Lewica wróci do sejmu. Warto, by wróciła bez fanatycznych miłośników islamu

 

Sondaże dotyczące SLD z ostatnich dni wskazują, że ta formacja wróci do sejmu w następnych wyborach. Skłamałabym twierdząc, że to źle. Nigdy nie lubiłam PRL, ale SLD się zmienił a lewica jest potrzebna i mówię to ja, mająca często poglądy centrowo – prawicowe. Z kimś się trzeba spierać, z kimś ustalać wizje świata. Powrót lewicy to dobre wieści dla osoby liberalnej i otwartej na świat.

 

Jednak jest pewne „ale”. Doskonale widzimy, jak bardzo niszczy Cywilizację Zachodnią regresywna lewica oddana bez reszty obronie islamu i kneblowaniu ust osobom przez islam pokrzywdzonym i dostrzegającym barbarzyństwa tej religijnej ideologii. Głównonurtowy islam to mordowanie lub więzienie apostatów, pogarda wobec praw kobiet, klęska dla światopoglądu naukowego i dobrej, obiektywnej edukacji. Uważam zatem, że jeśli ktoś z nas chce wspierać polityków lewicy w najbliższych wyborach, powinien się upewnić, czy nie ma do czynienia z regresywnymi lewicowcami będącymi obrońcami islamu.

 

Szwedzcy lewicowi politycy, w tym "feministki" w hidżabach. 

 

SLD na szczęście daje pewną nadzieję, że islam nie jest bliski sercom wielu z nich. Budująca była na przykład większość wypowiedzi Leszka Milera o islamie, zgodna z prawdą, krytyczna i racjonalna. Był to głos zupełnie odmienny niż islamofilne agitacje niektórych młodych polityków lewicy, a nawet tych związanych z PO.

 

Ja ze swojej strony chciałabym zaproponować zadanie kandydującym politykom lewicy kilku pytań, aby upewnić się, czy nie wpuścimy do sejmu jako wyborcy czegoś znacznie gorszego niż łamiący konstytucję PiS. Pytania te miałyby na celu upewnienie się, że nasz polityk jest rzeczywiście lewicowcem, a nie apologetą islamu.

 

Oto moja propozycja tak ad hoc:

  1. Czy zgadzasz się z tezą, iż islam jest religią pokoju? (odpowiedź „tak” powinna pozbawić kandydata naszego głosu).
  2. Czy będziesz krytykował islam publicznie jako polityk RP?  (tym razem odpowiedź „tak” działa na rzecz naszych wyborów)
  3. Czy będziesz działał w obronie apostatów w świecie islamu? („tak” – dobrze, „nie” – źle)
  4. Czy będziesz przeciwstawiał się cenzurze uniemożliwiającej krytykę islamu? („tak” – dobrze, „nie” – źle)

 

Oczywiście takich pytań można wymyśleć więcej, ale ważne, aby je zadać i poinformować o odpowiedziach opinię publiczną. Wyborcy powinni wiedzieć, czy dany lewicowy polityk będzie rzeczywiście zabiegał o świecką Polskę i świecką Europę, zaś największym zagrożeniem dla nich jest islamizacja umożliwiana między innymi przez regresywną lewicę. Lewica nieregresywna, lewica racjonalna jest jak najbardziej potrzebna.

 

Zachęcam Was do pomocy w sformułowaniu i rozpowszechnieniu listy tego typu pytań (piszcie tu w komentarzach), umożliwiających odkrycie tego, czy nie będziemy głosować podczas wyborów na osobę oddaną islamowi i zgubną dla podstawowych wartości naszej cywilizacji, podobnie jak ci wszyscy, którzy bronią islamu, a nie prześladowanych przez niego jego krytyków, takich jak na przykład wymordowani dziennikarze Charlie Hebdo, czy choćby Ayaan Hirsi Ali.

 

 

 

O autorze wpisu:

Humanistka z wykształcenia, nie bojąca się jednakże ściślejszej nauki. Od dziesięciu lat sympatyczka polskich racjonalistów, obecnie mieszka za granicą. Obecnie, jako publicystka, zainteresowana obroną wolności słowa, wolności ekspresji artystycznej i tożsamości europejskiej.

69 Odpowiedź na “Lewica wróci do sejmu. Warto, by wróciła bez fanatycznych miłośników islamu”

  1. Lewica błędnie wykorzystuje islam do zwalczania chrześcijaństwa – ognia ogniem się nie zwalczy. 🙂

    Tutaj trzeba wody – edukacji, oświecenia, agnostycyzmu, ateizmu, prawdziwego  liberalizmu i solidnej demokracji… to może zgasić religijny ogień.

    Islam nie wyprze chrześcijaństwa, on chrześcijaństwo umocni. Lewica popełnia katastrofalne błędy, za które zapłaci.

    PS Nie za bardzo wiem, dlaczego autorka eseju tak bardzo boi się islamu; tej religii w Polsce nie ma, sądzę, że raczej trzeba się tutaj skupić na eliminowaniu chrześcijaństwa, bo islamu jak na razie nie wpuszczamy. 😉

    Jeśeli wpuścimy islam do Polski, to wtedy będziemy się tym przejmować. Polska ma inne problemy z religią…

    1. Jeśeli wpuścimy islam do Polski, to wtedy będziemy się tym przejmować. Polska ma inne problemy z religią…

      .

      Dlatego nie głosuję na lewicę. Mamy już wystarczająco dużo własnego kleru, żeby brać sobie jeszcze na głowę „religię pokoju”. Dziękuję, nie zagłosuję.

    2. Parafrazując – „jeśli wybuchnie wulkan/będzie powódź, wtedy będziemy się tym przejmować”. Nie – mierzy się aktywność wulkanów, robi się wały przeciwpowodziowe i reguluje rzeki. W Polsce żyją miliony osób o poglądach lewicowych. Autorce chodzi o to, by wybierać wśród nich mądrze, widząc co się dzieje wokół islamu w krajach, gdzie lewica jest w parlamentach. Moim zdaniem sensowna propozycja. 

      1. Parafrazując dalej: Jeśli będziemy dalej stawiać kamienne posągi zamiast zajmować się rzeczywistymi problemami to skończymy jak mieszkańcy wyspy wielkanocnej.

        1. Domyślam się, jak odpowiedziałbyś na pytania zadane przez autorkę. Dopuszczenie do władzy takich ludzi to ogromny i jak najbardziej rzeczywisty problem. 

