Polskie strachy?

Dyskusja wokół islamu wciąż rozpala wielu publicystów i czytelników RacjonalistaTV. Publikujemy obszerny komentarz jednego z czytelników, nick – Myślący, w odpowiedzi na artykuł Piotra Browarskiego zatytułowany Polskie strachy.

Zdania Piotra Browarskiego występują tu jako cytaty, omówienie Myślącego leci normalnym tekstem.

Nie ma wątpliwości, że obecnie część muzułmanów jest mocno zradykalizowana i zideologizowana. To jest problem, który wymaga podjęcia pewnych działań.

> To nieprawda. Sedno problemu polega na tym, że święta księga islamu nakazuje zabijać niewiernych.

Islam jednak nie jest religią jednolitą i ma również różne odłamy – a to oznacza, że jego wyznawcy to również bardzo nie jednolita grupa. Często więc do starć dochodzi pomiędzy samymi muzułmanami. Należy pamiętać, że ofiarami muzułmańskich radykałów często są nie tylko „niewierni” ale i inni muzułmanie.

> To nieprawda. Sedno problemu polega na tym, że jedni islamiści innych uważają za niewiernych. Nie istnieje żadne zróżnicowanie muzułmanów, ani jakaś wielka ilość równo-w-miare-tolerowanych sekt, jak w chrześcijaństwie.

Dla radykałów islamskich, religia może być usprawiedliwieniem – w końcu sami się na nią powołują. Zachodzi jednak tu ten sam mechanizm, który występuje u chrześcijańskich fundamentaliów, którzy strzelają pod klinikami aborcyjnymi do lekarzy. Ale nikt nie mówi że z tego powodu chrześcijaństwo jest zbrodnicze.

> Bo święta księga chrześcijan, czyli Nowy Testament nie nakazuje zabijać lekarzy.

Obecnie w Polsce mamy do czynienia z jak to bardzo trafnie ujęła Katarzyna Górak-Sosnowska „islamofobią platoniczną”. W Polsce muzułmanów jest bardzo mało, a mimo to, stali się oni jednym z głównych strachów Polaków.

> I co ci przeszkadza, że jest mało. To na prawdę bardzo dobrze. I niech tak zostanie.

Jest tak dlatego, gdyż Polska – tak jak reszta państw środkowo-wschodnich – jest mocno homogeniczna. Jesteśmy bardzo jednolitym społeczeństwem i budzi w nas strach każdy obcy, który wygląda lub zachowuje się trochę inaczej niż my. Pewne spustoszenie wywołały również lata zamknięcia Polski na świat w okresie PRLu. Dlatego też, tak łatwo ulegamy stereotypom. Żyd to przecież bankier, każdy muzułmanin to terrorysta z bombą w plecaku a każdy Rosjanin to alkoholik.

> I co ci przeszkadza, że homogeniczna. To na prawdę bardzo dobrze. I niech tak zostanie.

W Polsce (ale nie tylko) mamy do czynienia z racjonalizacją strachu. Własne lęki i strachy ubierane są w – na pierwszy rzut oka – racjonalne argumenty – np. statystyki. I tak mówi się, że muzułmanie są grupą podwyższonego ryzyka, bo statystycznie dokonują więcej przestępstw, popierają karę śmierci za apostazje itd. Należy jednak pamiętać, że statystykami można manipulować. Nawet samo zadanie pytania w ankiecie lub wybranie grupy sondażowej, można łatwo zmanipulować. Statystyki są przydatne ale nie mogą być usprawiedliwieniem dla „specjalnego traktowania” dużej grupy ludzi. W USA na przykład, dyskryminację wobec Afroamerykanów próbuje się usprawiedliwiać statystykami, które pokazują, że czarnoskórzy dokonują więcej przestępstw. To sprytna zagrywka, ale wciąż niedopuszczalna.

> CO nas obchodzą amerykańskie problemy z czarnymi. Stach przed islamistami jest uzasadniony i racjonalny. Nikt przy zdrowych zmysłach nie chce stworzenia u siebie nowego „Państwa Islamskiego”. Nikt nie wierzy w brednie, że nie znajdą się wśród muzułmanów islamiści, którzy będą założenie takiego państwa realizować.

Oczywiście należy krytykować islam i jego niektórych wyznawców, tam, gdzie jest to konieczne. Religia nie może być wyjęta spod krytyki. Wiele aspektów związanych z islamem jej zresztą wymaga. Należy jednak robić to tak, by nie generalizować i nie piętnować wszystkich jego wyznawców, gdyż jest to po prostu nieuczciwe i nieusprawiedliwione.

