Rozmowa z autorem komiksu opowiadającego o tym, jak polska Armia Krajowa wysadziła między innymi kawał dworca we Wrocławiu, wówczas jeszcze Breslau. Choć pogonią za partyzantami zajmował się osobiście Hitler, udało im się przeżyć II Wojnę Światową. Rozmowa odbywa się na Dworcu Głównym we Wrocławiu, zabytkowym gmachu którego mury były świadkami dramatycznych wydarzeń, o których opowiada komiks narysowany przez Juliusza Woźnego na kanwie tekstu Leszka Budrewicza.
O autorze wpisu:
Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl
Fajnie, fajnie, ale po co ta hagiografia o błogosławionym ze swiecącą kulą, i o biskupie, chyba tu chodzi o postaci zwiazane jakos z Wroclawiem. Ja nie życze sobie aby kler wypowiadał sie w moim imieniu. No coż, ludzie lubią bajki, trzeba wybierac tematy ktore mają szanse sie sprzedac. Czekam na następny komiks, jak to Karol Wojtyła własnoręcznie obalił komunizm. Sprzeda sie swietnie. Dobre komiksy nie są złe.
—
brat Czesław z zakonu kaznodziejskiego, z pochodzenia Polak, pierwszy przeor klasztoru św. Wojciecha we Wrocławiu /…/, modlitwą ze łzami wzniesioną do Boga odparł oblężenie…
Ale ten komiks nie jest klerykalny, a historia ciekawa.
Trzeba znac autora albo komiks, zeby wiedziec, ze nie jest klerykalny. Jak autor mowi „zrobiłem komiks o blogosławionym i o biskupie”, to zwykły szarak jak ja mysli: nowa hagiografia.
Autor promuje swoj komiks: „(bł . Czeslaw) prawdopodopnie spowodował cud …”, wiec wypada mu wierzyc i kupic. Autor promuje jednak pozytywną role kleru i twierdzi, ze zdarzenie/list polskich biskupow to cos wielkiego, innymi słowy, bez kleru i dawniej i dzisiaj nie damy sobie rady na tym ziemskim padole.
Ten komiks nie jest o bł. Czesławie. Nie odnosi się wcale do religii.
Niestety cała ta historia jest fałszywa. Polaków ani AK nie było we Wrocławiu aż do 1945r. Wrocław był miastem niemieckim. Został zdobyty przez Armię Czerwoną w maju 1945r. Tymczasem AK rozwiązano już w styczniu 1945r