Dzisiaj zastanawiamy się nad tym, czy papież Franciszek obraził ateistów. Zwracamy uwagę na seksistowski być może komentarz Biedronia i Hartmana dotyczący Kaczyńskiego. Omawiamy fenomen Misiewicza, teorię Giertycha z tym związaną i stan polskiej armii pod kuratelą Macierewicza. Później przechodzimy do prawicowego pomysłu kary śmierci za zdradę stanu…
O autorze wpisu:
Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl
"Lepiej byc ateistą niż złym katolikiem" – to nie żadna obraza, tylko biznesowe stwierdzenie. Wy wszystko traktujecie super-poważnie, super-religijnie i super-emocjonalnie. A facetowi chodzi tylko o to, ze ten kto nie płaci na koscioł (= zły katolik) to żaden z niego pożytek dla kleru/Watykanu. Może sobie wierzyc czy niewierzyc w co chce. Lepszy płacący na koscioł ateista (czyli WY) niz katolicki gołodupiec.
Wprost tak papież nie powiedział, to interpretacja (niektórych) mediów.
Tak powiedział. Proszę dokładnie wczytać się w treść wypowiedzi.
Nie powiedział tego.
Tak naprawdę brzmi ten fragment inkryminowanej homilii
“But what is scandal? Scandal is saying one thing and doing another; it is a double life, a double life. A totally double life: ‘I am very Catholic, I always go to Mass, I belong to this association and that one; but my life is not Christian, I don’t pay my workers a just wage, I exploit people, I am dirty in my business, I launder money…’ A double life. And so many Christians are like this, and these people scandalize others.
How many times have we heard – all of us, around the neighborhood and elsewhere – ‘but to be a Catholic like that, it’s better to be an atheist.’ It is that, scandal. You destroy. You beat down. And this happens every day, it’s enough to see the news on TV, or to read the papers. In the papers there are so many scandals, and there is also the great publicity of the scandals. And with the scandals there is destruction.”
.
Racjonaliści za wszelką cenę muszą robić z siebie męczenników – są w tym dość śmieszni. Ale tym zrobili z siebie jedynie nierzetelnych publicystów, nie tylko dokonując słabiutkiej egzegezy wypowiedzi (pod z góry przyjętą tezę) , ale na dodatek błędnie ją zacytowali.
Ha, ha, jak Franek taki delikutasny to powinien zlikwidowac swoją polsko-rzymsko-katolicką filie (i pedofilie) na terenie Polski. Mało kto płaci swoim pracownikom w kosciele czy zakonach uczciwą zapłate nie mowiąc juz o składkach ubezpieczeniowych (I don’t pay my workers a just wage). Faktycznie oni WCALE nie płacą, wiec to nie jest nawet "wage", wiec nie mozna mowic czy uczciwa i godziwa zapłata czy nie, katopisowskie rozumowanie. Katolicki system polega na wyzysku drugiego człowieka, nawet wsrod swoich funkcjonariuszy. Vide ostatnie oskarzenia siostr zakonnych ktore dały sie omotac i tyrały za grosze albo "bog zapłac". Straciły zdrowie, bez renty czy emerytury, same sobie winne! (pisowskie myslenie)
.
Pars pro toto. Ma Pan pretensje do jednej osoby, ale gani Pan wszystkich. Ja tam nie lubię robić z siebie męczennika – a staram się podchodzić do życia racjonalistycznie, może nawet ludzie nazwaliby mnie racjonalistą.
@ Tomek Świątkowski: Nie powiedział tego. Tak naprawdę brzmi ten fragment inkryminowanej homilii (…) .
———————-
No i co wynika ze zrozumienia tego kawałka przez heretyka? Egzegezy papieskich wypowiedzi to najlepiej dokonują oficjalni od tego specjaliści, a w Polsce to nie pan Świątkowski tylko OPOKA. Portal prowadzony przez Fundację Konferencji Episkopatu Polski: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/franciszek_i/homilie/swmarta_23022017.html
W homilii podczas Mszy św. odprawionej w czwartek, 23 lutego, w Domu św. Marty Papież zainspirował się Psalmem 1, w którym czytamy: „Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie siada w kręgu szyderców, lecz ma upodobanie w Prawie Pana, nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą”. Pismo, wyjaśnił Franciszek, odnosi się do człowieka, który znajduje „swoją siłę” w Panu, „który czuje się mały, który wie, że bez Pana nic nie może uczynić”. Ten „jest błogosławionym Pana”.
