Wyjątkowo burzliwa debata na temat praw człowieka, która odbyła się na UJ w ramach obchodów 70 rocznicy podpisania Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Pada pytanie o to, czy głównym podmiotem praw człowieka jest jednostka, czy też w grę wchodzą również rozliczenia postkolonialne i jeśli tak, to jak je rozumieć? Czy szariat jest zawsze sprzeczny z prawami człowieka? Czy istnieją lepsze i gorsze prawa, mniej i bardziej humanitarne cywilizacje? Czy dla dobra jednostki mamy prawo wartościować między kulturowymi tożsamościami? Debatę zorganizowały Koło naukowe studentów filozofii UJ, PSR i Rewersy kultury.
O autorze wpisu:
Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl
Panie Jacku
Brutal z Pana. Pozazdrościł Pan Samowi Harrisowi ?
Panu tu jednak łatwiej, bo wybrał Pan sobie tę łatwiejszą
polemicznie religię. Żeby to chociaż była jakaś Judith Butler,
a nie dwie lokalne kapłanki kultu plus organista. Czysta przemoc;)
A tak poważnie..to kto Wam do redakcji tego konia trojańskiego wprowadza ?
Mam nadzieję, że nie Pan Dominiczak, którego lubię i cenię.
I spodziewając się odpowiedzi, że prezentujemy na naszych łamach różne poglądy itp.
zwracam uwagę, że politpoprawna liturgia lewicy posiadła większość redakcji od Bugu
do Los Angeles, większość wydziałów humanistycznych, większość profesjonalnych
telewizji o wielkim zasięgu, jak CNN, BBC, gazet itp. i chyba nie potrzebuje kolejnej platformy.
Czy naprawdę polscy racjonalni oświeceniowcy w swoich katakumbach powinni się
zmuszać do zaniżania poziomu dyskusji w kolejnej "polemice" z mantrującymi
religiantami lewicy ? Czy dostał Pan jakąś odpowiedź na przykład Korei Południowej,
jako poskolonialnego państwa, które świetnie sobie radzi ?
A może to jakieś empatyczny projekt pedagogiczny wobec posiadaczy wladzy dosłownej i symbolicznej , którym zimny wiatr historii zaczyna wiać w twarz :)?
A mędził…
Michał Śliwa
Liberał. Nie prawicowy troll, nie korwinista, nie pełen resentymentu biały, wykluczający mężczyzna. Fan Waszej liderującej trójki, przy czym Pan Napierała dla mnie trochę zbyt
konserwatywny , Pan Dominiczak lekko za bardzo ukąszony left, ale razem tworzycie naprawdę
mocną ekipę i byłoby super, gdybyście mieli kiedyś kasę na jakieś większe medium.
Dziękuję za miłe słowa o naszej Redakcji i proszę dalej trzymać kciuki. Jaki jest sens tej powyższej dyskusji? Sądzę, że wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że myślenie toższamościowe i postkolonialne wygląda właśnie tak, jak zaprezentowano i jest dość mocne na naszych najlepszych uniwersytetach. Jeśli zatem ktoś się z nim nie zgadza, podobnie jak ja, warto się zawczasu przygotować merytorycznie, bo przecież może się okazać, że ten rodzaj pojmowania świata zdominuje media i nauczanie. Z Koreą Południową chodziło nie tylko o to, że była postkolonialna, ale o to, że kolonizowali nie tylko ci wskazani przez politpoprawnych…. Jak sobie też dadzą radę osoby o przekonaniach moich rozmówców, gdy w Europie dojdzie do walki szyitów z sunnitami, muzułmanów z hinduistami i sikhami? Na razie jest agresja muzułmanów wobec Żydów i część osób lewicowych uznała chyba, że „Żydzi to też kolonialiści, więc mają niższą pozycję na drabinie bytów”. W Indiach Brytyjskich rząd z Londynu preferował raczej muzułmanów kosztem hinduistów, ale zobaczymy, po której stronie staną zwolennicy totalnej pokuty „białych” za kolonializm. Jak to się będzie miało do tego, co cenne w prawach człowieka, wolę nawet nie myśleć. W sumie głównym tematem tej dyskusji była 70 Rocznica Deklaracji Praw Człowieka i kwestia tego, jak ją rozumiemy i jak chcemy ją wprowadzać w życie. W polityce ONZ, w polityce największych europejskich mocarstw jest to obecnie bardzo istotny temat.
Jacku, po przeczytaniu notki oid filmem sposiewałem się bardziej burzliwej dyskusji prawdę powiedziawszy. Sam mniej lub bardziej nie zgadzam się z żadną ze stron w tym przypadku. Oskarżanie całego Zachodu o egoizm jest jednak kuriozalne – przecież Niemcy na przyklad, czy Szwecja do niedawna, przyjmowaly właciwie każdego, a pani kanclerz i większosc Niemców uważają, że postąpili bardzo słusznie. Rownie dziwne jest niema calkiem explicitne postulowanie przewag kultur wspolnowtych nad indywidualistycznymi, zwlaszca w kontekscie praw człowieka, jednostki wlasnie, a nie wspolnot jakiegokoliwke rodzaju. Mniej więcej 10 lat temu podczas konferencji w Sztokholnie rozmawoalem z kilkoma mlodymi kobietami z rodzin muzulmańskich, za grożonych tzw. zabójsytwem honotowym za to, ze związały się ze Szwedami. KObiety te zwrocily sie po pomoc do szwedzkich humanistów, ale jej nie uzyskaly, bo tamtejsi humanisci uznawali wtedy wyższośc "praw ich kultury": nad ich prawami osobistymi czy nawet prawami kobiet, Dziś jest już inaczej, ale wtedy szwedzcy humanisci popierali po prostu obyczaj zabijani nieposlusznych crek. Ja zdecydowanie żądalem by tym kobietom udzielic wszelkeij mozliwej pomocy. Bardzo jestem ciekaw stanowiska w tej sprawie osób, ktore tu de facto broniły koncepcji tzw. "azjatyckich praw człowieka", czyli badrzędności kulur i obyczajów nad prawami jednostki, nawet wtedy, gdy obyczaj domga sie uśmiercenia kogoś, kto nie chce sie tradycji oodporządkować. Z drugiej strony jestem zdecydowanie za przyjmowaniem uchodźców, ale juz niekoniecznie kazdego imigranta zarobkowego, a przemawiaja za tym wazne wzgledy praktyczne. Polityki nie da się sprowadzić do moralności, nawet jesli jakeis państwo ma rzeczywiscie przeszłość imperialno-kolonialną. Trzeba też na przykład brać pod uwagę skutki takich lub innych wyborów. W Polsce np. przyjęcie wielkiej liczby, np. miliona ucdźców z pewnością przyspieszyłoby faszyzację i doprowadziloby do fali przemocy na tle rasistowskim. Z drugiej strony, jak sie kiedys zgodzilismy z Neyegoshem Dube, mieszkającymw Polsce pół-Hindusem, pół-SErbem, przyjęie nawet 100 tysiecy mogłoby przejść niemal niezauwazone, jesliby je dobrze zorganizować. Jednak uchodźcy wojenni czy ludzie prześladowani na takim lub innym tle, mają prawo i powini być przyjmowani bez żadengo wartościowania, nawet w sensie przydatności dla gospodarki, po prostu dlatego, ze musimy udzielac pmocy wszytskim, ktorych życie lub podstawowe prawa sa zagrożone. Drugiej stronie sporu przpominam jednoczesnie, ze te wspolnotowe normy w niektorych krajach islamskich, dotycza glownie samych muzulmanów. jednoczesnie najbogatsze kraje Bliskiego Wschodu korzystaja na wielka skalę zniewolniczej pracy setek tysiecy biedakow z Filipin czy Bangladeszu. To wszytsko, rowniez przyczyy wojen i konfliktów etnicznych w Afryce ma bardzo złożone przyczyny, siegajace w przeszlosc o wiel dalej niz epoka kolonialna. Panika moralna i nie tylko moralna nigdy nie była dobrym doradcą, zwlaszcza w polityce. Moze by była, gdyby nie była maską dla przesądów i skrywanej nienawisci, ale właściwie zawsze jest.
