Mambo jumbo czyli nieprecyzyjny język kleru

Wiele wskazuje że nawet sam kler nie wie o czym mówi. Spójrzmy na język biblijny:

Świętych obcowanie – byłoby gdyby kilku świętych poszło do baru, wątpię by to się zdarzyło więcej niż raz. To co Biblia nazywa obcowaniem świętych to chyba obcowanie ze świętymi.

Życie pozagrobowe – uprawiają wszyscy, którzy nie zabłądzili w piramidach i ci którzy nie zostali pochowani żywcem. Inaczej mówimy o trupach w grobach lub żywych ponownie w niebiesiech…

Grzech pierworodny to chyba byłby grzech Kaina, bo Adam się nie urodził tylko został ulepiony. Brytyjczycy trafniej nazywają to original sin.

Kler świecki – słowo kler pochodzi od cleros czyli po grecku udział. W odróżnieniu od ludu, a podobno Kościół tworzą wszyscy wierni… Jezus mówił Piotrowi vel Szymonowi rybakowi, że jeśli nie da sobie umyć nóg, nie będzie miał z nim udziału. Może chodziło o to właśnie – wstęp do kleru?

Personalizm – Wojtyła po prostu ukradł patrymonialny humanistyczny feudalizm Karlowi Albrechtowi von Hallerowi. Wbrew nazwie „personalizm” nie jest on indywidualistyczną ideologią, wręcz przeciwnie

Prawdy wiary – … hmm podobno prawda jest jedna, a to raczej zbiór reguł, czyli dogmaty

Nowomowa jest podstawą każdej dobrej propagandy rozumieli to i Paweł z Tarsu i towarzysz Antonio Gramsci. Trzeba narzucić swój alfabet by przepchnąć odpowiednie postulaty. Myślę w klerze denerwuje mnie najbardziej ta nowomowa właśnie. Zachęcam do dodania swoich przykładów.

Przy okazji przypominam kilka z moich dawniejszych filmów o religii:

http://www.youtube.com/watch?v=PvGFgz3fBko

http://www.youtube.com/watch?v=qv67GKRz-r4

Niech Epikur będzie z Wami!
P.

O autorze wpisu:

Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum

19 Odpowiedź na “Mambo jumbo czyli nieprecyzyjny język kleru”

  1. Cała siła religii opiera się na sprawnym żonglowaniu retorycznie chwytliwymi metaforami, powiedzonkami i bon motami, czyli ogólnie mówiąc na słownym szalbierstwie – „Mało wiedzy oddala od Boga. Dużo wiedzy sprowadza do Niego z powrotem.” (ty głupi ateisto!), „Kościół mistycznym ciałem Chrystusa” (więc to papież jest głową, a nie ty, stawie żuchwowo-skroniowy), „prawo naturalne” (fajnie, że jesteś niewierząca, ale zabiegu i tak nie będzie), Kościół jest jak trędowata, która niesie dzban ożywczej wody pośród pustyni” (dobre przy rozmowie o księdzu-pedofilu). 🙂

  2. „Bóg jest sprawiedliwy, łaskawy, jest miłością” – to dopiero niezrównane slogany z kościelnej nowomowy, wygłaszane cynicznie podczas np. pogrzebów, gdzie np. dzieci opłakują tragicznie zmarłych rodziców bądź odwrotnie. Nic to, najlepsi kumple boga wiedzą przecież najlepiej jaki on jest – i sprzedają swoją wiedzę i pośrednictwo za wysoką cenę.

  3. W innych miejscach są do bólu precyzyjni i literalni. Np w czasie mszy: nagle dzwonki i wszyscy podnoszą się z kolan , (ten moment gdy zaczyna się tzw składka) organista intonuje : „Wszystko Tobie oddać pragnę dzieckiem Twoim /../” Z rozradowaniem kolan i „akuratną piosenką” na ustach, jak zaczarowani, wszyscy zabierają sie za wydobywanie z kieszeni, z torebek i sakiewek. Kler jest przebiegły w swych poczynaniach, jak kleszcz.

  4. „Myślę w klerze denerwuje mnie najbardziej ta nowomowa własnie.” – a mnie najbardziej denerwują ich przywileje, ze są panstwem w panstwie i pozytek z nich znikomy, Powinni działac na takich samych zasadach jak inne związki czy przedsiebiorstwa. Jak sie utrzymają z głupoty ludzkiej to ich sprawa, choc moralnie to karygodne pozwalac oszustom uprawiac proceder, i to juz na dzieciach. Religia jak alkohol – własciwie tylko dla doroslych.
    A jesli chodzi nowomowe to smiesznym zwrotem jest „ojciec święty”. Bo ani to ojciec (chyba ze czegoś nie wiemy), ani święty – bo po co wtedy darcie mordy po jego śmierci ze „santo subito”.