          1. Pytania Szaniawskiej są pytaniami o wyznanie wiary. Sprzeczne z zasadą racjonalności. Stąd w parafrazie są to odpoeiedniki stawiania kamiennych rzeźb.

          2. Obrońco islamu. Wyborca ma prawo zadawać pytania kandydatom. Czy jak zapyta ich, co sądzą o gejach na przykład, albo o ochronie środowiska, to też jest wyznanie wiary? 

          3. @Jacek Tabisz
            Wydaje mi się, że źle przeczytałeś artykuł Szaniawskiej. Ona opisała konkretny problem dotyczący kandydujących lewicowców. Nie przekreśla to innych pytań. Alicja nigdzie nie sugeruje, że polityka należy pytać tylko o to. Zakłada dodanie tego typu pytań obok innych. 
            =====
            Ale też nie sugeruje, że należy pytać także o inne rzeczy. Sugeruje, że nic innego nie jest ważne.
            —–
            Z odpowiedzi poniżej:
            A ja jestem z kolei przekonany, że dojście do władzy polityków krytykujących islam zgodnie z tym, co sobą reprezentuje, dałoby znacznie większe możliwości Ayaan Hirsi Ali i znacznie lepiej obroniłoby ją przed dżihadystami dybiącymi na jej życie, jak i przed wspierającą ich niekiedy regresywną lewicą. 
            ====
            Nie ma takich Polityków. Są tylko Politycy używający jej jako rekwizytu politycznego. Orban za kasę dawał obywatelstwo, czy pozwolenie na pobyt bogatym Syryjczykom.
            Na przykład Sarah Haider potrafi o tym powiedzieć, dlatego ją szanuję i lubię, bo jest wiarygodna i rzeczywiście zależy jej na zachodnich wartościach i demokracji liberalnej. Docenia to — a autorka Szaniawska na przykład nie. https://samharris.org/podcasts/leaving-islam/ Jeśli posłuchamy pod koniec, to dokładnie o tym mówi, że prawica, która z nią rozmawia chce w zasadzie tego samego, co Islam. A w zasadzie Islam widzi jako konkurencję.
            Nie używa „twardej i skrajnej prawicy” jako straszaka i środka przymusu jak Wy. Nie ma też non-stop tonu oskarżycielsko-pretensjonalnego jak Szaniawska. Na przykład tutaj  https://youtu.be/GZ042NRcRuI rozmawia z ludźmi, w przeciwieństwie do was. Generalnie jest mega w porządku. Jakbyście byli bardziej jak ona, to rozumielibyście, że kluczem do rozwiązania sytuacji jest zagwarantowanie demokracji liberalnej i wartości zachodu, że wtedy ludzie będą bali się popierać jej i bardziej krytykować Islam, bo nie będzie to traktowane jako poparcie dla niszczenia własnego kraju. Dla mnie nie jesteście szczerzy i wiarygodni, bo nie potraficie tego przyznać, a dodatkowo widzicie w większości tylko albo zdrajców cywilizacji zakochanych w Islamie albo ludzi, których należy zastraszyć i zahukać i zastraszyć nazistami i skrajną prawicą. Sam mi Pan kiedyś odpisał, że należy ludzi tak zastraszyć, że trzeba sprawić, żeby wszyscy myśleli, że wszędzie są naziści.
            Chcecie czegoś do kogoś przekonywać, a nie macie empatii ani chęci, by zrozumieć ludzi, których chcecie przekonać. Sarah Haider najwyraźniej ma, wykonała odpowiednią pracę, nie widzi ludzi jako wrogów, jako kogoś, kto jest z natury zły, kogo trzeba zniszczyć, dlatego ja ją lubię i szanuję.

          4. wtedy ludzie będą bali się popierać jej i bardziej krytykować Islam
            Powinno być: wtedy ludzie NIE będą bali się popierać jej i bardziej krytykować Islam.

             

      2. @Jacek Tabisz
        ​Szkoda, że nie wymyśliła też dodatkowo takich pytań:
        Czy popierasz trójpodział władzy i demokrację liberalną?
        Jeśli tak, to polityk się nadaje.
        Czy popierasz istnienie niezależnych mediów?
        Jeśli tak, to polityk się nadaje.
        Czy popierasz Orbana?
        Jeśli tak, to nie wierzy w zachodnie wartości i jest ojkofobem wystąpującym przeciwko własnej cywilizacji i kulturze. Dodatkowo popiera budowanie nieliberalnej kleptokracji.
        Czy popierasz Putina?
        Jeśli tak, to nie wierzy w zachodnie wartości i jest ojkofobem wystąpującym przeciwko własnej cywilizacji i kulturze. Dodatkowo popiera budowanie nieliberalnej kleptokracji.
        I tak dalej.
        Może wtedy by była bardziej wiarygodna jako "obrończyni cywilizacji", bo póki co ciągle czuć fałsz w tym, co pisze. Niestety. Jeśli chce się czegoś bronić, to trzeba być w tym wiarygodnym w 100%. Wy nie jesteście.

        1. Wydaje mi się, że źle przeczytałeś artykuł Szaniawskiej. Ona opisała konkretny problem dotyczący kandydujących lewicowców. Nie przekreśla to innych pytań. Alicja nigdzie nie sugeruje, że polityka należy pytać tylko o to. Zakłada dodanie tego typu pytań obok innych. 

          1. Odpowiedź wkleiła się trochę wyżej.
            Przepraszam, chyba pomyliłem przyciski odpowiedzi.

    3. >>raczej trzeba się tutaj skupić na eliminowaniu chrześcijaństwa, bo islamu jak na razie nie wpuszczamy. <<

      -Właśnie o to "jak na razie chodzi". Od razu można  sformułować kolejne pytania. Jak lewica będzie reagowała na naciski kierownictwa UE w sprawie przyjmowania tzw.  uchodźców, będących w większości nielegalnymi imigrantami ekonomicznymi, Jak zareaguje na straszenie nas karami za odmowę? Jakie zajmie stanowisko w sprawie karania za tzw. mowe nienawiści lub islamofobię? Sam nie będę tych pytań zadawał, bo nie palnuje na lewice głosować. Nie zauważyłem  zmiany  betonowych poglądów w innych kwestiach. PRL to ciagle jakiś raj utracony, zapomina się o wszelkich draństwach, władzy  jednej partii zaleznej od ZSRR, ekonomicznej zapaści, wciąż pieprzy się o niesamowitym majątku i dorobku i że nie było tak źle. I klasyka, stan wojenny był konieczny, Jaruzelski był bohaterem, a Kukliński  zdrajcą. Niech  idą w cholere z takimi pogladami, nie są lepsi od PiS-owskich  oszołomów. 