W dużej mierze zgadzam się z Twoim komentarzem Andrzeju. Ja podczas tej debaty czułem się trochę atakowany i miałem wrażenie, że powiedzenie wprost zdania: „Z drugiej strony jestem zdecydowanie za przyjmowaniem uchodźców, ale juz niekoniecznie kazdego imigranta zarobkowego, a przemawiaja za tym wazne wzgledy praktyczne. Polityki nie da się sprowadzić do moralności, nawet jesli jakeis państwo ma rzeczywiscie przeszłość imperialno-kolonialną. Trzeba też na przykład brać pod uwagę skutki takich lub innych wyborów.”. mogłoby się źle skończyć, chyba kłótnią. Musiałem trochę kluczyć, mówić nie wprost, gasić emocje. Przypuszczam, że w NIemczech czy w Szwecji miałbym jeszcze gorzej.
pewnie niejeden się zdziwi ale zgadzam się w 100% z tym co napisałeś. Z tym może zastrzeżeniem że obecnie masowej migracji do Europy nikt już nie popiera. W UK współczynnik jest najwyższy bo około 40% ale i tam to mniejszość. We Francji 79% jest przeciwko masowej migracji. W RFN – 73%. Wiele się zmieniło bowiem po 2015-16
Merkel chyba nadal popiera? A co do dobrej organizacji, to na pewno jest możliwa lepsza lub gorsza i w jakichś graniacach. Nadal myślę, że w Polsce mogłoby to być okolo 30 osob na gminę średnio. (mam na myśli przybyszy z Azji i Afryki), bo z UKrainy jest juz duzo więcej oczywiscie). Inaczej by to było w wielkich miastach. W Warszawei na przyklad zmiany sa juz o wiele szybsze, a wczoraj dowiedzialem sie, ze w Katmandu na wize (chyba imigaryzjną) do Polski czekja juz okolo 30 tysiecy osob. Jak UKraińcy wyjadą do Niemiec będzie nawet praca dla wielu Nepalczyków, którzy wprawdzie wierzą w czary i czarownice, ale na ogół nie przyjmuje to niebezpiecznych form – przynajmniej poza nepalem. Poważnym problemem w POlsce sa tez wszelkiego rodzaju zasiłki. Czy imghrantom mialyby przysługiwać i od kiedy, gdy (poza 500+) plus rzadko ktory Polak coś dostaje??? No, ale to już rozważania na inna okazję,
Wyjaśnię jeszcze, ze chodzi mi głownie o uchodźców i imigrantów, ktozry przyjeżdżają, nie mając z góry zapewnionego zatrudnienia, bo ci, ktorych speowadzaja pracodawcy, to inna sprawa. Pewnie będą tu ich wkrótce grube setki tysięcy Podobno w 2017 wojewodowie wydali 234 tysiace zezwolen na zatrudnienie pracowników spoza Europy – głownie z Azji. To bardzo złożona sprawa, bo jednak przyczyia sie do utrzymania bardzo niskich płac w wielu sektoarach.
Obecnie ludzie masowo umierają z głodu i nikt im nie pomoże, bo się boi, że natychmiast zostanie oskarżony o miłość do Islamu. Każdy woli umyć ręce i mieć święty spokój. Odnieśliście sukces. Ale to za mało, trzeba jeszcze zrobić wszędzie orbanowskie Węgry.
To było do Napierały.
@PN
https://www.bbc.com/news/world-middle-east-45964795
Od razu by było… od razu by Szaniawska pisała o biedzie autochtonów.
Wygraliście. Kobieta z filmu, jakichkolwiek głupot by nie gadała, nie ma wpływu na rzeczywistość. Ale to za mało teraz trzeba karać niemuzułmanów za islam.
===
pewnie niejeden się zdziwi ale zgadzam się w 100% z tym co napisałeś.
—-
Nie możesz się zgadzać. Używałeś słówa "dzicz". Możesz co najwyżej zmienić zdanie, ale się jednocześnie zgadzać z AD i mieć tych samych poglądów, co wcześniej.
Nie możesz się zgadzać. Używałeś słówa "dzicz". Możesz co najwyżej zmienić zdanie, ale się jednocześnie zgadzać z AD i mieć tych samych poglądów, co wcześniej. = > Nie możesz się zgadzać. Używałeś słówa "dzicz". Możesz co najwyżej zmienić zdanie, ale nie możesz się jednocześnie zgadzać z AD i mieć tych samych poglądów, co wcześniej.
a od czego są miejscowe rządy i międzynarodowe organizacje humanitarne? Boi się bo i jest powód by się bać
Nie człowieku, nikt się tego nie tknie. Ci ludzie umrą.
Nikt nawet słowa nie powie.
https://www.reddit.com/r/europe/comments/7qzuch/8thgrade_geography_textbook_hungary/
Po coś się taką i podobną propagandę stosuje.
Żeby organizacja humanitarna = miłość do islamu i ojkofobia.
Każdy będzie chciał żyć w spokoju i nie być nazywany postmodernistą i tak dalej, za dużo zachodu.
Wygraliście.
Ale to za mało.
Jeszcze trzeba zniszczyć życie niemuzułmanom.
W Jemenie „wygrała” Arabia Saudyjska, która uważa, że jest to jej strefa wpływów. O Timorze Wschodnim coś się mówi, czy niemodni?
Nie, Wy wygraliście, bo nikt o tym nie mówi, bo taka jest nowa poprawność polityczna.
To jest tabu.
