Ludzie religijni zarzucają często ateistom brak etyki. To oczywiście nie prawda. A czy możemy mówić o specyficznej etyce ateistycznej?
Ludzie religijni zarzucają często ateistom brak etyki. To oczywiście nie prawda. A czy możemy mówić o specyficznej etyce ateistycznej?
Kim one są? I gdzie mieszkają? 7 maja 18:51 „Inicjatywa P., przez Avaaz.org do mnie:” „Anna Małgorzata, dzięki za Twój podpis!”. „Anna Małgorzata”? Chyba…
Niezapominajka… 04.06 13:14 TVN24: „30 lat wolności”. Co my tu mamy, ludzie? Ano, „wolności”. Co to? Rzeczownik abstrakcyjny? A…
Amarantus… Trikolorek na murku w korytarzu chyba… Mirabelka na Raabego chyba… A tu ogródki? To też Raabego? 13Lipca 2018 Chwatka Niematka: „Kto nie lubi…
Ból- skandal czy błogosławieństwo? Postawy wobec bólu a ogólna wizja świata i człowieka (na przykładzie ateistów, buddystów i katolików) Sylwia Wojas Instytut…
https://youtu.be/Oy8sTTtxsFI?t=2104
Dodam moze do krótkiej notki pod materiałem, że w tej rozmowie nie chodzilo mi nawet o to, czy możliwa jest specficzna etyla ateistyczna, ale o to, czy cokolwiek z ateizmu dla etyki wynika. Trudne okolicznosci, w jakicj doszło do magrania, a także różnice w [pglądach sprawiły, że tylko chiwlami zbliżaliśmy się do właściwego tematu, bo przeciez ateizm w praktyce, to nie tylko niewiara lub przekonanie o nieistnieniu boga, ale rowniez psychologiczne konsekwencje życia bez wiary w życie wieczne. Już Ludwig Feuerbach w XIX wieku zauważył, że odrzucenie życia wieczngo powoduje dowartościowanie życia doczesnego, które stake sie wartością ostateczną (jedna z nich), a nie tylko instrumentalną. U niewierzących refleksyjnych pojawia się też świadomość tragiczności życia ludzkiego bez perpsketwy wiecznosci i wynikajaca ze wspolnoty losu solidarność. Itd, itp. To wszytsko bardzo ogólne, ale jesli ateisci chca tworzyc kulturowa alternatywe dla religii, powinni o takich rzeczach myśleć i rozmawiać.
A co maja tworzyc akrasnoludkoisci, jaka etyke? Z zyciem wiecznym, szczegolnie w otoczeniu wielu dziewic, to swietny pomysl. Pozwala podkladac bomby z radoscia, i umierac w wieku lat 20. Swietna etyka no i brak rozterek.
Dziękuję za kulturalne komentarze, mam jednak wrazenie, ze nikt z panstwa nie pgl;adał i nie słuchał naszzej rozmowy, Można sie zgadzać lub nie, ale w rozmowie jest sporo roznych argumentówna rzez tey, ze z ateizmu jednak coswynika dla etyki. Niekoniecznie dojrzala, skończoan koncepcja takiego lub innego systemu etycznego, a jednak pewna metaetyka a moze i coś więcej.
Pan też zasłużył na pochwa za kulturalne odpowiedzi.
PS. Ja na przykład, kiedy słuchałem filmu po raz drugi, doszedłem do wniosku że po pierwsze to nic nie wiadomo o co chodzi kiedy używa pan słowa "etyka" – i że prawdopodobnie posługuje się pan nim w jakimś niesłownikowym znaczeniu. Stąd nonsensowne przypuszczenia , a że goście nie odpowiadali na pańskie pytania i przez to rozmowa w słaba jeśli nie najsłabsza, a to że komentujący filmu nie wysłuchali wcale.