–
„Skandal” człowieka, który głosi, że jest chrześcijaninem, a potem ukazuje swoje prawdziwe oblicze życiem, które bynajmniej nie jest chrześcijańskie; i antyświadectwo tego, kto „wykorzystuje” i „niszczy” życie innych ludzi, udając, że jest dobrym katolikiem.
–
W tym miejscu Papież zapytał się: „A co to jest zgorszenie?”. Odpowiedź odnosi się do konkretnego życia każdego człowieka: „Zgorszeniem jest mówienie jednego, a robienie czegoś innego; jest to podwójne życie”. Przykład? „Jestem dobrym katolikiem, zawsze chodzę na Mszę, należę do tego i innego stowarzyszenia; ale moje życie nie jest chrześcijańskie, nie płacę sprawiedliwie moim pracownikom, wykorzystuję ludzi, jestem nieuczciwy w interesach, piorę brudne pieniądze”. To jest „podwójne życie”. Niestety, stwierdził Papież, „wielu jest takich katolików. I ci budzą zgorszenie”.
–
Są to słowa jasne, które przywodzą każdego do codziennego życia: „Ile razy słyszeliśmy”, dodał Franciszek, „w dzielnicy i gdzie indziej: 'Jeśli miałoby się być takim katolikiem jak tamten, lepiej być ateistą'. To właśnie jest zgorszenie”, które „niszczy”, które „osłabia”. A „dzieje się tak każdego dnia: wystarczy oglądać wiadomości telewizyjne albo przeglądnąć gazety. W gazetach jest tak wiele skandali, a także jest wielka reklama skandali. A skandalami się niszczy”.
***
@ Tomek Świątkowski: Racjonaliści za wszelką cenę muszą robić z siebie męczenników – są w tym dość śmieszni. Ale tym zrobili z siebie jedynie nierzetelnych publicystów, nie tylko dokonując słabiutkiej egzegezy wypowiedzi (pod z góry przyjętą tezę) , ale na dodatek błędnie ją zacytowali.
——————
Odłamów racjonalizmu jest znacznie mniej od odłamów chrześcijan. No, może jeden procent tego, ale to wcale nie znaczy, iż wszyscy są jednomyślni. Uważam, iż papież stara się trochę powstrzymać rozpasanie chrześcijan, ale kiepsko mu to wychodzi, gdyż to stajnia Augiasza, a on Herkulesem nie jest.
***
@A.B.: No i co wynika ze zrozumienia tego kawałka przez heretyka?
.
prosze nie mydlić oczu – moje zrozumienie jest tutaj nieistotne
istotne jest to, że pan G.Roman FAŁSZYWIE zacytyował wypowiedź papieża
zrobił to zapewne w ślad za mediami, co go (częściowo) usprawiedliwia
@ Św.: Racjonaliści za wszelką cenę muszą robić z siebie męczenników – są w tym dość śmieszni.
–
@ Zorro: Pars pro toto. Ma Pan pretensje do jednej osoby, ale gani Pan wszystkich.
–
Andrzej Bogusławski: No i co wynika ze zrozumienia tego kawałka przez heretyka? Egzegezy papieskich wypowiedzi to najlepiej dokonują oficjalni od tego specjaliści, a w Polsce to nie pan Świątkowski tylko OPOKA. Portal prowadzony przez Fundację Konferencji Episkopatu Polski. (…)
Odłamów racjonalizmu jest znacznie mniej od odłamów chrześcijan. No, może jeden procent tego, ale to wcale nie znaczy, iż wszyscy są jednomyślni. Uważam, iż papież stara się trochę powstrzymać rozpasanie chrześcijan, ale kiepsko mu to wychodzi, gdyż to stajnia Augiasza, a on Herkulesem nie jest.
