Sprawy ludzkie. Część 7. Życie
Śmierć kończąca życie człowieka jest wydarzeniem dość trywialnym. To krótki moment. Szczęśliwi umierają szybko i bezboleśnie. Śmierć jest tylko dramatycznym wydarzeniem dla ludzi związanych ze zmarłym.
Tak więc prawdziwie ważnym pytaniem jest, jak żyć? Jeśli powali nas katastrofalna choroba to pytanie jak żyć traci sens, chociaż nawet w tym wypadku można dużo zrobić jak nam pokazał Stephen Hawking!! Ale pytanie jest ważne, gdy wszystkie części ciała działają sprawnie i mamy setki możliwych alternatyw działania. W tej sytuacji mamy dwie zasadnicze opcje: nie robić nic lub coś robić. „Coś” to znaczy, co? Aby zrobić cokolwiek potrzebna jest motywacja. W tym leży sedno całej sprawy. Duża grupa motywacji dotyczy spraw fizycznej egzystencji. Należą tu: zawodowa praca, jedzenie, wizyty u lekarzy, osobista higiena itp. Nieco wyżej od tych elementarnych potrzeb są zainteresowania kulturalne, które motywują słuchanie muzyki, czytanie literatury, oglądanie filmów, uczenie się obcych jeżyków, podróże, konferencje i obywatelską działalność polityczną.
Do tego można dodać zainteresowania teoriami naukowymi i różne hobby, które uprzyjemniają życie, ale nie są niezbędne np. sport, szachy i inne gry towarzyskie i solo. Niestety psychologia nie odkryła jak możemy skutecznie motywować ludzi. Na przykład, na uczelniach można studenta czegoś nauczyć, ale trudniej wyrobić w nim motywacje do nauki przekraczającej potrzebę zdania egzaminu. Odkrycie jak motywować ludzi, aby robili cos użytecznego dla siebie i innych czeka na odkrywcę.
Punktem startu może być uświadomienie sobie, że życie to skończony w czasie projekt. W swej skończoności stanowi ono jedyną szansę na zrobienie czegoś pożytecznego dla innych i zbudowanie w sobie poczucia szczęśliwej egzystencji. Życie to jak tylko jeden dozwolony strzał do wybranego celu. Nie możemy żyć się bez końca ani więcej niż raz. W programie telewizyjnym Discovery Channel Stephen Hawking tak się wyraził o wierzeniach i życiu.
“We are each free to believe what we want and it is my view that the simplest explanation is there is no God. No one created the universe and no one directs our fate. This leads me to a profound realization. There is probably no heaven and no afterlife either. We have this one life to appreciate the grand design of the universe, and for that, I am extremely grateful.””
“Możemy wierzyć we wszystko, co chcemy. Najprostszym założeniem jest, że bóg nie istnieje. Nikt nie stworzył świata i nikt nie kieruje naszym losem. To prowadzi mnie do istotnego przekonania, że prawdopodobniej nie ma nieba i życia po życiu na ziemi. Mamy tylko to jedno życie, aby docenić wspaniały świat. Jestem za to bardzo wdzięczny”
Jest to wyznanie ateisty, ale jako naukowiec Hawking nie chce być kategorycznym.
Życie człowieka możemy podzielić na trzy okresy.
1. Dzieciństwo i młodość
2. Wiek średni
3. Wiek starczy
Nie ma ustalonych granic tych okresów życia, ponieważ te granice zalezą od indywidualnego człowieka i otaczającej go kultury. Można jednak zauważyć, że ludzie młodzi chcą w życiu sukcesu a seniorzy nie chcą niepowodzenia. Ta różnica wynika z negatywnego doświadczenia i rozczarowań nagromadzonych w życiu. Ktoś ujął ten fenomen żartobliwie: starszy człowiek nie jest mądrzejszy, lecz jest ostrożniejszy. Ważnymi cechami młodości są elastyczność i co za tym idzie zdolność uczenia się i zmian poglądów. Seniorzy i seniorki maja utrwalone nawyki i poglądy, które są trudne do zmiany. Biorąc pod uwagę indywidualne różnice możemy powiedzieć, że wiek to nie data urodzenia w paszporcie, lecz postawa wobec siebie i zewnętrznego świata danego człowieka.
