Dlaczego Francuzi czczą rewolucję 1789 r.?

Po transformacji ustrojowej w Polsce można było usłyszeć słowa zdziwienia, że Francuzi ciągle czczą rewolucję 1789 r. W kręgach prawicowych, konserwatywnych i katolickich rewolucję tę przedstawiano jako największe zło, być może większe niż rewolucja bolszewicka 1917 r. Oczekiwano nawet, że Francuzi niebawem potępią swoją rewolucję, tak jak u nas potępiono rewolucję bolszewicką. A tu stało się inaczej. 14 lipca, symboliczna data wybuchu rewolucji, to nadal święto narodowe Francji. Co więcej, do Paryża na obchody przybywa prezydent USA Donald Trump. Co za rozczarowanie dla polskich konserwatystów. Trump wyraźnie zawiódł ich ideologicznie i symbolicznie, mógłby z Macronem rozmawiać, ale żeby czcić rewolucję 1789 r.?

Warto przypomnieć, dlaczego rewolucja francuska 1789 r. jest wielka i czczona wbrew przekonaniom polskich konserwatystów. Powiem tylko o jednym doniosłym akcie. Jest to Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela z 1789 r.

Deklaracja ma charakter zarówno prawny i polityczny, jak i etyczny. Można bez przesady powiedzieć, że zawiera najbardziej dziś wpływową i dynamiczną etykę. Nie jest skostniała. Zaletą Deklaracji jest to, że „przekłada” wartości etyczne na język prawa i polityki.

Oczywiście nie wszędzie jest przyjmowana z kwiatami, budzi nie tylko szczegółowe kontrowersje, ale także totalny sprzeciw, jak w przypadku fundamentalistów różnych religii i dyktatorów.

* * *

Podstawy etyki i polityki praw człowieka stworzyli w Europie w XVIII w. myśliciele okresu Oświecenia. Przyjęta w 1789 r. przez francuskie Zgromadzenie Narodowe „Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela” stwierdza m.in.:

„Ludzie rodzą się i pozostają wolni i równi w swych prawach. Zróżnicowania społeczne mogą być oparte wyłącznie na pożytku powszechnym” (art.1).

„Wolność polega na możności czynienia wszystkiego, co nie szkodzi drugiemu (…) nie ma innych granic niż te, które zapewniają korzystanie z takich samych prawa innym członkom społeczeństwa” (art.4).

Kościelni autorzy oburzają się do dziś, że Kościół doznał krwawych represji w toku rewolucji francuskiej 1789 r., a rewolucja nie przestrzegała praw człowieka. Co najkrócej można odpowiedzieć? Że nie chcą dostrzegać, jak opresyjny był feudalny i stanowy ustrój, w którym Kościół był wielkim posiadaczem dóbr materialnych i wyzyskiwaczem. Że w historii jest też zasada: „gwałt niech się gwałtem odciska” (Adam Mickiewicz „Oda do młodości”). Że przeciw wolności i równości zbrojnie wystąpili arystokraci i europejscy monarchowie, a Kościół był po ich stronie. Zbrojne walki i wojny nie sprzyjają przestrzeganiu praw człowieka, sprzyjają za to okrucieństwu.

Dziś władze kościelne twierdzą, że uznają prawa człowieka. To dobrze. Trzeba jednak powiedzieć, że do połowy XX w. Kościół odrzucał i negował prawa człowieka. Obecnie skłonny byłby wprowadzać liczne ograniczenia zgodne z własnym interesem, a nie z interesem ogółu.

Biskupi polscy do dziś nie pogodzili się z rozdziałem państwa i Kościoła. Uznają doktrynę wyższości „prawa bożego” nad prawem stanowionym zgodnym ze standardami praw człowieka, ustalonymi w dokumentach międzynarodowych. Mówią otwarcie, że chcą daleko idących zmian prawa obowiązującego w Polsce. I to oni mieliby decydować, jakie to prawo ma być, interpretując zgodnie ze swoim interesem Pismo Święte.

W kościelnych głowach majaczy całkowity zakaz używania środków antykoncepcyjnych, całkowity zakaz aborcji i karanie więzieniem kobiet za aborcję, represjonowanie homoseksualizmu, zakaz in vitro, zakaz prowadzenia badań prenatalnych (także USG), klerykalizacja szkolnictwa, w nieco dalszej perspektywie zakaz rozwodów, karalność seksu przed i pozamałżeńskiego (tak jest w państwach islamistycznych, a najostrzejsze kary dotyczą kobiet), odrzucenie zasady równości kobiet i mężczyzn, ograniczenie wolności religijnej i wprowadzenie w znacznym zakresie cenzury kościelno-państwowej. Co jeszcze?

