Islamofobia istnieje. Wiele z tego co niby robi islam da się wytłumaczyć polityką

Ostatnio ulubionym argumentem tych którzy uważają muzułmanów za niższy gatunek człowieka czyli właśnie islamofobow jest to że niektórzy muzułmanie tańczyli z radości po zamachu w Brukseli. Owszem tak było i ukrywanie tego faktu przez politycznie poprawnych dziennikarzy uważam za skandal tak samo jak same tańce. Jednak to wydarzenie mnie zupełnie nie szokuje. Patafiany i wsioki zazwyczaj wierzą w teorie spiskowe. I tak wielu muzułmanów wie tylko że Zachód morduje muzułmanów, ma ten Zachód jakieś tam powody ale to wszystko krzyżowcy więc fajnie że giną. To jest mniej więcej ten poziom co kiboli którzy dadzą wpierdol studentowi z Libanu bo przecież wszyscy muzułmanie to terroryści… Muzułmanie nie mają papieża by kazał im być cicho.

Kolejny argument islamofoba to okropieństwa i okrucieństwa w Koranie. Ok ale tak to już jest z książkami religijnymi. Mają piękne fragmenty: „Zabić jednego człowieka to jak zabić całą ludzkość” to też Koran, ale nie-muzułmanie to świnie itd to też Koran. W Biblii jest i o miłości i o mordowaniu homoseksualistów i kto nie jest ze mną jest przeciw mnie. Żydzi wierzą że goje to nie ludzie lecz zwierzęta o postaci ludzkiej by mogli służyć żydom…

Obrońca islamofobii Jacek Tabisz uważa że fobia to tylko strach irracjonalny. Uczepił się tego argumentu jak złota a to słabiutki argument. Jacek lubi biologię i wie że ewolucyjnie jesteśmy zaprogramowani do odczuwania większego strachu niż trzeba. Tak na wszelki wypadek. Strach bywa więc nieadekwatny a więc przesadny, nie poddający się rozumowi i rozsądkowi ergo nieracjonalny. Quod erat demonstrandum…

Nie. Rysownik karykatur Mahometa nie jest islamofobem z definicji. Islamofob to nie ten który chce móc wszystko krytykować i obśmiać lecz ten co ma wszystkich muzułmanów za zatrute jaja. Jacek Tabisz jest jak najbardziej islamofobem bo tak właśnie uważa. Janusz Kowalik jest też christianofobem. Przykro mi ale to prawda. Nawiasem mówiąc nie jestem za karaniem islamofobii tylko za nazywaniem rzeczy po imieniu.

9/11 miał tylko przyczyny religijne? Tak? Przecież Osama chciał obalić Saudyjskich i przejąć władzę nad Arabią. Kto broni Saudow? USA. Trzeba było zniechęcić USA do angażowania się. Kiedy masz Amerykanów za dekadentów to ma jak najbardziej sens. Zwalanie winy na sam tylko islam to niesamowita indolencja i ignorancja polityczna. Podobna jak o tych tańczących baranów niestety tylko o przeciwnym wektorze.

PS. Bynajmniej nie było moim zamiarem porównać Jacka z tymi, którzy się cieszyli z zamachów, chodziło mi tylko o podobne uproszczenie wizji świata

Salaam Aleikum!

PN

O autorze wpisu:

Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum

50 Odpowiedź na “Islamofobia istnieje. Wiele z tego co niby robi islam da się wytłumaczyć polityką”

  1. Fajny tekst. Też zauważyłem, że Pan Tabisz niestety jest islamofobem (i jest to proces postępujący). Niektóre jego argumenty są jak najbardziej trafne, ale przecież nikt tego nie neguje! Tak samo z resztą, jak i prawa do krytyki islamu. Wręcz przeciwnie, obnażanie jego ciemnych stron jest potrzebne, a nawet konieczne!
    .
    Problem w tym, że inna część argumentów Pana Tabisza jest zupełnie nieracjonalna i wynika – jak się zdaje – ze strachu i przeceniania znaczenia islamu oraz jego wpływu na terroryzm czy ogólną niechęć Arabów do świata zachodu. Islam to religia, lub jak kto woli, „ideologia mistyczna” i jako taki jest całkiem… typowy. Zawiera zarówno fragmenty niosące piękne przesłanie (braterstwo, miłość, równość, przebaczenie itp.), jak i treści przepełnione nienawiścią, pogardą i brakiem tolerancji dla wszystkiego co inne. Ot religijny standard niestety.
    .
    Może warto byłoby więc zadać sobie pytanie, dlaczego islam tak działa na ludzi, a inne, podobne do niego ideologie, już w większości nie? Dlaczego ktoś (pytanie: kto i po co) zadaje sobie trud, by systematycznie „wyciskać” z islamu to co najgorsze i zatruwać tym umysły kolejnych pokoleń? Dlaczego nie ma (obecnie) podobnych działań w przypadku innych religii, np. katolicyzmu, który mógłby być nie gorszą podbudową dla terroryzmu niż islam?
    .
    Od razu odpieram zarzuty: nie bronię islamu jako takiego! Jestem ateistą i racjonalistą, więc jak dla mnie wszystkie religie mogłyby po prostu zniknąć, jako zbędne relikty przeszłości. Irytuje mnie po prostu fakt marnowania czasu i energii na walkę z „narzędziem”, zamiast na walkę z mordercą, który się tym narzędziem posługuje. Jest to postępowanie tak samo sensowne, jak np. palenie książek „nieprawomyślnych”, albo wsadzanie ludzi do paki, za same tylko rozmowy na temat pedofilii (były kiedyś takie pomysły…).
    .
    Zwłaszcza, że w sumie nie wiadomo, jakiego efektu spodziewają się ludzie nieustannie krytykujący islam. Że jego wyznawcy doznają oświecenia i postanowią się zmienić na lepsze? Że przejrzą na oczy i porzucą islam, stając się dobrodusznymi, tolerancyjnymi pacyfistami?
    .
    Moim zdaniem może się to skończyć mniej więcej tak, jak walka komunistów w PRLu z religią, czyli efektem zupełnie odwrotnym do zamierzonego… Atakowanie islamu bez zrozumienia faktycznego źródła problemu, co najwyżej doprowadzi do jeszcze większej jego radykalizacji oraz narastania wzajemnej niechęci muzułmanów i ludzi z zachodu.

    1. Na razie islam nie jest atakowany przez Zachód, lecz raczej usprawiedliwiany. Z fundamentalistami się rozmawia, zapewnia się ich, że ich religia jest rzeczywiście religią pokoju. I to nie działa. Taka postawa wywołuje wrażenie bezkarności i wzmaga przemoc. To nie jest moja opinia, lecz podsumowanie faktów. W miniaturce widać to w Belgii – maksymalna tolerancja dla islamu, żadnym zwarć, wręcz przeciwnie – próby wprowadzenia penalizacji rzekomej islamofobii. I co? Rozsiewnik terroryzmu na całą Europę…

      BTW – ciekawy komentarz, dziękuję Crow – jest pluralizm, ale dla mnie jeszcze mocniej zabrzmiały słowa Janusza Kowalika z jego niedawnego artykułu. Tu można go złapać

  2. Ten fragment artykułu jest bardzo smutny:

    „Nie. Rysownik karykatur Mahometa nie jest islamofobem z definicji. Islamofob to nie ten który chce móc wszystko krytykować i obśmiać lecz ten co ma wszystkich muzułmanów za zatrute jaja. Jacek Tabisz jest jak najbardziej islamofobem bo tak właśnie uważa. Janusz Kowalik jest też christianofobem. Przykro mi ale to prawda. Nawiasem mówiąc nie jestem za karaniem islamofobii tylko za nazywaniem rzeczy po imieniu.”

    A chodziło o moje pytanie, jak sprawić, aby rysownik karykatur Mahometa mógł normalnie żyć w Europie, aby nie został zabity. Ale liberał Piotr pisze za to, że nie jest za karaniem islamofobii…. Ok – cieszę się, że rysownik karykatur Mahometa nie wyląduje pośmiertnie w więzieniu, nawet jakby się okazało, że jednak był „islamofobem”… Oczywiście, jak sugeruje Crow, w mordowaniu rysowników karykatur Mahometa chodzi tylko o politykę. Pewnie jakieś drukarnie z Jemenu walczą o rynek.