Warto wspomnieć, że życie we współczesnym świecie wymaga ciągłej nauki. Jeszcze sto lat temu człowiek, który ukończył szkołę lub studia posiadał wiedzę wystarczającą na resztę życia. Obecnie szybki postęp nauki i technologii zmusza nas do nieustannego uczenia się, jeśli chcemy rozumieć świat i partycypować w jego rozwoju.
Podsumowanie
Stephen Hawking dobrze reprezentuje naukowca ateistę. Jego ateizm jest jasny, ale Hawking nie chce być absolutnie pewnym, że ma rację. Kontrastem są ludzie wierzący, którzy są pewni, że ich wierzenia są prawdziwe, choć nie maja żadnych dowodów. W swojej wypowiedzi o życiu Hawking stwierdził, że prawdopodobnie nie ma nieba. Ludzie wierzący i kler nigdy nie używają słowa „prawdopodobnie” mówiąc o swoich wierzeniach. Na pytanie o to czy mają dowód, że to, co mówią jest prawdą reagują albo stwierdzeniem, że dowód nie jest potrzebny albo obrażają się na pytającego.
Hawking jest przykladem czlowieka ktory pomimo bardzo ciezkiej choroby ma rodzine i pracuje naukowo. Nie wszyscy z nas maja talent Hawkinga ale kazdy z nas moze starac sie aby byc uzytecznym dla spoleczenstwa i siebie pomimo nieszczesc ktore w zyciu kazdego moga sie zdarzyc.
Właściwiej byłoby powiedzieć, że Hawking pracuje naukowo dzięki temu, że ma rodzinę. Gdyby nie wsparcie i poświęcenie bliskich (a także technologie), to osoba w systuacji Hawkinga nie dokonałyby zbyt wiele. Ponadto gdyby Hawking nie miał nieprzeciętnych zdolności, to prawdopodobnie nie mógłby pracować w żadnym innym "normalnym" zawodzie.
Obecnie jest nadzieja, że rozwój technologii (i ich dostępność, niskie koszty) sprawi, że osoby z tak ciężkimi chorobami będą mogły być aktywne zawodowo w dużo prostszych profesjach, a koszt sprzętu potrzebnego im do zawodowego funkcjonowania nie będzie wielokrotnie przekraczał ich potencjalnych zarobków.
Przykład Hawkinga pośrednio dowodzi, że istotą człowieczeństwa jest jego psyche. Jest wielkim człowiekeim, choć tylko jego umysł funkcjonuje sprawnie.
.
Czy moglibyśmy powiedzieć, że np. sparaliżowany szympans bonobo podłączony do takiej maszynerii jest "wielkim bonobo"?
W większości religi życie jest zamkniętym i niepowtarzalnym projektem. Tylko Hinduiści albo tak wysoko cenieni przez Janusza buddyści wierza w powtarzalne cykle życiowe (reinkarnacja).
Co więcej: w chrześcijaństwie od tego co człowiek zrobi ze swoim jedynym posiadanym życiem bardzo wielke zależy.
.
Nie jest też prawdą, że wiara wyklucza niepewność – to całkoiwicie fałyszywe wyobrażenie.
"w chrześcijaństwie od tego co człowiek zrobi ze swoim jedynym posiadanym życiem bardzo wielke zależy."
Barany cwanych pasterzy w to wierzą.
no ale wasz ateistyczny kapłan Janusz K. też wam tu wciska zmyślone bujdy
Hawking ma uczciwy poglad. Jesli sie okaze ze jest dowod istnienisa boga to jest gotowy zmienic zwoje obecne zdanie.Natomiast ludzie wierzacy sa nieuczciwi bo pomimo braku dowodu wsierza w setki roznych religii.
Buddyzm nie ma nadnaturalnego bagazu.Jest to filozofia zycia czesciowo poparta psychologia. Buddyzm nie ma saniolow, ukrzyzowania, grzechu i reszty nonsensu .Mozna nie byc buddysta ale warto cos wiedziec o tym systemie.
Jeśli ktoś dostarczy dowody na nieostnienie Boga, to też zmienię zdanie.
Każdy ma prawo do swojej wiary, dopóki nie zaprzecza ona dowodom.
.
A buddzyzm ma wręcz bizantyjski bagaź transcedndecji. Samych tylko "piekeł" jest w buddzymie aż szesnaście. Buddyści wierzą też w nieśmiertelne dusze nieustannie inkarnujące w ciała różnych istot. Istotą buddyjskiej duchowości jest oderwanie się od cielesności i skupienie na transcendencji poprzez medytacje.