        1. Gdyby nie regresywna lewica i jej usprawiedliwianie islamu, natychmiast rozpoznano by w niej uchodźcę sumienia, któremu w przeciwieństwie do uchodźcy wojennego przysługuje stały azyl (wojny się kończą, prześladowania apostatów niezbyt)

          1. Rasistoska polityka imigracyjna realizowana przez prawcicowe rządy nie dopuszcza do składania wniosków o uchodźstwo bo traktuje wszystkich zbiorowo kierując się kryterium religijnym.

          2. Akurat w pytaniach Alicji chodzi o coś innego. Pomyliłeś strony? Komentujesz jakiś inny artykuł? 

          3. To oczywiste że Hirsi Ali skłamała aplikując o azyl bo była muzułmanką. 

          4. @Jacek Tabisz
            Sorry, Benbenek ma tu rację.
            Nie wpuścili by jej z tego samego powodu, z którego pobito znajomego Tomka Świątkowskiego.

          5. A ja jestem z kolei przekonany, że dojście do władzy polityków krytykujących islam zgodnie z tym, co sobą reprezentuje, dałoby znacznie większe możliwości Ayaan Hirsi Ali i znacznie lepiej obroniłoby ją przed dżihadystami dybiącymi na jej życie, jak i przed wspierającą ich niekiedy regresywną lewicą. 

          6. >>Nie wpuścili by jej z tego samego powodu, z którego pobito znajomego Tomka Świątkowskiego. <<

            -Na granicach nie stoją, kibole, rasiści czy inne matołki, tylko pracownicy z konkretnymi wskazaniani kogo wpuszczać. Kobieta uchodźca z kraju islamskiego to rzadkość, wiekszość przybywa w ramach tzw. łączenia rodzin. Gdy ucieka przed islamem, jak Hirsi Ali, to już jest uchodźcą, taki status otrzymała w Holandii i takie osoby należy przyjmować i udzielać azylu. Tym bardziej gdy wyrzekają się swej religii, sprzeciwiaj prawu szariatu. Nie ma z kolei dla nich nic gorszego niż masowy napływ muzułmanów pielęgnujących swą dzika religię w jej średniowiecznej formie, od której inni właśnie uciekli.

          7. Na granicach nie stoją, kibole, rasiści czy inne matołki, tylko pracownicy z konkretnymi wskazaniani kogo wpuszczać. 
            =====
            W TVP też kiedyś pracowali dziennikarze. 🙂
            Jak zachodnim światem będzie rządził na przykład Richard Dawkins, to się będzie straż graniczna w takie niuanse bawić. 
            Na pewno nie, gdy światem będą rządzić ludzie używający słowa "dzicz" tak, jak Kukiz i ludzie jeszcze bardziej na prawo od niego. Ludzie, którzy traktują całe kraje jako dzicz, nigdy nie wpadną na to, że ktoś może być tam normalny. 
             

  2. A ja po prostu oczekuję stosowania szczególnie tych praw opartych na Prawach Człowieka. Wtedy nie będą musiał się obawiać faszysty za ścianą, islamisty, kibola itd.  I być może wtedy rządy tego kraju raczą udzielać pomocy ludziom, którzy uciekli przed wojną. KK także jest strukturą antydemokratyczną, ale jakoś musiał się zaadoptować do nowej dla nich rzeczywistości demokratycznej, nie widzę powodu, aby z islamem miało być inaczej. Ten rodzimy także się dostosował. Dlatego nie oczekuję od polityków deklaracji przeciw komukolwiek, lecz zadeklarowania, że będą po prostu stosować prawo i pilnować, aby było ono stosowane. 

    1. KK także jest strukturą antydemokratyczną, ale jakoś musiał się zaadoptować do nowej dla nich rzeczywistości demokratycznej, nie widzę powodu, aby z islamem miało być inaczej.

      .

      Jakoś udało się choć trochę okiełznać KK. Nie było to łatwe, a jeszcze długa droga przed nami. I szczerze mówiąc nie bardzo mam ochotę teraz na cywilizowanie islamu. Naprawdę szkoda mi życia mojego i moich dzieci. Chciałbym, żeby moje dzieci żyły w lepszym świecie niż ja. Nie chcę, żeby moja córka była traktowana jako pół-człowiek w imię jakiejś prymitywnej i agresywnej ideologii z epoki brązu.

       

    2. Dlatego nie oczekuję od polityków deklaracji przeciw komukolwiek, lecz zadeklarowania, że będą po prostu stosować prawo i pilnować, aby było ono stosowane.

      ,

      Średnio mnie bawi, żeby zgodnie z prawej i demokracją wprowadzić szariat do prawa. Wystarczy odpowiednio dużo wyznawców i zgodnie z regułami demokratycznego państwa prawa zostanie to prawo zmienione i wylądujemy w szariackim ciemnogrodzie. Źeby daleko nie siegać: niemiecka gazeta die Welt opisuje, jak to belgijska partia «Islam» żąda wprowadzenia segregacji płciowej w transporcie publicznym: https://www.welt.de/politik/ausland/article175218728/Belgien-Partei-Islam-fordert-nach-Geschlecht-getrennten-Nahverkehr.html

       

  3. Ja już to pisałam i chętnie jeszcze raz napiszę.

    Ja oczekiwałabym od polityków zdelegalizowania islamu. Przecież islam zawiera elementy niezgodne z prawem polskim i europejskim, głoszenie islamu jest niezgodne z prawem. Nie rozumiem, dlaczego ta nazistowska ideologia JEST W OGÓLE TOLEROWANA w Europie, w której nazizm jest nielegalny. Cały czas to mówię.

    O czym tu w ogóle dyskutować? Ideologia łamiąca prawo jest tolerowana, więc od polityków należy żądać prostego, jasnego wprowadzenia w życie konsekwencji tej nielegalnej działalności. Politycy, którzy popierają lub tolerują nielegalną islamską ideologię łamią prawo, należy ich ukarać za propagowanie nielegalnych działań. 

    Gdyby ktoś zaczął głosić, że należy tolerować palenie w krematoriach Żydów i Słowian, to byłoby przecież nielegalne. Nikt nie miałby co do tego wątpliwości. Podobnie ma sie sprawa z głoszeniem, że np. należy zabijać apostatów, kamienować uprawiających seks pozamałżeński, traktować kobiety jak półludzi, odbierać kobietom wolność osobistą, odbierac każdemu prawo do wolności wyznania itp.