Słownikowo Etyka "Badania nad pojęciami uwikłanymi w rozumowanie praktyczne, np. nad pojęciami dobra, prawa, obowiązku, zobowiązania, dzielności etycznej, wolności, racjonalności, wyboru. Do etyki należą także badania drugiego rzędu, a więc badania obiektywności, subiektywności i relatywizmu wypowiadanych w tych terminach twierdzeń czy też sceptycyzmu wobec nich".
Panie Darku, używam pojęia "etyka" w poticznym znaczeniu, mniej więcej takim jak moi rozmówcy. Z tym nie było problemu. Poza tym, gdyby stosować się do klasyznego dla np. filozfii analitycznej postulatu definiowaniu wszytskiego na wstepie, nie posunelibyśmy się daleko w dyskusj nad wlaściwym tematem. Moim zdaniem (po namyśle) nie rozumielismy sie w tej rozmowei prawie wcale, bo ja mowilem z perpsketyw glownie psychologicznej a Joanna i Bohdan z filozoficznej. Mnie chodzi,o o system wartosci ateistów, ktora moze lub powinien wynikać ze wspolnoty doświadczenia bycia ateistą w kazdym sensie, a im – jak mi sie zdaje – o tym czy jakas etyka wynika logicznie z niewiary. Oczywiscie nie wynika, poza byc moze (nie na pewno) odrzuceniem dekalogu itp.
Etyka słownikowo to badanie kwestii moralnych, ale – po drugie – to także system moralny, pewien zbiór zasad moralnych (może to być efekt tych badań). Potocznie używa się częściej słowa "etyka" w tym drugim znaczeniu, np. etyka chrześcijańska to zbior zasad moralnych głoszonych w chrześcijaństwie; etyka Sokratesa to zbiór zasad moralnych głoszonych przez Sokratesa; etyka humanistyczna to zbiór zasad moralnych głoszonych przez humanistów. Można też mówić o etyce praw człowieka, czyli zbiorze zasad moralnych związanych z prawami człowieka i głoszonych przez zwolennikow tych praw.
Często słowa "etyka" i "etyczny" znaczą tyle co "moralność" i "moralny" i są/mogą być używane zamiennie.
Ateizm nie ma bezpośredniego związku z jakimś systemem etycznym, choć ma tę niewątpliwą zaletę, że z definicji, ateistom daleko mu do systemów religijnych, które przeważnie są relatywizmami.
Większość ludzi nie ma żadnej etyki, w przypadku niektórych ateistów etyką są podważające własność prywatną i indywidualizm jednostki slogany Marxa.
Ai ateiści którzy opierają się na "świętym prawie własności" są bardziej teistyczni?
Etyka jest tylko jedna, jak jak przysłowiowa świerzość (u Bułchakowa). Mówiąc, że ktoś żyje etycznie, nie dodajemy , że wdg. etyki hula-gula, katolickiej, islamskiej, ateistycznej, amerykańskiej itd.
Owszem, wielu lubi sobie przypisywać jakąś własną odmianę etyki, oczywiście, jedynie słuszna i najdoskonalszą, ale to jest megalomania, nie racjonalizm.
Wielce Szanowne i Szanowni Panowie i Panie Ateiści Racjonaliści i Ateistki Racjonalistki co wynika w praktyce z waszych pięknych teoriii? Poza terenem kościoła.
Cytat 1: " – O 17-tej telenowela smoleńska, o godzinie 18 transmisja z Brunatnej Góry z okazji rocznicy urodzin Hitlera. (…) O godzinie 22 zacznie się na żywo blok ekshumacyjny oraz quiz „czyja to kończyna– mówiła kandydatka PO-KO. "
Cytat 2:
— mówi na filmie Jachira.
Cytat 3: "Bób, Hummus, Włoszczyzna"
Cytaty pochodzą z sieci, między innymi z "wpolityce.pl","polsatnews.pl",
Interesujące, inspirujące, śmieszne??? Klaszczemy, czy zamykamy oczy i udajemy, że nic się nie dzieje?
