Krzysztof Petek. Podróżnik, ateista. Ciekawy człowiek, ciekawe opowieści z podróży po świecie. Zwłaszcza opis działalności kapłanów wśród Indian amazońskich.
Więcej na podobny temat:
-
Postawy wobec bólu a ogólna wizja świata i człowieka (na przykładzie ateistów, buddystów i katolików)
Ból- skandal czy błogosławieństwo? Postawy wobec bólu a ogólna wizja świata i człowieka (na przykładzie ateistów, buddystów i katolików) Sylwia Wojas Instytut…
-
Indie a Zachód – historia wzajemnej fascynacji
Indie to kraj i cywilizacja zarazem, postrzegane są przez Zachód jako kraina baśni i mitów; w końcu hinduizm zakłada istnienie dziesiatków milionów bogów i demonów. …
-
Konserwatywna i katolicka austriacka propaganda – Erik von Kuehnelt-Leddin „Ślepy tor”.
Ponieważ w naszym kraju trwa zalew prawicowych ksiąg „mądrości” politycznej, i nikt z normalnych liberałów (a nie konserwatywnych wolnorynkowców, którzy mienią się być liberałami), nie…
-
Roger Scruton czyli konserwatywny obraz świata
Dostrzegam w naszym kraju pewną tendencję do zamierania dyskusji i polemiki między reprezentantami równych ideologii politycznych. Jako liberał i eks-konserwatysta jestem tym faktem dość zaniepokojony,…
Wysłuchalismy dwoch panow Krzysztofow P. Kolosalna roznica miedzy tym lewitującym w pasie fotonow i oczekującym na picie krwi, a tym płynącym pod prąd Amazonki.
Jedno mnie jednak dziwi, ten szacunek czy tez brak szacunku dla poglądow. Jak mozna miec albo nie miec szacunek dla poglądu (wytwor w mozgu) czy postaci urojonych? Jak ktos mnie spyta czy mam szacunek do Harrego Pottera to co mam odpowiedziec? Szacunek moge miec jedynie dla osoby fizycznej. Np. gdy osoba z urojeniami (poglądy czy wierzenie), mimo wszystko nie stosuje tych okrutnych czy dyskyminujacych wierzen w kontaktach z innymi ludzmi. Najgorsze kanalie to przeciez ci co gnoją innych, bo „tak w pismie swietym napisane”.
Nie mozna miec szacunku dla poglądow, mozna sie z poglądami zgadzac albo nie, popierac albo nie, ale „szanowac poglądy?”
Z tym szacunkiem dla poglądów (sam miałem się już wcześniej – po obejrzeniu powyższego filmiku – wypowiedzieć) to jest tak: Voltaire (choć podobno nie Voltaire, ale pewna pisarka, chcąca jego myśl podsumować) miał kiedyś rzec „Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć”. Ja sam nieraz spotkałem się z wypowiadanym pod moim adresem zdaniem: „Nie zgadzam się z tobą (tym co mówisz) ale SZANUJĘ TWOJE POGLĄDY”. Dochodzę więc do wniosku, że ten szacunek dla poglądów wynika z parafrazy, jakiej dokonał motłoch na zdaniu Voltaire’owym. Tak się już dzieje, że i motłoch uszczknie od czasu do czasu coś z filozofów i przekształca to (świadomie bądź nieświadomie) na swą motłoszą modłę. Jeżeli się z kimś nie zgadzam, to nie zgadzam się z jego/jej poglądami właśnie. Więc dopowiadanie jeszcze, że te poglądy (z którymi się nie zgadzam) szanuję, zalatuje już grubą hipokryzją. Żeby ośmieszyć powyższe zdanie, zrobiłem kiedyś satyryczny rysunek, ukazujący w tle nagą kobietę, paloną na stosie, a na pierwszym planie inkwizytora i mężczyznę, który z uśmiechem na twarzy wypowiada w stosunku to tego pierwszego owo głupie, ale jakże modne dzisiaj zdanie. Voltaire walczył o to, żeby każdy, nie ponosząc z tego tytułu żadnych konsekwencji prawnych, miał możność swobodnie mówić co mu ślina na język przyniesie, nie był natomiast żadnym piewcą równości (równoważności) poglądów, ani papieżem ich nie obrażania…