Tak jak wiernie krytykuję PiS, tak muszę przyznać, że wsparcie sił walczących z ISIS decyzją polskiego rządu to dobra decyzja. W świetle tego postanowienia polski kontyngent w Kuwejcie ma liczyć do 150 żołnierzy i pracowników. Liczebność w Iraku wyniesie maksymalnie 60 osób. Żołnierze mają nie angażować się w działania bojowe. Działania podejmą też cztery polskie samoloty F-16, a w skład kontyngentu w Iraku wejdą żołnierze Wojsk Specjalnych. Ich głównymi zadaniami ma być doradztwo, szkolenie sztabów oraz pododdziałów specjalnych sił zbrojnych. Wpieranie walki z Państwem Islamskim jest najlepszą drogą do polepszenia obecnej sytuacji. Prawdą jest oczywiście, że tym samym Polska zostanie mocniej narażona na ataki terrorystyczne, lecz w odróżnieniu od Francji nie posiadamy sporej mniejszości muzułmańskiej, zatem islamskim terrorystom ciężko będzie znaleźć wsparcie do przeprowadzania działań u nas w kraju. W Europie Zachodniej tego wsparcia udzielają potomkowie dawnych imigrantów muzułmańskich, co pokazuje, iż problemem nie jest tylko ISIS, lecz wpływ samej religii czyniący ludźmi podatnymi na przemoc w jej imieniu. Obawiam się, że po upadku ISIS w Syrii i Iraku nastąpi eskalacja działań terrorystycznych ze strony radykalnych muzułmanów w Europie. Potrzebna będzie zupełnie nowa strategia radzenia sobie z tym problemem. Włączenie się Polski w działania na Bliskim Wschodzie pokazuje naszym sojusznikom, że nie unikamy odpowiedzialności. W przyszłości ten gest, na razie stosunkowo drobny, będzie nabierał znaczenia. Przede wszystkim wypada życzyć powodzenia i szczęścia polskim żołnierzom.
Więcej na filmie:
[divider] [/divider]
F-16 w barwach polskich
[divider] [/divider]
Brawo Jacku. To jest piekne ze potrafisz rozroznic
problem PiSu od dobrej decyzji rzadu.
Troche mnie martwi konflikt UE z polskim rzadem.
Z jednej strony UE ma racje ale polski rzad slusznie odmowil przyjecia muzulmanow do Polski.
Walka z ISIS daje wyniki. Juz duza czesc Iraku jest czysta .W Syrii jest gorzej .Byc moze do konca roku ISIS bedzie pokonany. Pokoj w Syrii ma mniejsze szanse.
Każdy inteligentny człowiek rozróżnia takie rzeczy więc nie dziwota że Jacek też
Po upadku ISIS należy się raczej spodziewać zmniejszenia terrorystycznej aktywności w UE bo do zamachów potrzeba bazy organizacyjnej. U nas zamach byłoby bardzo łatwo przeprowadzić i mniejszość muzułmanów nie ma tu wiele do rzeczy. Polska nie ma odpowiednich procedur i środków jest slepa na terrorystyczną działalność
Do UE przeszło w ramach napływu imigrantów co najmniej kilkaset lub kilka tysięcy osób bezpośrednio związanych z ISIS. Zauważają to służby specjalne Niemiec. Baza organizacyjna nie wymaga posiadania własnego państwa.
Zawsze było Afganistan Irak Syria jak rozbija isis to może Syria. Wymaga. Jesteś naiwny myśląc że da się planować skomplikowane akcje bez przychylnych struktur
Przychylne struktury nie wymagają posiadania własnego państwa. Poza tym poza ISIS są inne państwa wspierające radykalny islam.
No widzisz. Państwa…
A czy we wszystkich państwach rząd ma kontrolę nad całym terytorium?
Nie
No cóż, czytałem komentarze.
To źle. Najważniejsze są artykuły. Komentarze są z natury rzeczy uproszczone i emocjonalne
Proszę o większą dbałość w komentarzach. I jak najsilniejsze ograniczanie emocji! Bo wychodzi, że sami sobie przeczymy aby „dokopać”.