Trochę słaba jest twoja wiedza o religii Januszu.
Zapomniał Pan o dziedzictwie i naszych obowiązkach wobec poprzednich pokoleń. O tym sie zapomina, a moim zdaniem jest to ważne z wielu względów.
@PENA. Poprzednie pokolenia sa wazne ale nie widze zwiazku tej sprawy z tematem eseju. Moze napisz cos dluzszego wyjasniajac sens komentarza.
Ogolnie mowiac staramy sie przekazac wartosciowy spadek po nas przyszlym pokoleniom. Przeszlosci zmienic nie mozemy. Mozemy tylko kontynuowac dobre tradycje i nie powtarzac bledow przeszlych pokolen. Eleanor Roosevelt powiedziala: przeszlosc jest historia, przyszlosc jest tajemnica
a prawdziwym darem jest terzniejszosc .W jezyku angielskim slowo present znaczy albo terazniejszosc albo podarunek!!
@PENA.Z darami przeszlych pokolen musimy byc krytyczni i ostrozni. Przeszle pokolenia zostawily nam tragiczne doswiadczenie komunizmu i faszyzmu. Trzecim "darem" przeszlych starozytnych pokolen sa religie ktore od tysiecy lat oglupiaja ludzi szerzac ignorancje, slepa wiare bez dowodow i falszywe obietnice typu nieba po smierci.Na tych bledach musimy sie uczyc i zostawic po nas lepsze dary: naukopwa wiedze o swikecie, prawa czlowieka, rownouprawnienie ras i kobiet i racjonalne traktowanie rzeczywistosci.
Pan pisze o kulturze i obyczajach, a ja bardziej miałem na myśli rzeczy nadrzędne, znacznie ważniejsze – czynniki biologiczne. Nie wolno nam o tym zapominać, bo skutki mogą byc katastrofalne. Tacy ludzie jak Pan wmawiają, że to nieważne. W takim razie nic nie jest ważne. Jeśli biała rasa nie warta jest ocalenia, to co jest warte?
@PEMA. Nie rozumie o jakie czynniki biologiczne chpodzi.
Ten esej nie jest o kulturze ani rasach. Napisz dokladnie o co chodzi. Esej jest na temat ludzkiego zycia . Mozna zarzucic ze nie wspominam o bombie atomowej ktora jest bardzo wazna a Ty nic nie piszesz o atomach w komentarzu.Dobry komentarz musi byc jasny aby czytelnicy go rozumieli.
@PENA. Raz jeszcze czytalem Twoj komentarz aby odpowiedziec i mam watpliwosci o co chodzi w konmentarzu.
W moim eseju nie ma slowa o bialej rasie i jej ocalen iu. Tematem jest ludzkie zycie . Jesli nie napiszesz dokladnie dlaczego mamy ocalic biala rase to bede musial uznac ze Twoj komentarz reprezentuje poglad neonazistow i Ku Klux Klanu i nie ma zadnego zwiazku z moim tekstem.
Przy okazji napisz jak Ty oc alasz biala rasw i przed kim njest potrzeba ocaleniA tej rasy. Kto grozi bialej rasie ?
Wszyscy ludzie w Europie i Afryce maja wspolnych przodkow ktorzy zyli we wschodniej Afryce (Kenia).Wobec tego jestesmy z pochodzenia Afrykanami . To czyni rasim
bezsensownym pojeciem .Mozemy tylko odroznic ludzi na podstawie koloru skory .Dlatego idea ochrolny bialej rasy jest tak samo bezsensowna jak idea ochrony piegowatych lub lysych. Bronmy lysych bo jesli lysi nie sa tego warci to co jest warte obrony. A tak na prawde to musimy ochraniac ludzi lysych bialej rasy. Kto im grozi? Groza im kudlaci rasy negroidalnej .Dobry temat na nastepny esej .