    Czy tu są w ogóle jakieś wątpliwości, że islam jest nielegalny? Nie ma żadnych. Należy go zakazać i to bez dyskusji, koniec, kropka.

    No, a jeśli ktoś bardzo chce wyznawać islam, to jego problem, w Europie nie może tego robić legalnie, niech wyjedzie do kraju, w którym islam jest legalny, proste. Dlaczego ktoś np. z Pakistanu przyjeżdża do Europy, by tu wyznawać islam i chce, by Europa sie do niego dostosowała? Niech zostanie w Pakistanie i tam sobie wyznaje swój islam, jesli islam jest dla niego taki ważny. W Europie nie ma miejsca na takie wyznanie, po co tu przyjeżdżają ci, co chca nadal wyznawać islam? Nawet z powodów ekonomicznych też nie muszą koniecznie przyjeżdżać akurat do Europy, są takie kraje islamskie, gdzie również mogą poprawić swój byt. Dlaczego np. Arabia Saudyjska nie przyjmuje uchodźców i emigrantów o wyznaniu islamskim? To przecież byłoby oczywiste logiczne rozwiązanie, bracia muzułmanie przyjęliby swoich braci… O co chodzi, dlaczego  to się nie dzieje?

    Oczywiście wiadomo, o co chodzi i po co przyjeżdżają, chcą zmienić Europę w obszar islamski, taki jest ich cel i nawet tego nie ukrywają zbytnio. A Europejczycy, nie wszyscy na szczęście, naiwnie wierzą, że oni sie z czasem dostosują, docenia europejskie wartości i przestaną dążyć do władzy islamu. Nie, nie przestaną, nie mają takich planów. Dopóki im na to pozwalamy, będą szerzyć islam i dążyć do jego władzy nad wszystkimi Europejczykami. Dlatego jedyny sposób, to zakazać im szerzenia islamu. Inaczej "nasze" wnuki będa poddanymi kalifatu europejskiego. Z tym, że ja nie musze się tym martwić, bo nie mam dzieci i nie dotyczy mnie osobiście to, co będzie się działo w Europie po mojej śmierci (no chyba, że jednak istnieje życie pozagrobowe albo reikarnacja 🙂 ), ale ci, którzy mają dzieci powinni się o nie martwić i zmobilizować do przeciwdziałania islamowi w Europie.

     

    1. Ja niezależnie od posiadania dzieci martwię się o dziedzictwo naszej cywilizacji, które jednak jest warte pielęgnacji. Lepiej bym się czuł umierając i wiedząc, że po mnie zostanie świat, gdzie będzie miejsce dla nowych Einsteinów, Newtonów i Beethovenów. 

      Jeśli chodzi o faszystowsko – nazistowskie ciągoty, to niestety religiom wybacza się znacznie więcej niż ideologiom świeckim. Moim zdaniem Alicja dobrze pisze domagając się na przykład embarga wobec krajów islamskich skazujących na śmierć apostatów. Elementem tego embarga byłoby niechętne widzenie obywateli tych państw (nawet jako turystów) u nas. Sprawa byłaby jasna – zmieńcie wasze wierzenia na takie, które nie skazują na śmierć/więzienie apostatów, które dopuszczają inne wyznania w waszych krajach, jak i ateistów, które nie traktują kobiety jako pół głosu w sądzie i nie narzucają jej wora na ciało, ani nie narzucają jej konieczności męża – muzułmanina, a  będziecie mogli przyjechać i robić z nami biznes. Nie zmienicie – nie będziecie mogli. No cóż – regresywna lewica chęć ukarania embargiem społeczeństwa mordującego apostatów w majestacie prawa nazywa rasizmem i ksenofobią i szykuje knebel… 

      1. Nie, no z tym, że skoro nie mam dzieci, to "po mnie choćby potop" – to był oczywiście tylko taki kąsliwy "żart". Takie sformułowania to po prostu wyraz bezsilności. Nie zaprzeczam, że piszę o tym temacie z dużą dozą desperacji i emocji i to oczywiście widać. Jestem naprawdę przerażona, tym, co sie w tym względzie wyprawia na Zachodzie.

        Jasne, że zależy mi na tym, co będzie sie dalej działo z cywilizacją europejską i jakiekolwiek podejrzenie, że może zostać zdominowana przez islam i uwsteczniona, a obszar Europy może stać się miejscem opresji wobec ludzi o wolnych umysłach, zamiast być dla nich domem – jest dla mnie wprost porażające. 

        Dobrze pamiętam, co powiedziała mi kiedyś, dawno temu, była muzułmanka, gdy została ciężko pobita przez ojca i brata za "łamanie świętych praw islamu"…  Powiedziała: Wy, Europejczycy macie szczęście, że urodziliście sie tutaj, gdzie nikt nie traktuje was jak niewolników.  Szkoda, że nie miałam tego szczęścia i nie urodziłam się w europejskiej rodzinie.

        Myślę, że należy zrobić co trzeba, by wolne umysły nadal widziały w Europie miejsce wolności. I jesli jest taki islam, który ma plany, by zawładnąć z czasem Europą (a wiadomo, że jest taki), to należy z całą mocą temu przeciwdziałać. 

        Ja też kiedyś tego nie dostrzegałam, ale gdy trafiłam na to i owo w necie, poogladałam i poczyłam, to "zrobiłam wielkie oczy" i zaczęło do mnie docierać, co "oni" kombinują i jak chcą to przeprowadzić. A chcą to przeprowadzić między innymi używając przeciwko nam naszej własnej "broni", czyli naszej tolerancji i opiekuńczości. I są na tyle bezczelni, że nawet tego nie kryją, po prostu uważaja, że jesteśmy tak głupi, że nawet, jesli oni o tym mówia otwarcie, to my i tak nie potrafimy się im przeciwstawić.