Władze kościelne mogą dziś sprawiać wrażenie, jakby nie chciały stosować represji. Ale gdyby mogły, to by chciały.

* * *

Prawa człowieka mają regulować w pożądany etycznie sposób stosunki między ludźmi. Ograniczają władzę państwową i mają chronić przed jej nadużywaniem, ale mają chronić człowieka także przed kościołami, wspólnotami, organizacjami, przed społecznością lokalną, rodziną i innymi grupami, także tymi, do których należy się dobrowolnie. Można powiedzieć, że mają chronić człowieka przed człowiekiem. U podstaw etyki praw człowieka leży idea ograniczenia krzywd doświadczanych przez ludzi w życiu społecznym. Deklaracje i konwencje praw człowieka dotyczą właśnie powyższych spraw.

Główne zasady etyki praw człowieka to: zakaz dyskryminacji i równe traktowanie bez względu na narodowość, rasę, światopogląd, religię, płeć, orientację seksualną, majątek; wolność ograniczona tylko wolnością innych; wolność myśli, sumienia i wyznania; wolność słowa, zgromadzeń i stowarzyszeń; prawo do wolności osobistej i do sprawiedliwego procesu; prawo do regularnych wolnych wyborów; zakaz tortur; zakaz niewolnictwa; współcześnie bardzo wysoką rangę zyskują prawa socjalne. – Alvert Jann

…………………………………………………………………………………

Alvert Jann: Blog „Ćwiczenia z ateizmu”http://polskiateista.pl/aktualnosci/blogi-2/cwiczenia-z-ateizmu/ . – Nauka nie wyjaśnia wszystkiego, religia nic nie wyjaśnia.

……………………………………………………………………………………………………..

O autorze wpisu:

28 Odpowiedź na “Dlaczego Francuzi czczą rewolucję 1789 r.?”

  1. "Co za rozczarowanie dla polskich konserwatystów."

    Wyrazy wspolczucia dla konserwatystow. Przed rewolucja w posiadaniu kleru i najlepszego francuskiego sortu było chyba 96% wszystkich dobr we Francji. Wiec nic dziwnego ze suweren sie w koncu zbuntował, bo juz dłuzej nie dawał rady.  Ale trzeba tez powiedziec ze kobiety zostały zdradzone, mezczyzni niestety nie dali kobietom tych rownych praw, to sie nie utrzymało. Kobiety rodziły sie wolne ale tuz po narodzeniu stawały sie nierowne. Francuzi dopiero w 1944 roku dali kobietom prawa wyborcze. Francuska konserwa skutecznie blokowała prawa kobiet, dopiero II wojna swiatowa obaliła prawiczkow. Co ciekawe, nasz fizyk K. Meissner jak opowiada o  fizyce oswiecenia to dodaje "mroczne czasy fizyki oswiecenia", i sie zasłania ze to była ta niesłuszna deterministyczna fizyka. A  tak naprawde  wyraza swoje frustracje, ze to był "mroczny" czas dla francuzkiego kleru, a potem juz sie potoczyvo. Nawet gdy mowi o fizyce to musi sie odreagowac za  "przykrosci" ktore spotkały kler. 

    1. Przyjmuję Twoje uwagi, wydają mi się małostkowe. Sam popełniasz mnóstwo literówek, nawet w powyższym zdaniu. Zwracam Ci więc uwagę, że powinieneś napisać Ludwik, a nie ludwik (moją literówkę w tekście poprawiam).

            A co do tego, czy wszyscy  czy nie wszyscy Francuzi czczą rewolucję,  to powszechnie wiadomo, że szczególnie w demokratycznych krajach opinia publiczna i politycy są podzieleni. Np. we Francji i w USA  sondaże wskazują bardzo często, że obywatele są podzieleni prawie pół na pół lub w proporcji 1/3 do 2/3. Póki co 14 lipca jest  świętem narodowym Republiki Francuskiej i w tekście publicystycznym można napisać, że Francuzi rewolucję czczą. 

  2. Rewolucja Fr. miała kilka pięknych ideałów (niektóre nawet  bardzo chrześcijańskie), ale nie zmienia to faktu, że stała się przerażającym i zupełnie nieidealistycznym ludobójstwem, co powinno jednak dać do myślenia tym, którzy w religii widzą źródło wszelkiego zła.

    Warto też pamiętać, że wybuchła ona w momencie gdy absolutyzm władzy zaczął już co nieco rozmiękać (o czym symbolicznie  świadczą puste lochy "wyzwolonej" Bastylii – chyba że chodzi o wyzwolenie zapasów prochu z magazynów), zaś pan Trump powinien ponadto pamiętać, że pomocy przyszłym Amerykanom w wojnie o wyzwolenie udzielili bynajmniej nie rewolucjoności, tylko król Ludwik XVI.