    1. Jacku niestety każdy może zginąć za kontrowersyjne poglądy. Oczywiście w takich warunkach trzeba zapewnić ochronę. Czemu ty Ciagle imputujesz mi rzeczy jakby obok moich tekstów? Ja lubię pisać o jednym problemie, nie o wszystkim jak leci

  3. Klasyczny bełkot osoby nie znającej doktryny islamu. Wyjęty z jednego z wersów fragment: „Zabić jednego człowieka to jak zabić całą ludzkość” Nie ma żadnego sensu. Pełny wers 5:32 brzmi:“Ten, kto zabił człowieka,
    który nie popełnił zabójstwa
    i nie szerzył zgorszenia na ziemi,
    czyni tak, jakby zabił wszystkich ludzi.
    A ten, kto przywraca do życia człowieka,
    czyni tak,
    jakby przywracał do życia wszystkich ludzi.”
    Przyszli do nich Nasi posłańcy
    z jasnymi dowodami,
    potem jednak wielu z nich
    popełniało przestępstwa na ziemi.

    Tyle, że niedouczony autor nie wie o tym, że kluczem jest „szerzenie zgorszenia na Ziemi”. Czyli najogólniej rzecz ujmując życie niezgodnie z zasadami sharia. W grę wchodzi też apostazja, twierdzenie, że Jezus umarł na Krzyżu. Najgorszym zaś „zgorszeniem” jest przeciwstawianie się działaniom misyjnym synów Allaha. A co czytamy w następnym wersie:5:33?

    Zapłatą dla tych, którzy zwalczają Boga
    i Jego Posłańca
    i starają się szerzyć zepsucie na ziemi,
    będzie tylko to,
    iż będą oni zabici lub ukrzyżowani
    albo też obetnie im się
    rękę i nogę naprzemianległe,
    albo też zostaną wypędzeni z kraju.
    Oni doznają
    hańby na tym świecie
    i kary bolesnej w życiu ostatecznym.”

    Więc autorze nie ma islamofobii, są niedouczeni pożyteczni idioci usiłujący wmawiać ludziom jakieś bzdury.

    1. A czym jest zgorszenie według Żydów i Chrześcijan????? „…Ten, kto zabił człowieka,
      który nie popełnił zabójstwa
      i nie szerzył zgorszenia na ziemi,
      czyni tak, jakby zabił wszystkich ludzi…” – dobra no to kurwa nie zacytowałem wszystkich linijek so what?

      1. Z tego fragmentu wynika Piotrze, że moźna a nawet naleźy mordować ludzi sprzeciwiających się szariatowi. Więc ma odwrotne znaczenie od tego, które Ci się wydawało

          1. Ten tekst Koranu jest akurat spójny: Nie wolno zabijać tych, którzy unikają zgorszenia itd…. A innych wolno a nawet trzeba.
            .
            Pan zdanie typu:
            „My w Europie nie wsadzamy ludzi do więzień. Chyba że kradną. Złodziei wsadzamy do więzień”
            dzieli na dwie niezależne części:
            – nie wsadzamy ludzi do więzień
            – złodziei wsadzamy do więzień
            i wciska że to bełkot.
            Pan czytać nie umie, dlatego widzisz pan wszędzie bełkot.
            W ten sposób to panu też można by bez trudu schizę i bełkotliwość udowodnić.

      2. @PN
        Tylko że Ewangelia nie pozwala zabijać za zgorszenie.
        .
        Musi pan jednak nie skupiać się tylko na jednym, ale patrzeć holistycznie.
        Nazwać zło złem – to jedno.
        A ustalić (i wymierzyć) karę za zło, to drugie.
        .
        Jak pan nie dokona takiej logicznej syntezy to dalej będzie pan opowiadał bujdy.

        1. no wiadomka, ale czy niekaranie jest moralne? tak czy śmak są w tych pismach 3 religii rzeczy sprzeczne i dziwne, a także brutalne, np smierc dla homos i niegrzecznych bachorów ale liczy się cżłek a nie jaką księgę reprezentuje

          1. pomsta na własną rękę (samosąd) w naszej kulturze jest niemoralna (jest przestępstwem)
            od dawien dawna mamy konsensus w tej kwestii

          2. Pan (jak większość ateistów oraz cześć chrześcijan) nie rozumie, że ewangelia to nie jest zbiór zaleceń dla legislatorów o tym jakie stanowić prawo, tylko dla zwykłych ludzi o tym jak kształtować dojrzały charakter.
            .
            Jak kucharz bierze przepis na naleśniki, aby upiec drożdżówkę, to brak sukcesu nie wynika ze złego przepisu, tylko z nierozgarnięcia kucharza.