         

         

        1. Wiem, dopowiedziałem po prostu a propos sytuacji jaka może nastąpić po nas, współczesnych Europejczykach, niezależnie od naszych ewentualnych dzieci. Mnie też poraża to, co się dzieje z Europą. Na pewno świadomi wyznawcy islamu chcą otwarcie, aby wszędzie był islam. Ale nawet osoby mniej świadome przyjeżdżają tu i większość z nich myśli „islam ponad wszystko”. Muzułmanie słabo się integrują i bardzo rzadko porzucają swoją religię, gdyż w wielu krajach (jak i w Koranie) jest za to kara śmierci, w innych ciężkie więzienie z torturami. Nawet jeśli we Francji czy w Belgii nie ma państwowych kar za porzucanie islamu, to jest dostatecznie wielu muzułmanów, którzy pilnują, aby nikt nie porzucał ich religii. Gdy to się dzieje, starają się wymierzyć karę na własną rękę, zaś Francuzi i Belgowie, choć już teraz sobie z tym nie radzą, nie umieją powtrzymać imigracji muzułmanów, choć już z tymi których mają czują się często kompletnie bezsilni. Część lewicy liczy cynicznie na napływ wyborców, ale oczywiście ci „wyborcy” zjedzą tę lewicę, gdy będzie ich jeszcze więcej. Oczywiście część przedstawicieli regresywnej lewicy przejdzie na islam (już teraz to się dzieje, na razie na niewielką skalę), gdyż imponują im silne i bezkompromisowe ideologie, do tego nienawidzące USA, Izraela i chrześcijańskiej prawicy. Regresywno lewicowe feministki już teraz niekiedy wmawiają sobie, że hidżab to wolność i feminizm. 

  4. "Szwedzcy lewicowi politycy, w tym "feministki" w burkach.

    Taki jest podpis pod zamieszczonym zdjęciem.

    Dla ścisłości, taka chusta nazywa sie w islamie "hidżab", nie "burka". "Burka" to taki namiot zakrywający całe ciało kobiety, także głowę i twarz, z siatką przed oczami,przez która sie patrzy na świat. Czyli "burka" jest jeszcze gorszym narzędziem tortur niż "hidżab".

    Co oczywiście nie zmienia faktu, że zmuszanie kobiet do noszenia hidżabu jest karygodne. Jest to ingerowanie religii w wolność osobistą czlowieka.

    A założenie takiej chusty przez szwedzkich polityków, jest po prostu idiotyczne i absurdalne! Chciałoby sie zapytać: CZY TYM KOBIETOM ODBIŁO??

    Niemiecka minister spraw zagranicznych jednak miała dość rozumu, by odrzucić i wprost skrytykować propozycję założenia islamskich szat przez nią i inne kobiety w jej delegacji podczas wizyty na Bliskim Wschodzie. Szkoda, że te Szwedki nie miały dość klasy i rozumu pod tym względem, chyba podoba im sie perspektywa zostania niewolnicami jakiegoś islamskiego pana. Jak to się ma do feminizmu??

     

    1. W Iranie jest takie prawo że kobiety publicznie muszą nakrywać głowy szczególnie w czasie wizyt państwowych. Taki sam protokół jest w Watykanie

      1. >>W Iranie jest takie prawo że kobiety publicznie muszą nakrywać głowy szczególnie w czasie wizyt państwowych. Taki sam protokół jest w Watykanie<<

        -I to jest znakomita okazja, by poznać, kto ceni swoją godność i innych kobiet, a kto jest szmatą bez honoru…w szmacie na głowie. Tak było w przypadku mistrzostw szachowych w Iranie. Polka się zeszmaciła, a wiele normalnych kobiet odmówiło udziału i nie pojechało. niech sobie szmaciarze zmienią protokół albo się wypchają, takie powinno być przesłanie, szczególnie ze strony feministek.

        https://sport.tvn24.pl/inne,132/szachowe-ms-kobiet-w-teheranie-w-cieniu-bojkotu-startuje-socko,715115.html

        Te, które imprezę zbojkotowały, jasno tłumaczyły taką decyzję. – Stracę jeden z najważniejszych turniejów w karierze, ale nie będę nosić hidżabu i godzić się na dyskryminację kobiet – wyznała urodzona w Rosji, a reprezentująca USA Nazi Paikidze. (http://www.tvn24.pl)

         

         

        1. Dokładnie tak.

          Kobiety w Iranie protestuja przeciwko islamowi, a Europejki zakładają hidżaby podczas wizyty w tym kraju… Cyrk. Proislamski europejski cyrk.

          Jak te irańskie kobiety się muszą czuć w takiej sytuacji..? Jakby Europa im napluła w twarz w czasie, gdy one walczą o przetrwanie i godność…

           

        2. Rzucanie oskarżeń na podstawie fotografii bez kontekstu wobec polityków w Szwecji jest niczym innym jak oskarżaniem Tuska za obejmowanie się z Putinem. Ten sam poziom argumentacji.

          Będąc politykiemn ma się mało wyboru wobec protokołu dyplomatycznego. Praca jaką wykonują politycy wizytujący inny kraj polega między innymi na przestrzeganiu prawa miejscowego, co przecież jest postulatem numer jeden podonoszonym przez prawicę. Kobiety wchodzące w skład szwedzkiej delegacji nie wspierają reżimu Irańskiego nakrywając głowy bo codzień realizują pracę na rzecz równości kobiet w Szecji jak i poza jej granicami. Delegacja szwedzka wyraziła w czasie spotkania swoje zdanie o stanie spraw kobiet w Iranie.  Szwecja jest miejscem zamieszkania znacznej grupy ludzi z Iranu co nie tylko jest praktycznym protekcji dla praw kobiet na terenie Szwecji ale praktyczną koniecznością podtrzymywania relacji na poziomie rządowym. 

          W kontraście do tego widać np Trumpa i jego wizytę w Watykanie. Jego żydowska córka będąca rzekomo przedstawicielką kobiet ubrana była wg wymagań protokołu. Trump nie krytykował Watykanu w sprawie równości płci, przestępstw seksualnych kleru etc. Wizyta w Watykanie nie jest praktyczną koniecznością.

          Trump w czasie wizyty w Arabii Saudyjskiej tańczył wsród ludzi z miejscowego reżimu religijnego trzymając szablę. Reżim ten znany jest z opresji wobec kobiet, apostatów jak i wspierania międzynarodowego terroryzmu i wahabizmu. Taniec z szablą jest symbolem militarryzmu islamskiego. Nawet gdyby uznać że Trump musi w ramach swoich obowiązków wizytować kraje takie jak AS to z całą pewnością nie musi uczestniczyć w paradach islamskiego reżimu. 

          Czy sami rzekomi antyklerykalni ateiści których tutaj pełno zawsze tak dzielnie oponują sprzeciwem wobec kleru w czasie praktycznej konieczności np udziału w śludzie w kościele czy innej rodzinnej uroczystości np pogrzemu w kościele? 