  5. Caly Stary i NowyTtestament jest wypelniony metnymi zdaniami ktore sa nieprecyzyjne. Jak moze byc inaczej.
    Ten rodzaj jezyka jest tez znany wrozkom ktore tak mowia ze cokolwiek sie zdarzy to pasuje do przepowiedni.
    Nie tylko slowa i mowa ale opisane w biblii wydarzenia sa
    celowo metne. Typowym przykladem jest Abraham ktory szykowal sie do morderstwa syna. Ale teolodzy maja dziesiatki wyjasnien ze to bylo na odwrot. Ze Abraham byl swietnym ojcem i kochal syna. Slyszalem taki dowod
    przedstawiony przez rabina. Upieral sie ze Abraham chcial zakatrupic syna ale byl przeciwko skladaniu ofiary.
    To tak jak slynne powiedzenie „Jestem za a nawet przeciwko”.

    1. Abraham splodzil syna (Ismail) z Hagar, i gdy sie Sara o tym dowiedziała, to kazała mu go zabic. Wg Arabow opowiesc o Abrahamie i Izaaku to opowiesc o Abrahamie i Ismailu. Zydzi pisza, ze gdy Sara sie dowiedziała, ze jednak syna (Ismaila) nie zabił, to wyzioneła ducha, co jest logiczne 😮
      Wiele jest mu mozliwosci interpretacji i kazdy trzyma sie wersji jaka mu pasuje.

      1. Saara niczego sie nie „dowiedziała”
        Abraham spłodził syna z Hagar na stanowcze żądanie Saary. Saara sama wybrała Hagar spośród niewolnic na nałożnicę Abrahamowi. Zgodnie z ówczesnym zwyczajem taki syn miał być uznany za syna prawowitej żony.
        Tak to wygląda, zarówno w tradycji judaistycznej, jak muzułmańskiej.
        Przepędzenia Hagar wraz Ismaelem to następstwo późniejszego konfliktu Hagar z Sarą.

    2. Abraham chciał złożyć syna na ofiarą, bo był chaldejskim barbarzyńcą – a religia Jahwe stanowczo zakazała składania ofiar z ludzi.

  6. No przeciez cala religia Chrzescijan opiera sie na
    logicznym szalenstwie. Bog ojciec wysyla kochanego syna
    na ziemie z misja morderstwa po to aby samemu wybaczyc ludziom grzechy. Dlaczego to morderstwo bylo konieczne. Zaden rozsadny czlowiek umyslowo zdrowy tak by nie zrobil.

    1. człowiek mądry zawsze wybiera jedną z dwóch rzeczy:
      a/ zadaje pytanie i stara się wysłuchać odpowiedzi oraz ją zrozumieć, nawet jeśli się z nią nie zgadza
      b/ nie zadaje pytań
      .
      a ktoś kto zadaje pytania, ale ma w nosie odpowiedź (a na dodatek konstruuje fake’ową odpowiedź od strawmana), nie jest zbyt mądry

      Tak jak pan Piotr albo pan Janusz, to można dyskutować z kiepskim katechetą ze szkółki niedzielnej – ale już np. polemiki z takimi myślicielami jak Karl Barth albo C.S.Lewis mało kto ma ochotę się podjąć.

  7. To jest wyjątkowo słaby tekst pana Piotra.
    O niczym. Zupa z gwoździa.
    .
    Każde środowisko wytwarza nowomowę i specyficzny język – co w tym dziwnego? To normalne zjawisko.
    Nie jest te prawdą, że to jest język nieprecyzyjny – z faktu, że pan Piotr go nie rozumie niczego akurat nie wynika, poza tym, że ..dr Napierała go nie rozumie. Przenoszenie na siłę specjalistycznych pojęć teologicznych na znaczenia z mowy potoczna jest po prostu głupie i nieprofesjonalne. A robienie z tego podstawy do krytyki jet żałosnym zabiegiem propagandowym.
    Proszę zauważyć, że np. fizycy także używają dziwnych pojęć, takich pojęcia jak np. powab, osobliwość czy katastrofa, którym w żadnym wypadku nie należy przypisywać znaczeń z mowy codziennej, bo także wyszedłby bełkot.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dwadzieścia + 2 =