> Bez znaczenia są filozoficzno-teologiczne dywagacje, na zasadzie, jakiej teraz wygibasy wyczynia KrK, jak potępiać sodomię, bez potępiania sodomitów. Dla tzw. normalnego człowieka liczy się tylko to by: nie następowała islamizacja, nie zwiększała się liczba muzułmanów, nie domagali się oni dodatkowych praw, nie następowała inżynieria społeczna zmieniania naszego polskiego społeczeństwa, bardzo jednolitego, co jest niesamowitą wartością patriotyczną.

Aby pokazać, jak łatwo można przekroczyć pewną granicę, wykorzystam wypowiedz Jacka Tabisza, którą umieścił dziś pod moim ostatnim tekstem. Jacek napisał tam tak:

Agresja muzułmanów wobec Zachodu nie wynika z biedy. ale z takiej a nie innej religii.

W tym zdaniu mamy do czynienia z uogólnieniem. Gdyby to zdanie J.Tabisza brzmiało tak::

„Agresja CZĘŚCI muzułmanów wobec Zachodu nie wynika z biedy. ale z takiej a nie innej religii.”

> Brednie. Zdanie Jacka jest po prostu prawdziwe, a Twoje zaczyna rozmywać istotę zagadnienia. W zdaniu Jacka nie chodzi o analizy ilościowe, tylko o to, że religia jest sednem problemu. A jest. Zdanie to jest jasną odpowiedzią kłamcom, którzy opowiadają brednie o przyczynach pozareligijnych, religijnej przemocy islamistycznej.

Wówczas można by było uznać je nawet za warte dyskusji, choć sformułowanie „agresja wobec zachodu” wymagałoby większego sprecyzowania. Ktoś może uznać to za czepianie się, słowne niuanse. Jednak takie szczegóły są bardzo istotne i zmieniają zupełnie charakter wypowiedzi.

> Brednie. Można nazwać wprost „agresja wobec niewiernych”. „Ludzie zachodu” to co do zasady „niewierni”. Kiedy ktoś pisze „ludzie zachodu” i tak takim ludziom jak Ty daje fory, bo pomija oczywistą konotację religijną, i robi tekst formalnie neutralnym.

Więc jak widać, pewną cienką granicę łatwo przekroczyć – czasem nawet zupełnie nieświadomie.

> Granicę widzi tu tylko ktoś, kto na siłę próbuje bronić coś, czego się bronić nie da. Jeśli nie wiesz nic o fazach islamizacji, lepiej abyś się nie wypowiadał publicznie. Jeśli zaś wiesz, to gdzie tu pole do obrony jakichkolwiek Muzułmanów.

A już tak zupełnie na koniec: ja nie bronię islamu jako takiego, ale nigdy nie zgodzę się na sianie nienawiści, i nie istotne, czy dotyczy to muzułmanów czy innej grupy – żaden człowiek przyzwoity nie powinien się na to godzić.

> Jeśli nie będzie islamizacji, nie będzie do niej nienawiści. Islamizacja to zło, a nienawiść do zła jest dobra i konieczna. Zła nie można tolerować. Zło trzeba zwalczać.

A do moich krytyków kieruję słowa Waltera Lippmanna: „Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele.”

> Jedyne myślenie jakie tu jest potrzebne, to jak bronić się przed (pełzającą III fazami) islamizacją.

Polecam również świetny wywiad z Katarzyną Górak-Sosnowską na łamach liberalnego portalu Liberte!

> Stręczenie islamu i naśmiewanie się z tego zła, pozostawmy islamistom oraz naiwniakom, którzy albo wmawiają sobie, że nie ma zła w Państwie Islamskim, lub że nigdy nie nastanie ono tam gdzie oni mieszkają.

O autorze wpisu:

Celem Opinii Publicznej jest przedstawianie co jakiś czas najciekawszych debat toczących się w komentarzach na RacjonalistaTV. Opinia Publiczna ma przy okazji nadzieję, że coraz więcej osób zechce się włączyć w te ciekawe dyskusje. Tak poza tym, Opinia Publiczna nie pokazuje swej twarzy, ani nie udziela wywiadów. Jak powiada: "Jestem dość anonimowa, i bezstronna, bo złożona z wielu stron i twarzy..."/

68 Odpowiedź na “Polskie strachy?”

  1. Zacząłem czytać komentarz „Myślącego” pod tekstem Browarskiego, ale nagle zniknął. tu kawałek został przechwycony. Może troll PEPESZA wypowie się na temat cenzury? Tylko bez emocji 😉