Po co tłumaczyć człowiekowi, który myśli, że wie lepiej, a tak naprawdę niewiele wie? Poza tym, Pan nie chce wiedzieć, bo prawda Pana przeraża. Ludzie, tak jak wszystkie stworzenia dzielą się na gatunki i rasy. I tego nie jest w stanie nikt zakrzyczeć. Moga pisac sobie filozofowie co chcą, mogą lewacy wprowadzać prawa, jakie tylko chcą, ale tego nie zmianią. W przeciwiństwie do nich, prawa natury działały 5 miliardów lat temu, działają dzisiaj i będa działać za miliony lat, a tamci mędrkowie pomrą, a ich idee przepadną w tysiącach innych wymysłow innych mędrków. Co z tego, że pochodzimy z Afryki (choc to wcale nie jest pewne). Ale chyba jest jakaś ewolucja, prawda i powinismy ją szanowac. I niech Pan nie wmawia mi neonazimu, bo jak Panu się biała rasa nie podoba, to proszę sobie wstawić rasę żółtą w miejsce białej, jeśli Panu pasuje. Nie zmieni to faktu, że ludzie dzielą się na rasy. Kurcze, ajk wy się tego boicie. Przecież cała nauka stoi w miejscu przez ten paraliżujący was strach.
Hawking ma otwarta glowe gotowa na zmiane pogladu jesli sie okaze ze jest dowod istnienia b oga. Tak powinien myslec kazdy ateista. Powstaje pytanie, czy ludzie wierzacy moga przestac wierzyc jesli bedzie dowod ze bog nie istnieje? Tu musimy rozwaztc dwa rodzaje bogow. Boga deistycznego i boga teistycznego. Bog deistyczny to stworca swiata ktory nie ingeruje w rozwoj swiata i ludzkie zycie. Tego boga nie da sie ani udowodnic ze istnieje ani ze nie istnieje. Bog teistyczny interweniuje w sprawy ewolucji swiata oraz w zycie ludzi. To jest powszechna koncepcja boga ktora mozna latwo wteliminowac. Kiedy przyjrzymy sie tym bogom to zauwazymy ze rozne grupy ludzi stworzyly takich bogow na swoj uzytek. Na przyklad starozytni Zydzi stworzyli postac Jehowy ktory dal im ziemie obiecana, uwolnil z egipskiej niewoli i aprobowal etniczne czystki mordowania innych szvczepow sasiadujacych z Izraelczykami. Natomiast Allah byl tworem Arabow .Dal im koran w jezyku arabskim i polecal eliminacje Zydow . Jehowa i Allah to dwie rozne postacie ktore sa oczywistym produktem dwoch roznych rywalizujacych szczepow. Ten fakt jest dowodem nieistnienia boga dwoch najwiekszych religii swiata. To nie skloni miliardow wiernych aby przestali w tych bogow wierzyc. Dlaczego? Kazdy wyznawca judaizmu, Islamu i chrzescijanstwa uwaza ze jego lub jej wersja wiary jest prawdziwa a inne nie sa prawdziwe i mozna je ignorowac. Alternatywnie moga uwazac ze Allach i Jehowa to ten sam bog choc jest to absurdem. Jehowa i Allah sa bardzo rozni .Sa to lokalni bogowie sprzyjajacy dwom roznym szczepom pudtynnych nomadow.
Dlatego uwazam ze zaden argument nieistnienia boga nie zmieni wiary .Ludzie ci chca wierzyc i odrzuca kazdy logiczny argument . Wiara nie powstala w wyniku logiki i dowodu oraz nie przestanie istniec z powodu logiki i dowodu.
Jest to pewna forma umyslowego schorzenia na ktore nie ma obecnie lekarstwa.
Twój haniebny tekst o umysłowym schorzeniu jest typowo stalinowskim bełkotem propagandowym i powinieneś się wstydzić, że go wypuściłeś. Nawiązujesz do najgorszych zbrodniczych tradycji, gdy ateiści swoich wrogów ideologicznych zamykali w psychiatrykach. Wstyd!
Ale cóż – fakt, że odczuwasz potrzebę lżenia ideowych przeciwników dowodzi tego, że masz świadomość miałkości swoich argumentów merytorycznych. Gdybyś czuł się mocny merytorycznie, to nie szukałbyś pomocy w argumentach emocjonalnych.
.
Z czysto logicznego punktu widzenia nie jest dowodem fałszywości jakiejś idei fakt, że różni ludzi mieli na jej temat różne wyobrażenia. Przed epoką wielkich odkryć geograficznych ludzie mieli np. różne dziwne wyobrażenia o antypodach, co nie jest dowodem na to że antypody nie istnieją.