Jeszcze ktoś potem będzie musiał tego słuchać, jeśli o tym powie: https://euroislam.pl/polityka-kanclerz-niemiec-emocje-ponad-racjami/
Wszystkich tych oskarżeń.
Dlatego teraz AS głodzi ludzi w Jemenie, a Trump sprzedaje jej broń.
Na Węgrzech na Jobbik jest oskarżany o "miłość do Islamu".
Wygraliście.
Ale to ciągle mało najwyraźniej…
Zniknął mój wcześniejszy wpis gdzieś.
O Timorze Wschodnim coś się mówi, czy niemodni?
====
A trwa tam obecnie konflikt czy jest podobna sytuacja?
Moim zdaniem nie będzie się mówić o żadnych kraju, w którym będzie jakaś tragedia, bo to zostanie uznane za to: https://euroislam.pl/polityka-kanclerz-niemiec-emocje-ponad-racjami/
A wiadomo, że krok od tego jest islamizacja.
Bo wygraliście.
Zniknął mój wcześniejszy wpis gdzieś.
—
Drugi też gdzieś wcięło.
Ale Bosak ostatnio bodajże pojechał na wieś, bo widział w W-wie, rowerzystów z Indii.
Wygraliście.
To, co mówi ta kobieta w ogóle się nie liczy.
Raczej się boi że jak jednego wyzywi to w następnym roku będzie miał dziesięciu pasażerów na gape.
http://populacja.population.city/world/af
Czy to naprawdę jest takie trudne do zrozumienia?
https://www.ted.com/talks/hans_rosling_on_global_population_growth/discussion?languag
Tak, ci umierający z głodu ludzie przyjadą na pontonach.
Dokładnie:
https://www.rp.pl/Unia-Europejska/306159928-Nowa-fala-imigrantow-Apokalipsa-u-granic-Europy.html
@Michał
Publikacja: 15.06.2017
Tylko potwierdzasz to, co mówię na temat Jemenu i dlaczego Ci ludzie tam umrą.
https://youtu.be/L7ZMOoszde8?t=465
99% ludzi nie popiera wojny, chorób, głodu. Niepopieranie czegoś nie oznacza że napięcia automatycznie giną. Lenistwo i strach przed konfromntacją ze światem takim jaki on jest kieruje tych ludzi do wyłączenia się na nieprzyjemne obrazy, czy ssania taniej propagandy z RTV utwierdzającej ich w swojej moralnej pozycji "lepszego" od "odrażających, brdnych i złych"
no i tracę wiarę że da się takie rzeczy dobrze zorganizować.
Ja to się zgadzam ze Szczerkiem:
"Tylko na bazie świeckiego państwa, a nie „powrotu do wartości chrześcijańskich”, można zbudować w Europie demokratyczne społeczeństwo, ktore bedzie sie składało w dużej mierze z migrantow, bo taka jest logika współczesnej mapy swiata, czy to się to komuś podoba czy nie.
Jesli bedziemy sie zamykać w obozach, rządzącym – chrześcijańskim i napływowym – muzułmańskim, to nigdy się nie zintegrujemy: Żydzi i Polacy żyli obok siebie, zamknięci w swoich kulturach 1000 lat, i nie znali się wzajemnie. Potrzebna jest wspólna platforma integracji i ta platformą może być tylko liberalna obyczajowo, socjal-demokracja. "
https://www.facebook.com/ziemowit.szczerek/posts/10212914602528741
.
Przecież to jest mrzonka. To jest tylko możliwe, gdyby ludzie zrzekli się swoich światopoglądów, tradycji, zwyczajów, a może nawet i języków. A to jest możliwe z kolei tylko wtedy, gdy imigracja nie niewielka, a może nawet śladowa, tak żeby dzieci imigrantów wyrosły całkowicie w środowisku kraju przyjmującego. Gdy imigracja jest za duża, spada presja integracyjna i powstają getta. Dlatego ostrożnie patrzę na pomysły w stylu menu po ukraińsku w biletomatach. Odbieramy wtedy imigrantom potrzebę integracji i spychamy ich do gett.
Jemu na 99% chodzi o to, o czym piszesz, bo na FB na początku ma "Nigdy nie rozumiałem dlaczego jako ateista z kultury postchrześcijańsko-oświeceniowej miałbym się z rozczuleniem pochylać nad konserwatywną „muzułmańską specyfiką”, do czego namawia część środowisk entuzjastycznych, jeśli przeszkadza mi również konserwatyzm chrześcijański."
Słowa "wspólna platforma integracji i ta platformą może być tylko liberalna obyczajowo, socjal-demokracja" należy rozumieć jako wymóg dla muzułmanów.
Jest to też mądrzejsze i alternatywne podejście od prawicowego, według którego to Polacy czy Niemcy mają stawać się coraz bardziej podobni do muzułmanów, czyli skrajnie prawicowi i konserwatywni (czyli to jakbyśmy my przyjechali do nie wiem, Pakistanu, bez sensu poddawanie się wpływowi kultury muzułmańskiej), a także alternatywne względem tego co mówią ludzie, z którymi Jacek Tabisz rozmawiał na filmie.
Jest to też realistyczne, bo nie ignoruje faktu, że jacyś muzułmanie zawsze będą (nawet jak postawisz Mur) i tego, że to od nas zależy jacy będą. Czyli jest mądrzej od Korgi, który mówił, że "nie chce ich nawracać".
Jest to też mądrzejsze i alternatywne podejście od prawicowego,
===>
Muszę jednak zawężyć prawicowego do podejścia części ludzi na prawicy, którzy by chcieli polityczny katolicyzm na wzór islamu wprowadzać.
Dopóki możemy, dopóty powinniśmy stosować profilaktykę, która jest lepsza od leczenia. Tzn. nie wpuszczać to Polski towarzystwa, którego szanse na integrację są nikłe, a pozostałym przyglądać się, żeby nie dopuścić do tworzenia się gett i równoległego społeczeństwa innokulturowego. Mamy (podobnie jak inne kraje Europy środkowej) szczególną sytuację: mamy kraj praktycznie monokulturowy, jednojęzykowy i (nawet) jednoreligijny. Dzięki temu nie mamy wewnątrz kraju konfliktów etnicznych, religijnych itd. Tak się ułożyła historia i wydaje mi się, że warto z tego korzystać, zamiast pytać sobie biedy.
Dzięki temu nie mamy wewnątrz kraju
===
Mamy konflikt.
Partia próbuje odebrać gwarancje praw i wolności Polakom.
Właśnie dała z pieniędzy wszystkich Polaków 51 milionów Euro, żeby zabrać Polakom niezależne radio.
Karanie za Islam jest niedopuszczalne.
Są dwie kultury w Polsce. Jedna autorytarna i religijna.
Druga ta, o której napisał Szczerek.
