Róbmy swoje

 

Naiwnym był ten, kto sądził, że spotkanie zorganizowane przez Barbarę Nowacką posunie, choć o krok, zjednoczenie lewicy przed wyborami. Każdy pozostał przy swoim. Nie lubiący SLD, jak notowania partii będą się pięły do góry (a tak będzie), nie będą jej lubili jeszcze bardziej. Partia Razem pozostanie sektą i szkoda potencjału intelektualnego tam zgromadzonych ludzi. Malutka Inicjatywa Polska i Barbara Nowacka nie są wstanie podjąć się zorganizowania ekipy, która liczyłaby się w wyborach samorządowych i kolejnych. Ludzi z SLD na partyjnych dołach już nie za bardzo interesują kolejne akcje zbierania podpisów pod projektami ustaw. Nabiegają się, a te projekty potem lądują w sejmowych koszach na śmieci. Lepiej pracować nad przygotowaniem do wyborów samorządowych, bo to spowoduje powrót lewicy do parlamentu. 

 

 


Głos SLD nawołujący do jednoczenia się na razie jest głosem wołającego na puszczy, choć im bliżej wyborów, tym zainteresowanie listami wyborczymi tej partii będzie rosło. SLD na listy wyborcze chętnych przyjmie. Zresztą, w powiatach i gminach partia ma wolną wolę w zawieraniu sojuszy. Czy jednak sojusz klecony na krótko przed wyborami, gdzie strony nie są do siebie przekonane, a po wyborach ona (koalicja) błyskawicznie się rozpada, wart jest zachodu? Na koniec takiego sojuszu jeszcze padnie oskarżenie, że koalicję SLD zdominował. Owa dominacja, np. we Wrocławiu polegała na tym, że ważny koalicjant do rejestracji listy wyborczej w okręgu (potrzeba 5 tys. podpisów) dostarczył 40, a resztę musiał zebrać ów hegemon (SLD) i Unia Pracy. Ja uważam, że takie koalicje są funta kłaków warte, bo i sami wyborcy wyczuwają w tym polityczny fałsz. I z przykrością stwierdzam, że dzisiaj na lewicy tylko na taką koalicję, z ograniczonym zaufaniem, nas stać. Oczywiście wyłączam z tego przypadki lokalne. 


We Wrocławiu SLD zaproponował rozmowy partii Razem. Ta obśmiała propozycję i powiedziała, że ona już jest dogadana z Zielonymi. Szkoda, ale sytuacja jest jasna (na razie) i wiadomo w jakim kierunku partia ma podążać. Ta niechęć do jednoczenia się na lewicy pewnie przymusi SLD do poszukiwania ewentualnych koalicjantów bliżej politycznego centrum. Wtedy dyżurni gęgacze lewicy powiedzą: a nie mówiliśmy, że SLD to liberałowie. Tacy też są w partii i nic w tym złego. Zła jest wola wielu ludzi na lewicy, która w efekcie powoduje, że cała lewica nie nadąża w krajowym dyskursie politycznym, a w organizowaniu się w polityczne struktury popisują się nieudolnością. SLD broniąc swoich struktur jest wrogiem tych, którzy lubią te struktury rozwalać i i uznają to za ważny cel ich politycznej roboty na lewicy. Do dupy z taką robotą.


Dlatego SLD musi robić swoje, sam przygotowywać się do wyborów i czekać aż inni zmądrzeją i dojrzeją do poważnej działalności politycznej. Na koniec zaznaczam. Świadom jestem błędów mojej partii, ale tylko ona ma szanse na realną walkę na scenie politycznej. Jak ktoś ma inną koncepcję to niech ją opisze, a najlepiej zrealizuje, a ja wtedy połknę własny język.


Czesław Cyrul

O autorze wpisu:

Czesław Cyrul jest znanym publicystą lewicowym, prowadzącym między innymi popularny blog w Gazecie Wrocławskiej - http://blogi.gazetawroclawska.pl/czeslawcyrul/ . Jest członkiem SLD, pełnił między innymi funkcję przewodniczącego oddziału wrocławskiego tej partii, od 2016 roku jest członkiem Rady Krajowej.

3 Odpowiedzi na “Róbmy swoje”

  1. "Jak ktoś ma inną koncepcję …", tak, opracujcie wspolny program 500+, na wzor zachodnich socjaldemokracji. 

    Jak na razie to pieknie sie dzielicie, ale stołkami/miejscami na listach. A kazdy z was marzy o przekroczeniu 5%, ale jakis wspolnych idei czy pewnych punktow nie widac. Wszystko zakrawa tylko na "dostac sie na stołek". 

    Jaki plan ma SLD na 500+  ?

    SLD: "Zmiany w programie „500 plus”: objęcie tym świadczeniem wszystkich dzieci wychowywanych przez samotnych rodziców oraz – ze względu na poczucie sprawiedliwości społecznej – wyłączenie z tego programu najzamożniejszych rodzin"

    Czasy kułakow juz dawno mineły, a Wy caly czas myslicie ze wygracie gnebiac kułakow? Dlaczego nie uczycie sie od zachodnich socjaldemokratow, tylko cały czas tkwicie w 50-letnim mysleniu? Daliscie sobie wmowic ze 500+ to program socjalny, daliscie sie złapac na narracje Pisu. A na zachodzie tak NIE JEST, 500+ to nie jest program socjalny. Kiedy to zrozumiecie? 

    Cały wasz program 500plus to JEDNO zdanie. Podczas gdy to PiS dostał tym programem 10% plus wiecej głosow (oprocz zelaznego elektoratu). Czy nie warto poswiecic na 500+ wiecej czasu i miejsca niz jedna, głupawa linijka, jedno zdanie? [Moze do wyborow parlamentarnych zdazycie]

  2. Nie ja tutaj rządzę ale twórczość Pana Cyrula bardziej nadaje się na forum SLD niż na stronę dla ateistów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

nineteen + seventeen =