.
Ewolucjonizm też zasadniczo niczego nie zmienił w teologii, bo już w starożytności wiedziano, że opis stworzenia w Księdze Rodzaju jest tylko poetycją metaforą.
@PENA. Wiemy ze istnieja rozne rasy .Ale ten esej nie jest o rasach .Pytanie , jaki jest zwiazek istnienia ras z tematem tekstu. Pisales ze trzeba bronic bialej rasy, Bronic przed kim i jak? Czy ta ides ras to wynik lektury Mein Kampf Hitlera?Od czasow Hitlera swiat troche sie zmienil i rasizm nie jest popularny. Ale istnieja pogrobowcy Adolfa .
Wynik obserwacji natury. Hitler też pisał swoją książkę w oparciu o spostrzeżenia innych, m.in. Arthura de Gobineau. A, że później zobił co zrobił, to już inna para kaloszy. Nóż można wykorzystac do smarowania chleba, ale i do zabicia kogoś.
Poza tym, ta zbitka, że jak ktoś pisze o rasach to od razu podaje się przykład Hitlera jest typowa dla ludzi zindoktrynowanych przez lewactwo przez ostatnie dziesięciolecia. To zindoktrynowanie powoduje m.in., że Niemcy sa impotentni wobec fali uchodźców.
@PENA. Rasizm nazistow kosztowal swiat okolo 50 milionow ofiar. Roznice pomiedzy ludzmi wynikaja z roznic kultury a nie rasy i koloru skory.
Zachodnia Europa moze pomoc biedniejszym i zacofanym technologicznie Afrykanom zamiast importowac ich do swoich krajow. Obecna bledna polityka UE nie ma nic wspolnego z lewactwem . Jest to brak zroumienia ze emigracja do Europy
jest zlym rozwiazaniem dla Europy jak tez dla krajow z ktorych chca wyemigrowac mlodzi ludzie zmniejszajac szanse na poprawe warunkow zycia w swoich macierzystych krajach. Niemcy po katastrofie nazizmu chca pokazac swiatu ze nie sa rasistami i przesadzili akceptujac miliony emigrantow. Lepiej bylo pomoc Afrykanom aby sami poprawili warunki zycia u siebie zamiast emigrowac. Ani Niemcy ani Japonczycy po przegranej wojnie nie emigrowali . mmOdbudowali z pomoca USA woje kraje ktore sa obecnie ekonomiucznymi potegami. Polityka UE jest bledem ale nie ma zwiazku z lewactwem ,Jest to nieudolnosc biurokratow rzadzacych UE.
Kompromituje Pan tytuł naukowy, który Pan posiada. różnice między ludźmi wynikają z kultury,a nie z biologii, tak? Czyli człowiek z idiotyzmem różni się od członka Mensy dlatego, bo został poddany innym czynnikom kulturowym buahahahaha. Kompromitacja Panie Januszu. Kompromitacja. Można tylko ręce załamać, jak Pan jest zindoktrynowany lewackim spojrzeniem na świat.
@pena Kto ma decydowac o stopniu uposledzenia ludzi.
Hitler decydowal ktore rasy i jacy ludzie mieli byc zamordowani. Slowianie, Zydzi, homoseksualisci i umtslowo niesprawni aczkolwiek on sam byl malo sprawny umyslowo i nie reprezentowal germanskiej rasy.
Emigrantow nie nalezy importowac ze wzgledu na ich kulture a nie rase.Idiota moze byc czlowiek kazdej rasy. Bialych idiotow jest masa. Staram sie tolerowac zdanie kazdego ale dziwie sie ze czlowiek z mojej dawnej ojczyzny (Ty) jest tak mentalnie poplatany . Moze masz racje ze sa na swiecie ludzie oglupieni. Kto?Popatrz w lustro.
@PENA.Zyjesz troche za pozno bo bys pasowal do szeregow
dawnej organizacji SS ktorej czlonkowie musieli byc bialej germanskiej rasy. Ich specjalnoscia bylo pilnowanie obozow koncentracyjnych i mordowanie bezbronnych cywilow w imie rasowej czystosci. Po wojnie SS zostalo uznana za organizacje kryminalna i wielu jej liderow zawislo na szubienicy .Glowny herszt Himmler popelnil samobojstwo.