        1. No to że wedługo konserwatystów historia wygląda tak.

          1. wieczny pokój i wieczna szczęśliwość

          2. rewolucja francuska – mordy i rzezie

          3. wieczny pokój i wieczna szczesliwość

          4. powstanie UE – mordy i rzezie 

          1. Aha…

            To na przyszłość, jak będzie pani miał auwage do "konserwatystów" (lub swojego o nich wyobrażenia), to proszę jej nie kierować do mnie. Racjonalne dyskutowanie polega na tym, że sie odnosimy do wypowiedzi adwersaża. Pani zaś się odniosła do swoich wyobrażeń – w dodatku nie o mnie, tylko o jakchś o konserwatystach.

    1. Odpowiadam Tomkowi Świątkowskiemu: Warto powiedzieć dokładniej, czym był feudalizm, ustrój stanowy i absolutyzm, przeciwko którym zwrócona była rewolucja 1789 r. Otóż feudalizm przypomina, a raczej dokładnie jest systemem gangsterskim. Zaś ustrój stanowy to segregacja ludzi ze względu na pochodzenie, gdzie nierówność praw i wyzysk były olbrzymie. Co do absolutyzmu, to jest to niewątpliwie odmiana tyranii.  Nawet historycy, nie mówiąc o publicystach, często idealizują przeszłość i zakłamują w ten sposób historię.

           Warto pamiętać, że Polacy  w zdecydowanej większość wywodzą się z chłopów pańszczyźnienych, a szerzy się kult dworków szlacheckich. Pałace arystokratów zbudowane zostały z wyzysku chłopów, którzy żyli w nieludzkich warunkach. Arystokraci powinni się tych pałaców wstydzić.

              I jeszcze jedno: nie ma się co dziwić, że w 1846 r. chłopi  w Galicji  mordowali dziedziców. Pomimo obcych inspiracji powinno się ten bunt w odpowiedni sposób uczcić.

      1. Pisze pan: "Odpowiadam Tomkowi Świątkowskiem" – po czym nawet jedną frazą nie odnosi się pan do tego, o czym pisałem.

        1. Moja odpowiedź odnosi się do pana komentarza, bo dobitniej wyjaśnia, dlaczego rewolucja była tak krawawa. A dlaczego? Bo ustrój, ktorego bronili królowie, arystokraci i Kościół był nieludzki, a te kanalie wystapiły zbrojnie w jego obronie, więcej, chcieli zdusić rewalucję. 

          1. No ale przeciez rewolucjoniści wyrzynali się nawzajem.

             . Pana zdaniem każdy ksiądz albo arystokrata latał z muszkietem i strzelał do chłopów? A powstanei Wandei to było powstanie ludowe – chce mi pan wmówić, że niemowlęta tropione w nurtach Loary to byli śmiertelni wrogowie rewolucji?

             . Miej pan odwagę cywilną przyznać, że zbrodniecze instynkty nie zależą od wyznawanej ideologii.

                  Odpowiadam: Pisałem już, dlaczego rewolucja miała okrutny przebieg. Ciągle mam przypominać? Opanuj sie pan i nie powtarzaj w kółko tego samego. Ustrój, który panował we Francji, był okrutny, a "gwałt się gwałem odciska" (Mickiewicz). Ponadto stan wojny i zagrożenia życia powoduje, że ludzie stają się okrutni. Arystokraci  dopuszczali sie. przez wieki okrucieństw, jeżeli nie osobiście, to przez swoich pachołków. Podobnie księża.  Pisze pan do mniej: " Miej pan odwagę cywilną przyznać, że zbrodniecze instynkty nie zależą od wyznawanej ideologii" –  przecież o tym właśnie pisałem i piszę. Naucz się pan czytać ze zrozumieniem i miej pan odwagę cywilną przyznać to tego, że piszesz pan nie zasatnawiając się nad tym, co piszesz. – Alvert Jann

             

          2. Sam pan sobie lepiej przypomnij, coś pan pisał. Twierdził pan że RF miała prawo stanąć stanowczo w obronie chłopów – a więc dowiedz się pan, że krwawo zdławione powstanie Wadnei było powstaniem CHŁOPSKIM. A jedną z ważnych jego przyczyn był przymusowy pobór do wojska prowadzony na wielką skalę wśród chłopstwa.

