Lewica żyje z biedy i wykluczenia

Bieda zawsze będzie istnieć tylko jego definicja się zmienia. W liczbach bezwzględnych jest lepiej. Głoduje nie 1,5 mld lecz 0,7 mld ludzi, ale ciągle jest tak sobie… Jak zwalczymy głód (o ile ekologiści nie zablokują życiodajnego GMO) to lewica będzie gadać o wykluczeniu tych co niedojadają a potem tylko co jedzą dwa posiłki a nie trzy dziennie bo lewica żyje z biedy i wykluczenia.

Problem z lewicą polega na tym, że za pieniądze klasy średniej próbuje zwalczać biedę, co by się chwalilo gdyby nie fakt, że rzadko kiedy socjal zatrzymuje się na poziomie odpowiadającym możliwościom owej klasy średniej. Nie piszę tu o bogaczach, bo poza ziemianami, mogą po prostu uciec przed podatkami za granicę. Ponieważ globalny system podatkowy to zupełna fikcja, cały ciężar pomocy spoczywa na klasie średniej. Klasa ta rzadko kiedy głosuje na lewicę preferując raczej konserwatystów lub liberałów. By móc być wybraną lewica musi zgromadzić wystarczającą liczbę sfrustrowanej biedoty. W krajach z mocną klasą średnią to jest trudniejsze i tam lewica musi zbliżać się do trzeciej drogi, czyli do socjalliberalizmu, starającego się o pomoc socjalną graniczoną do rzeczywistej pomocy najbardziej potrzebującym, bez przyzwolenia na wielkie systemy redystrybucji. Niestety w krajach ze słabą klasą średnią lewica utrwala biedę przez podburzanie mas biedoty przeciw posiadaczom. Jest tak obecnie w Polsce gdzie 5 mln ludzi sprzedalo kraj za 500 srebrników  i w Tajlandii, gdzie generałowie bandyci sterują masami biedoty przeciw tym 20% tych, co coś mają. I tak bogactwo konsumpcyjne wśród mas niewiele wzrasta, ale cała gospodarka kuleje, bo inne kraje mają niższe podatki, pensje, koszty produkcji itd. W ten sposób lewica utrwala biedę i dla niej to dobrze, bo żyje z niezadowolenia prawdziwego czy urojonego i z frustracji. Ponieważ przy okazji niszczona jest klasa średnia, lewica utrwala też podziały społeczne, które obiecuje znieść, a ludzie zajęci walką o pieniądze w warunkach upadającej gospodarki mają mniej zrozumienia dla praw mniejszości, ekologii i innych drogich podobno lewicowcom spraw…

Każdy wie, że po 1990 roku, kiedy Samsung wyparł Grundiga, nie ma powrotu do rozdętej socjaldemokracji, ale Zandberg, Nowacka, Podemos, Syriza mają to gdzieś. Ich interesuje tylko władza. Hiszpanie już powoli mądrzeją. Wszystko wskazuje na to, że niedługo liberałowie z Ciudadanos rozniosą populistów z Podemosu. Kiedy zmądrzejemy my?

O autorze wpisu:

Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum

11 Odpowiedź na “Lewica żyje z biedy i wykluczenia”

  1. Lewica żyje z biedy, rolnicy z głodu, lekarze z chorób i cierpienia, kler z przesądów i zabobonu, nauczyciele z ignorancji, sądy i policja z bandytów.
    Tylko My żyjemy wyłącznie z owoców własnej pracy.

    Proponuję małą zabawę w test swojego politycznego położenia na mapie spektrum. Może i liberalizm panów redaktorów okaże się bardzo konserwatywny.
    Aha, testy są po angielsku. Jakby co to służę pomocą
    I tak jeden można zrobić sobie tutaj:
    https://www.politicalcompass.org/test
    Mój wynik jest tutaj:
    http://i63.tinypic.com/34zncxg.jpg

    A drugi pod linkiem poniżej, który jednocześnie pokazuje mój wynik
    http://www.celebritytypes.com/chart.php?n1=27.8&n2=0&n3=66.7&n4=0&fb_ref=Default

        1. jak to co? przejrzyste prawo gospodarcze i prawo w ogóle, wynalazczość, innowacyjność, konkurencyjność, antymonokulturowość, marka, niskie podatki i ulgi dla nowych firm itd. Czyli wszystko to co lewica ma w nosie, bo tego nie rozumie.

          1. Prawo nie istnieje bez równości, innowacyjność bez edukacji, konkurencyjność bez infrastruktury, infrastruktura bez podatków. I to generuje biedę?

          2. odwrotnie; równość nie istnieje bez prawa, innowacyjnośc pochodzi bardziej z programów naukowych niż z typowej edu. Infrastruktura jeśli jest słaba to trzeba przuciągać czymś innym na przykład niskimi podatkami

  2. To jakas choroba? Przeciez Zandbergi i Nowackie są zupełnie bez władzy, wykluczeni z rządzenia na 4 lata, mogą sobie krzyczec ile chcą. Rolę lewicy przejeło PiS i Pan PN bedzie płacił 2000 PLN miesięcznie na bachory Terlika i innych brodaczy. Ostatecznie to są bachory PN, wiec chętnie zapłaci.

      1. No to, ze do Zandberga i Nowackiej trzeba dodac PiS. Lewica lewicka lezy dzis i kwiczy, wiec pytanie „Kiedy zmądrzejemy my?” wydaje sie dziwne. Przeciez lewica przegrała z kretesem i przez 4 lata spokoj. Wygrała lewica koscielna (PiS), czy tu chodzi o PiS czy o Zandberga?
        Kiedy zmadrzejemy? No własnie, na czym ma polega ta madrosc?
        Podatki Polska ma jedne z najmniejszych w Europie. Jak ktos chce pryskac to do Monako. Ewentualnie Szwajcaria. Potem zostaje Irlandia. Dalej juz Polska. Cała (cywilizowana) reszta ma podatki wieksze.
        Belgia (do ktorej uciekł z Rosji biedak Depardieu) ma w Europie najwieksze podatki dla klasy sredniej.

        1. Belgia ma dogodniejsze podatki dla bogaczy i to się liczy. Polska ma niskie podatki ale i prawo jest takie se poza tym to wygnajewo i firmy mało tu pompują inwestycji, stąd podatki muszą być niskie by ktokolwiek tu przybył. Niskie podatki dla firm to nasza jedyna broń. Bo ani prawo nie jest zbyt sprawne, ani innowacyjność nie oszałamia. Towarzysz Zandberg tego nie rozumie, myśli, że można mieć skandynawski socjal na naszym skromnym PKB – może nie jest wyrachowany jak Miller, ani łupi gospodarczo jak nowacka, tylko po prostu nie zna Polski dobrze. Natomiast PiS niesie hasła lewicowe, i pisałem o tym, tyle, że jest szansa że oszuka i zawiedzie wyborców. OBY!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

4 × pięć =