    1. Spokojnie w przeciwieństwie do ciebie u mnie emocje wychodzą w ramach wyjątku nie reguły, np. kiedy sugeruje mi się poglądy których nigdy nie wyraziłem 😉
      Skoro przez cenzora Korgę zostałem wywołany to muszę go niestety zasmucić bo jakiś czas mnie tutaj nie było, więc raczej w tej kwestii się nie wypowiem.
      Jeśli wierzyć Panu Browarskiemu to usunął po tym jak został wklejony jako tekst(tym jeśli się nie mylę). Ja bym ten komentarz na jego miejscu zostawił, jego usunięcie uważam za błedne. Swoją drogą usuwanie komentarzy przez pana Napierałę też mi się nie podoba(no chyba że faktycznie padło tam ad personam).
      A teraz takie pytanie: Czy myślący też został zablokowany i poddany ostracyzmowi jak pan Browarski?

      1. Myślący nie insynuował istniejącym imiennie osobom na tym portalu, że są jak osoby chcące palić ludźmi w piecach i chcące nowego Auschwitz. Gdyby sugerował, że PePeSza chce palić ludzi w klatkach, albo jest jak osoba która chce palić ludzi w klatkach (z tym że zamiast „PePeSza” było by podane Twoje prawdziwe imię i prawdziwe nazwisko), też oczywiście bym zareagował. Piotr Korga nie oczekiwał ode mnie takiej reakcji, ale gdyby było inaczej, redakcja portalu też miałaby problem związany z możliwym popełnieniem przestępstwa zniesławienia. Swoją drogą imponuje mi to, że Piotr Korga ceni wolność słowa i nawet taki komentarz dotyczący jego osoby nie należy do tych, które chciałby usunąć z przestrzeni publicznej.

        1. ”Myślący nie insynuował istniejącym imiennie osobom na tym portalu, że są jak osoby chcące palić ludźmi w piecach i chcące nowego Auschwitz. Gdyby sugerował, że PePeSza chce palić ludzi w klatkach, albo jest jak osoba która chce palić ludzi w klatkach (z tym że zamiast „PePeSza” było by podane Twoje prawdziwe imię i prawdziwe nazwisko), też oczywiście bym zareagował.”
          .
          .
          Jak ty wszystko pięknie przekręcasz.

          1. Dokładnie to napisałeś, ale usunąłeś, więc jest ok. Tłumaczę jednak ludziom moją reakcję, naturalną i rozsądną w takich okolicznościach. Oczywiście dysponuję kopią i jak ktoś ma wątpliwości, prześlę ją na priv. Kopia jest zrzutem ekranu, a nie tekstem, bo tekst można zmienić.

          2. Ja usunąłem? Ty usunąłeś ten fragment, zabierając mi wcześniej uprawnienia autorskie…

          3. Ten fragment był możliwym zniesławieniem. Jak ja bym twierdził, że Piotr Browarski jest jak człowiek chcący palić ludźmi w piecach, też należałoby to usunąć.

          4. Zresztą nie tyko ten fragment ci się nie spodobał. Zarządzałeś też usunięcia fragmentu, gdzie napisałem jak pisze się o muzułmanach na naszym portalu. Mimo, że ta kwestia nie jest oczywista, zażądałeś usunięcia tego fragmentu. I na to już zareagowali nasi czytelnicy. Do tego te twoje chaotyczne dopiski do mojego tekstu – to też ie wyglądało zbyt fajnie.
            Dopiero jak wieczorem przywróciłeś mi uprawnienia, dałem je tam gdzie ich miejsce – do komentarzy.

          5. ”Ten fragment był możliwym zniesławieniem. Jak ja bym twierdził, że Piotr Browarski jest jak człowiek chcący palić ludźmi w piecach, też należałoby to usunąć.”
            .
            Jacku przestań już manipulować, A od tego co jest pomówieniem a co nie jest, decyduje sąd, nie ty. Ale ty już wydałeś tam na mnie wyrok – jak słusznie zauważył Dariusz Wiśniewski i sosujac grożby wobec mnie – co również zauważył Dariusz.
            Nie popisałeś się. Ale puszczam to w nie pamięć.

          6. Jak masz medium, w którym opublikujesz tekst typu „Janusz Kowalski je i gwałci dzieci” też możesz za to odpowiedzieć, choć nie ty jesteś autorem.

          7. Oj Jacek, Jacek – naprawdę zastanów się czasem co piszesz… Wybacz, ale pozostawię do bez komentarza.
            Ale powiem jedno – Ty dobrze wiesz podświadomie, że przesadziłeś (i to wcale nie chodzi o ten 1 fragment, ale o rzeszę twoich wtedy zachowań i działań), ale sam nie chcesz się do tego przyznać.
            Ja z Tobą kończę tę dyskusję, bo nie ma ona sensu. Nie popisałeś się i tyle.
            Ale nie martw się – nikt nie jest doskonały.