               Odpowiadam: Powstanie w Wandei wybuchło z inspiracji księży i było ich dziełem. Oczywiście, że chłopi buntowali się przeciw poborowi, tak jak buntowali się przez wieki przeciw ciężarom nakładanym na nich przez feudałów, arystokratów, Kościoł i państwo. Księża to wykorzystali. Pana argumentacja jest chybiona. Rewolucja zniosła feudalne i stanowe prawa i ciężary bardzo dotkliwe i niesprawiedliwe. Pobór do wojska budził spzreciw, ale nie tylko władze rewolucyujne go wprowadzały. W mojej wypowiedzi nie ma żadnej sprzeczności .   – Alvert Jann

  3. Rewolucja francuska nie była ani trochę ateistyczna, natomiast skrajnie antykatolicka i niezwykle krwawa. Rewolucjoniści byli: politeistami i deistami. Wprowadzili zastępczykult "rozumu", a tak naprawdę rozumu mieli za grosz. Nie licząc systemu monteskiuszowskiego i podwalin demokracji nic wartościowego nie wyszło z rewolucji, a wręcz odwrotnie.

    Fanatyzmy zarówno ateistyczny, jak i religijny prowadzą często do bardzo złych rzeczy. Religia żydowska wymyśliła nienawiść do kobiet i homoseksualistów, potem przejęły niestety te poglądy chrześcijaństwo i islam. Ateizm natomiast w skrajnym wydaniu przerodził się w nazizm i komunizm. Ateiści nie są ani lepsi ani gorsi od fanatyków religijnych. Tylko człowiek światły, myślący racjonalnie i empatycznie będzie czynił dobrze. Ja jestem umiarkowanie wierzącym katolikiem, biorę z chrześcijaństwa to co najlepsze, a odrzucam co najgorsze (pozostałości po homofobicnzym judaizmie). Ciekawostką jest, że wielu katolików to o niebo światlejsze osoby od protestantów oraz ateistów, którzy mieli być rzekomo "postępowi". Jedni i drudzy chorują na kult białego hetero pełnosprawnego mężczyzny – tego, który najwięcej zła uczynił na świecie i największe ma przywileje. Tylko najpodlejsi ludzie wykorzystują religię, żeby odmawiać słabszym: homoseksualistom, czarnoskórym czy kobietom równych praw. Nie chodzi mi o aborcję – to zbrodnia i jako taka nie powinna mieć miejsca w cywilizowanym społeczeństwie, ale o równą płacę kobiet i mężczyzn, małżeństwa homoseksualne, czy bezpieczeństwo dla mniejszości etnicznych, jeśli nie są szkodliwe. Jak ktoś jest matołkiem to będzie traktował kobiety, homoseksualistów, czy Żydów jak untermenschen, a hetero białych mężczyzn ubermenschen. Komunizm który był ideologią wybitnie ateistyczną nie tylko nie miał nic wspólnego z postępem, ale był ideologią skrajnego ateistycznego totalitaryzmu wsteczniackiego, gdzie:

    – kobiety nie rządziły

    – homoseksualiści nie mogli zawrzeć małżeństwa

    – mniejszości etniczne były prześladowane

    1. Mateuszu, wbrew temu, co być może myślisz, wypowiedź Twoja podoba mi się. Jesteś katolikiem – jak się to popularnie mówi – otwartym. Weź jednak pod uwagę, że Kościoł taki nie jest. Kościół sprzeciwia się, chociaż nie tylko on, małżeństwom homoseksualnym, stosowaniu środków antykoncepcyjnych nie mających nic wspólnego z poronnymi (jakby mógł, to z całą pewnością wprowadziłby prawny zakaz ich sprzedawania i używania). O innych kościelnych postulatach napisałem w artykule. Kościół, niestety, w wielu dziedzinach był i jest ostoją skrajnego konserwatyzmu.

      .    Nie zgadzam się, że z rewolucji 1789 r. "nic wartościowego nie wyszło". Piszesz, że dała monteskiuszowski podział władzy i podwaliny demokracji. Już to jest powodem, by rewolucję tę czcić. A jej wielką zasługą jest też ogłoszenie praw człowieka, co okazało się również trwałym osiagnieciem. Rewolucja obaliła ustrój stanowy i pozostałości feudalizmu  – i za to też się ją czci.

      .      Rewolucja była – jak piszesz – skrajnie antykatolicka i krwawa. Napisałem w skrócie, dlaczego taka była. Przypomnę Ci. Kościół stanął po stronie obrońców ustroju stanowego, po stronie monarchów i arystokratów broniących swoich nieludzkich przywilejów. Wojny domowe z reguły są bardziej krwawe niż międzypaństwowe. Kościół cierpiał za wieki wyzysku i nieprawości, jakich się dopuszczał. Dodam, że rewolucja była raczej antyKościelna, niż antykatolicka. Zgadzam się, że nie była ateistyczna, chociaż wielu krytyków ateizmu uważa ją niesłusznie za  ateistyczną.

