturalnych…
Republika Wenecka w XVIII wieku stawała się bardziej widzem niż aktorem europejskiej polityki, ponieważ większe państwa europejskie poczyniły znaczne postępy w administracji. Wenecja zachowała jednak…
48:49 "Przyczyna wszystkiego zła we wszechswiecie jest własnosc" – zalezy własnosc czego? W Biblii tak było, zona i wielbłąd to własnosc mezczyzny. Dobry wielbłąd miał cene wyzszą niz kobieta.
49:30 "Oszustwo edukacyjne"
Nie zgadzam sie z ta ufarbowaną blondynką. Powinna powiedziec co ma na mysli mowiac oszustwo edukacyjne. Oszustwo edukacyjne w sensie mam tytuł ale nie mam wiedzy, albo moja wiedza jest do nieczego niepotrzebna, albo mam papier ze skonczyłem szkołe (bez wiedzy) to takie cos cały czas istniało. Przeciez te wszystkie (wiekszosc) ksiezy profesorow to oszusci edukacyjni. Specjalisci od egzorcyzmow i makulatury JP2. Podobnie jak wiekszosc doktorow konczacych jakie studia pseudo-wyzsze polityczne (PZPR). Te same oszustwa, dzis jedynie plebs tez moze studiowac teologie i partiologie i byc specjalista od niczego i lania wody.
Oszustwo polega na tym, ze jakosc tych nowych instytutow i szkoł wyzszych jest słaba, ale to przeciez istnieje od dawna we swiecie. W USA nie patrza co skonczyłes tylko jaka szkołe. Szkoła (jej reputacja, poziom, przepuszczanie do nastepnej klasy) jest niejako gwarantem ze cos sie nauczyłes, ze masz inteligencje do nauczenia sie tego co wymaga pracodawca.
Oszustwo edukacyjne polaga raczej na blokowaniu plebsu w dostepie do renomowanych i solidnych szkoł. Wiekszosc powinna moc studiowac przynajmniej poł roku, i sama sie przekonac czy daje rade czy nie. Nie powinno byc przepuszczania na nastepny rok jak ktos nie daje rady. Podobna sytuacja jest np. w medycynie gdzie srodowisko lekarskie blokuje dostep do nauki i ogranicza ilosc miejsc na pierwszym roku. Zamiast odsiac nienadajacych sie własnie po pierwszym roku.