      2. ”Jeśli wierzyć Panu Browarskiemu to usunął po tym jak został wklejony jako tekst(tym jeśli się nie mylę). Ja bym ten komentarz na jego miejscu zostawił, jego usunięcie uważam za błedne. ”
        .
        Tak, został usunięty, ponieważ pojawił się w wersji wygładzonej jak osobny tekst (pewnie dodał go Tabisz). W wersji oryginalnej, każdy akapit zaczynał się od słowa Bzdura!

          1. Wiesz, dobrze, że wygładziłeś jego nazwijmy to – polemikę. Oryginalna była wulgarna i dobrze o tym wiesz. Kiedy zobaczyłem, że pojawiła się w osobnym tekście, zrobiłem to, co zrobiłby każdy z nas.

          2. Ja bym tego nie zrobił. Wygładzone to zostało poprzez zamienienie słowa „brednie” na „to nieprawda” trzykrotnie. I to wszystko. Mamy obie wersje tekstu. Słowo „brednie” nie zostało całkiem wykluczone z tekstu. Nie był to tekst wulgarny, ale momentami niepotrzebnie za ostry.

          3. No całkiem nie zostało wykluczone, została zmniejszona jego ilość. Poza tym komentarz w wersji oryginalnej był wulgarny.Zresztą sam zainteresowany, nie uznał tego za cenzurę, cały uradowany, że jego tekst pojawił się na głównej. Sam autor napisał:
            „Mój komentarz też mi się nie podobał wizualnie, gdyż był nieczytelny”

  2. „Bo święta księga chrześcijan, czyli Nowy Testament nie nakazuje zabijać lekarzy.”
    .
    Żenada.

    A Stary Testament? On także ich obowiązuje.

    W ST jest napisane by mordercy i bluźniercy byli karani śmiercią (a dla tych ludzi aborcja jest morderstwem)..
    „16 Ktokolwiek bluźni imieniu Pana, będzie ukarany śmiercią. Cała społeczność ukamienuje go. Zarówno tubylec, jak i przybysz będzie ukarany śmiercią za bluźnierstwo przeciwko Imieniu. 17 Ktokolwiek zabije człowieka, będzie ukarany śmiercią.” „Kto zabije człowieka, będzie ukarany śmiercią.”

    1. Żenada to jest twoja kompletna niewiedza nt. stosunku chrześcijaństwa do Starego Testamentu. Nie moja to jednak ateisty rola, żeby ci to tłumaczyć.

        1. Fanatycy chrześcijańscy bardzo często właśnie powołują się na te zapisy hehe Oj myślący, myślący (chyba jednak niemyślący)

      1. „Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.” To już z Nowego Testamentu.

        1. Jeszcze to bym dodał z Nowego Testamentu:
          „17 Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić.”

          1. „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić.” -Już też kiedyś o tym pisałam (trochę w innym kontekście), ale wielu ludzi o tym zapomina(bo tak im wygodniej bronić swojej wiary) albo po prostu nie wie, a udają wielkich znawców . O nich również można by powiedzieć że są niewiernymi w obrębie chrześcijaństwa. Niby ani jedna jota nie miała być zmieniona a sam przykład 10 przykazań czarno na białym pokazuje co robią.A oprócz tego, że tak znają się na chrześcijaństwie to jeszcze na islamie również.

          2. No pięknie. Powoli zaczynasz myśleć samodzielnie dziewczyno. Czyli jednak ST został w znacznej części odrzucony, i to nierzadko oficjalnie w dokumentach najwyższych władz watykańskich, co najmniej w zakresie, w jakim jest sprzeczny z podstawowymi zasadami wyrażonymi w NT. [Nota bene jest to logiczne i oczywiste, nawet po samej terminologii „stary testament” „nowy testament”].

          3. ”co najmniej w zakresie, w jakim jest sprzeczny z podstawowymi zasadami wyrażonymi w NT.”
            .
            .
            Fragment z Nowego testamentu: „17 Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić.”
            .
            Może wypowiadaj się na temat, o których masz jakieś pojęcie (nie)Myślący?

        2. Na Watykan tak bym się nie powoływał. Wiele jego działań było bezprawnych. Np. modyfikacja 10 przykazań przez Kościół….

  3. Mój komentarz też mi się nie podobał wizualnie, gdyż był nieczytelny. Serdecznie dziękuję za jego wizualną redakcję. Miałem nawet o nią sam prosić. Nie mam też żadnych pretensji do wygładzenia niektórych ostrych sformułowań; nawet bym prosił o wygładzenie wszystkich. Jakbym wiedział, że tekst trafi „na główną” sam był pisał bardziej profesjonalnie.
    PS. Tekst jest w całości. Poza wygładzeniem, nie ma żadnej cenzury.

