[youtube youtubeurl=”rT28rZUb5Ys” ][/youtube]
Mozart był jedną z najważniejszych postaci dla całej sztuki zachodniego świata. Lecz jego współcześni nie zawsze o tym wiedzieli. Szczególnie wredni byli Paryżanie, którzy w ogóle nie docenili Mozarta, gdy ten w wieku 21 lat zaszczycił ich miasto swoją obecnością. W tym czasie umarła też matka geniusza, z którą on podróżował. Kompozytor musiał wrócić pokonany do Salzburga, gdzie ojciec Leopold załatwił mu pracę u nielubianego przez Wolfganga Amadeusza arcybiskupa tegoż miasta. Mimo tych wszystkich nieszczęść i niepowodzeń, do których doszedł jeszcze zawód miłosny, Mozart skomponował jedno ze swoich największych arcydzieł – Mszę Koronacyjną. Dzięki uprzejmości Wratislavii Cantans będziecie mogli wysłuchać jej krótkiego fragmentu w wykonaniu Academia Montis Regalis, jednego z najlepszych zespołów muzyki dawnej, który z powodzeniem może się podjąć tak wymagającego zadania. Nawet ten krótki fragment przekona Was o niezwykłości geniuszu Mozarta, który myślał i oddychał muzyką. Gdy będziecie w Paryżu, pamiętajcie, aby płacąc za kawę czy wino w jakiejś kafejce wypomnieć kelnerowi brak gustu jego przodków…
O autorze wpisu:
Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl
Jako ciekawostkę podam, że Mozart jest jednym z najmniej lubianych przez współczesnych kompozytorów. Uważają oni bowiem, że poświęca się mu za dużo czasu i środków na wykonywanie wciąż tych samych kompozycji, podczas gdy oni muszą ciułać z własnej kieszeni by tylko raz wykonać swój utwór przy pustej sali.
Fajnie by było zrobić też taki materiał z np. Warszawskiej Jesieni.
Chcielibyśmy zrobić materiał z Warszawskiej Jesieni. Teraz już nie da rady, ale w przyszłości będziemy próbować i pewnie się uda.
To dlaczego że ludzie wolą odprężyć się przy muzyce a nie męczyć po całym dniu pracy przy eksperymentach fonicznych. Komponują utwory których nie da się słuchać? Niech płacą sami bardzo dobrze.
Sztuka nie służy tylko do relaksu.
Ale do tortur też nie…
Dobra muzyka współczesna nie zawsze jest łatwa w odbiorze, ale żadne z niej tortury…
Akurat eksperymentalnym chyba łatwiej. Na zachodzie ludzie nie mają z tym problemu i np. Niemcy muzyką współczesną stoją.
No i kto, jeśli nie słuchacze, ma oddzielić ziarna od plew?
Bardzo ciekawie Pan opowiada, Panie Jacku!
Szkoda, że przy okazji opowieści o Wolfgangu i jego ojcu kompozytorzy, nie wspomniał Pan również o jego siostrze, Nannerl, która też była cudownym dzieckiem i mówi się, że pomagała bratu przy pierwszych kompozycjach. Niestety kobiety są niewidzialne historycznie…
No i jednak nie mogę się zgodzić z tym, że dyrygentura to jedna z najcięższych fuch muzycznych. Instrumentaliści muszą znacznie więcej czasu przeznaczać na przygotowanie, a też mają z tego mniej pieniędzy.
Opowiem o Nannerl następnym razem, jeszcze Mozart będzie pewnie wracał nie raz!
Muzyka Mozarta dla mnie jest dla mnie rozrywkowa .Bylo to jeszcze bardziej sluszne za jego czasow.
Kontrastem jest Betowen ktorego slucha sie na powaznie .
Obaj byli geniuszami ale bardzo roznymi.
Mozart chcial ludzi bawic.Betowen wstrzasac. Inne piekno.
Moze Paryzanie nie byli p[rzygotowani na duchowa zabawe przy muzyce Mozarta.Ostatnio widzialem w Seattle The Marriage of Figaro. Dowcipne i lekkie , konkuruje z najlepsza muzyka rozrywkowa.
Chyba Pan jednak nie docenia Mozarta. To jest muzyka lekka, ale nie łatwa, czy rozrywkowa.