Dobrze że piszesz”my”
Każdy czytelnik może ocenić jakość komentarzy poszczególnych uczestników dyskusji na naszym portalu.
Tak. Ciebie też wielu krytykuje pozdrawiam
Krytykuje mnie lewica za krytykę islamu. Jestem z tego dumny. Moje komentarze nie są niedbałe i – czasem – pełne obelg. Byłem też mocno krytykowany za obronę Ciebie, której liczne świadectwa są w komentarzach. Popraw się proszę.
Mam taka mysl sluchajac twojego video.
Polska bardzo potrzebuje rozsadnych wywazonych politykow w naczelnych wladzach,.Tacy jak Ty sa na wage zlota .Moze w przyszlosci sprobujesz ubiegac sie o jakis powazny urzad w rzadzie.
Moze wolisz byc na boku ale ktos Ciebie zauwazy i doceni ,wtedy powinienes byc gotowy zadecydowac
czy sluzyc krajowi wyzej .
Dziękuję za ciepłe słowa. Dwa razy próbowałem szczęścia w wyborach – na posła i na europosła. Wniosek – podobnie jak w wielu innych miejscach na świecie, również w Polsce obok tego, co się ma w głowie trzeba sporo pieniędzy na kampanię. Czasem można wygrać bez pieniędzy, ale tylko gdy pojawia się zupełnie nowa siła polityczna, taka jak Ruch Palikota czy Kukiz 15. Wtedy lider nowej formacji wypełnia listy nowymi ludźmi i ciągnie ich zjawisko nowości. Gdy były wybory z Palikotem nie myślałem jeszcze o takim włączeniu się w politykę, do Kukiz 15 nie pasuję.
Pan Jacek sie tym skompromitował. Moze rzeczywiscie pasuje na doradce Macierewicza.
Czemu? Bo nie lubi isis?
Nie czuję się skompromitowany. Najbardziej kompromitują się Ci, którzy chcą sprosić wszystkich do Europy, natomiast nie mają zamiaru ruszyć palcem, aby pomóc na miejscu przy wygaszaniu konfliktów.
Dobrze i obiektywnie napisane. To, że krytykujemy ugrupowanie rządzące, nie przeszkadza nam dostrzegać pozytywnych kroków w polityce zagranicznej. Na tym polega zachodnia konstruktywna krytyka – wytykam błędy, ale szanuję przeciwnika i pochwalam słuszne (według mnie) jego kroki. Jej przeciwieństwem jest wschodnie zacietrzewienie – nie zgadzam się ze zdaniem przeciwnika i walczę ze wszystkim, co powie, łącznie z nim samym aż do zniszczenia oponenta. Która taktyka przynosi efekty, a która prowadzi do permanentnego skłócenia, warcholstwa i chaosu to już niech każdy sobie na to pytanie odpowie.
Podobno z IS współpracuje co najmniej kilkudziesięciu Polaków. To ludzie, którzy wyjechali z Polski do innych krajów UE i tam zostali zindoktrynowani. Zresztą w Polsce też ma miejsce przechodzenie na islam. Tak, że wcale nie jesteśmy tak bezpieczni, jak się to wydaje.
Oczywiście, że nie jesteśmy całkiem bezpieczni, ale Belgowie i Francuzi mogą nam tylko pozazdrościć… Pojawiły się rankingi gdzie najbezpieczniej można spędzić wakacje i Polska zajmuje jedno z czołowych miejsc.
A ja tym czasem napiszę coś zupełnie przeciwnego. Tak jak wiernie wspieram PiS, tak muszę przyznać rację oponentom, że wsparcie sił walczących z ISIS decyzją polskiego rządu to ryzykowna decyzja.
Nie można mieć i nie ma pewności, że obecne klęski ISIS są permanentne i skończą się jego całkowitym zniszczeniem. A jeśli nawet – że będzie to eliminacja rychła. Po drodze mogą być ofiary, w tym wynikające bezpośrednio z zaangażowania się w wojnę. Zwłaszcza dziwi mnie ta decyzja przez ŚDM, a nie po.