Ta pierwsza chce wszystkich ukarać za Islam.
Ludzie mają prawo do niebycia karanym za rzeczy, w które nawet nie wierzą.
Osobiście jestem za dwiema granicami, jednej na zewnętrznych granicach UE, a drugiej w krajach ościennych. Za tym żeby tak, jak Maroko, te kraje odsyłały ludzi z powrotem / nie przepuszczały ich dalej.
Ale taki mur, to jest sposób na znaczne ograniczenie możliwości dotarcia. Ludzie są sprytni, zawsze gdzieś ktoś się prześlizgnie. Jak ktoś będzie rzeczywiście zdesperowany, wiedział że i tak zginie, to nic nie będzie miał do stracenia. Albo będzie miał kasę, żeby zapłacić Orbanowi, który go chętnie weźmie, bo ma kasę, a potem da mu paszport UE. Także ważne jest też oddziaływanie świeckiej kultury, także poza UE, tak żeby ludzie przyjmowali nasze zwyczaje, zanim w ten czy inny sposób tu trafią.
Moim zdaniem nie da się w 100% zabezpieczyć granic. Można to zrobić pewnie w bardzo dużym stopniu, a resztą zarządzać / próbować zarządzać / wymagać i tak dalej. Dać opcję legalnej migracji tylko dla spełniających odpowiednie warunki, po to żeby mieć kontrolę nad procesem.
W tym podejściu nie ma też tak powszechnej chęci do karania niemuzułmanów za Islam i ich poświęcania, bo Islam. Co ostatecznie sprawia, że jest to obecnie podejście najlepsze.
Z tych wszystkich powodów także lubię Sarę Hader. PRAWDZIWEGO krytyka islamu.
A dodatkowo rzeczywiście coś robi, a nie tylko szuka spisków marksistów kulturowych, i nie jest pozerem i nie szerzy orbanowskiej propagandy, dlatego ją szanuję.
Czy Joanna Hańderek, chyba najbardziej "progresywna"ososba w redakcji jest relatywistką kulturową? Czy uważa, że wszystkie kultury sa równe? Czy stawia jednostke jako punk odniesienia, czy może uważa, że kultury też maja prawa? Ciekawią mnie jej poglądy na te kwestie, może uda się pania doktor zmusić do jasnego wypowiedzenia się w tych sprawach? 🙂
Być może tu będą niektóre odpowiedzi:
http://racjonalista.tv/zwyczajni-ateisci-joanna-handerek/
Jak dobrze zrozumiałem politpoprawuszki chcą żeby sciągać tutaj imigrantów i pozwolic im tworzyc strefy no-go(owe gigantyczne "rodziny" w których jedna osoba pracuje) i utrzymywać ich na zasiłkach.
Chyba z tzw. Romami prowadzony jest juz od lat w wielu miejsczach Europy ten eksperyment?
Polityczną poprawność to tych chcesz wprowadzać taką jak na Węgrzech.
Przy użyciu orbanowskiej propagandy.
Sama się wprowadzi przez skręt wiekszosci do prawactwa::
https://joemonster.org/art/42124
https://euroislam.pl/fiasko-willkommenskultur/
Przez propagandę w obranowskim czy alt-rightowym i podobnym stylu.
Przez skoncentrowanie wszystkich mediów przez orbanowską oligarchię.
I przez nic innego.
To jest wybór, by to robić. Celowe działanie.
Można być jak Szczerek albo Sarah Hader.
Bycie Orbanem, celowe prowadzenie działań, które nie krytykują Islamu, a niszczą życie innym ludziom, jest wyborem, a ludzie z filmu są tylko wymówką, by to robić / by tak działać, bo nic takiego postępowania karzącego ludzi za islam nie usprawiedliwia.
Zresztą, jak któregoś dnia Węgrzy powieszą Orbana na latarni za karanie ich za Islam i traktowanie ich jak gówno, to pewnie potem postawią meczet tylko dlatego żeby wkurwić skurwysynów, którzy ich dręczyli wcześniej.
Jeśli ktoś tak robi, tak się zachowuje, to dlatego, że chce, że szuka wymówek, a nie dlatego że musi.
Jeśli ktoś bije swoje dzieci, bo widział przestępcę w okolicy, a nie dzwoni na policję, to robi tak, bo to jest jego wola i decyzja, nikt go nie zmusza, dzieci go do tego nie zmuszają, robi tak, bo jest zwykłym skurwysynem.
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/fratria-kupuje-radio-zet-dostala-kredyt
Tak to jest wprowadzane, a nie samo się wprowadza.
Znacjonalizowany (państwowy) bank => kasa wszystkich Polaków z tego banku => prywatne radio zostaje przejęte przez pisowską oligarchię i zaczyna siać propagandę w stylu orbanowskim => jesteś zwykłym człowiekiem, który nie chce między innymi za darmo pracować w soboty, zostajesz nazwany członkiem sieci Sorosa, chcącym zniszczyć wartości rodziny chrześcijańskiej przez sprowadzenie muzułmanów.
Choćbyście ze sobą wszyscy nie wiem co zrobili i nie wiem co mówili i nie wiem jeszcze kogo pokazywali na filmach nigdy nic takiego postępowania nie usprawiedliwi.
Trochę nie rozumiem alternatywy: albo islam, albo zamordyzm. To, że nie chcę imigracji islamskiej do Polski, nie oznacza, że podoba mi się PIS. Nie chcę islamu w Polsce, bo jest to ideologia prymitywna i okrutna. Mamy dość problemu z własnymi religiantami, żeby sobie jeszcze brać totalnie sfanatyzowanych kolesi o mentalności z epoki brązu. Niestety opozycja w Polsce zupełnie nie czyta nastrojów społecznych (a całkiem nieźle robi to PiS) i nadal bredzi o przyjmowaniu imigrantów – uczniów proroka M. Byłem na wielu spotkaniach z opozycją i zawsze ludzie zadawali pytania o imigrację (niezależnie od tematu spotkania) i zawsze wątpliwości publiczności były lekceważone (lub jawnie wyśmiewane), poczym podały deklaracje, że trzeba przyjmować imigrantów, bo trzeba i już. Po takich deklaracjach chęć głosowania na Koalicję Obywatelską (czy jak oni się teraz nazywają) naprawdę mi przechodzi. Chciałbym zagłosować na partię, która ma zdrowy stosunek do religii. PIS jest w symbiozie z KK. PO + N podlizuje się kościołowi i chce mi sprowadzić ludzi jeszcze bardziej sfanatyzowanych, z którymi sobie nie poradzimy. Czy naprawdę w XXI wieku musimy mieć wybór kościół lub islam?
Trochę nie rozumiem alternatywy: albo islam, albo zamordyzm.
