Policjanci to nie PiS

Ogromna prośba i apel do wszystkich moich znajomych aktywnie protestujących przeciwko PIS. Aktywnie to znaczy nie na FB. 
Najdłużej jak się da, nie pozwólmy sobie na agresję wobec Policjantów, nawet jeśli ich rozkazy są sprzeczne z prawem.

 

 

Nieszczęściem i kolejną blizną na naszej historii będzie, gdy na rozkaz Błaszczaka zaczniemy bić się z polskimi Policjantami, synami, wnukami naszych przyjaciół, młodymi ludźmi, którzy poszli do Policji, by strzec prawa i walczyć ze złem. Dziś mogą być postawieni rozkazem w kordonie przeciwko nam wrew swoim przekonaniom i marzeniom o służbie Polsce.

 
Rozumiem lęk przed odmową rozkazu, rozumiem dylematy i strach przed wściekłym tłumem. 


To grzech śmiertelny, za który kiedyś zapłaci i Kaczyński i jego psy gończe wydające bezpośrednie rozkazy. 


Tak długo jak się da próbujmy w bezpośredniej konfrontacji okazywać Policjantom sympatię i zrozumienie dla fatalnej sytuacji.
Dla dobra nas wszystkich. Zanim spirala ciosów zrobi z nas dwie wrogie armie.

Tak swoją drogą. Czy zwróciliście uwagę że nikogo nie obchodzi Katyń ? Prezydent nie leci, Premier nie leci. W naszej pielgrzymce do Katynia każdorazowo docieramy tylko do Smoleńska.

O autorze wpisu:

Jacek Parol jest jednym z założycieli Komitetu Obrony Demokracji. Z uwagi na brak pluralizmu odsunął się od KOD nie zaprzestając wspierania działalności opozycyjnej. Jego artykuły znajdziecie między innymi w Studiu Opinii

6 Odpowiedź na “Policjanci to nie PiS”

  1. Nie chcę być złośliwy ale radykalna lewica ma podobne skłonności do starć z policją jak radykalna prawica (piszę ogólnie). Niemiecki Bild przytoczył wyniki raportu na temat przestępstw dokonanych przez radykalną niemiecką lewicę. W latach 2009-2013 odnotowano 1523 przestępstw popełnianych przez lewicowych działaczy.  59%  przestępstw to ataki na drugą osobę, w większości na policję. 

    http://www.bild.de/regional/berlin/linksextremismus/92-prozent-der-berliner-linksradikalen-wohnen-noch-bei-mutti-44249918.bild.html

  2. To wyjaśnijcie mi, jak to jest możliwe, że za rządów PO dochodziło do starć z policją, a za rządów PiS nie ma tam żadnych problemów?

    1. Najwyraźniej obecnie protestujący wykazują się mniejszą agresją od tych, którzy protestowali poprzednio. Większa kultura, mniejsza zajadłość, bardziej pokojowe usposobienie, itd. W końcu policja ta sama, jedynie protestujący się zmienili.

        1. Najwyraźniej obecna władza  satysfakcjonuje ich na tyle, że zamiast demolować zaczęli manifestować.Ale to akurat jest mało ciekawe, o wiele bardziej ciekawsza jest postawa obecnie protestujących, którzy zachowują się zupełnie inaczej niż ci niezadowoleni za czasów PO. Dzięki za możliwość ukazania tej zasadnizej różnicy w zachowaniach różnych grup ludzi :).

  3. Policjant zgodnie z Ustawą o Policji ma prawo odmówić wykonania rozkazu będącego w sprzeczności z prawem.

    Jeżeli nie odmawia, to należy mu się wdzięczność społeczeństwa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

5 + eleven =