      .         Nie masz racji, gdy piszesz, że  "Ateizm w skrajnym wydaniu przerodził się w nazizm i komunizm". Nazizm i komunizm powstały z innych przyczyn. Nowożytny ruch komunistyczny był  odpowiedzią na olbrzymi wyzysk i niesprawiedliwości w Europie XIX w. Miał u podstaw ideę sprawiedliwości. W dużej mierze pod koniec XIX w. przekształcił się w socjaldemokrację, która odegrała pozytywną rolę – nie zapominaj o tym. Natomiast w  wielu wypadkach komunizm  zwyrodniał. Podobnie było z chrześcijaństwem, które w średniowieczu zwyrodniało do cna i do dziś z tego zwyrodnialstwa nie może się podnieść.

      .     Co do nazizmu, to ateizm nie był w żadnej mierze przyczyną jego powstania. Nie zapominaj też, że na chrześcijaństwo powoływały się i powołują ruchy podobne do nazizmu. Chrzescijaństwo i Kościół przyczyniły się na pewno do rozkwitu antysemityzmu.

              Nie masz racji pisząc, że ateiści, tak jak protestanci i katolicy, "chorują na kult białego hetero pełnosprawnego mężczyzny". Wystarczy przyjrzeć się sytuacji w Polsce, USA , Francji, Niemczech, by zauważyć, że to przede wszystkim katolicy/protestanci na tę chorobę cierpią. Oczywiście zarówno  chrzescijanie, jak i ateiści są różni. W Polsce to posłowie katoliccy potrafią publicznie głosić "kult białego człowieka", sprzeciwiać się równości praw mężczyzn i kobiet, potępiać homoseksualistów. A atak biskupów na tzw. gender, to przykład  oszołomstwa kompromitujacy Kościół. A oni to nadal głoszą.

        .     Piszesz trafnie, że "Tylko najpodlejsi ludzie wykorzystują religię, żeby odmawiać słabszym: homoseksualistom, czarnoskórym czy kobietom równych praw". W takim razie trzeba powiedzieć, że do kategorii  "najpodlejszych ludzi" należały i należą, jako instytucje, Kościoł katolicki i liczne konserwatywne partie, w tym PiS.

       .     Mateuszu, z tego co piszesz wynika jasno, że Twoje miejsce jest poza Kościółem, a nie w Kościele.

       

    2. Myślę, że jest niewiele tekstów historycznych, które na tle swojej epoki byłyby bardziej feministyczne, niż Stary i Nowy Testament. Oczywiście w kategoriach XXI-wiecznych są zachowawcze, ale na tle swoich czasów są wyjątkowo do przodu.

            Ilość zadziwiających postaci kobiecych w ST odgrywających nieraz kluczową rolę w dziejach Izraela jest zaskakująca. Zaś sposób w jaki jezus odnosił się do kobiet był wręcz zgorszeniem dla jemu współczesnych.        Wielbieni przez oświeceniowców Grecy albo Rzymianie byli obrzydliwie mizogniczni. Także niektórzy kluczowi myśliciele oświecenia byli typowymi męskimi szowinistami (np. Roussseau).

      .    Odpowiadam Tomkowi Świątkowskiemu: Stary i Nowy Testament  nawet na tle tamtej epoki nie wyróżnia się jakimś lepszym traktowaniem kobiet – na pewno nie jest, jak pan pisze, "do przodu". Są tam rzeczy straszne dotyczące kobiet. A co do oświeceniowców, to cenili oni starozytnych Greków i  Rzymian za coś innego, a nie za mizoginizm. To Oświecenie, a nie chrześcijaństwo, było "do przodu" w sprawach roli kobiet. – Alvert Jann      

      1. Pisze pan tak, bo nie zna Biblii. Oświecenie pojawiło się w cywilizacji chrześcijańskiej – to nie przypadek, tylko logiczna konsekwencja.. 

            Odpowiadam: Oświecenie pojawiło się w reakji na chrześcijaństwo i w opozycji do niego. To fakt. – Alvert Jann

        . P.S. prosiłbym o niewykorzystytwanie technicznej przewagi moderatora i nieedytowanie moich wpisów, skoro nie łamią one regulaminu. Proszę grać fair.

            Odpowiadam: Nie zmieniam tresci pana wpisów, ale ponieważ pan je robi z  intenstwnością maniaka lub trolla i w każdym podejmuje na ogół kilka spraw, to wpisuję swoje odpowiedzi w pana komentarze. W ten sposób jest to bardziej czytelne i oszczędza czas. Postępuję fair, a pan przestanie trollować, stuknie w łep i uda się do psychiatry. – Alvert Jann 

        .

