W dokumencie Konrada Szołajskiego o egzorcyzmach, rolę racjonalnego Sherlocka Holmesa pełni ksiądz. Dlaczego tak się stało? Dlaczego to właśnie ksiądz tropi irracjonalizm egzorcyzmów mimo tego, że przecież egzorcystami często są również księża?
W dokumencie Konrada Szołajskiego o egzorcyzmach, rolę racjonalnego Sherlocka Holmesa pełni ksiądz. Dlaczego tak się stało? Dlaczego to właśnie ksiądz tropi irracjonalizm egzorcyzmów mimo tego, że przecież egzorcystami często są również księża?
Ból- skandal czy błogosławieństwo? Postawy wobec bólu a ogólna wizja świata i człowieka (na przykładzie ateistów, buddystów i katolików) Sylwia Wojas Instytut…
Ponieważ w naszym kraju trwa zalew prawicowych ksiąg „mądrości” politycznej, i nikt z normalnych liberałów (a nie konserwatywnych wolnorynkowców, którzy mienią się być liberałami), nie…
Dostrzegam w naszym kraju pewną tendencję do zamierania dyskusji i polemiki między reprezentantami równych ideologii politycznych. Jako liberał i eks-konserwatysta jestem tym faktem dość zaniepokojony,…
Indie to kraj i cywilizacja zarazem, postrzegane są przez Zachód jako kraina baśni i mitów; w końcu hinduizm zakłada istnienie dziesiatków milionów bogów i demonów. …
Kościół powinien zdecydowanie zrezygnować z egzorcyzmów. Ponieważ nie jest w stanie tego zrobić i nie wykazuje woli w tym kierunku, egzorcyzmy powinny być zdelegalizowane. Kościół może otaczać opieką osoby, które mają poczucie, że opętał je szatan, ale obecnie Kościół upowszechnia w oficjalnym swoim nauczaniu wiarę, że szatan dosłownie może wejść w człowieka, a egzorcyzmy najczęściej utwierdzają „opętanych” (a są osoby chore psychicznie) w przekonaniu, że rzeczywiście owładnął nimi szatan.
genau
Proszę się nie ośmieszać i wbić sobie do głowy zasadę „chcącemu nie dzieje się krzywda“ Równie dobrze można zakazać sakramentów w kościele. Twierdząc że są one udzielane osobom chorym psychicznie, które sądzą że są pod wpływem Ducha świętego. A przecież kościół nauczą że ludzkie ciało jest świątynią Ducha św.
Nie odpowiadam na głupie zaczepki Olroba.
Niestety coś w tym jest
trudno zakazać egzorcyzmów wbrew rodzinom i grupom wiernych
Egzorcyzmy jako szkodliwe mogą być zakazane, rodzina i grupy wiernych nie muszą i nie powinny być tu czynnikiem decydującym. Nie powinno się zakazywać opieki kościelnej nad chorym, ale konieczny jest pewien nadzór medyczny nad działalnością Kościoła w tej dziedzinie. Obecnie Kościół utajnia swoją działalność, np. nowa instrukcja kościelna dla egzorcystów (ogłoszona 10 listopada br) zniosła obowiązek konsultacji psychiatrycznej.
Na pewno zakaz egzorcyzmów jest sprawą trudną, ale jeżeli nie będzie szerszej akcji, to będzie tylko coraz gorzej.
Tak czy owak póki jest demokracja nie da się zrobić wiele bez masowego potępienia
Skoro można zakazać różnych praktyk „medycznych” szkodzących zdrowiu chorego, to równie dobrze można zakazać egzorcyzmów. Nie widzę żadnego problemu.
Ja widzę jeden. Zajmuje się tym kościół a to dla wielu oznacza że jest to na pewno spoko
Nie dajmy się podpuszczać prowokacyjnymi komentarzami. Warto dyskutować poważnie.