Etycznie, bo poza kościólem: " Adam Darski znany również jako Nergal nie raz już okazywał swoją pogardę dla wiary chrześcijańskiej. Tym razem na jego profilu na Facebooku pojawiło się zdjęcie, na którym muzyk… depcze obraz Matki Boskiej. Fotografia trafiła na portal społecznościowy już w środę. Facebook, pomimo licznych zgłoszeń, nie widzi w tym nic złego. " źródło: nieależna
Etyka nie jest dziś martwa, jak chcą twierdzić niektórzy. Chodzi bowiem o to, by zrozumieć i do końca przemyśleć konsekwencje odmetafizycznienia oraz przemiany statusu etyki ze względu na normatywną przemianę samej sfery praktyki. Jedno i drugie powoduje, że narzędzia, za pomocą których dawniejsza etyka budowała normatywne konstrukty o uniwersalistycznym zasięgu – przekonana o ich autorytatywności – są w dużej mierze bezużyteczne. Odpowiednim współcześnie stanowiskiem filozoficznym dla rozumienia etyki i rozwiązywania problemów praktycznych okazuje się naturalizm – kładący nacisk na krytyczną refleksję, wolną od metafizycznych mrzonek i teologicznie obciążonych konstruktów, pilnujący zgodności pojmowania tego, co praktyczne, z naukowym obrazem świata, ale i unikający scjentystycznego redukcjonizmu. Nie da się dziś uprawiać etyki bez świadomości tego, iż nie może ona być sprzeczna z szeroko uznawaną i empirycznie potwierdzoną wiedzą naukową. (…) tylko w oparciu o zaplecze naturalistyczne można dziś przekonująco rozwiązywać problemy takie, jak aborcja czy eutanazja. Etyka naturalistyczna ma charakter redukcjonistyczny wyłącznie w aspekcie metodycznego wystrzegania się nadmiaru pojęciowych wydatków w rozumieniu podmiotowości praktycznej i statusu akceptowanych przez nas sądów etycznych. Taki „redukcjonizm” można uznać za konstytutywny dla naturalizmu w etyce o tyle, że bez niego sądy na temat dobra i powinności tracą swoją przedmiotową sensowność i związek z doświadczeniem, czyniąc z etyki dziedzinę, w której pojawiają się tajemnicze, metafizyczne „artefakty” Jest to fragment z książki Piotra Makoskiego zatytułowanej Po metaetyce. Dobro i powinność.
tytuł : Po metaetyce. Dobro i powinność w etykach naturalistycznych
Moim zdaniem to w dużym stopniu prawda, ale etyka nie sprowadza się całkiem do naukowego naturalizmu, choc powinna sie z nim liczyć. Weźmy np. zdrowie jako wartość witalistyczną. Z pewnoscia nie jest to wartość etyczna, ale etyka powinna mieć na wzgledzie ochrone wartosci bardziej podstaowych, ale to nie znaczy, ze wybór np. chhoroby czy krotkiego zycia jest nieetyczny, jesli sluzy jakiejs innej wartości, chocby gopdnosci. A ta rozmowa jest wlasnie próba odemtafuzycznienia etyki, choc oczywiscie są takie szkoły w filozofi, dla ktorych wszytsko, co nie jest naukowe w waskim sensie jest metafizyczne (np. empiryzm logiczny)
Naturalizm tłumaczy całość zjawisk działaniem praw przyrody i sumie na początek dobrze tyle przyjąć do wiadomości. Większość ludzi uważa, że są na świecie rzeczy wymykające się porządkowi przyrody, przykładowo ktoś uważa że źródło poczucia godności wypływa z transcendencji lub wybija w betlejemskim żłóbku, i darmo szukać go na łonie natury, albo w sztuce zaś sztuka w transcendencji itd – ok – tyle ze wtedy nie ma zastanawiania nad etyką ateistyczną tylko (świadome lub nieświadome) opowiadanie o bogu względnie o stwarzaniu objawiającego boga.
https://youtu.be/SCU0axWjBJU?t=2160
Skoro zesło na szczęście to jeszcze raz polecę – Dean Burnett(neuronukowiec-stendaper):
Gupi muzg. W co tak naprawdę pogrywa twoja głowa?
i
Happy Mózg. Skąd bierze się szczęście i co mózgowi do tego.