—————
Św.: prosze nie mydlić oczu – moje zrozumienie jest tutaj nieistotne
istotne jest to, że pan G.Roman FAŁSZYWIE zacytyował wypowiedź papieża
zrobił to zapewne w ślad za mediami, co go (częściowo) usprawiedliwia
—————
Tak, rzeczywiście Pańskie zrozumienie jest tu nieistotne, ale to nie jest portal dla idiotów i większości trudno jest mydlić oczy. Racjonaliści łatwo potrafią zrozumieć o co chodzi nawet wtedy, gdy różnią się gdzieś poglądami i o tej różnicy napisał Pan Zorro i Bogusławski, ale Pan jak zwykle nie zrozumiał.
–
Wyjaśniam więc, iż choć nie zgadzam się z wielkim zarzutem „FAŁSZYWOŚCI”, to ja inaczej – bliżej interpretacji z Opoki – zrozumiałem wypowiedź papieża. O czym wyraźnie przecież napisałem. Przed ustosunkowaniem się do czyjeś wypowiedzi warto ją postarać się ze zrozumieniem przeczytać.
–
Miłego dnia.
***
Wyjaśniam po raz drugi i ostatni:
1. Nie dokonałem żadnej egzegezy, ani żadnej interpretacji słów papieża – więc pańskie uwagi na temat owej nie istniejącej egzegezy są czczą i złośliwą paplaniną – o niczym.
2. To co zrobiłem, to porównałem technicznie, słowo po słowie, wypowiedź papieża, z rzekomym "cytatem" podanym przez pana G.Romana i stwierdzam fakt, że w znacznym stopniu słowa z "cytatu" nie pokrywają się ze słowami z oryginału. A to oznacza, że nie mamy do czynienia z cytatem, tylko z bardzo nieudana próba rekonstrukcji z pamięci.
3. Pan G.Roman nie zauważył (bo zapewne nie próbował tego sprawdzić), iż zdanie, w których padło słowo "ateiści" są poprzedzone wstępem: "jako wiele razy słyszeliśmy:" – czyli papież przytacza obiegowe opinie i nie jest to jego własna myśl.
Panowie redaktorzy (Grzegorz Roman i Jacek Tabisz) mają bardzo poważne problemy z rzetelnością!
Zacytowany fragment jest przykładem nierzetelnego dziennikarstwa z dwóch powodów.
Po pierwsze, papież Franciszek nie wypowiedział słów w brzmieniu przywołanym przez Grzegorza Romana.
Po drugie, zniekształcone słowa papieża Franciszka zostały przez Grzegorza Romana wyrwane z kontekstu, w którym służyły jako ilustracja tego, co uważają inni (i właśnie dlatego w cytatach z pełnej wypowiedzi papieża są ujęte w apostrofy).
Oto cytat z wypowiedzi papieża Franciszka:
W powyższym cytacie wyraźnie widać, że redaktorzy Racjonalisty.tv wyrwali z kontekstu słowa przez papieża cytowane („‘but to be a Catholic like that, it’s better to be an atheist’”), wyraźnie poprzedzone formułą stosowaną do wprowadzenia cudzych wypowiedzi („How many times have we heard – all of us, around the neighbourhood and elsewhere […]”) i przypisali mu je w taki sposób, jakby sam je wypowiedział, co jest rażącym nadużyciem będącym przypuszczalnie następstwem pogoni panów redaktorów za tanią sensacją.
A może panowie redaktorzy nakręcą kolejny filmik, tym razem na przykład poświęcony innemu fragmentowi zaczerpniętemu z tej samej wypowiedzi papieża: „‘[…] I am dirty in my business […]’”? Szkoda, żeby się taki potencjał marnował.
Istnieje pogląd, że życie bez pogodzenia się ze swoją orientacją HS prowadzi do frustracji (często np. do skrajnej nienawiści wobeć osób HS).
Przypuszczam, że Biedroń nie próbuje ośmieszyć Kaczyńskiego, tylko raczej zdiagnozować przyczyny jego prawicowych obsesje. Aczkolwiek to jest bardzo głupi sterotyp: nieżonaty=gej.