W odpowiedzi Piotrowi Napierale, który pisze: „Tak czy owak póki jest demokracja nie da się zrobić wiele [w sprawie egzorcyzmów] bez masowego potępienia”. Co najmniej powinno się tę sprawę nagłaśniać (tu pewna zasługę ma RacjonalistaTV), a na pewno nie powinno się egzorcyzmowania usprawiedliwiać. Osobiście sądzę, że obywatele naszego kraju, przy wszystkich wadach właściwych ogólnie ludziom, są na tyle trzeźwo i racjonalnie myślący, że egzorcyzmowania nie będą masowo popierać. Muszą się jednak dowiedzieć o egzorcyzmach więcej, bo obecnie to raczej widzą w nich jakiś dziwaczny kościelny zabobon, nie zdając sobie sprawy z jego szkodliwości.
Uważam to za jak najbardziej szkodliwe jeśli chodzi o to
Też myślę, że w naszym katolickim kraju, mimo wszystko, większość ludzi nie robiła by większego problemu z wprowadzeniem takiego zakazu.
Potępiam egzorcyzmy, zabobony i klerykalizm. Jednak uważam, że zakazy i nakazy w kwestiach ideologicznych są bezsensowne. To dotyczy wielu spraw – homeopatii, astrologii, aborcji, egzorcyzmów, eutanazji, invitro, narkotyków, nawet homoseksualizmu czy (sic!) – socjalizmu. Wszystkie te rzeczy sa przez pewne kręgi – często firmowane autorytetami moralnymi i naukowymi – uważane za szkodliwe – i „należałoby ich zakazać!”
Jak dotąd, takie nakazy rzeczywiście funkcjonują, pomimo założenia, że „człowiek wobec własnej osoby dysponuje własną wolą”. Do urzeczywistnienia tego założenia jeszcze daleko, ale postęp jest widoczny i nie należy go hamować nowymi zakazami – nawet wynikającymi z dobrych pobudek.
Myślę że Pan bełkocze, Panie Alvert. Każdy kto czytał ewangelię ma świadomość istnienia egzorcyzmów w chrześcijaństwie. Istnieją opisy wypędzania demonów przez Chrystusa i apostołów. W chrześcijaństwie od samego początku istniały egzorcyzmy, więc nikogo nie trzeba o tym uświadamiać. Każdy kto chce być chrześcijaninem musi wierzyć w istnienie diabła i w użyteczność egzorcyzmów, a kto nie wierzy musi pożegnać się z religiami abrachamowymi.
Po co to zdanie o bełkocie? Może by tak bez obrażania przejść do rzeczy?
Nie zabierałem głosu do tej pory w tym temacie, bo z jednej strony jestem świadom koszmarnych przegięć, a z drugiej strony znam osoby, którym modlitwa o uwolnienie zwyczajnie pomogła. Zresztą K.Szołąjski w swojej wypowiedzi potwierdza, że ci „normalni” duchowni zdołali realnie pomóc osobom chorym/związanym.
I być może można te przypadki tłumaczyć jakąś naturalistyczną teorią, ale dla mnie pozostają zasadnicze wątpliwości prawne.
Bo załóżmy że egzorcyzmy zostaną zakazane i człowiek uważający się za zniewolonego zostanie odsunięty od egzorcyzmu i odesłany na leczenie psychiatryczne, które się okaże bezskuteczne i pacjent popełni samobójstwo.
Co wtedy? Czy rodzina takiego pacjenta powinna mieć możliwość zaskarżyć państwo, że nie pozwolono zastosować metody, po której chory się spodziewał pomocy?
.
Rację ma Ratus, bo idąc dalej w „przymusowy racjonalizm państwowy” doprowadzimy np. do zakazu publikowania horoskopów albo wróżek i co wtedy? Gość który straci na złych inwestycjach, albo się ożeni z niewłaściwa osobą będzie mógł skarżyć państwo za uniemożliwienie szukania porady u wyroczni?
.
Demokratyczne i liberalne państwo powinno pozwolić ludziom robić głupoty.
Jest pewną niekonsekwencją lewicy, że walczy np. o legalizacje narkotyków i jednocześnie postuluje delegalizację egzorcyzmów.
To już korwiniści są pod tym względem bardziej konsekwentni, bo pozwoliliby na jedno i drugie.