I co najciekawsze ta druga (nowsza) jest moim zdaniem jeszcze lepsza od tej pierwszej.
Załóżmy dla uproszczenia, że ateista to człowiek posiadający wiedzę i pozbawiony zabobonów, a więc człowiek mądry. Przypuśćmy, że etyka jest nauką mówiąca o tym, jak należy postępować i że ateista zna tę naukę. Pytanie: czy czlowiek mądry musi być człowiekiem dobrym? Jaka gwarancja, że, uzbrojeni w wiedzę i wyzbyci zabobonów, będziemy dla siebie lepsi?
Jedno to cnotę znać, drugie zaś to stosować do tego wolę."
Nie ma gwarancji oczywiscie, nie o to mi chodzi. Chodzilo mi o to, ze z niewiary i konsekwencji niewiary moga lub powinny wynikać skutki etyczne, jesli tkoś w ogole chce być etyczny. Moim zdaneim ta, o czym próbuje mówić. Po piewrsze wraz z zwiarą powinniśmy odrzic tzw. wartości chrezścjańskei (w naszym kręgu). Po dugie to, co nas laczy, np. przekonanie o wartosci autonomii poznawczej tez powinno prowadzić do pewnych skutków dla systemu wartości, prawa, i obyczaju itd, itp.
Rozumiem, że chce Pan odrzucić m.in. takie zasady: "zło dobrem zwyciężaj", "kochaj bliżniego swego jak siebie samego", "nie należy czynić rzeczy złych, aby wyniknęły z nich rzeczy dobre","niech wasza mowa będzie: tak, tak, nie, nie", "kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem", i im p. – ?
Elaspie, dopiero teraz prezczytalem twoj ironiczny komentarz. Wsród tak zwanych wartosci chrześcijańskich może połowa to wartości uniwersalne, a druga połowa, to w ogóle nie wartości tylko dogmatycznie pojmowane normy w rodzaju będzisz dzień święty święcił. Z tym kochaniem bliźniego lub nadtsawianiem drugiego policzka tez sa problemy, nawet na gruncie samego chrześcijaństwa. Wg. niektórych źródeł z czasów Jezusa, bliźnim nie był każday człowiek, tylko członej tej samej sekty. Tak zrsztą zdaje sie to rozumieć polski Kościół, inaczej chyba Jędraszwski nie mówiłby o tęczowej zarazie.
Zdecydowana wiekszosc ludzi ma poczucie etyki. Wynika to z kombinacji kilku czynnikow: akceptowane cenione wartosci kultury, poczucie empatii i solidarnosci z innymi ludzmi.
Ci ktorzy twierdza ze religia ma monopol na moralnosc i etyke nie czytali Starego Testamentu pelnego zbrodni, okrucienstwa i bezgranicznej glupoty.
Etyka byla studiowana od tysiecy lat temu w Grecji (Sokrates), w Chinach (konfucjusz) i wielu innych kulturach. Etyka byla niezbedna do funkcjonowania spoleczenstw. Zaczela powestawac w tzw okresie osiowym (axial age) okolo 1500 lat pne.