          1. Tusk nie owiniął się flagą Federacji Rosyjskiej i nie całował Putina po rękach

          2. Prawica w zdjęciu Tuska w objęciach Putina sprzed 8 lat widzi dokładnie taką samą uległość Tuska wobec Rosji jakby się owinął flagą rosyjska i całował go po rękach, tak samo jak wy widzicie uległość przedstawicieli rządu wobec opresji islamskiej wobec kobiet w Iranie na zdjęciu gdzie kobiety w rządowej delegacji mają zakryte głowy. To jest ta sama argumentacja.

          3. Kontekst jest taki, że nikt ich nie zmusił ani nie kazał tam jechać i zakładać poniżające szmaty na głowy. Zrobiły to z własnej woli i własnego kretynizmu /kretynizmem jest już samo utrzymywanie jakichkolwiek stosunków dyplomatycznych rzekomo wzorcowego feministycznego rządu z reżimem irańskim/, tracąc tym samym wszelkie moralne prawo do choćby mówienia o prawach kobiet. EOT

          4. Dzisiejsze dzieci widzą zdjęcie Tuska w objęciach Putina i dają sobą manipulować, że to nic nie znaczy(ło) i jeszcze w tym momencie są dumni z siebie, jacy są przenikliwi i mądrzy.

            Tymczasem dorośli ludzie 8 lat temu widzieli to na żywo w TV i dobrze wiedzą jakie to (ten upadek Tuska wprost w łapy Putina) było rzenujące i smutne dla Polski i Polaków, a jakie wywyższające dla XXI-wiecznego cara Rosji. I wszyscy wiedzieli, że ten obraz będzie się ciągnął przez następne lata….

      2. To, że w Iranie jest takie "prawo", to szczerze mówiąc mało mnie obchodzi, bo trudno takie "prawo" uznać za prawdziwe prawo. To religijne zabobony decydują o tym "prawie", a nie jakieś faktycznie prawne względy.

        Z Watykanem to samo zresztą. 

        Rzekomo włosy kobiety wywołują u mężczyzny niekontrolowane pożądanie, a odczuwanie pożadania, jak wiadomo, jest wysoce niewskazane, i dlatego kobiety powinny ukrywać włosy przed wzrokiem mężczyzn.

        No, popatrz, popatrz! Jaka to mądrość w tym religijnym średniowieczu tkwi!

        Kto by tam szanował to, że kobieta jest politykiem i przyjechała jako przedstawiciel państwa, a nie jako kobieta! Kobieta to zawsze tylko kobieta, obiekt seksualny i tylko tak ma być traktowana!

         

        Cywilizowane europejskie państwo w ogóle nie powinno utrzymywać stosunków dyplomatycznych z krajem, gdzie panuje takie "prawo".  Takie klękanie przed papieżem czy zakładanie hidżabu w islamskim kraju, to po prostu szczyt żenady, mówiąc językiem internetowym.

         

        A Iran "podskakuje", bo mu ulegają, wystarczyłoby sie postawić i spuściliby z tonu, bo nie maja wyboru, muszą sie dogadywać z Zachodem.

         

        Szwedzkie feministki zamiast popierać irańskie kobiety, które protestują przeciw nakazowi noszenia chust, same je zakładają! Po prostu hańba.  Kpina w żywe oczy z tych umęczonych islamem kobiet i hańba.
         

        1. Tu tylko dodam, że Watykan to taka jakby katolicka Mekka, Natomiast w znakomitej większości krajów katolickich kobiety ubierają się jak chcą, zaś strój dotyczy tylko zakonnic, które mimo wszystko dobrowolnie się na to godzą (człowiek nie decyduje o tym, czy rodzi się kobietą lub mężczyzną, zostanie zakonnicą czy księdzem to jego decyzja). Zwykła Kowalska czy Figueras mogą się ubierać jak chcą w Polsce, na Malcie, w Argentynie. Te państwa nie aresztują ich/nie zabiją ich za porzucenie katolicyzmu, za jawny ateizm czy ślub z ateistą lub hinduistą. Watykan mogą odwiedzać nie katolicy, do Mekki mają wstęp tylko muzułmanie, co samo w sobie jest dowodem nietolerancji. 

        2. W Watykanie nakrycie głowy obowiązuje tylko kobiety – polityczki, wyłącznie podczas oficjalnej audiencji u papieża. To element protokołu dyplomatycznego. Coraz częściej omijany zresztą.

    2. To rzeczywiście niepojęte, co wyczyniają na linii islamu niektórzy szwedzcy politycy, a często polityczki. Poprawiliśmy te hidżaby

  5.  Zamiast komentarza:

    – Islam rozwija się w III RP znakomicie,

    – nie istnieje /i nie będzie istnieć w dającej się przewidzieć przyszłości/ żaden zakaz wjazdu / napływu wyznawców Islamu do III RP skądkolwiek na świecie,

    – imigracja z tzw. krajów islamskich do III RP systematycznie rośnie,

    – rząd PIS już niemalże jawnie zaprowiedział promocję dla imigracji z niektórych takich krajów, oczywiście bez posługiwania się kryterium religijnym /np. z Bangladeszu/, które to kryterium w III RP/UE jest zakazane (!), więc oficjalnie nie pojawi się nigdy (!), co dokładnie jak na tzw. zachodzie wręcz ułatwia np. zwolennikom islamizacji ewent. prowadzenie swoich niejawnych działań

    1. Tak długo jak III RP jest w UE nasza przyszłość jest dokładnie zapisana i identyczna z teraźniejszością tzw. starej Unii:-

      – tzw. pseudopolityką migracyjną sterują i będą sterować handlarze ludźmi (czasami używa się tu sloganów: ekonomia, wolny rynek, gospodarka, agencje pracy, itd.)

      – co w efekcie prowadzi i prowadzić będzie do sprowadzania na początku coraz mniej przydatnych, a następnie coraz bardziej szkodliwych dla otoczenia grup imigrantów, a ostatecznie dorpowadzi – jak dziś na tzw. zachodzie – do masowego sprowadzenia głównie ludzi niesamodzielnych, wymagających pełnego utrzymania i pomocy do końca życia oraz bandytów, niezdatnych do pracy, a jedynie do życia kosztem innych, z użyciem coraz brutalniejszej przemocy,

  6. Jedyne wytłumaczenie takiej postawy po stronie lewicy wide w tym, że krytyka islamu owocuje społecznie głównie wzrostem postaw rasistwoskich i ksenofobicznych, a nawet – o dziwo – antysemickich.