  4. „To nieprawda. Sedno problemu polega na tym, że jedni islamiści innych uważają za niewiernych. Nie istnieje żadne zróżnicowanie muzułmanów, ani jakaś wielka ilość równo-w-miare-tolerowanych sekt, jak w chrześcijaństwie.”
    .
    Widać „myślący” ma marne pojęcie na temat islamu. Jak najbardziej, takie zróżnicowanie istnieje. A to że jedni drugich uważają za niewiernych,to świadczy tylko, że mam rację. Chyba, że „myślący” uważa, ze „prawdziwymi muzułmanami” są tylko ci których wskaże mu ISIS…

      1. No i Tatarzy mają problem z imigrantami muzułmańskimi, bo ci ostatni twierdzą, że polscy Tatarzy sprzeniewierzyli się naukom Proroka i się asymilują. Przychodzą do meczetów Tatarów i ich pouczają. Warto też pamiętać, że „religijny szef” Tatarów polskich otwarcie mówi, że szariat to średniowieczne dodatki do islamu, które należy odrzucić.

      2. Zastanawiam się skąd ty się urwałeś człowieku. Aż czuć, że brak ci podstawowej wiedzy nt. powstawania religii i ich ewolucji. W ogóle chyba nie znasz podstawowych zasad ewolucji w przyrodzie. Stąd na każdym etapie co chwile po prostu bredzisz i nie potrafisz wyciągać logicznych wniosków. Brak ci nawet elementarnej wiedzy nt. historii RP w sprawie wyznań oraz prawodawstwa w jakie tym zakresie w I i II RP obowiązywało. Ewidentnie brak ci wykształcenia w temacie, jaki chcesz podejmować.

  5. [cytat] Dla tzw. normalnego człowieka liczy się tylko to by: nie następowała islamizacja, nie zwiększała się liczba muzułmanów, nie domagali się oni dodatkowych praw, nie następowała inżynieria społeczna zmieniania naszego polskiego społeczeństwa, [koniec cytatu]

    I dlatego twierdzę, że dopóki PiS będzie mówił NIE imigracji, dopóty będzie wygrywał wybory. Pogadajcie z ludźmi, są gotowi poświęcić i trybunał, i sądy, byle w Polsce w okolicy Zgorzelca nie powstała dżungla à la Calais.

    1. No niestety bardzo przykre. Stare powiedzenie, że strach ma wielkie oczy działa. Bagatelizuje się dotychczasowe prawo(ktore też w wielu miejscach mi się nie podoba) zamiast zmieniać je zgodnie z przepisami. Ta ścieżka może nas doprowadzić do państwa wyznaniowego,które ma się przeciwstawić wyznaniu którym nas straszą . Już zresztą na tym portalu była mowa ,że lepiej krzyże niż kredki. Napisałam wtedy ,że homeopatia(podobne leczy podobne) nie działa.

    2. Bardzo słuszny naturalny odruch. Co ludziom da trybunał, jak obok im się wybuduje miasto bandytów terroryzujących okolicę. Kim w ogóle trzeba być, aby dziwić się temu naturalnemu odruchowi i jeszcze uważać, że to smutne.
      A uwzględniając, że wiele osób (mądrych i słusznie) uważa wręcz: Co ludziom dają już teraz postkomunistyczne sądy i jeszcze bardziej postkomunistyczny trybunał?! NIC. Ludzie od dawna czują, że tam trzeba zrobić porządek i w końcu zdekomunizować .

      1. W takim razie dlaczego w Białej Słowiańskiej Rosji jest 14000 morderstw rocznie, skoro nie ma tam imigrantów i Putin nikogo nie wpuszcza w odróżnieniu od Merkel?
        Czy prawica potrafi to wytłumaczyć skąd w Białym Słowiańskim Raju Putina takie rzezie?

        1. Alu, Rosja jest trzecim albo drugim państwem świata jeśli chodzi o liczbę imigrantów. Jest ich tam ok.10-12 mln. Wśród nich są między innymi Ukraińcy oraz muzułmanie.

  6. …Sedno problemu polega na tym, że święta księga islamu nakazuje zabijać niewiernych.
    Nie wiem czy to wyznanie wiary muslima czy dezaprobata dla setek milionów współbraci w wierze, że są takimi choojowymi muslimami

    1. Warto tu przytoczyć słowa Selima Chazbijewicza – współzałożyciela Związku Tatarów Rzeczypospolitej Polskiej i byłego imama gminy muzułmańskiej w Gdańsku.