Janusz, nietwierdzę oczywiscie, ze większosc ludzi nie ma poczucia etyki, ale:
po piersze bardzo roznie to bywa w roznych krajach. Kiedys bralem udzial w wymianie stuydenckiej z wydz. psychologii uniwersytetu w Tilburgu w Holandii. Pamietam szok polskich studentów, gdy podczas warsztatu na temat "co jest dla ciebie ważne" wikszosc Holndrów mówiła wiele o odpowiedzilaności, a z polskich żden ani o odpowiedzilanosci, anie w ogole zadnej wartości etycznej. To oczywicie nie znaczy, ze Polacy nie maj w ogole moralnosci, ale z pewnoscia nie ma ona porówbywalnej tzw. mocy regulacyjnej jak w Holandii. Móglym dlugo o tym pisac, ale mysle, ze w dzeeuj mierze winny jest kosciół, który wciaz wystepuje jako jedyne źródlo wartosci, ale sam kosciol juz nie jest autorytetem, zwlaszcaw dziedzienie wartosci, np. etyki seksulanej. Stą między innymi bierze sie fakt, że mimo wszytskich sknadali poparcie dla PiS nie spada – ich elektoratu nic nie obchodzi, ze kradną, oszukują, prowadzą burdele, łamię prawo, obrażają i poniżają. A w Grecji też było lepiej w czasach Sokratesa 🙂
Etyka to nie luksus.Jest to raczaj niezbedny warunek wspolzycia w spoleczenstwie. Ten fakt rozumieli rozni tworcy religii ktorzy przypisali zdolnosc rozroznienia dobra od zla silom wyzszym choiaz to oni mieli poczycie koniecznosci zasad moralnosci.
Trochę poimprowizuję Weźmy taki trzyelementowy szereg logiczny, że : trzeba jest iść do dentysty by leczyć zęba. Ta powinność wynika z pewnej prawdy o rzeczywistości, w tym wypadku, że ząb boli. Zaś przyczyną bólu jest próchnica, a środki zaradcze na nią zna dentysta.
Widać że korzyści myślenia praktycznego, sa wtórna wobec szukania prawdy. A wobec czego jest wtórna prawda?
– Porządkując. Uzasadnienie nakazu odpowiada na pytanie "po co?"; filozofia ma odpowiadać na pytanie o to "jak jest?", natomiast nauka odpowiada na pytanie "dlaczego jest tak?" . Z tego wniosek, że filozofia jest wtórna wobec nauki. Filozofia powinna działać w ramach dostępnego obrazu świata, a taki obraz dają albo rozmaite objawienia albo nauka. I tutaj jedni teiści powiedzą że wprawdzie prawda wynika z nauki ale nauka jest wtórna wobec świata objawianego Innymi słowy że bóg objawia świat wraz z wszystkimi panującymi zasadami działania i na tej podstawie naukowcy budują gmach wiedzy . Inni teiści powiedzą iż nauka jest zupełnie zbędna, bo przeca prawdę o rzeczywistości bóg dosłownie podyktował co skrzętnie spisano i odtąd kto chce w świętych księgach można znaleźć wszystkie informacje dotyczące tego skąd pochodzimy, dokąd zmierzamy, co jadamy, kiedy z bogiem rozmawiamy itd. A więc ten drugi typ teizmu potrzebę uprawiania nauki redukuje do czytania świętych pism i uprawiania filozofii wraz z etyką ale zasadach konstruowania teologizmów.
Czy nauka bada wszystko. powiadają że boga nie bada, tymczasem nauka co krok natrafia na ślady boga -są to ślady psychologiczne (m.in.) – początkowo koncepcja boga była prowizorką zaspokajającą pilną potrzebę wyjaśnienia zagadki świata, potrzebę posiadania przewodnika i opiekuna doskonałego itd. (Tutaj widać niezmywalność prawdy o niezwykłej trwałości wszelkich prowizorek) Istnieją tez różne historyczne ślady politycznej działalności boga, sprowadzającej się głównie do wzniecania wojen i trzymania za mordę. W sztuce – Idea boga pozwala też dać upust potrzebie piękna, pisania bajek itd. Czyli nie jest tak że świat rzeczywisty boga nie dostrzega wcale – jest przeciwnie – potrafi racjonalnie o tym bogu mówić i to bez odwoływania się do pozaprzyrodniczych praw.
Czym jest ateizm? Ateizm jest niewiarą w prawdziwość boga stworzyciela świata, przy przekonaniu, że to świat stworzył boga, więc musi być uważany za konstrukt filozoficzny wtórny wobec nauki. Na pytanie o rzeczywistość odpowiada zgodnie z prawdą że nie ma pasterza ale jest ciemna dolina i w związku z tym człowiek powinien na własną rękę szukać mądrości, sensu czyli uzasadnień dla powinności.