To jest porozumienie, które warte jest odnotowania i naśladowania w kraju. Oto Komitet Prezydenta Rafała Dutkiewicza mający swoje korzenie w opozycji solidarnościowej, Sojusz Lewicy Demokratycznej – partia socjaldemokratyczna i nie odcinająca się od pozytywnych dokonań PRL oraz Nowoczesna – partia założona przez ludzi, którzy zaczęli swoją działalność w III RP, zawierają porozumienie i chcą wspólnie startować w wyborach do rady Miejskiej Wrocławia.
Kandydatem tej koalicji na prezydenta Wrocławia będzie Jacek Sutryk. Uzgodniono pryncypia programowe. Wstępnie dokonano rozdziału miejsc na listach. Ta koalicja będzie miała charakter centrolewicowy i liberalny. Koalicja programowo ma być bliżej mieszkańców miasta. Miasto na tyle stało się bogate, by każdy mieszkaniec czerpał z tego profity. Być może jest w tym coś z filozofii PiS, które wprowadziło kilka programów socjalnych, ale jak widać, w sposób nie do końca przemyślany, bo w budżecie państwa pokazało się dno i zaklęcia o świetnym stanie budżetu diabli wzięli.
Wrocław. Fosa w okolicach Placu Dominikańskiego, zdjęcie – Jacek Tabisz
Nad porozumieniem pracowano długo, ale trzeba jeszcze kilka spraw dokończyć. Okazało się, że skomplikowana sytuacja wewnętrzna w Nowoczesnej nie pozwala na szybkie, końcowe podpisanie porozumienia. Centrala Nowoczesnej wcześniej namaściła posła Jarosa na kandydata na prezydenta Wrocławia. Kandydat nie uzyskał szerszego poparcia, w końcu i regionalne struktury partii odmówiły mu takiego i poparły kandydata Jacka Sutryka. Jednak centrala partii zawiesiła sprawę na kołku i dała sobie 2 tygodnie do namysłu. Sam poseł Jaros, czy z poparciem partii, czy bez, ma zamiar walczyć o fotel prezydenta, co osłabia pozycję Nowoczesnej. Ale problem leży gdzie indziej.
Nowoczesna i PO mają podpisane porozumienie dotyczące wspólnego startu do sejmików wojewódzkich. Przewodniczący Schetyna będzie starał się dokonać politycznego gwałtu na Nowoczesnej i przewodniczącej Lubnauer, by kandydat Sutryk poparcia Nowoczesnej nie otrzymał. Przewodnicząca Lubnauer wspomniała coś o wspólnym kandydacie opozycji. Największe szanse ma Jacek Sutryk. Kazimierz Ujazdowski, konserwatywny exwicelider PiS wystawiony przez PO, raczej nie ma szans na akceptację przez Nowoczesną. Gdyby jednak prezes Schetyna dokonał gwałtu na Nowoczesnej i ta uznała za swojego wybrańca we Wrocławiu konserwatystę Ujazdowskiego, oznaczałoby to rozbicie Nowoczesnej w mieście. Wtedy koalicja tej partii z PO do Sejmiku przestanie mieć sens.
Może oczywiście, po raz kolejny, prezes Schetyna przywieźć w teczce kolejnego kandydata PO, ale to naraziłoby na śmieszność tę partię. Jeżeli Nowoczesna nie zdecyduje się na poparcie Jacka Sutryka to powstanie koalicja komitetu Prezydenta Dutkiewicza i SLD. Są jednak następni chętni do przystąpienia do koalicji, o czym pisać na razie nie będę. Jestem dobrej myśli, że tu zgromadzą się najważniejsze siły blokujące plany PiS-u, a POPiS wróci do swoich korzeni i wyborcy będą mieli do wyboru kandydatkę PiS Mirosławę Stachowiak-Różecką i jej kolegę kandydata PO Kazimierza Ujazdowskiego.
Czesław Cyrul