      „Islam nie jest jednorodną religią, na przykład Tatarzy są sunnitami – hanafitami, czyli wyznawcami dość łagodnego „odłamu”. Nasze kobiety się nie zasłaniają, nie stosujemy oczywiście barbarzyńskich kar, takich jak obcinanie głów czy rąk. To robią członkowie sekty wahabickiej, którzy rzeczywiście mogą być groźni. Należy pamiętać, że w islamie od XI wieku niewiele się zmieniło – chusty, okrutne kary, przekonanie o konieczności walki z niewiernymi nie wywodzą się z ducha Koranu, ale zostały wymyślone przez często prymitywnych średniowiecznych teologów..”

      1. Wieki temu, kiedy w RP obowiązywało dobre prawo stosunku państwa do kościołów, ludzie pokroju Selima Chazbijewicza przechodzili sito imigracyjne i zdrowej wolności religijnej, gdzie rząd oceniał co i jak ci wolno było wyznawać, bez szkody dla innych i państwa. Podstawowym obowiązkiem było całkowite odcięcie się danego związku wyznaniowego od władz religijnych zlokalizowanych poza RP. Pozwalało to na zdrową ewolucję religii w ramach tolerancji ustalonej w RP, pod rygorem likwidacji. Zaskutkowało to wyewoluowaniem polskiej odmiany islamu, o której teraz możemy sobie opowiadać bajki. Ta bajka się jednak kończy, bo ten „gatunek” (polscy Tatarzy) wymiera, a na jego miejsce związki i gminy muzułmańskie zajmują zwykli, imigranccy najczęściej, wyznawcy aktualnego islamu, taki jaki on jest w innych krajach.
        Obecnie zatem takie osoby, jak Selim Chazbijewicz, są potrzebne im głównie w ramach I fazy islamizacji (opowiadanie bajek o islamie w celu jego póki co pokojowego propagowania).

      2. A mi się wydaje że chodzi o to że większość szanownych racjonalistów-ateistów wierzy bardziej w święte księgi niż sami zainteresowani religianci. Co niestety świadczy o tym, że szanowni ateiści nie mają pojęcia czym jest religia.

  7. ” Powoli zaczynasz myśleć samodzielnie dziewczyno.” – myśli każdy nie tylko „Myślący” Można się z kimś nie zgadzać i nie zarzucać mu że bredzi itp. Takie wypowiedzi to wypowiedzi radykałów a radykalizm nie prowadzi do niczego dobrego.

  8. Dla mnie w tym konflikcie islamskim, prawda leży gdzieś pośrodku. Z jednej strony pan Browarski ma niestety skłonność do nadinterpretacji pewnych zagadnień, które w jego oczach urastają do rangi wiekopomnego wydarzenia, mimo, że w ogólnym rozrachunku są najwyżej symboliczne. Czy nie jest przesadą twierdzenie, że wyrazy wsparcia dla Polaków padających ofiarami ataków w Anglii, udzielane przez jakąś organizację islamską (to z resztą jest dyskusyjne), obala tezę o „złym islamie”? Bo takie mniej więcej było przesłanie niedawnego tekstu Pana Piotra B.
    Według mnie jest to tak samo sensowne, jak wysuwanie twierdzeń, że kilka przypadków pomocy udzielonej Żydom przez Niemców, obala tezę o „złym nazizmie”…
    .
    Z drugiej strony nie da się ukryć, że na Racjonalista.tv od dłuższego czasu szerzy się islamofobia. Oczywiście zdecydowanie bardziej „elegancka”, stonowana i mniej agresywna od typowej, nawołującej do nienawiści i dyskryminacji, ale jednak. Pan Tabisz ostatnimi czasy poświęca temu tematowi chyba z 80% swojej „mocy przerobowej”, a nawet jak nie pisze o islamie… to i tak pisze o islamie (posiadł bardzo interesującą zdolność nawiązywania do islamu w swoich tekstach, niezależnie od tego, czy pisze o ekologii, astronomii czy ekonomii ;d).
    .
    Moje zdanie jest takie, że islam TRZEBA krytykować – ostro, zdecydowanie i nieustannie (aż do sutku!), ale zawsze uczciwie i racjonalnie. Bez napędzania strachu i bez niesprawiedliwych uogólnień (w stylu: islam to to samo co wyznawca islamu). Stąd już tylko krok do dyskryminacji i represji całych grup społecznych (wyznawców danej ideologii), niezależnie od tego, czy na to zasługują czy nie…

    1. ”Czy nie jest przesadą twierdzenie, że wyrazy wsparcia dla Polaków padających ofiarami ataków w Anglii, udzielane przez jakąś organizację islamską (to z resztą jest dyskusyjne), obala tezę o „złym islamie”?’
      .
      Z całym szacunkiem, ale proszę nie wciskać mi tez, które nie są moje. Zaczynam mieć już powoli tego dość.
      Nie chodziło o ”zły islam” ale o tezę że wszyscy muzułmanie są źli i ze nie respektują naszych wartości.