.
Korwina trzeba rozumieć w kontekście jego skrajnego liberalizmu i koncepcji państwa minimum.
Kiedy mówi, że coś "powino być", to nie mówi o regulacjach prawnych (tych powinno być jak najmniej) tylko o takiej możliwości w ramach wolności gospodarczej.
.
Stanisław Michalkiewicz nie jest w PiSie. Jego poglądy nie są reprzentatywne dla PiS-u.
Tomek Świątkowski: Wyjaśniam po raz drugi i ostatni:
————–
I co komu z Pańskich wyjaśnień, gdy Pan nie potrafi zrozumieć wypowiedzi interlokutorów nawet po polsku napisane, a bierze się Pan za tłumaczenia.
***
Tomek Świątkowski: Nie dokonałem żadnej egzegezy, ani żadnej interpretacji słów papieża – więc pańskie uwagi na temat owej nie istniejącej egzegezy są czczą i złośliwą paplaniną – o niczym.
————————–
Nigdzie nie twierdziłem, iż Pan dokonał egzegezy, tylko zapytałem: Andrzej Bogusławski: No i co wynika ze zrozumienia tego kawałka przez heretyka? Czyli zapytałem o pańskie rozumienie przedstawionego tu przez Pana cytatu, na przykład podobną do rozumienia przez pana Quetzalcoatla, który napisał: W powyższym cytacie wyraźnie widać, że redaktorzy Racjonalisty.tv wyrwali z kontekstu słowa przez papieża cytowane („‘but to be a Catholic like that, it’s better to be an atheist’”), wyraźnie poprzedzone formułą stosowaną do wprowadzenia cudzych wypowiedzi („How many times have we heard – all of us, around the neighbourhood and elsewhere […]”) i przypisali mu je w taki sposób, jakby sam je wypowiedział, gdyż choć nie zgadzam się z oceną tego zdarzenia przez pana Quetzalcoatla, to trudno mu zaprzeczyć racji dotyczącej samego tłumaczenia.
–
Zaś stwierdzenie „egzegeza papieskich wypowiedzi” dotyczyła instytucji do tego uprawnionych: Andrzej Bogusławski: Egzegezy papieskich wypowiedzi to najlepiej dokonują oficjalni od tego specjaliści, a w Polsce to nie pan Świątkowski tylko OPOKA. Portal prowadzony przez Fundację Konferencji Episkopatu Polski.
***
Tomek Świątkowski: 2. To co zrobiłem, to porównałem technicznie, słowo po słowie, wypowiedź papieża, z rzekomym "cytatem" podanym przez pana G.Romana i stwierdzam fakt, że w znacznym stopniu słowa z "cytatu" nie pokrywają się ze słowami z oryginału. A to oznacza, że nie mamy do czynienia z cytatem, tylko z bardzo nieudana próba rekonstrukcji z pamięci.
————————–
A gdzie Pan takiego porównania dokonał, gdyż nigdzie czegoś takiego znaleźć nie mogę. Ponadto tłumaczenie z obcych języków „słowo po słowie” jest błędem i raczej wszyscy tłumaczący, to dobrze wiedzą, iż tłumaczenia są „albo piękne albo wierne”. Zupełnie nie interesuje mnie tu porównanie Pańskiej interpretacji (gdyż tylko interpretacjami są tłumaczenia, choć u Pana jest tylko sama interpretacja już bez tłumaczenia) z interpretacją dokonaną przez Pana Romana.
–
Tak Pańską interpretację tego kawalątka papieskiej wypowiedzi z zacytowanego tu wyimka papieskiej encykliki uznaję za bliższą prawdy (a nawet za jedynie słuszne), ale przecież nie chodzi o jakiś tam kawałek tylko o faktyczny przekaz tego co papież powiedział.
–
Ja to przecież wyraźnie napisałem, a Pan znowu nie zrozumiał, tak papieskiego przesłania jak i tego co ja napisałem: Uważam, iż papież stara się trochę powstrzymać rozpasanie chrześcijan, ale kiepsko mu to wychodzi, gdyż to stajnia Augiasza, a on Herkulesem nie jest.
