Andrzej Dominiczak uważa, że miłość jest adaptacją ewolucyjną, która umożliwia istnienie względnie trwałych, intymnych związków między kobietami i mężczyznami, którzy bardzo się różnią genetycznie, co jest korzystne dla zdrowia dzieci, a na dłuższą metę jest warunkiem przetrwania gatunku homo sapiens sapiens. To korzystne ewolucyjnie zróżnicowanie genetyczne skutkuje jednak dużymi różnicami w zachowaniu, psychice i systemach wartości partnerów, co musi rodzić konflikty i musiałoby prowadzić do szybkiego rozpadu związku, gdyby nie rozkoszne, miłosne zaślepienie i związane z nim przemożne pragnienie utrzymywania bliskiej więzi pomimo wszystkich różnic. Tymczasem feminizm proponuje zupełnie inne, polityczne i edukacyjne, rozwiązanie tej sprzeczności. Czy tym samym nie zagraża miłości? Czy kulturowo konstruowany model związku opartego na upodobnieniu i wzajemnym poszanowaniu praw i wolności nie znosi potrzeby miłości romantycznej? Gospodarz rozmowy pyta o to niedogmatyczne feministki: filozofkę Joannę Hańderek i psycholożkę Justynę Szachowicz-Sempruch – bodaj pierwszą polską autorkę artykułu o feminizmie i miłości.