      1. Nie dowiodłeś, że nie jest dyskusyjne. Inna kwestia, to jak duża jest ta organizacja, na ile reprezentatywna wobec brytyjskich muzułmanów, jeśli rzeczywiście składa się większości z muzułmanów, w co ja, na bazie znalezionych przeze mnie informacji, wątpię. Ale może nie mam racji. Proszę o dane dotyczące tego, ilu w tej organizacji jest muzułmanów (10%? 90%?) i w ogóle ilu w niej jest ludzi (pięć osób czy może milion?).Te pytania są normalne w kwestii popularyzowanej przez Ciebie informacji.

        1. ”Inna kwestia, to jak duża jest ta organizacja, na ile reprezentatywna wobec brytyjskich muzułmanów’
          .
          Tu nie chodzi o ty czy jest reprezentatywna czy nie. Ale że taka jest – a to obala tezę że WSZYSCY niezamulanie się nie respektują naszych wartości. Bowiem wszyscy oznacza wszyscy.
          te tezę obalają także muzułmanie polscy czy krymscy.
          A teraz mały nokaut.

          Po atak we Francji, Francuska Rada Kultu Muzułmańskiego wydała oświadczenie potępiające ten atak.
          http://wiadomosci.wp.pl/francuscy-muzulmanie-potepiaja-zamachy-w-paryzu-6025266965701761a

          1. Protest przeciwko zamachowi – ok. Ale czy dochodzi do tego uszanowanie naszych wartości? Czy to, że ktoś uważa, że nie ma nic wspólnego z zabiciem 120 niewinnych ludzi jest od razu jednoznaczne z niechęcią do wprowadzania szariatu w Europie? Czy wiąże się zawsze ze współczuciem, czy może też z chęcią odcięcia się od aktu przemocy, za który odpowiedzialność ponoszą wszyscy akceptujący przemoc w imię islamu – wobec apostatów, wobec córek wychodzących za niemuzułmanów, wobec wolności słowa?

          2. Ale przecież terrorysta Putin również zabija kobiety na Ukrainie i w Syrii oraz fałszuje wybory – więc dlaczego obrońcy „zachodnich wartości” popierają Putina?

          3. Putin zabija swoich apostatów polonem – w czym tu jest lepszy od islamskich terrorystów?

          4. To, że Putin coś robi, w ŻADEN SPOSÓB nie usprawiedliwia islamskich terrorystów. Czy może to Pani wreszcie przyjąć do wiadomości? Ja jestem bardzo krytyczny wobec Putina, pisałem o tym nie raz.

    2. Rzeczywiście dość często wracam do kwestii krytyki islamu, a to dlatego, że spora część osób, z którymi kiedyś owocnie współpracowałem, postawiła sobie za bardzo ważny cel obronę tej religii. Często ta obrona to sztuczki socjotechniczne i propagandowe. Rzeczywiście dość często wracam do kwestii krytyki islamu, gdyż nie chcę, aby ktoś myśląc „środowisko sekularystów” myślał jednocześnie „środowisko krytykujących Kościół obrońców islamu”.

      1. Póki nie zaczniesz konkretnych ludzi pytać wprost, jakimi interesami się kierują broniąc islamu, i na tej podstawie jednoznacznie typować część do zbanowania – nic nie zmienisz Jacku. Pierwsza faza islamizacji się już zaczęła i tu nie ma racjonalnej strony prawdy po środku, albo będzie się przeciw, albo za, i potem długa broda, albo miecz na szyi. Tu nie ma kompromisów, to jest gra o życie.

        1. Lepiej od razu pytać dlaczego bronią ISIS. Albo po co pytać. Banować za wspieranie terroryzmu. Bo bezpieczeństwo jest najważniejsze