===
Uważam, że gdyby nie było ciągot zamordystycznych, to poparcie dla partii krytycznej wobec islamu byłoby duże. 50-60% albo większe. Ponieważ nie byłoby polaryzacji społecznej i można byłoby normalnie rozmawiać. Tylko musiałaby to być centrowa partia (obojętnie czy prawicowa czy lewicowa), która by nie traktowała ludzi tak, jak Pis.
Uważam, że Pis też powinien być krytykowany za politykę, którą prowadzi pod kątem właśnie uniemożliwienia porozumienia oraz tego, że chce używać Islamu do niszczenia ludziom życia. Jak na Węgrzech.
Nie ma dla niego usprawiedliwienia.
Gdyby chciał, mógłby mieć naprawdę duże poparcie, ale jego polityka to uniemożliwia.
Jest specjalnie obliczona na polaryzację społeczną i zakłada, że ludzie to tylko Ci niecentrowo prawicowych poglądach, a reszta, jak wiadomo, podludzie i niePolacy, zdrajcy, ubecy i tak dalej.
Jego polityka jest tylko dla 20-30%, a reszta jest wykluczana.
Tak naprawdę to ta reszta ani nie jest „za” (cokolwiek by to miało znaczyć) islamem ani przeciw.
Można ich za to przekonać, ale to by musiało pisu nie być, musieliby wiedzieć, że mogą komuś zaufać.
Ja nie byłem na żadnym spotkaniu, bo do mnie nikt nie przyjeżdża. 🙂
Więc nie wiem, czy to prawda.
Prawdopodobieństwo ściągnięcia jakichkolwiek muzułmanów do Polski przez PO jest obecnie zerowe.
Zresztą pis i tak już tutaj ściągnął ich kilka tysięcy podobno. A nikt nie zauważył.
—
Nie ma takiej alternatywy, bo to że ktoś nie chce Pisu albo nie chce być karanym za Islam, nie oznacza że jest wielbicielem Islamu.
Obecnie jest tylko propaganda w celu wprowadzenia i utrzymania zamordyzmu oraz jego usprawiedliwiania.
@Zorro
Obecna polityka Pis/Orban jest głęboko niesprawiedliwa i nieuczciwa.
Czy pracę za darmo w sobotę można uznać za koszt, który jacyś ludzie moją ponieść?
Czy to jest dobry sposób na zyskanie poparcia w sprawie migracji/nieimigracji z krajów muzułmańskich?
Przecież nikt inny też nie przyjmuje.
Muzułmanie są na wylocie z całej UE.
Nie ma ludzi w Polsce, którzy w programie partii mają masową imigracją z krajów muzułmańskich do Polski. Przypisywanie takich zamiarów to propaganda jak na Węgrzech, gdzie jest rozszerzona o praktycznie każdego człowieka, który nie popiera Orbana, po to by zamknąć mu usta.
To, co piszesz o ONR poniżej to to jest jak na Węgrzech, straszenie, że wszyscy będą muzułmanów przyjmować, a Orban to nie faszyści jak Jobbik.
No Jobbik teraz wszedł w sojusz z całą opozycją, w tym węgierską lewicą, bo mu wynieśli posła z węgierskiej tvp i nie dali się wypowiedzieć w publicznej tv do czego mają prawo, a na Węgrzech nie ma praktycznie wolnej prasy. A jakie mieli żądania posłowie? Między innymi wolne media, wolne sądy.
Czy należy prowadzić politykę imigracyjną takim kosztem własnych ludzi?
Czy to jest sprawiedliwe wobec Polaków/Węgrów?
Czy ludzie mają prawo nie chcieć tak prowadzonej polityki imigracyjnej?
Czy jeśli kogoś rozstrzelają, to też powiesz, że ok, bo niby nie przyjmują muzułmanów?
Czy powiesz, „możemy to wpisać w koszta”?
Czy wszystko można usprawiedliwić muzułmanami/Islamem?
Czy muzułmanami/Islamem można usprawiedliwić pozbawienie ludzi oszczędności, praw?
Czy muzułmanami/Islamem można usprawiedliwić przejmowanie banków za złotówkę?
Czy uważasz za sprawiedliwe przypisywanie ludziom, którzy protestują, jak na Węgrzech, chęci sprowadzania nie wiem, miliardów muzułmanów, zakochania w Islamie itd?
Oczywiście, że nie. To, że jakaś partia odmawia przyjmowania imigracji z krajów kulturowo dalekich, nie oznacza, że jest idealna. I to nie usprawiedliwia jej brudnych (tak to nazwę eufemistycznie) zagrań.
Chodzi mi o coś innego. Opozycja (tak mi się wydaje) staje się negatywem PiS-u. Pis – tak, opozycja – nie; Pis – nie, opozycja – tak. Tak naprawdę opozycja biega za kijkiem, który rzuci jej Pis. Jeżeli Pis sprzeciwia się przymusowej relokacji imigrantów, to opozycja czuje jakiś bezwględny imperatyw, żeby przyjmować dowolną ich liczbę (któryś z posłów PO tak deklarował). Na jednym ze spotkań z przedstawicielami koalicji obywatelskiej ktoś zadał pytanie, co po pisie. Jaki KO/PO ma program? Co chcecie zrobić z trybunałem konstytucyjnym, sądami, szkołami, służbą zdrowia, 500+, imigracją itd. Odpowiedź była żadna, jakaś taka gadka-szmatka, którą politycy lubią nam wciskać. W sumie byłem trochę zasmucony, bo program KO sprowadzał się do «jakoś to będzie». Obawiam się, że to za mało na wygranie wyborów. A jak drugi raz wygra PiS, to naprawdę będzie nieciekawie.
Wydaje mi się, że opozycji brakuje zaplecza intelektualnego. Są wojownicy, którzy biją się na bieżąco w jakich głośnych, ale efemerydalnych tematach. Ale brakuje zaplecza, które opracowuje plan naprawy Rzeczypospolitej – spójny, przemyślany plan. Teraz tego nie ma. No i cała PO modli się, żeby Tuska wystawić na prezydenta. A jak Tusk się nie zgodzi, to PO jest w katastrofalnej sytuacji – kogo wystawi? Schetynę?
Opozycja (tak mi się wydaje) staje się negatywem PiS-u.
===
W drugą stronę też to działa.
No tak, ale los ludzi nie powinien zależeć od opozycji.
Zwykli ludzie, w tym ja, nie są żadną partią.
Powinni być szanowani.
Jak ktoś prowadzić politykę imigracyjną, czy jakąkolwiek, to ma obowiązek brać pod uwagę głosy także ludzi, którzy na rządzącą partię nie głosowali, ta polityka nie powinna być ich kosztem.
Nie można mówić ludziom opozycja, gdy o czymś mówią. Jak ktoś wygrywa wybory bierze odpowiedzialność za wszystkich.
Jednak jak byłeś na spotkaniu, to nie postawili Ci płotu przed nosem, żebyś nie wszedł.