***
Tomek Świątkowski: 3. Pan G. Roman nie zauważył (bo zapewne nie próbował tego sprawdzić), iż zdanie, w których padło słowo "ateiści" są poprzedzone wstępem: "jako wiele razy słyszeliśmy:" – czyli papież przytacza obiegowe opinie i nie jest to jego własna myśl.
—————
To sprawa pomiędzy Panami, dla mnie rzeczą bardziej istotną jest cały przekaz papieskiego nauczania, który Pan tendencyjnie pomija.
Nie Bogusławski, a OPOKA tak zinterpretowała papieską wypowiedź: W tym miejscu Papież zapytał się: „A co to jest zgorszenie?”. Odpowiedź odnosi się do konkretnego życia każdego człowieka: „Zgorszeniem jest mówienie jednego, a robienie czegoś innego; jest to podwójne życie”. Przykład? „Jestem dobrym katolikiem, zawsze chodzę na Mszę, należę do tego i innego stowarzyszenia; ale moje życie nie jest chrześcijańskie, nie płacę sprawiedliwie moim pracownikom, wykorzystuję ludzi, jestem nieuczciwy w interesach, piorę brudne pieniądze”. To jest „podwójne życie”. Niestety, stwierdził Papież, „wielu jest takich katolików. I ci budzą zgorszenie”.
–
I Bogusławskiemu o takie właśnie rozumienie papieskiej wypowiedzi chodziło, gdyż właśnie to jest znacznie ważniejszym w papieskiej encyklice od tego czy słowa: „‘but to be a Catholic like that, it’s better to be an atheist’”, są słowami papieskimi czy też cytatem (tak, oczywiście są cytatem, a nie papieskimi i ja tego nigdzie nie kwestionowałem, a wyjaśniam to tylko tym, którzy mają kłopoty z rozumieniem prostego języka.) Wątpię czy nawet teraz cokolwiek z moich wywodów Panu udało się zrozumieć. Można przezwyciężyć nawet czyjąś niewiedzę, ale nie sposób przezwyciężyć czyjego zaparcia. Niczego nie zrozumie ten, kto już z założenia nie chce zrozumieć.
***
No to po co pan pisze, że "pan Świątkowski" nie jest od egzegezy słów papieża, skoro żadnej egzegezy pan Świątkowski nie dokonał?
Coraz lepiej rozumiem, po co pan tak często się dopomina swoich praw powtarzając "Pieprzyć można różne rzeczy"
.
Swoją drogą ciekwae, że egzegezy dokonywane przez panów Tabisza i Romana jakoś nie wzbudziły pana sprzeciwu – bo zapewne oni są włąśnie od tego.
.
Warto ponadto zauważyć, że tekst z portalu opoka.pl, cytowany przez A.B., też nie jest żadną egzegezą, tylko streszczeniem papieskiej homilii.
@ Tomek Świątkowski: No to po co pan pisze, że "pan Świątkowski" nie jest od egzegezy słów papieża, skoro żadnej egzegezy pan Świątkowski nie dokonał?
——————-
Już wielokrotnie Panu wyjaśniałem, iż piszę tylko i wyłącznie do tych, którzy moje wypowiedzi zrozumieć potrafią, a Pańskie wypowiedzi stanowią tylko inspirację do wyjaśnienia jak się rzeczy rzeczywiście mają.
***
@ Tomek Świątkowski: Coraz lepiej rozumiem, po co pan tak często się dopomina swoich praw powtarzając "Pieprzyć można różne rzeczy"
——————
Tak, jestem tak samo mocno przekonanym, iż Panu się wydaje, że Pan coś rozumie, jak jestem przekonanym, iż zupełnie niewiele. Przekonanie o zrozumienia przez Pana czegokolwiek musi wynikać z merytoryczności odnoszenia się do wątku rozmowy, a nie do zapewnień, iż Pan rozumie.
***
@ Tomek Świątkowski: Swoją drogą ciekwae, że egzegezy dokonywane przez panów Tabisza i Romana jakoś nie wzbudziły pana sprzeciwu – bo zapewne oni są włąśnie od tego.