    3. Nie sądzę że deklaracja tej muzułmańskiej organizacji obala tezę o złym islamie. Postawienie sprawy w ten sposób, że taki fakt zaprzeczy tej tezie nie mogło się udać, tak samo jak postawienie tezy, że skoro papa w Watykanie co tydzień modli się o pokój to znaczy że jego wyznawcy to ludzie miłujący pokój. A jakie są proporcje pomiędzy papą watykańczykiem a anonimową organizacją są oczywiste. To byłoby naiwne. Dla nieprzejednanych krytyków islamu on sam jest synonimem zła wszelkiego. Żadne fakty tego nie zmienią a co najwyżej uznają to za celowe zmącenie wody przez apologetów islamu. Krytycy są zaślepieni do tego stopnia, że padają ofiarą czegoś co ja nazywam „braku koszerności”. Dla nich wszyscy umiarkowani, zwykli ludzie są „niedostatecznie koszerni” dlatego z gruntu pomijani i odrzucani. Co z tego, że miliard ludzi nigdy nikogo nie zabiło? Widocznie są za mało koszernymi muzułmanizmami. To przecież jest odmiana znanego błędu „not true Scotsman fallacy”

    4. Nic dodać nic ująć Crow, dodać ostatnio musiałem się tłumaczyć czemu uważam islam za pokojową religię i uważam że większość muzułmanów się integruje mimo że nigdy czegoś takiego nie pisałem a zaznaczałem problem uogólnienia i patrzenia jednowymiarowego na religię która podobnie jak chrześcijaństwo składa się z wielu różnych i wzajemnie wykluczających się odłamów.
      A teraz kwestia tego dialogu:
      AW: „Putin zabija swoich apostatów polonem – w czym tu jest lepszy od islamskich terrorystów?”
      JT: „To, że Putin coś robi, w ŻADEN SPOSÓB nie usprawiedliwia islamskich terrorystów”
      O ile te zaczepkę z Putinem uważam za niepotrzebną bo nie przypominam sobie by pan Jacek kiedykolwiek go popierał a nawet wręcz przeciwnie, to dialog ten pokazuje że Pan Tabisz którego cenię za teksty naukowe to na temat islamu i walki z fundamentalizmem nie warto z panem rozmawiać bo kończy się to tym że usprawiedliwiasz terrorystów, bo co ma pytanie retoryczne sugerujące że Putin nie jest lepszy od terrorystów zostało odebrane jako usprawiedliwienie islamskich terrorystów.

  9. >>Krytycy są zaślepieni do tego stopnia, że padają ofiarą czegoś co ja nazywam „braku koszerności”. Dla nich wszyscy umiarkowani, zwykli ludzie są „niedostatecznie koszerni” dlatego z gruntu pomijani i odrzucani. Co z tego, że miliard ludzi nigdy nikogo nie zabiło?
    -Jesteś do tego stopnia zaślepiony, że nie nawet czytasz lub/i nie rozumiesz czego dotyczy krytyka. Terroryzm, fanatyzm, zagrożenie życia to oddzielna sprawa. Ten miliard ludzi na co dzień żyje w innym systemie religijno społecznym, opresyjnym, wybitnie uciążliwym dla kobiet już od dzieciństwa. To system wrogi nauce, technice, kulturze, nawet muzyce, a wybitnie ateistom. Nie chcę by do Europy ciekawej, kolorowej, WIELOKULTUROWEJ przybywały miliony wyznawców religii, która innych kultur i religii nie toleruje, niszczy, uważa niewiernych za istoty „gorszego sortu”. Nie chcę by na ulicach miast i wsi Europy panowała monokultura islamu, „brodato-szmaciana” szarzyzna. Nie chcę, by powiększała się ilość ludzi, nawet tych umiarkowanych i spokojnych, którzy kiedyś demokratycznie będą mogli wprowadzać swoje religijne zasady, nakazy i zakazy. Może zakaz sprzedaży wieprzowiny, nauki ewolucji w szkołach? Może będziemy tu mieli uniwersytety koraniczne? I jeszcze jedno, w jaki sposób robimy krzywdę tym umiarkowanym i niewinnym? Bo nie pozwolimy im wchodzić sobie na głowę? W obawie, by choć jeden niewinny nie poczuł się urażony (bo przecież innej „krzywdy” przez krytykę nie doznają) mamy spokojnie patrzeć jak diabli (z meczetów) biorą naszą cywilizację?

  10. Roznica pomiedzy Putinem i Islamem jest taka ze Putin po jakims czasie zejdzie ze sceny politycznej a koszmarny systyem Islamu zostanie. Usprawiedliwienia Islamu sa szkodliwe dla Muzulmanow i reszty swiata bo opozniaja mozliwosc reformy ktora jest konieczna .Nie mozna zwlekac dopoki Islamisci dorwa sie do broni atomowej.
    Lekcewazenie nazizmu kosztowalo ludzkosc 100 milionow ofiar .Lekcewazen ie Islamofaszyzmu moze byc rownie katastrofalne.Dmuchanie na zimne nie jest potrzebne ale lepsze niz czekanie na nieodwracalna katastrofe zderzenia cywilizacji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

14 + 14 =