        1. Wielu FOLOZOFÓW oświecenia faktycznei było niechętnych chrześcijaństwu. Ale ci którzy nie filozofowali, tylko faktycznie oświecali ludzkość odkrywając tajemnica przyrody, czyli naukowcy (jak Newton, Pascal, Kartezjusz) – w zdecydowanej większości byli chrześcijanami.

               Odpowiadam: Filozofowie oświeceniowi byli najczęściej deistami.  A to, że wielu naukowców było chrzescijanami , przyniosło fatalne skutki. Newton obliczył na podstawie Biblii, że świat liczy zaledwie kilka tysięcy lat. Czekam, żeby pan napisał, czy to wielkie osiągnięcie. Pascal wymyślił niemądry tzw. zakład Pascala"  (niech pan napisze, czy "zakład pascala", to osiągnięcie, i dlaczego), Kartezjusz napisał na szczęście tylko wiele banałów na tematy religijne . Na tych przykładach widać, że wybitne umysły potrafią wymyślać niemądre rzeczy. Dziś wyraźna większość wysokiej rangi naukowców to osoby nie wierzące w boga. Czekam, żeby pan ocenił wymienione wyżej osiągnięcia Newtona i Pascala. – Alvert Jann

          .         A RF nie miała wielkiego szacunku dla uczonych – wielu członków Akademii Francuskiej trafiło na glilotynę, min. wielki chemik Antoine Lavoisier.

          .       Odpowiadam: Lavoisier i niektórzy inni uczeni trafili na gilotynę nie za poglądy naukowe, nie za działalnośc naukową, tylko z powodów politycznych, często prowadzili ostrą dzałalność polityczną. Za poglądy naukowe to posyłała ludzi na stos inkwizycja.  A dlaczego rewolucja była krwawa, już pisałem.  – Alvert Jann

  4. Rewolucja Francuska byla wielkim wydarzeniem poniewaz zlamala opresje absolutnej wladzy i kleru.

    Jak pisze Alvert powstala podczas rewpolucji kata Praw Czlowieka .Wazny dokument ludzkosci.

    Oczywiscie byly tez naduzycia i okres teroru. W przeciwienstwie do Rewolucji Amerykanskiej Rewolucja Francuska  zakonczyla sie cesarstwem a nie demokracja.

    Very good job Alvert!!

    1. No proszę… Jak ktoś jest wyznawcą jakiejś ideologii, to nagle nadużycia i terror są oczywisością

       

         Odpowiadam: Nie rozumie pan znaczenia słowa "idelogia" i posługuje się nim niemądrze (to ostatnio się szerzy). Ideologia to w dzisiejszym rozumieniu uporządkowany zbiór idei. Ludzie nie uznający żadnej ideologii to ludzie nie zajmujący się w ogóle sprawami publicznymi albo prymitywni –  w starożytnej Grecji nazywano ich idiotami.  – Alvert Jann

      1. Napisał pan garść oczywistych banałów, z których jednak nijak nie wynika, jakobym używał słowa "ideologia" niemądrze. Wręcz przeciwnie – dowiódł pan że używam go prawdisłowo. RF miała swoją ideologię, i ma ona dziś swoich zwoleników, do których Janusz się najwyraźniej zalicza

        Odpowiadam: Z pana wypowiedzi wynika to, co napisałem. Ma pan sklonność do używania słowa  "ideologia" jako bicza na oponentów – tak robią też coraz częściej różne nieuki w połajankach medialnych i sejmowych. Poza tym w niemądry sposób pisze pan często o "reakcjach chemicznych", co też panu wytknąłem i dobrze, że pan już do "reakcji chemicznych" jako bicza na ateistów nie wraca (wedlug teistów ateiści wszystko traktują jako "reakcje chemiczne" i dlatego nie odróżniają dobra i zła oraz piękna i brzydoty, wszystko to dla nich są tylko "reakcje chemiczne" – autentycznie tak wypisują, a p.Tomek zaczął się na nich wzorować  . – Alvert Jann

        . —— Czyżby odsyłanie adwersarza do psychuszki było wynikem pańskiej sympatii dla stalinowskich metod? One w dużej mierze były wprost wzorowane na terrorze RF. Lenin mówiąc o swojej walce użył zwrotu: "to nasza Wandea" – nawiązując do niewyobrażalnego ludobójstwa RF.

                Odpowiadam: Radzę, żeby pan poszedł do psychiatry dobrowolnie, nie stosuję wiec metod stalinowskich, tylko humanitarne. Co do Lenina, to widzę że dla pana jest on wzorem trafnych myśli i porównań. Moje gratulacje. – Alvert Jann

        1. Słowa "ideologia" używam prawidłowo – również w odniesieniu do teologii chrześcijańskiej, więc na pewno nie pejoratywnie. Z braku rzeczowych argumentów zaczyna pan sobie zmyślać urojone.