Tez uważam, że trzeba rozróżniać złe decyzje od dobrych, ale także trzeba widzieć ryzyko. Z tego samego powodu widzę np., że w nowej ustawie antyterrorystycznej nie trzeba było wcale wrzucać obowiązku rejestracji kart SIM – jest to wkurwiający i szkodzący wolności obywateli dla sprawy bzdet. Za chwilę znika roaming i karty nierejestrowalne będą sprowadzane z innych krajów, będą tylko droższe, zreszta już teraz zacznie się drogi proceder rejestrowania kart na słupy i sprzedawanie ich na bazarach.
My mieliśmy nie przyjąć muzułmańskich nachodźcow własnie po to aby nie trzeba było nam tak ograniczać praw obywatelskich dla rzekomego podnoszenia bezpieczeństwa.
Te decyzje rządu akurat uważam za złe i jestem ich przeciwnikiem.
A mi siostra niedawno mówiła, że znajoma podniosła niedawno zgubiony przez jakiegoś muzułmanina portfel, a kiedy mu go oddała, ten zapytał skąd pochodzi; ta odpowiedziała, że z Polski; „jedziesz na Światowe Dni Młodzieży?”, zapytał; „jeszcze się zastanawiam”, odpowiedziała; „nie jedź!”, powiedział i sobie poszedł…
„Pojawiły się rankingi gdzie najbezpieczniej można spędzić wakacje i Polska zajmuje jedno z czołowych miejsc.”
To ma związek z położeniem geograficznym Polski. Niebezpiecznie jest urlopować w państwach basenu morza śródziemnego. Kto spadnie z materaca przy plaży w Grecji, może w ramach akcji „Sophia” wylądować w Italii.
Jacek niestety nie rozumie za bardzo polityki międzynarodowej ani tego jak działa terroryzm. Zgadzam się z tytułem ale rozważania są aburdalne. Tu moja odpowiedź: http://racjonalista.tv/polska-dolacza-do-koalicji-przeciw-isis-zle-to-czy-dobrze/
Wiesz, spędziłem sporo czasu w Indiach i na Sri Lance, gdzie jest sporo terroryzmu. Gdybym miał wtedy dobry sprzęt, sądzę, że mógłbym zrobić na ten temat całkiem niezłe reportaże.
zawsze dziwie sie czemu nie piszesz wiecej o Idniach Sri lance i Malezji… z drugiej strony eye witness to najsłabszy naukowy dowód bo 1 człowiek wiele nie zobaczy. chodzi mi o to, że mieszasz porządek życzeniowy z fajtycznym politycznym cynicznym dniem codziennym.
http://racjonalista.tv/polska-dolacza-do-koalicji-przeciw-isis-zle-to-czy-dobrze/
Po zamachach we Francji i Belgii presja polityczna na pokonanie Isis się zwiększyła, ale jeżeli nie uda się jakoś istotnie ograniczyć Isis do końca roku, a w międzyczasie nie będzie nowych zamachów, presja znowu może się rozmydlić do standardowego poziomu 'a troszke tam se z nimi walczymy najczęściej nie naszymi ludźmi’.
Mało się mówi o czymś co dla mnie jest obiektywnym faktem, ale w polityce i mediach nikomu przez gardło nie przejdzie bo dość brzydko brzmi. Sytuacja, gdzie istnieje takie 'klarowne uosobienie zła’ w postaci IS jest politycznie korzystna na państw zachodu. Brak jasno zdefiniowanego wroga może mieć niekorzystne skutki dla mocarstwa typu USA. Po upadku komunizmu pojawiła się ogromna luka, która najpierw próbowano zalepić ochroną klimatu, jako zagrożeniem suwerenności,a potem był atak na WTC i mówiąc brzydko sprawa rozwiązała się sama.
Nie sugeruję żadnych spisków, chodzi mi tylko zew społeczeństw zachodnich 'pokonajcie isis jak najszybciej’ niekoniecznie jest priorytetem na realpolitycznych salonach. Nie jest też projektem opłacalnym militarnie. Nie jest też projektem opłacalnym ekonomicznie – kontrakty na dostawy bronii do Iraku i szkolenia i wojna pośrednia opłacają się o wiele bardziej.