Zamach rozpoczął się o północy naszego czasu (z 14 na 15 grudnia). Terroryści zajęli kawiarnię Lindt w centrum miasta, za oknem ujrzano czarną flagę podobną do sztandarów Państwa Islamskiego.
Jako, że wszyscy niemal w Polsce obecnie śpią, a w Australii dzieją się rzeczy dramatyczne, pozwalam sobie powtórzyć moją pospieszną relację z ostatnich wydarzeń, którą publikowałem w trakcie rozwoju wydarzeń w Australii na NaTemat.
Co najmniej trzej zakładnicy przebywający w kawiarni byli widziani z uniesionymi w górę rękoma. Martin Place i Opera w Sydney (znany symbol Australii), zostały ewakuowane.
Na miejscu jest policja, jeszcze nie pojawiły się żądania porywaczy, nie wiadomo kim są. Australijskie stacje telewizyjne pokazują dwie osoby za oknem, trzymające czarną flagę z napisami „Nie ma boga prócz Allaha” i „Mahomet jest wysłannikiem boga”. Policja nie podaje informacji o skali zagrożenia, prosi jedynie, by omijać miejsce, w którym nastąpił zamach. Osoby mieszkające w pobliżu proszone są o niewychodzenie z mieszkań.
Martin Place w Sydney zablokowany przez policję.•Matt Doran ABC NEWS
Premier Australii Tony Abbot wydał specjalne oświadczenie: „Australijczycy powinni mieć pewność, że nasze organy ścigania i bezpieczeństwa są dobrze wyszkoleni i wyposażone i reagują w dokładny i profesjonalny sposób”
Reporter Nick Padley donosi, że przed chwilą zostały zastosowane specjalne procedury bezpieczeństwa na terenie budynku parlamentu w stolicy Australii, Canberra.
Zmieniono korytarze powietrzne samolotów Qantas Airways Limited , flagowej australijskiej linii lotniczej. Omijają Sydney.
Uzbrojeni policjanci są na pozycjach wokół zajętej przez terrorystów islamskich kawiarni Lindt w Sydney.
Australijskie media pokazują mapę centrum z budynkiem, w którym są terroryści i przetrzymywani przez nich zakładnicy.
ABC.net
Trwa narada australijskiego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego.
Sieć restauracji Lindt informuje, że w kawiarni przebywa 10 ich pracowników. Liczbę klientów szacuje się na około 30.
Policja ewokuuje ludzi znad budynku.
ABC News
Wokół budynku uzbrojeni policjanci.
ABC News
2:43 naszego czasu. Lotnisko w Sydney wydaje komunikat o tym, że nadal odbywają się loty, jednak część linii zmieniła trasy omijając zagrożony teren.
Lider australijskiej opozycji Bill Shorten wydał oświadczenie:
„Nasze myśli i modlitwy są dzisiaj z niewinnych ludzi uczestniczącymi w porannych wydarzeniach na Martin Place, w Sydney. Nasze myśli są także z ich rodzinami, które obserwują rozwój tej niezwykle trudnej i niepokojącej sytuacji, wraz z resztą Australii. Mam pełne zaufanie do umiejętności i profesjonalizmu naszej policji i agencji bezpieczeństwa. Rozmawiałem z premierem Tony Abbottem rano i zaproponowałem mu pełne wsparcie opozycji w tym czasie. Australijczycy mogą być pewni, że jesteśmy teraz jednością, jeśli chodzi o zapewnienie Australijczykom bezpieczeństwa”
2:52 naszego czasu. Redaktor ABC NEWS podsłuchał alarm policji w Canberra dotyczący poszukiwania ludzi o bliskowschodnim wyglądzie mających ze sobą cięższe bagaże, plecaki itp. Alarm nie dotyczy tylko terenów przyległych do Parlamentu.
Amerykański konsulat znajdujący się w pobliżu miejsca gdzie przebywają terroryści został ewakuowany. Wydano oświadczenie alarmujące obywateli amerykańskich przebywających w Sydney.