          .        Odpowiadam: Użył pan nieprawidłowo, w tonie oskarżycielskim. Powtarzam, ideologia to w dzisiejszym rozumieniu uporządkowany zespół idei. Nie ma nic złego w wyznawaniu ideologii. Źle jest wyznawać złą ideologię. – Alvert Jann

          .     Odsyłając mie do psychiatry próbuje mnie pan obrazić – i to w bardzo niewyszukany sposób. Argumenty ad personam to jest dowód desperacji i podenerwowania z powodu całkowitego braku rzeczowej ergumentacji.

              .  Odpowiadam: Napisałem, że robi pan komentarze z uporem maniaka, często bez zastanowienia powtarzając w kółko bez zastanowienia to samo. Robi ich pan tyle, że później nie pamięta pan, co pan wcześniej napisał  (to nie tylko moja opinia, spotykałem ją wielokrotnie na tym portalu). Normalny człowiek tak nie postępuje, dlatego radziłem, żeby poszedł pan do psychiary. Może zapisze panu jakąś kurację, bo uzależnił się pan ewidentnie od wpisywania komentarzy. – Alvert Jann

          . Zatem mamy już dwa dowody pańskiej merytorycznej bezsilności w tej dyskusji. Chyba czas ją zakończyć.

           .         Odpowiadam: Na pewno dalsza dyskusja nie ma sensu. Chętnie bym podyskutował z Mateuszem. – Alvert Jann

  5. Głos katolickiego duchownego, działacza społecznego Akcji Katolickiej, księdza K. Civardi, dobitnie nazywa rzeczy po imieniu, mówiąc jakiej zbrodni dokonała rewolucja francuska na społeczeństwach Europy. Cytuję: "Przed rewolucją francuską społeczeństwo z rzadkimi wyjątkami było zorganizowane na chrześcijańskich podstawach. Rozporządzenia polityczne i społeczne, prawo publiczne i prywatne, wszystkie instytucje ustalone były na chrześcijańskich zasadach. Rządy nie tylko musiały szanować ale i ochraniać prawa Kościoła, a panujący musieli wyznawać wiarę Chrystusową. Wiara była zawsze wątkiem całego ustroju", koniec cytatu.

           Wnioski są jasne, rewolucja pozbawiła Europę kontynuacji rozkwitu chrześcijaństwa, brutalnie ów rozkwit przerywając, wprowadzając ześwietczenie, relatywizm, pluralizm postaw oraz dopuszczając karygodnie równość w propagowaniu innych poglądów niż chrześcijańskie, przed czym przestrzegali ówcześni ojcowie święci nazywając tzw. wolność słowa ohydą.

            I jak wyszła Europa na powszechnej laicyzacji biorącej początek w rewolucji francuskiej ? Całe szczęście że w naszym kraju ruch rozpoczęty przez Ojca Rydzyka wreszcie zaczął przynosić efekty, może Europa zacznie się budzić za naszym przykładem.

  6. @Alvert jann W wojnach wandejskich rola kościoła polegała na tym, że chłopi nie chcieli się pogodzić z tym, że skorumpowani urzędnicy reprezentujący Stany Genrealne pod pretekstem seukularyzacji rozkradli kościelne majątki, na które składały się głównie publiczne szpitale, przytułki oraz szkoły, co praktycznie inicestwiło jakąkolwiek pomoc socjalną, z jakiej korzystali chłopi. Jednak bezpośrednim powodem wybuchu powstania był przymusowy pobór do wojska – czyli de facto wprowadzone przez RF niewolnictwo. Wcześniej Król prowadził armię zaciężną.

    .    Odpowiadam: Pozostańmy przy swoich poglądach. – Alvert Jann

      .      Lavoisier nie był zaangażowany w żadną "ostrą dziłalność polityczną" – został skazany tylko dlatego, że przed wybuchem rewolucji piastował urząd poborcy podatkowego. Prośba Lavoisiera o odrocznie egezekucji po to, by mógł dokończyć rozpoczęte badania została skwitowana przez rewolucyjnego sędziego stwierdzeniem: "Republika nie potrzebuje naukowców". Kościół natomiast nikogo nie stracił za uprawianie nauki. Przypominam że G. Bruno nie uprawiał nauki, tylko sekciarstwo i okultyzm. Kościół finansował pracę naukowców (np. Mikołąja Kopernika) a nie zabijał.