      3. P.N.:”dobra no to kurwa nie zacytowałem wszystkich linijek so what?”
        .
        jak to „what”?
        to, że głupie i nieuczciwe jest nie czytanie tekstu w całości i wyrywanie urywków z kontekstu
        that!

      4. Szanowny Panie, to, czym jest zgorszenie dla Żydów czy też Chrześcijan nie ma żadnego znaczenia dla analizy tego co Pan napisał. Przypomnę, iż tekst dotyczy islamu i rozpatrujemy islam jako taki. jego doktrynę oraz postępowanie wiernych. Pragnę tez nadmienić, iż wszelakie dyskusje nad interpretacją Islamu zostały zamknięte w XIII wieku.
        Warto też poważnie zastanowić się, jaki islam miał wpływ na swoją społeczność. Otóż pamięciowy system nauki oraz z góry ustalona interpretacja Koranu czy też hadisów zamknęła społeczności muzułmańskiej drogę do rozwoju. Mentalność średniowieczna, postęp technologiczno-cywilizacyjny przyniesiony przez europejczyków i w mniejszym stopniu hindusów…

        1. Piotr, podobnie jak Sorman, na którego się powołuje (studiuję właśnie blog Sormana z myślą o krytyce), nie mają wiedzy o islamie. Są rzeczy, na których znają się bardzo dobrze i mają ciekawe przemyślenia. Niestety, ta pewność siebie udziela im się również w tematyce islamu, co jak widać nie służy pogłębianiu wiedzy. Oczywiście, aby zrozumieć Koran i stosunek muzułmanów do Koranu (który wpływa znacznie mocniej na ich życie polityczne i społeczne niż w przypadku świętych ksiąg innych religii), trzeba znać dość dobrze historię islamu i pewne aspekty jego teologii. Dziękuję bardzo za cenne merytorycznie komentarze.

          1. Jacku to ty nie masz wiedzy o islamie. Wszystkie kraje traktujesz tak samo nie mówiąc o tym ze myślisz strachem a nie mózgiem. Przykro mi że w Brukseli zginął twój przyjaciel ale wypraszam sobie te bzdury!

            Kilkanaście rozmów z muzułmanami w Indiach czy Akwitanii nie robi jeszcze eksperta. Wiem o tym bo sam rozmawiałem i nie stąd pochodzi moja wiedza. Czy czytałeś coś o współczesnym islamie? Nie o surach i ibn Chaldunie ale o tym jak to wygląda dziś?

          2. a Ty by moją tak? Ja przynajmniej coś cytuję, ty wszystko wyciągasz z czapy czy szklanej kuli… Sam zacząłeś z tym oskarżeniem o ignorancję, to proszę bardzo, ja to samo uważam o Twojej „znajomości” islamu.

          3. 1. Pomyliłeś państwa, gdzie jest szariat
            2. Nawet teraz podajesz źle datę wydania Sormana. A każde 10lecie w ostatniej historii relacji islam – zachód ma ogromne znaczenie. Ja też zmieniłem swój stosunek do islamu śledząc rozwój wypadków w XXI wieku. W 1997 mógłbym mieć zupełnie inne zdanie. Wtedy nie widać było, jak się będą rozwijać różne tendencję, była pewna nadzieja na liberalizację tej religii w wielu miejscach.
            3. Nie znasz Koranu, opierasz się na nieprawdziwych, będących propagandą, opiniach na temat zasad wiary muzułmańskiej i jej podstaw.

            Podaję źródła, opieram się na badaniach statystycznych, ba! – nawet tłumaczę na nasz użytek niektóre teksty źródłowe.

