Dwudziesty numer Tygodnika Faktycznie ma nietypową dla siebie okładkę. To satyrycznym protest przeciwko używania religii – w tym osoby Jezusa z Nazaretu – do cynicznych celów politycznych. Tak zwana intronizacja Chrystusa – która w tych dniach się dokonuje – to prawdziwy festiwal klerykalizmu. Wszak „panowanie Chrystusa” według biskupów to podporządkowanie różnych aspektów życia społecznego i politycznego wpływom Kościoła. Paradoksalnie Jezus, który rzekomo króluje sam jest poddany kościelnej kontroli i cenzurze
[divider] [/divider]
[divider] [/divider]
W jednym z felietonów autor demitologizuje także obchody tzw. chrztu Polski. Trwająca ponad rok huczna feta kościelno-państwowa upłynęła bez żadnej nawet najmniejszej krytycznej refleksji o tym jak i po co chrystianizowano Polskę.
W tym wydaniu znajdziemy także relację nad dotowaniem z pieniędzy publicznych tzw. świątyni bożej opatrzności. Z ekumenicznego, masońskiego projektu sprzed dwóch stuleci powstała właśnie katolicka świątynia, tyle że zbudowana w dużej mierze z publicznych środków.
Obecny numer zawiera także demaskatorskie teksty nt. kościelnej pułapki celibatu. Nakaz bezżeństwa nigdy nie funkcjonował dobrze, teraz stał się absolutną kpiną ze zdrowego rozsądku.
W dziale światopoglądowym o ekumenizmie nienawiści, który często panuje między religiami, oraz o wierze Bolesława Leśmiana. Znajdziemy także tekst o duchownych pisany z pozycji chrześcijańskich. Czy Biblia przewiduje dla nich jakieś specjalne zadanie? A może są oni uzurpatorami?
[divider] [/divider]
[divider] [/divider]
Krol polski zydowskiego pochodzenia?
Lepiej bylp go mianowac ministrem finansow bo
moglby przy pomocy cudow podniesc polska gospodarke.
Albo ministrem Obrony Narodowej na zlosc Putinowi.