O godz. 3:00 polskiego czasu premier Australii wydał kolejne oświadczenie:
„Musimy zrozumieć, że nawet w społeczeństwie takim jak nasze, są ludzie, którzy chcą nam zaszkodzić. Dlatego mamy policję i służby bezpieczeństwa działające z najwyższym profesjonalizmem, które są gotowe i zdolne do reagowania wobec całego szeregu niepomyślnych sytuacji, również w tej sytuacji, którą teraz widzimy w Sydney. Istotą przemocy politycznej jest zastraszenie ludzi. Australia to spokojny, otwarty, i hojny kraj. Nic nie powinno tego kiedykolwiek zmienić i dlatego namawiam wszystkich Australijczyków aby oddali się dziś swojej codziennej działalności, tak jak zwykle. Oczywiście, jeśli ktoś ma jakieś podejrzenia dotyczące wrogiej działalności, istnieje krajowa infolinia bezpieczeństwa, 1800, 123, 400, na którą namawiam, aby w razie podejrzenia zagrożenia dzwonić”.
Władze Kanady zapewniają o swojej solidarności z mieszkańcami Australii.
Prezydent USA, Obama, został poinformowany o dramatycznej sytuacji w Sydney. Zapewnia o tym szefowa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Antyterroryzmu, Lisa Monaco.
Wypowiedź Kevina Rudda – byłego premiera Australii po fali protestów ze strony Muzułmanów w Australii, gdy powiedział, że popiera agencje wywiadowcze, sprawdzające i śledzące to, co dzieje się w każdym z meczetów w kraju;
„Jeśli wam się nie podoba w tym kraju, to wyjeżdżajcie. Muzułmanie, którzy żyją zgodnie z prawami muzułmańskiego (szariatu), zostaną wydaleni z Australii.
Dostosowywać się powinni imigranci, a nie Australijczycy. Zgódźcie się z tym, albo stąd wyjeżdżajcie. Jestem zmęczony tym, że ten naród stale martwi się o to, jak nie obrazić przedstawicieli innej kultury lub jak ich nie ograniczyć. Po atakach terrorystycznych na Bali, większość Australijczyków przeżyła falę patriotyzmu. Nasza kultura rozwijała się w przeciągu ponad dwóch stuleci walk, upadków i zwycięstw, kiedy miliony mężczyzn i kobiet szukały wolności. Mówimy po angielsku – nie po hiszpańsku, libańsku, arabsku, chińsku, rosyjsku czy po innemu. Dlatego, jeśli chcecie stać się częścią naszego społeczeństwa, nauczcie się naszego języka!
Większość Australijczyków wierzy w Boga. Nie jest to jakieś chrześcijańskie, prawicowe czy polityczne stwierdzenie, a po prostu fakt, ponieważ to właśnie Chrześcijanie założyli ten kraj na chrześcijańskich zasadach i jest to bardzo wyraźnie widoczne w dokumentach. I mamy oczywiście prawo pokazywać o tym ilustracje na ścianach szkół. Jeśli Bóg was urazi, to proponuję wybrać inny kraj świata na swój dom, gdyż Bóg jest częścią naszej kultury. Będziemy przyjmować waszą wiarę i nie będziemy pytać, dlaczego tak wierzycie. Prosimy jedynie, byście przyjmowali też naszą wiarę i żyli z nami w pokoju i harmonii.
To nasze państwo, nasza ziemia i nasz styl życia i damy wam wszelkie możliwości, by się tymi rzeczami cieszyć. Jednak dopóki nie przestaniecie narzekać i płakać z powodu naszej flagi, przysięgi, chrześcijańskiej religii albo naszego trybu życia, to bardzo polecam wam skorzystanie z jednego z bardzo ważnych australijskich praw – prawa do opuszczenia tego kraju. Jeśli wam się tu nie podoba, wyjedźcie. Nie zmuszaliśmy was, byście tu przyjeżdżali. Poprosiliście, byśmy dali wam możliwość tu mieszkać. Zatem przyjmijcie kraj, który już przyjęliście.”