          4. 1. nie ty pomyliłeś i to nie raz. Poza tym wymieniłem państwa w których szariat jest większością prawa, a nie czy w ogóle są elementy, ale pewnie to w gniewie przeoczyłeś i teraz ściemniasz 2. no to podaję źle i co z tego? Może pomylilo mi sie bo ostatnio opracowywalem dwie ksiazki tego autora, to wlasnie robie, kiedy ty bawisz sie w rzyganie na islam. 3. znam Koran ale nie na pamięc , jeden mądrala mnie złapał to już „nie znam” . Czytałem co mam niby robić zapamiętywać? Rozmawiajmy o polityce asymilacji, a nie o bzdurach, żebyś mógł dalej przeinaczać dyskusję ze specjalistą od Koranu

          5. Napisałeś, że całkowity szariat jest tylko w Iranie. Wymieniałem kolejne państwa. Dziwi mnie, że rzekoma obrona tolerancji wzbudza aż taką agresję. O tym, co jest w Koranie nie masz większego pojęcia. Zacząłeś obrażać osobę, która pokazała Ci znaczenie przytoczonego błędnie przez Ciebie fragmentu. Może niepotrzebnie przytaczałeś, może chodziło Ci o coś innego – jakkolwiek by nie było, ludzie odnieśli się merytorycznie do twojego przykładu. Ty natomiast rzucasz „ku..wami” (część od razu kasuję) i uważasz, że bronisz wartości liberalnych. Szczerze mówiąc niezbyt…

            A jeśli chcesz sprawdzić swoją wiedzę, to powiedz na szybko, jakie zjawisko nazywamy „ajn” i dlaczego jest ciekawe.
            Podaj przykład zmiany w historii Mojżesza w Koranie w stosunku do Biblii. Jak jest Mojżesz po arabsku, jak jest nazywany w Koranie?

            Na Twoje życzenie zrobiłem powtórkę z moich pomysłów na imigrację. Jest artykuł, można przeczytać.

          6. całkowity? Tylko w Iranie. Gdzie wymieniasz inne? Napisałes w Pakistanie, co nie jest prawdą, tam wiekszosc prawa jest brytyjska. Rzuciłem RAZ kurwą bo mędrek zatrzymał się na tym zdaniu, a nie chodziło o nie a o fakt że księgi rel są nierówne fajno-niefajne i niekonsekwentnie. Pierwszy zacząłeś kwestionować moją wiedzę, ja tylko odpowiedziałe. Przez net egzaminy nie mają sensu. Poza tym dla mnie znajomość islamu to znajomość tego jak tam się żyje a nie czy to sura taka czy śmaka.

          7. Wiem jak się żyje w świecie islamu, bo mieszkałem wśród muzułmanów w Indiach i w Turcji. Napisałem wyraźnie, chyba nie czytałeś, że całkowity szariat jest też w Nigerii i w Arabii Saudyjskiej, podawanie zatem samego Iranu jako jedynego rodzynka nie jest zgodne z rzeczywistym stanem rzeczy. Odniosłem się też do okrucieństw „niecałkowitych szariatów”. Bo co z tego, że masz banki z możliwością odsetek od kredytu, skoro za pozaślubny romans cię ukamieniują, a za ateizm zabiją. Natomiast wiedzę masz Piotrze w różnych tematach, często wspaniałą, ale akurat z islamem popełniasz masę błędów. A rozmawiamy o poważnych sprawach, więc warto starannie sprawdzać to, o czym się pisze.

          8. „… Odniosłem się też do okrucieństw „niecałkowitych szariatów” – ok , nie neguję. AS i Nigeria? przecież tam prawo zwyczajowe nomadów i Murzynów jest tylez wplywowe co szariat

          9. Jestem w stałym kontakcie z kolegą który mieszka na stałe w Turcji, i jest ateistą. Tyle to warte co Twój pobyt. Nasz spór nie dotyczy właściwie wiedzy lecz imigracji i asymilacji moze skupimy się na tym. Odnioslem sie do twoich propozycji. Może odniesiesz sie do moich. Odnoszę wrażenie, że za bardzo chcesz wygrać ten spór i stad coraz wiecej ad personam, na co ja też odpowidam ad personam bo nie lubie jak ktos z nimi zaczyna

          10. Powiedz mi, jak stosunek mają Turcy do drzew, grobowców i koni, oraz czym odbiega on od głównonurtowego islamu? Co to jest saz i jakie ma znaczenie kulturotwórcze. Co to jest Kara Topra?

  4. Konkretny tekst. Emocje są starsze niż wszystkie księgi razem wzięte. Warto zacząć sobie uzmysławiać, że to nie starożytne mroczne księgi dyktują ludzkie emocje. To egzystencja nad nimi dominuje a księgi takie czy inne ich odbiciem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dwa × 4 =