     .    Odpowiadam: Było inaczej niż pan pisze. Kościoł skazywał na stos za przekonania religijne i naukowe, a także za rzekowme czary. Galileusz został zmuszony pod groźbą stosu do odwołania swoich poglądów   n a u k o w y c h. Na kościelnych indeksach były dzieła naukowe. G.Bruno miał prawo głosić "herezję" i zajmować się okultyzmem, czego oczywiście nie pochwalam. Co do Lavoisiera, to było inaczej niż pan pisze. Zaczerpnął pan swoje wiadomości z Wikipedii, a Wikipedia powołuje sie na Słownik Kopalińskiego. Otóż Kopaliński pisze, że sędzia "tak miał odpowiedzieć". Powszechnie wiadomo, że dialog między Lavoisierem a sądzią został zmyślony, ale dlatego, że był powtarzany przez monarchistów i pojawia się w różnych publikacjach, Kopaliński o nim pisze. Nie było wówczas kamer ani możliwosci nagrywania rozmów, a to, by taki dialog pod gilotyną się odbył, jest wręcz nieprawdopodobne. Lavoisier był prywatnym przedsiębiorcą ściągajacym  podatki, na co uzyskał koncesję od krola. Uzyskał dlatego, że był zaangażowany politycznie. Przedsiębiorcy podatkowi byli oskażeni o nadużycia – Alvert Jann 

      .     .  . Filozofia nie posuwała świata do przodu. Postęp i rozwój zawdzięczamy naukowcom. To prawa Newtona, prawa Pascala albo prawo Lavoisiera (zachowania masy) pozwalały zmieniać świat na lepsze, a nie bajdurzenia filozofów. Pan jak przystało na racjonalistę usiłuje zbagatelizować znacznenie, jakie dla ludzkości miały dokonania Newtona albo Pascala, ale nie zamuli pan faktu, że to im zawdzięczamy postęp czywilizacyjny, a nie Diderotowi albo Wolterowi .

          Odpowiadam: Napisałem wyraźnie, że źle oceniam Newtona i Pascala za to, co pisali pod wpływem przekonań religijnych (przypomnę, Newton obliczył na podstawie Biblii, że od powstania świata upłynęło kilka tysięcy lat).  Dopuszcza się pan fałszerstwa w dyskusji, klamliwie przedstawiając poglądy oponenta. – Alvert Jann

    .        Odnośnie Lenina: naiwność i nieudolność z jaką próbował pan zmanipulować fakt, iż zacytowałem jego znaną wypowiadź ośmiesza pana na całej lini. Dał pan tylko kolejny dowód argumentacyjnej bezsilności, ale nie udało się panu zadymić faktu, że Lenin jasno i wyraźnie stwierdził, że jego rewolucja była inspirowana bandyckimi metodami RF.

    .  Odpowiadam: Coraz bardziej ujawnia pan, że cierpi pan na poważne zaburzenia psychczne typu maniakalnego. – Alvert Jann  

  7. @Alvert Jann Pańskie rozpaczliwe próby zamulania faktów są coraz bardziej nieudolne. Moje oskarżenie wobec Janusza nie dotyczyło faktu, że wyznaje jakąś ideologię, tylko tego, że lekką ręką bagatelizuje straszliwe zbrodnie, gdy zbrodniarze są zwolennikami bliskiej mu ideologii. Nie ma tu pejoratywnego użycia słowa "ideologia". . Kolejna pańska nieudolna manipulacja: nigdy nie twierdziłem, że "ateiści wszystko traktują jako reakcje chemiczne". Skłamał pan. Twierdziłem natomiast, że z konsekwentnego naturalizmu wynika, że życie jest li tylko reakcją chemiczną. Ale ateiści, dzięki Bogu, w zdecydowanej większości nie są konsekwentni. Bo gdyby byli konsekwentni i logiczni, to doprowadziłoby to ich do oczywistych absurdów. Ale na szczęście uznają oni wartości nie mające logicznego związku z naturalizmem i ateizmem, jak np. sprawiedliwość, wolność, godność, sens życia itp. Ja bardzo doceniam tą niekonsekwencję i brak logiki w rozumowaniu ateistów. Dzięki temu większość z nich to przyzwoici ludzie. Tak trzymać ateiści!

     .    Odpowiadam: Zacytuję to, co napisałem wcześniej: >Robi pan komentarze z uporem maniaka, często bez zastanowienia powtarzając w kółko to samo. Robi ich pan tyle, że później nie pamięta pan, co pan wcześniej napisał  (to nie tylko moja opinia, spotykałem ją wielokrotnie na tym portalu). Normalny człowiek tak nie postępuje, dlatego radziłem, żeby poszedł pan do psychiary. Może zapisze panu jakąś kurację, bo uzależnił się pan ewidentnie od wpisywania komentarzy.<  – Alvert Jann 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

4 × 1 =