Jak zagłosuje na partię Biedronia.
Takie dwie partie tylko są na rękę dwóm największym partiom.
I Kaczyński i Schetyna chcieliby żeby było tylko PO i PIS.
Chyba że nie będę miał wyjścia.
Na pewno nie na pis, imigracja czy nie.
Nie po tym, co zrobili. Jakby przyszli i powiedzieli, że chcą zrobić "mur" na zewnętrznej granicy UE i szukają poparcia i w ogóle pod innym względami byliby ok, to ja to bym bez problemu poparł. Zresztą to by miało poparcie zdecydowanej większości społeczeństwa. Także wśród ludzi, którzy nie głosują na Pis.
Ale tak to. Nie ufam im.
Zresztą nie będzie żadnego rozdzielnika uchodźców.
A jak będzie to dlatego że nastąpi przesunięcie w całkowicie drugą stronę.
Właśnie prze takie działania Orbana / Pisu i usprawiedliwianie każdego kurestwa muzułmanami / islamem.
Nie. Przez głupotę politpoprawnościowych socjalistów. Którzy co kuriozalne roszczą sobie pretensje do tzw. nauk społecznych i się w nich rozpanoszyli, a co chwila udowadniaja że nie maja o nich bladego pojęcia zamieniając je na jakąś swoistą religię.
Nie.
Przez wybór ludzi, którzy chcą karać innych ludzi za Islam i jako wymówki używają między innymi filmików z you tube.
Poza tym też pewnie byś chciał żeby ludzie za darmo pracowali, bo Ci przeszkadzają też pewnie związki zawodowe i tak dalej, jak używasz słowa "socjaliści".
Takich niebogatych / zwykłych ludzi można według Ciebie poświęcić.
Nigdy nie usprawiedliwisz karania niemuzułmanów za islam, czyjegoś świadomego wyboru, choćbyś nie wiem co robił.
Można nawet zakazać Islamu bez karania niemuzułmanów za Islam.
Ale jeśli ktoś jednak karze niemuzułmanów za Islam lub popiera takie karanie niemuzułmanów za Islam, to robi to świadomie, to działanie takiej osoby jest celowe, egoistyczne wykonywane ze świadomością szkodzenia ludziom, którzy nie mają nic wspólnego z Islamem.
Wyglada na to że dokładnie nic nie rozumiesz z tego co napisałem.
Uwazam ze socjalisci(szczególnie odmiany politpoprawnosciowej) przez swoja nieudolnośc, zadufanie i specyficzne religianctwo doprowadzili do sytuacji, w której to prawactwo żyskuje masowe(wiekszosciowe) poparcie i zaczyna się panoszyć, a dzięki demokracji czyli głosom owej wiekszosci zdobywa władzę.
I przestan pie…ć o jakich tam niebogatych, związkach zawodowych i karanych za islam.
I przestan pie…ć o jakich tam niebogatych, związkach zawodowych i karanych za islam.
====
Nie przestanę, niebogaci są najważniejsi. 🙂
Sam jestem niebogaty, mam prawo do bycia niekaranym za Islam. Do protestu, do upomnienia się o siebie, do powiedzenia, żeby ktoś prowadził politykę bez negatywnego wpływu na moje życie. Także imigracyjną. Do powiedzenia, że jestem niegorszy od muzułmanina i też mam prawo być wolny od chorych prawicowych religijnych pomysłów.
Dlaczego ma mi to prawo zostać odebrane?
Co ja komuś zrobiłem?
W dupie mam jakiś „socjalistów”, „marksistów kulturowych” czy inne postacie z prawicowych subkultur internetowych.
Gdzie oni rządzili na Węgrzech czy w Polsce?
Ci ludzie z filmu to jest nisza nisz (Nawet nic nie zrobili, tylko mieli inne zdanie od JT.)
Zresztą tak jak wszędzie.
To wszystko to jest tylko propaganda, rozdmuchanych paru przygłupów na cały świat.
Na świecie jest kilka miliardów ludzi. Zawsze się znajdzie trochę idiotów, których można użyć jako materiał źródłowy do memów i propagandy. Tak to jest budowane i przedstawiane.
Ludzie mają kanały na YT i na takim kontencie zarabiają. Na tym to polega.
Nie ma to nic wspólnego ze zwykłymi ludźmi.
Jaki wpływ ma przeciętny Węgier czy Polak, szczególnie taki jak ja, mieszkający na prowincji na to, co ktoś powie w Kalifornii? To jest jakiś totalny idiotyzm, żeby na podstawie jakiegoś nagrania z Youtube, Węgrzy czy Polacy mieli mieć przesrane, nie mieć wolnych mediów, sądów.
Wszystko rozumiem.
To jest po prostu usprawiedliwianie rządów, które używają jako wymówki propagandy z Internetu i własnej też i muzułmanów/islamu. De facto usprawiedliwianie karania niemuzułmanów za Islam.
W każdym innym przypadku to rząd by brał odpowiedzialność za swoją politykę, w tym politykę imigracyjną, i nie byłyby potrzebne postaci z subkultur internetowych; nie byłaby przerzucana odpowiedzialność za politykę rządu na przeciętnego / zwykłego człowieka. Koszty polityki nie byłyby przerzucane na przeciętnego / zwykłego człowieka. Tak, jak to jest teraz.
Francuzi protestowali przeciwko przerzucaniu na nich kosztów programów związanych z ochroną środowiska (przeciwko podatkowi). Ja mam prawo protestować przeciwko przerzucaniu na mnie kosztów polityki imigracyjnej.
Ludzie mają prawo nie lubić islamu / muzułmanów. Ale mają też prawo być przeciwko polityce, w tym imigracyjnej, która jest prowadzona kosztem ich praw, wolności, czy też zatrudnienia.
Gdy coś jest widocznie niefair. Gdy coś jest niesprawiedliwością. To jest uzasadniony głos sprzeciwu.
Żadne postacie z prawicowych subkultur internetowych tego nie zmienią.
Tak jak jest ten cały Sargon of Akkad i gada na you tubie takie głodne kawałki o socjalistach i politycznej poprawności w kółko jak ty. I ma na patronicie z miesiąc więcej niż normalny Polak w rok, a na dodatek Węgier przez to jego pieprzenie będzie musiał za darmo pracować w soboty.
To się wszystko do tego sprowadza. Cała ta propaganda o "politycznej poprawności".
I są też inni i mają fanów i oglądów ciągle filmy o podobnej treści, o jakiś socjalistach, którzy im chcą zamknąć usta. I sobie wszyscy przytakują i mogą się poczuć ofiarami „regresywnej lewicy” (donejty wtedy lecą) i tak dalej. Nawet tego Robinsona sąd apelacyjny uwolnił i będzie mógł nadal na ulicy z budynkami rządowi puszczać na głos lektora mówiące o islamie i muzułmanach. Tak, jak to robił wcześniej.