    Ofiarą takiej prostackiej islamofobii może paść każdy, kto ma trochę ciemniejszy odcień skóry. Ostatnio znajomy Syryjczyk – katolik – został poturbowany we Wrocławiu przez jakichś łachmytów.

    1. To nie jest "jedyne wytłumaczenie" to jest jedyna sensowna postawa. Bo inaczej usprawiedliwieniem dla pobicia twojego znajomego Syryjczyka byłby fakt że był on muzułmaninem. I o ile zaraz podniesie się chór głosów że nikt przecież nie pochwala bicia muzułmanów na ulicach Wrocławia to oczekiwanie społeczne jest takie że władza ma być bardziej szorstka dla ludzi wyznających islam którzy jeszcze są uchodźcami.

      1. Wśród trzech mlionów osób przyjętych do Europy zdecydowania mniejszość była rzeczywiście uchodźcami. Mamy prawo decydować, czy chcemy przyjmować ludzi, których kultura jest statystycznie ogromnie agresywna i niezbyt otwarta na integrację. A jeśli chodzi „nie krytykuj islamu, bo pobiją Syryjczyka”, to „nie krytykuj neonazizmu, bo pobiją jakiegoś łysego chłopaka”. 

    2. tylko że obecnie – w leewackim świecie zastraszania normalnych ludzi – za postawy rasistowskie / ksenofobiczne uważa się całkowicie naturalne: "nie mam zaufania do obcych", "nie lubię obcych, zwłaszcza panoszących się jak u siebie", "nie akceptuję obcych, póki nie przekonają mnie, że warto mieć z nimi do czynienia"

      zmuszą się po prostu ludzi do z góry lubienia i popierania każdego obcego, za to, że jest obcy (skoro obcy, to pewnie przyjezny, zagubiony, potrzebujący pomocy, itd.); ergo – wymuszony kult gloryfikacji obcego za samą jego obcość;

      podczas gdy normalnie jest, gdy np. w domu, na podwórku, w okolicy pojawia się obcy, ludzie nie powinni mu od razu ufać lecz czuwać, a obcy powinien starać się wzbudzić zaufanie /zobowiązanie do tzw. integracji/, a jeśli tego nie robi, to jest to sprawa co najmniej podejrzania, zwykle wymagająca usunięcia obcego;

      po pierwsze jednak każdy domownik ma prawo wiedzieć skąd się obcy wziął, kto i dlaczego go zaprosił; a jak mamy w sprawie realne imigracji do naszeo domu Polska ?! wszystko dokładnie na opak, niż być powinno,  w każdym aspekcie

      to potem nie zdziwko, że co jakiś czas obcy dostają po ryju

      ps. z tymi atakami na imigrantów we Wrocławiu, to głównie fakty medialne, wymyślane przez GW itp., w 99% były to zwykłe wzajemne mordobicia pod lokalami napitych młodzieniaszków, podczas których biały napity awanturnik używał słow odnoszacych się do różnych aspektów inności np. koloru skury drugiego napitego awanturnika i z mocy lewackiego prawa i woli politycznej zostało to potem wykorzystane w sprawie /w końcu minister pseudorządu PIS powiedział, że tylko jak rasizm itp. będzie występował w sprawie, przestępstwa będą bezwzględnie zwalczane, inne nie/

    3. Ofiarą takiej prostackiej islamofobii może paść każdy, kto ma trochę ciemniejszy odcień skóry. Ostatnio znajomy Syryjczyk – katolik – został poturbowany we Wrocławiu przez jakichś łachmytów.
      ====
      Stało się tak, ponieważ twarda i skrajna prawica uważa, że Islam to rasa.

      1. Zgodnie z „logiką Benbenka” nie wolno Ci krytykować prawicy, gdyż „z Twojej winy” jacyś ludzie pobiją kogoś ubranego w konserwatywny sposób. To regresywna lewica robi rasę z islamu, uważając, że krytyka tej religii to „rasizm” i walcząc z takim rzekomym „rasizmem”.

        1. @JACEK TABISZ
          Nie ma z to nic wspólnego z Benbenkiem. Nie ma też nic wspólnego z krytyką Islamu. 
          Po prostu twarda i skrajna prawica rozszerza zakres znaczenia słów Islam i muzułmanin na kolor skóry, na Ukraińców, na Meksykanów, na każdego, kto nie jest białym Polakiem. Świadczy o tym też obsesja na punkcie testów IQ i na przykład spadek sympatii Polaków do każdego, kto nie jest Polakiem: https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/29176764_1812988298714396_9089768839006686388_n.jpg?_nc_cat=0&oh=0c810c9add129eb0f8f538fea8474c26&oe=5B6C1BB5

          Pobili go, bo nie był biały i nie był Polakiem, a jak nie był białym Polakiem, to pierwsze o czym pomyśleli to, że to  ​muzułmanin, który chce wysadzić całe miasto.

          To jest gorsze od "regresewnej lewicy", która też twierdzi, że Islam to rasa, ale ma przynajmniej jakieś dobre intencje, o których pisze Tomek.
          W przypadku twardej i skrajnej prawicy nie ma dobrych intecji. Jest tylko bezmyślna agresja.

          1. Poza tym, nie krytykuję normalnej prawicy, ale twardą i skrajną, która postradała rozum. 
            Jest różnica.

        2. Syryjczyka napadnięto nie za ideologię a za kolor skóry. Związek przyczynowo skutkowy pomiędzy pobciami wywiedzionymi z powierzchownych cech fizycznych a z faszyzującą ideolgią "krytyki silamu" został dowiedziony przez ludzi na ulicy. W innym przypadku wg implikowanej fałszywości "logiki Benbenka" ich czym byłby pozbawiony absolutnie żadnego sensu i nie miał prawa się zdarzyć. A jednak się zdarzył. Jakiś ideolog "krytyki islamu" boi się brać odpowiedzialność za swoje słowa.

  7. Benbenku, to są "oskarżenia", to są po prostu komentarze.

    I nie jest prawdą, że europejski polityk nie ma wyboru i musi się dostosować do norm, które uważa za niemoralne. To nieprawda.

    Są w Europie tacy politycy – kobiety, które nigdy i nigdzie nie uległy takim naciskom, wobec Iranu też nie. Po prostu wystarczy chcieć. I Iran może sobie pogadać, ale nie może nic zrobić. Z tego jasno widać, że jeśli ktoś mu ulega, to dlatego, że chce okazać uległość. A to jest jednak obrzydliwe, jeśli weźmiemy pod uwagę cały kontekst.