————————–
Dla mnie jest to zupełnie normalne zjawisko, iż mamy inne przedmioty zainteresowań i interesują nas zupełnie inne rzeczy. Ale wyjaśniłem to, iż bardziej interesował mnie ogólny przekaz papieskiej wypowiedzi niż mało istotny w tym przekazie błąd przypisania papieżowi tekstu, którego on użył jako cytatu.
***
@ Tomek Świątkowski: Warto ponadto zauważyć, że tekst z portalu opoka.pl, cytowany przez A.B., też nie jest żadną egzegezą, tylko streszczeniem papieskiej homilii.
—————–
Nie znam żadnego A. B., który jest chyba wynikiem Pańskiego braku kultury. Mnie nie przeszkadza pisanie po polsku pełnymi zdaniami, zgodnie z językowymi i kulturalnymi wymaganiami. Znać, że „podstawówkę” kiedyś tam skończyłem i podstaw się nauczyłem. Według Wikipedii:
–
Egzegeza (stgr. ἐξήγησις eksegesis – wyjaśnienie, wyprowadzenie) – badanie i krytyczna interpretacja tekstów, zwłaszcza świętych i utworów hagiograficznych (opowiadających o żywotach świętych). Egzegeza jest sztuką rozumienia i wykładni ukrytych w utworach prawd, alegorii, symbolicznych kodów sensów teologicznych; poznawania warstwy metaforycznej.
–
Streszczenie – przekształcenie tekstu polegające na zmniejszeniu jego długości przy zachowaniu zasadniczych, wyróżnionych elementów jego treści: najważniejszych treści, problemów, w przypadku streszczeń dzieł literackich podstawowych elementów fabuły.
–
Znowu Szanownemu Panu wydaje się, iż wie lepiej, ale to zupełnie naturalna przypadłość tych którzy wiedzą niewiele. (Terminu „egzegeza” użyłem z odrobiną złośliwości, ale ten termin jest zdecydowanie bardziej tu adekwatnym niż „streszczenie”. Wystarczy pomyśleć i sprawdzić.)
***
@A.B.: mało istotny w tym przekazie błąd przypisania papieżowi tekstu, którego on użył jako cytatu
.
Mało istotny?!?!?!
Podanie jako własnych słów, ktore mówca jedynie zacytował to jest mało istotny błąd?
To jest bardzo poważny błąd.
Nieudolność albo "rażące nadużycie", jak słusznie nazwał to kolega Quetzalcoatl.
@ Tomek Świątkowski: Swoją drogą ciekwae, że egzegezy dokonywane przez panów Tabisza i Romana jakoś nie wzbudziły pana sprzeciwu – bo zapewne oni są włąśnie od tego.
–
@ Andrzej Bogusławski: Dla mnie jest to zupełnie normalne zjawisko, iż mamy inne przedmioty zainteresowań i interesują nas zupełnie inne rzeczy. Ale wyjaśniłem to, iż bardziej interesował mnie ogólny przekaz papieskiej wypowiedzi niż mało istotny w tym przekazie błąd przypisania papieżowi tekstu, którego on użył jako cytatu.
–
@ Tomek Świątkowski: Mało istotny?!?!?! Podanie jako własnych słów, ktore mówca jedynie zacytował to jest mało istotny błąd? To jest bardzo poważny błąd.
——————————
Wielce Szanowny Panie kardynalnym błędem w dyskusjach internetowych jest odnoszenie się do własnych projekcji, a nie do tego co interlokutor napisał. Ja nie podzielam z Panem ani światopoglądu, ani poglądów i to wcale nie musi przeszkadzać w merytorycznej rozmowie. Ludzie mogą się różnić, ale jak Pan chce z kimkolwiek rozmawiać, gdy nijak nie potrafi Pan zrozumieć tego co inni piszą? Uznaję, iż Pan tylko tyle z papieskiej wypowiedzi zrozumiał i jest to Pański problem, ale nijak nie może mnie Pan zmuszać do przyjęcia Pańskiego poziomu ograniczenia. Ja starałem się zrozumieć całość jego przesłania i do tego się odniosłem.
***