Dajcie spokój.
To wszystko ściema.
Wierzę tylko takim ludziom jak Sarah Hader albo Szczerek.
Nie chcą mnie karać za Islam.
Nie ściemniają.
Ludzie mają prawo do bycia szanowanymi.
Bez względu na Islam.
I bez względu na to, co ktoś inny gdzieś powie, szczególnie na 2-im kontynencie.
.
To, że PiS wygrał wybory zawdzięczamy Platformie, która bardziej słuchała tego, co powie Merkelowa, a nie tego, co chcą ludzie w Polsce. Gdyby nie fakt, że rok 2015 był wyborczy, to Kopacz by zgodziła się na relokację gości Merkel do Polski. A wtedy to nie PiS wygrałby następne wybory, ale jakiś miks ONR z narodowcami i czymś tam jeszcze, a ministrem by został Marian Kowalski z Lublina. I dopiero wtedy byśmy zobaczyli, jak życie wygląda.
Stare elity europejskie zupełnie straciły słuch i dlatego w Europie przebiega właśnie głęboka zmiana polityki. Czy ktoś 4 lata temu pomyślałby, że w nas PiS będzie mieć większość, że za trzy miesiące będzie breksit, a w USA wygra Trump? A poważne zmiany dopiero przed nami.
https://www.reddit.com/r/europe/comments/7qzuch/8thgrade_geography_textbook_hungary/
Takiej jak ta: w książce dla 8-klasistów jest tekst o tym, że Włochy "walczą" z 4 300 000 uchodźców.
Albo jak na Węgrzech.
Jak pisze jeden Węgier na reddicie w tym wątku https://www.reddit.com/r/europe/comments/a6ywvf/budapest_hu_opposition_representatives_demand_of/:
Sure, let's keep our the migrants, but at what cost? Fidesz voters don't realise the cost to their personal wellbeing and liberty.
The opposition parties do not campaign for migration, but against authoritarianism. Some are openly anti-migration. It's not like Fidesz is your only choice there.
If I'm a nationalist who's totally against migration and refuses to vote for anything more moderare than fascists, then I have two main options: Fidesz, who I know to be shit, and Jobbik, who I only suspect are shit. I'd pick Jobbik, since even 99% to be the same corrupt shit is still better than 100% guaranteed authoritarianism.
The fact of the matter is, many people don't have the information to make that informed choice.
=====
Na Węgrzech masz prawdziwą poprawność polityczną, której tak pragniesz. Panie liberale za 5 groszy.
Chcesz karać ludzi za islam i ich poświęcać w imię poprawności politycznej.
Tu modelowe europejskie wdrozenie integracyjne(cytuję):
Między mitem a prawdą – rzecz o pochodzeniu Romów/Cyganów
Wielkość populacji romskiej w Europie szacuje się na 10 do 12 milionów osób,
w niektórych państwach Unii Europejskiej jest ona bliska 10% ogółu ludności. Romowie stanowią największą mniejszość europejską zamieszkującą wszystkie państwa Unii. Społeczność romska w Europie żyje na marginesie społeczeństwa większościowego. Wskaźnik ubóstwa tej mniejszości jest ponad 10 razy wyższy niż nie-Romów. Niedawne badania wykazały, że niemal 80 procent Romów w Rumunii i Bułgarii żyło za mniej niż 4,3 dolara dziennie, natomiast na Węgrzech 40 procent Romów żyje poniżej granicy ubóstwa. Mimo życia w Europie prawie 1000 lat Romowie wciąż są społecznością mało znaną, niezintegrowaną wcale, bądź zintegrowaną bardzo słabo ze społeczeństwem większościowym. …
http://jednizwielu.pl/?article=miedzy-mitem-a-prawda-rzecz-o-pochodzeniu-romowcyganow
To teraz nimi będziesz usprawiedliwiał między innymi pracę za darmo? Teraz będziesz chciał jeszcze karać nieromów za Romów? I co z tymi Romami zrobisz, panie „realisto”, który nie jest głupi? Na co oni mają być dowodem? Znajdziesz gen odpowiedzialny za mieszkanie w przyczepie? Napiszesz pracę o genie mieszkania w przyczepie przeniszonym genetycznie? Będziesz taki naukowy. Nie ma to jak poświęcać życie na upadlanie innych ludzi. Weź sobie megafon i chodź po ulicy i krzycz, że grube kobiety nie są seksowne i mają genetycznie przenoszone lenistwo. Będziesz wtedy taki realistyczny i brutalny jak Sam Harris. No i naukowy i niepoprawny politycznie. 🙂 Jak się powołasz na naukę, to każda gruba kobieta będzie musiała uznać swoją niższość i zostać kolejnym śmiertelnym zagrożeniem dla chrześcijańskiej cywilizacji, za którą winę ponoszą „głupi socjaliści” i inne postacie z prawicowych subkultur internetowych.
Mówisz, że gdyby tylko Węgierscy pracownicy nie byliby zakochanymi w islamie o romach głupimi socjalistami, nie musieliby pracować za darmo. Taka Twoja realistyczna brutalność, pewnie mają tą swoją głupotę zapisaną w genach / w statystyce. Są po prostu zbyt glupi, żeby nie być sobie winnymi. Poza tym według ciebie klasa robotnicza jest i tak pewnie genetycznie / statystycznie głupsza i ma tą głupotę przekazywaną w genach. Więc są gorszymi ludźmi / podludźmi, więc chuj z nimi. Genetycznie i kulturowo zasługują na swój los, bo tacy są. Najważniejsze jest bycie realistycznym i brutalnym jak sam harris i powiedzenie tym robotnikom tego w twarz. Jedź na Węgry i zrób to.
nie kumam Vernon o co ci chodzi z tym karaniem za islam… Zwłaszcza niemuzulmanow. Zamiast tylu komentarzy daj lepiej jakiś artykuł o Hader na przykład
jak chcesz karać, to udajesz, że nie kumasz. 🙂
https://youtu.be/zLC8ipOjrMc
Oczywistym jest, że na przykład ten film nie powstał w celu prowadzenia wojen kulturowych, nie jest banonwsko-orbanowską propagandą. Ta osoba nie jest przedstawiana jako dzicz genetycznie i statystycznie niezdolna do porzucenia Islamu. Nie jest też prezentowana jako rekwizyt, pretekst do odbierania ludziom ich praw, do karania niemuzułmanów za islam, wystraszenia ich i manipulowania nimi przy użyciu strachu. Obejmuje też coś co podobno niby cenisz, a nigdy nie praktykujesz, czyli indywidualistyczne podejście do człowieka.
