Gdy zapyta się przeciętnego Kowalskiego (a zapewne i Smitha) z czym kojarzy mu się hasło „Hip-Hop”, zapewne odpowie, że z gadaniem do muzyki, z gołymi dziewczynami, łańcuchami, narkotykami i przemocą. Jest to jednak wielkie nieporozumienie, bowiem te odpowiedzi są jedynie odbiciem obrazów z rapowych teledysków, a rap to nie Hip-Hop.
Jak to nie? Wbrew pozorom sporo osób ma problem z rozwiązaniem tego zapewne niezbyt ich dręczącego dylematu. Jednak, jak na racjonalistę przystało, muszę się trzymać faktów, a fakty są takie, że Hip-Hop to właściwie Kultura, Kultura Hip-Hop.
Jej początki sięgają 40 lat wstecz i zaułków Południowego Bronxu w Nowym Jorku. Kultura Hip-Hop to pięć elementów – MC'ing (który z czasem przekształcił się w muzykę rap), Djing (miksowanie płyt vinylowych na gramofonach), B-Boying (taniec break dance, a nie żaden „taniec hip-hop”), Graffiti i piąty element – Wiedza.
Pierwszym hip-hopowym djem był DJ Kool Herc, który 41 lat temu zagrał uznawaną za pierwszą hip-hopową imprezę przy 1520 Sedgwick Avenue na Bronxie. Od tego momentu zaczął się ciąg wydarzeń, artystycznych nowinek, które przekształciły się w Kulturę Hip-Hop.
Elementy powstawały równolegle i zaczęły się ze sobą łączyć, powstawało coraz więcej ekip breakerów (najważniejsze to m.in. Rock Steady Crew, New York City Breakers), zniszczone kamienice i pociągi metra zaczęło pokrywać graffiti (jednym z pionierów tej sztuki ulicznej był Taki 183). Dje rozwijali swe umiejętności miksowania płyt, z czego największym przełomem było wynalezienie scratchu przez Grand Wizard Theodora. Mieli oni też coraz mniej czasu na konferansjerkę (Mcing czyli Mistrzostwo Ceremonii) i musieli zatrudnić MC (Mistrzów Ceremonii), z których jako pierwszego pełnowartościowego rapera uznaje się Cocke La Rocka. Wraz z rozwojem KHH powstała Universal Zulu Nation pierwsza, hip-hopowa organizacja założona przez Dja Afrika Bambaata, który zaczął formalizować, porządkować chronologicznie wydarzenia związane z KHH. Obecnie organizacja ma zasięg światowy i swój oddział także w Polsce. Bambaata nakreślił też przesłanie Kultury Hip-Hop, która to w latach 70 odwodziła młodzież i dzieci od gangów a brzmi ono: Pokój, Jedność, Miłość i Dobra Zabawa.
Przez 40 lat swojego istnienia poszczególne elementy KHH przechodziły swoje wzloty i upadki, największe przemiany jednak przeszła muzyka rap, która rozdzieliła się na kilkanaście podgatunków i z czasem zaczęła żyć swoim własnym życiem, daleko niekiedy w swych tekstach od pierwotnego, hip-hopowego przesłania.
Pierwotni pionierzy Kultury Hip-Hop cały czas jednak walczą o prawdziwy jej wizerunek i starają się o coraz bardziej oficjalny jej status. Oprócz tego, że Zulu Nation osiągnęła zasięg światowy, ogromnym przełomem było podpisanie przez sekretarzy ONZ oficjalnego hip-hopowego dokumentu czyli Hip-Hopowej Deklaracji Pokoju w roku 2001. W lipcu 2014 odbyła się na Broksie pierwsza doroczna parada Hip-Hopu, zaś cały czas trwają prace nad otwarciem Universal Hip-Hop Museum w NY.
Także rodzice nie zabraniajcie dziatkom kontaktu z Hip-Hopem, zadbajcie tylko o to, aby poznały jego prawdziwe, pozytywne oblicze!
Ja wlasnie zawsze miałem wrażenie hip hop to ta grzeczna złota młodzież. Czyli myslalem prawidłowo
Panie Piotrze czy mi się zdaje czy widzę tu jakąś ironię? Nie da się ukryć, że większość słuchaczy rapu odbiega od opisu KHH zawartego w moim tekście. Wynika to z prostego faktu, że sami muzycy a co dopiero ich słuchacze nie tylko u nas nie mają pojęcia skąd się Hip-Hop wziął i jakie jest jego właściwe przesłanie. Aby to zagadnienie przybliżyć napisałem ten artykuł jak i wiele innych na stricte muzycznych stronach (choć udało się też opublikować o tym tekst w „FiM”). Nad wieloma aspektami tej kultury, przesłaniem muzyki rap itd. można by pisać i pisać, Racjonalista.tv nie jest portalem o profilu muzycznym, jednak zajmuje się też kulturą szeroko rozumianą. Stereotypów i zwykłych głupot narosło wokół Hip-Hopu mnóstwo a biorąc pod uwagę jego popularność chyba warto nakreślić chociaż o co w tym wszystkim chodzi. Pozdrawiam, racjonaliści wszelkich pasji łączcie się!