Dr Marcin Walter mówi o prawie do godnej śmieci, poruszając zagadnienia dotyczące śmierci na życzenie. Wykład miał miejsce na Kongresie Świeckości, gdzie podjęto także tematy blokowane przez religijny stosunek do świata i ludzkiej egzystencji,
Dr Marcin Walter mówi o prawie do godnej śmieci, poruszając zagadnienia dotyczące śmierci na życzenie. Wykład miał miejsce na Kongresie Świeckości, gdzie podjęto także tematy blokowane przez religijny stosunek do świata i ludzkiej egzystencji,
Ból- skandal czy błogosławieństwo? Postawy wobec bólu a ogólna wizja świata i człowieka (na przykładzie ateistów, buddystów i katolików) Sylwia Wojas Instytut…
CZĘŚĆ I: OD ARYSTOTELESA DO LOCKE´A Stanowisko tradycyjne, wiarę większości ludzi zachodniego świata, którym w dzieciństwie zaszczepiono religię chrześcijańską lub żydowską, można streścić w następujących…
Kiedy w 2011 roku kandydowałem na prezesa Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, w mój program wyborczy wpisałem "kontakty z racjonalistami, humanistami i ateistami z Indii". Był to…
W Kościele katolickim nie brak głosów, by nieco zrewidować dogmat o istnieniu duszy nieśmiertelnej, którą ma posiadać każdy człowiek i która jest stwarzana bezpośrednio przez…
Bardzo ważny temat, godzien popularyzacji.
Z tezami prelegenta zgadzam się w całej rozciągłości.
Ze swojej strony chcę podsunąć temat, którego realizacja mogłaby poprzedzić debatę o rozwiazaniach ostatecznych.
Chodzi mianowicie o walkę z bólem. Polska, również w tym zakresie plasuje się na końcowych miejscach listy krajów uznawanych za cywilizowane. Stąd tak często spotykane stwierdzenia lekarzy: "Boli? No musi boleć!", "Opioidy? Morfina? Grozi uzależnieniem! Że pacjent ma 80 lat? To bez znaczenia! Walczymy z narkomanią!"
O takich odzywkach jak "Zaoferuj swe cierpienie Chrystusowi" – nie warto pewnie wspominać…
"niezależni światopoglądowo etycy" (2:25') nie istnieją
W zasadzie to nic niezwykłego, że osoba o jakimś tam światopoglądzie wszystkim pozostałem przypisuje podobne cechy. Oczywiście, że można być niezależnym światopoglądowo, czyli skupiać sie na poznawniu faktów, na odkrywaniu rzeczywistości i nie bardzo interesować się tym, co i jaka ideologia ma do powiedzenia w danym temacie. Ale rozumiem, że niektórzy postrzegają rzeczywistość poprzez pryzmat jakiejś tam ideologii i nie bardzo potrafią wyobrazić sobie umysł, który funkcjonuje inaczej.
W zasadzie to nic niezwykłego, że osoba skrajnie dogmatyczna jest naiwnie przeświadczona o tym, że jej światopogląd to są fakty.
.
Jednak w etyce nie można być niezaleznym światopoglądowo, bo w etyce nie ma faktów. W etyce są tylko oceny i wartościowanie.
"bo w etyce nie ma faktów"
Poważnie?
wymień choć jeden
Na przykład rolniczy holokaust kukurydzy uznajemy za moralny, a holokaust Żydów za niemoralny, na podstawie faktu, że kukurydza nie ma układu nerwowego.
Nieprawda.
Robimy to nie na podstawie faktu, że kukrydza nie ma ukłądu nerwewego, tylko na podstawie czysto arbitralnego POGLĄDU, że unicestwienie czegoś, co nie ma układu nerwowego, nie jest złem.
Bredzi Pan, Panie Tomaszu.
Ten "pogląd" oparty jest na obserwacji reakcji kukurydzy na obcinanie kolby,
i reakcji człowieka, na odpiłowywanie mu głowy/ręki/nogi.
Nie jest to więc arbitralny pogląd, tylko konsekwencja faktów.
"Wspomaganie w umieraniu", "godna śmierć", itp. to eufemistyczne okreslenia procederu, którego celem jest likwidacja osób społecznie nieużytecznych, przede wszystkim starych i chorych. Rzekomo chodzi o ich wygodę, a tak naprawdę chodzi o wygodę produktywnych jednostek. Likwidowany otrzymuje oczywiście fikcyjną nagrodę w postaci "godnej" smiśmie, tak ażeby mu się wydawało, że zyskuje raczej niż traci. Podejrzewam, że popularność idei eutanazji (w odniesieniu do samych siebie) jest zerowa w wąskiej grupie elity rządzącej współczesnym światem. Trochę tak jak z papierosami, których palenie ich producenci pozostawiali czarnoskórym i kolorowym.
Errata: "godnej" śmierci.
"to eufemistyczne określenia procederu"
Nie wiem jakim procederem zajmuje się Pan Elasp, ale dostęp do eutanazji bardzo by się przydał. W obecnej sytuacji jesteśmy zmuszeni do zdychania w warunkach gorszych niz psy.
Będzie to bardzo dogodny sposób na pozbywanie się osob starszych przez ich rodziny i na przejmowanie ich majątku. Generalnie we współczesnym świecie wartość człowieka coraz bardziej zależy od jego ekonomicznej produktywności. Stawia to na straconej pozycji osoby starsze, upośledzone, jak i niepełnosprawne w taki czy inny sposób. Osoby produktywne – szefowie wielkich firm, gwiazdy kultury masowej, sportu i im p., stawiane są w rzędzie bogów.
Jestem osobą starszą, z każdym rokiem coraz bardziej niepełnosprawną i coraz mniej produktywną.
Pomimo tego stanowczo domagam się możliwości umierania na moich warunkach.
Zmuszanie ludzi do umierania "na dziko" jest niemoralne i niehumanitarne.