Między innymi dlatego im ufam, a między innymi Tobie nie.
muzułmanie Mongołowie Chińczycy hindusi mordowali tyleż co Europejczycy i tak jak oni głównie swoich. Afrykańczycy nadal mordują się wzajemnie milionami a Arabowie handlują niewolnikami. Wina Zachodu jest nie wieksza niż innych poteg. Oczywiście że należy traktować ludzi indywidualnie a odpowiedzialność zbiorowa np klasowa a la zsrr to barbarzyństwo. Jeśli Chińczycy chcą inaczej to niech prowadzą politykę inaczej kto im broni? Ten facet obok Jacka podał chyba niechcący znakomity argument przeciwko zasiłkom dla imigrantów których nie popierają narody Europy i których w ogóle w związku z tym nie powinno być. M.in. Dlatego że demokracje pracują dla imigrantów a nie dla obywateli Macrona zapewne niedługo wywiozą na taczkach. Jeśli ludzie się nie chcą dzielić z imigrantami to trudno. Sami ledwo wiążą koniec z końcem więc nic dziwnego. Dziwi to jedynie polityków i profesorów na etatach i czasem księży które to zawody żyją z grabieży obywateli na co dzień więc przywykli do hojności z cudzej kieszeni.
Jeśli ludzie się nie chcą dzielić z imigrantami to trudno.
====
Ty to jesteś ten alt- prawicowy entryism, który między innymi przemocą i na siłę podpinanie tych ludzi pod to, co piszesz zabija ludziom ten protest.
Może tu tkwi sekret politporawuszków. Przyjemnie i łatwo jest obdarowywać z cudzego i a potem za własna głupotę zbierac baty na cudzy grzbiet choć są i też kolejne równoległe nie wyluczająca tej pierwszej przesłąnki:
Dlaczego feministki kochają islam i nienawidzą Zachodu?
http://www.youtube.com/watch?v=F9Ja9A7NXd8
Czy inne, np.:
Feministki kochają islam bo w tej sekcie NIE TRZEBA MYŚLEĆ(ktos napisał w komentach pod)
Fascynacja "dobrym dzikim" Indianinem czy arabskim szejkiem z bajki
czy w ogóle egzotyką,tzw. Afroamerykanie w koncu mocno już spospolicieli.
Czyli Michał napisał o muzułmanach, bo chce mieć pretekst, żeby nie płacić podatków.
Żeby nie było na przykład publicznej służby zdrowia.
Żeby Polacy zostali ukarani za islam.
Bo jego główną motywacją nie jest krytyka Islamu, lecz egoizm, a islamu / muzułmanów używa jako zasłony, za którą się kryje (zresztą praktycznie tylko taka motywacja istnieje u wszystkich gadających o "socjalistach").
Chce go używać jako usprawiedliwienia dla odbierania ludziom rzeczy.
Żeby na przykład bezdomni, "których przyjemnie i łatwo jest obdarowywać z cudzego", byli tępieni jak na Węgrzech.
A do tego podpiera się tym apologetą religii z prawicowych subkultur internetowych.
https://www.reddit.com/r/europe/comments/a95luz/hungarys_homeless_ban_campaigners_slam_policy_of/
Mokry sen między innymi napierały i Michała.
bynajmniej. Nie lubię Orbana tylko co do granic i imigracji się z nim zgadzam. Lubię Trumpa Salviniego i Kurza. Uważam że Orbanowi odbiło z tą polityką antybezdomnowa. Bezdomni Węgrzy to nie jacyś nielegalni imigranci tylko obywatele którym należy się pomoc. Nie za duża by nie stali się rozczeniowi ale jednak a moje mokre sny dotyczą głównie Emmy Watson i Emilii Clarke
Jemu nie odbiło, tylko na tym jest między innymi oparta wasza ideologia.
Na egoizmie, na znajdowaniu ludzi, którzy są niegodni, którzy mają skazę moralną, którzy są pasożytami, których trzeba „obdarowywać z cudzego”, chociaż sobie nie zasłużyli, i tak dalej.
Wcześniej czy później musi dojść do czegoś takiego jak na Węgrzech z bezdomnymi.
Waszą główną motywacją nie jest przecież krytyka islamu, tylko egoizm oraz "jak usprawiedliwić dowolne kurestwo Islamem / muzułmanami" (99% waszej działalności).
Orban = Pis, a ty zacząłeś popierać Pis.
O to w tym wszystkim chodzi, nie o żaden islam, a o promocję egoizmu prowadzącą do tego:
“Criminalisation of homeless people does not work,” said Freek Spinnewijn, director of the European Federation of National Organisations Working with the Homeless (FEANTSA).
“You start by giving them a fine. They can’t pay. You give them another fine because they cannot pay the fine. In the end, they end up in prison. You cannot put them in prison for life so they will come out and probably be worse than when they went in. It’s a totally vicious circle.”
But campaigners say Hungary has three times as many homeless people than it does shelter places.
====
Bezdomni mają się nie pokazywać, bo by zadawali kłam wszystkiemu co mówi między innymi Napierała.
Teoria o wspaniałości egoizmu zostałaby zagrożona.
Muszą być politycznie poprawni i spać w lesie.
Jak będą spać w lesie, to się Michał będzie mógł jak książę obrażać na feministki, bo to będzie największy problem ever.
Dziwi to jedynie polityków i profesorów na etatach i czasem księży które to zawody żyją z grabieży obywateli na co dzień więc przywykli do hojności z cudzej kieszeni.
====
Wojowniku o wolność słowa jesteś hipokrytą, bo chcesz cenzurować ludzi.
Po drugie chcesz odebrać ludziom bezpłatną edukację, czyli ukarać ich za Islam i promować egoizm.
Promowanie egoizmu już samo w sobie ma skutki niszczące ludziom życie i karzące ich za Islam.
Ktoś dawno temu stwierdził, że pracownicy naukowi dzielą się na badaczy i uczonych. Badacze, których jest niewielu [kilka procent] zachowali ciekawość, więc poszukują prawdy. Uczeni [przytłaczająca większość] już wszystko wiedzą, bo przecież, jak sama nazwa wskazuje, się przecież nauczyli. Patrząc na panią prof. Flis, typową uczoną, nie dziwię się, że nasze uczelnie mają żałosną pozycję w międzynarodowych rankingach. Historycyzm i heglizm [druzgocąco wyśmiane przez Poppera prawie 80 lat temu], branie niezweryfikowanych mniemań za fakty, do tego nietaktowne i aroganckie ocenianie oponenta, przeinaczanie stawianych przez niego tez. Samo słuchanie wywołuje uczucie wstydu i zażenowania.
Pan Bulander, choć, co trzeba przyznać, znacznie kulturalniejszy niż pani profesor, miesza wiedzę z domysłami i z tego toksycznego koktajlu wyciąga kategoryczne wnioski, bardziej o charakterze etycznym niż poznawczym. Kiedyś nazywano to doktrynerstwem, teraz to prawdopodobnie tylko narracja.