    1. Różnice pomiędzy oskarżeniem a komentarzem jest nie tylko semantyczna biorąc pod uwage słowa takie jak:

      Chciałoby sie zapytać: CZY TYM KOBIETOM ODBIŁO??

      Po prostu hańba.  Kpina w żywe oczy z tych umęczonych islamem kobiet i hańba.

      Jeśli słowa mają jeszcze jakieś znaczenie to powinny mówić same za siebie.

       

      1. 'Chciałoby sie zapytać' nie jest oskarżeniem. Wyraźnie wskazuje, że piszący skłania sie ku czemuś, ale się przed tym powstrzymuje i pozostawia to jedynie w sferze niedokonanych możliwości.

        Pisząc, że moim zdaniem coś jest haniebne, tylko oceniam to moralnie. (Zwlaszcza, że podaję argumenty, dlaczego tak to oceniam.)

        Nie jestem zbyt miła dla tych pań, nie zaprzeczam, ale przesadą jest twierdzenie, że je o coś oskarżam. I powiedz, niby o co ja je oskarżam?

        1. Zabieg godny Leppera. "Ja się tylko pytam" Na przykład ja mogę się zapytać kiedy pani skończy z prostytucją? A mógłbym mniej kulturalnie…

        2. Oskarżenie (o hańbę) jest wywiedzione z archetypu nieczystości kobiet w słowie hańba. Takim samym argumentem o hańbie, zepsuciu moralnym, zgorszeniu etc używają islamiści wobec kobiet muzułmanek. Dość typowy przykład "shaming" dla kultury patriarchalnej.  Nie ma między wami większej róznicy. 

          1. Benbenku, wiesz, daruj już sobie, bo już od dobrej "chwili" walisz pięściami na oślep w powietrze tylko po to, by groźnie wyglądać…

            Te dziwaczne farmazony o Lepperze czy patriarchacie i zwracanie się do mnie "wy" podczas, gdy ja mówię wyłącznie w swoim własnym imieniu… No, wiesz… 

            Ja rozumiem, że temat budzi emocje, moje też, nie kryję tego (choć moje z innych powodów niż twoje), ale jednak podczas odczuwania emocji nie warto wyłączać rozumu całkowicie i nie warto mówić/pisać wszystkiego co podpowiada niesforna wyobraźnia.

             

            A na pytanie, o co niby oskarżyłam, to, jak rozumiem, nie masz odpowiedzi…?

          2. O analogii z Lepperem możesz się dowiedzieć w czasie fakultatywnym. Polecam uzupełnić wiedzę

            Za zbiorcze "wy" ja uważam taką osobę zbiorczą którą kiedyś nazwałem TaSzAKor ( od Tabisz, Szaniawska Korda) Tego nie musisz wiedzieć i stąd wyjaśnienie. Cechuje ich tzw identytaryzm, czyli ideologia naszości. W istocie taka sama jak ideologiczny islam. Posługująca się takimi samymi środkami np zarzutami zdrady wartości, cywilizacji, hańbieniem swojej kultury, rasy, cywilizacji etc. Wszystkie te elementy są czytelne w twoich komentarzach więc jest jak najbardziej zasadnym zwracanie się "wy"

             

          3. „Ideologia naszości” czyli dziesiątki programów na temat innych kultur, granie muzyki z Hindusami, poznawanie aktorów ze Sri Lanki… „Pan Kosmopolita” się odezwał… 

          4. @Benbenek
            Wszystkie te elementy są czytelne w twoich komentarzach więc jest jak najbardziej zasadnym zwracanie się "wy"
            —-
            Ja nie zauważyłem. 
            ORIONIS jest ok. 

          5. @ VERNON_ROCHE

            —-
            Ja nie zauważyłem. 
            ORIONIS jest ok. 
            __

            Na pewno jest OK. Chodzi mie jedynie o reakcję nieproporcjonalną do uwidocznionej na zdjęciu sytuacji. Jeśli pisowcy w zdjęciu Tuska z Putinem widzą hańbę i zdradę Tuska tak samo jak podobno widać zdradę i hańbę polityków szwedzkich na spotkaniu z władzami Iranu. To są te same rakcje. Jeśli jedna jest głupia to i druga też jest głupia. 

            To a nie fakt że nie podobają jej się politycy w Szecji jest moim zarzutem. 

          6. Napisałeś, że identytaryzm.
            https://en.wikipedia.org/wiki/Identitarian_movement

            Links to violence and neo-Nazism

            According to Christoph Gurk one of the goals of the Identitarians is to make racism modern and fashionable[38] and they have close connections to Hungarian and Polish Neo-Nazis, according to Anna Thalhammer.[39] There has also been Identitarian collaboration with the white nationalist activist Tomislav Sunić.[40] The investigation by political scientist Gudrun Hentges came to the conclusion, that the Identitarian Movement is ideologically situated between the Front National, the Nouvelle Droite and Neo-Nazism.[41]

            To prawda, że Identytaryzm przypomina "biały szariat/islam", ale w ogóle tego nie ma u Orionis (ani nawet u autorki Szaniawskiej czy Jacka Tabisza — chociaż kto wie, może jak Alisja Szaniawska i Jacek Tabisz piszą o "rozpalaniu emocji", to chodzi im właśnie o takie rozpalanie). Identaryści raczej uważają Islam za rasę, generalnie są pojebani i wierzą w teorię spiskową o "ludobójstwie białych ludzi".

             Orionis po prostu nie lubi Islamu. Ma prawo uważać, że polityczka nie powinna nosić chusty w kraju islamskim. 
            Chociaż moim zdaniem te, które nie noszą, robią to chyba głównie ostentacyjnie i na pokaz, by zbić polityczny kapitał. Moim zdaniem, to powinno zależeć od tego, czy ktoś ma ochotę i nie powinien być zmuszany. 
            A jakiegoś bardziej i więcej kontekstu nie znam.
             

          7. Lauren Southern nie wpuścili do UK za powiązania z jakąś grupą tego całego Identytaryzmu. Jeśli dobrze pamiętam, byli to "dobrze zapowiadający się" europejscy odpowiednicy "dżichadystów". Obozy mają, uczą się strzelać, i tak dalej.

  8. czegoś znacznie gorszego niż łamiący konstytucję PiS
    =====
    Aha, znowu szantaż. 
    Niech rodzą martwe dzieci, bo inaczej…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

10 + czternaście =