Wolność

Czym jest wolność ? W sensie społecznym to możliwość podejmowania decyzji bez bagażu czyjejś presji. Jest też definiowana jako wolność od przemocy.

Ostatnio dużo się słyszy o pijanych topielcach. Nawoływanie i apelowanie , żeby nie wchodzić do wody pianym uważam za słuszne, ale nawoływanie, żeby wzywać policję to już przesada. Nie wiem jaki paragraf jest wtedy łamany, ale takie zachowanie jest absolutnie niedopuszczalne i wręcz szkodliwe. Jako dorośli mamy prawo do podejmowania nawet złych decyzji.

Wolność to także możliwość decydowania o sobie – to dostęp do aborcji dla kobiet (mężczyźni też mogą skorzystać  ), do eutanazji. Wg mnie cierpienie, jakie teraz ma miejsce z powodu pseudotroski o człowieka jest porównywalne do cierpień zadanych w czasie tortur. Osoby nazywające się obrońcami życia są tak naprawdę skrajnymi sadystami. Sadyzm aż kuje w oczy – zmuszanie do rodzenia upośledzonych, cierpiących dzieci jest jednym z tych elementów. Jakiem trzeba być potworem, żeby zmuszać do czegoś takiego kogokolwiek. Wg mnie urodzenie (świadome) takiego cierpiącego dziecka powinno być karane. A z tych sadystek robi się bohaterki.

 

Jest takie sformułowanie – czy jesteś wolna? w kontekście związku – i jest odpowiedź – nie , jestem zajęta/zajęty. Religijnie i kulturowo związek łączy się z formą zniewolenia. Partner lub partnerka nagle nabierają prawa do kontroli i zazdrości. Usprawiedliwia to miłość – ona usprawiedliwia zazdrość, kontrolę i może stać się formą przemocy.  Zawsze mnie to zadziwiało – bo przecież kochanie kogoś to nie przejęcie go/jej  na własność. Często przyczyną rozwodu jest zdrada czyli uprawianie seksu z kimś innym. Czyli uprawianie seksu staje się czymś złym i nieczystym. A przecież seks jest fantastyczny Odsyłam do mojego wpisu na ten temat:  http://racjonalista.tv/seks-jest-cudowny/

Dlaczego z niego rezygnować ? Prawdziwą zdradą jest przemoc, branie kredytów bez wiedzy małżonka i inne rzeczy.

Sama przysięga małżeńska cywilna jest dość neutralna, ale kościelna to już koszmar – cała jest pełna aktów zniewolenie – jest nieodwołana i na całe życie. Przysięgę tę mają ludzie w nosie, ale to też uczy, że słowa w tak ważnej chwili nic nie znaczą.

Wymaganie wierności i miłości jednej osobie przez całe życie uważam za formę zniewolenia. Jest też objawem patriarchatu – bo zwróćcie uwagę, że wierność kulturowo jest obowiązkiem kobiet. Oczywiście mężczyzna też ma być wierny, ale gdy nie jest to wszyscy przymykają oko. Nawet słownictwo to pokazuje – kobieta się puszcza a mężczyzna musi się wyszaleć.

 

Na samym początku napisałam, że wolność to wolność od przemocy. Żyjemy niestety  w świecie, gdzie jest ciągle przyzwolenie czy to prawne czy społeczne dla przemocy. Kraje muzułmańskie są  tutaj w czołówce, krajów łamiących prawa człowieka,  ale i kraje chrześcijańskie nie zostają w tyle. Zakaz aborcji niesie za sobą tysiące cichych ofiar tych ustaw. W takim Salwadorze karze się za poronienie wieloletnimi więzieniami – co pokazuje prawdziwe oblicze tzw. obrońców życia – te dzieci już urodzone będące dziećmi tych kobiet są pozbawiane matek. Ale kogo to obchodzi? Ale tym sadystom mało  – kobiety będące ofiarami tych okrutnych ustaw jeszcze są tak okrutnie traktowane. Obrońcy życia pochwalają ciąże 10 latek – nie wiedząc w tym nic okrutnego.

Ciąża i poród to nie jedzenie lodów. Odpowiedzialna ciąża to czas wyrzeczeń i mniejszej aktywności, a ból porodowy jest bólem porównywalnym do elektrowstrząsów. A znieczulenie traktuje się jak fanaberia kobiet.

 

Podsumowując – wolność to prawo do życia bez przemocy:  fizycznej, psychicznej , religijnej. To prawo dzieci do wychowania bez klapsów. To prawo do aborcji , eutanazji. To prawo do własnych decyzji, gdzie nikt nie decyduje o ilości urodzonych przeze mnie dzieci. Gdzie mam prawo wybrać źle.

 

O autorze wpisu:

Ateistka, działaczka świecka, publicystka. Prezeska łódzkiego oddziału Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów i członkini zarządu głównego PSR od czterech kadencji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

szesnaście − trzynaście =