23 kwietnia 1943 roku o godzinie 5.41 działacz Armii Krajowej Bernard Drzyzga podłożył bombę na Dworcu Głównym we Wrocławiu. W rocznicę tego wydarzenia osoby ze Stowarzyszenia 2 Maja złożyły kwiaty i znicze pod pamiątkową tablicą.
Akcja pod kryptonimem Zagra-Lin była odwetem sabotażowo-wywiadowczym za działania hitlerowców. Długo nie była znana we Wrocławiu, zanim dwa lata temu dziennikarze Juliusz Woźny i Leszek Budrewicz nie napisali o tym komiksu.
Nikt z uczestników akcji nie został ujęty. Bernard Drzyzga po wojnie mieszkał w Wielkiej Brytanii. Paradoksalnie utrzymywał się z nauki niemieckiego, bo pochodząc z Górnego Śląska znał dobrze ten język.
Stary materiał, ale dlaczego młodziez ma sie dowiadywac z komiksu jak to jakis zakonnik "uratował" ocalił Wrocław przed Mongołami, albo komis o jakims kardynale, i sprawach kleru. Takich zakonnikow co "ocalili" Warszawe, Czestochowe, i inne obiekty i miasta, wygrywali obrazkami bitwy, są przeciez w Polsce miliony i ten Pan chyba ma kupe roboty i kasy przed sobą .
A bomba, a co z Palestynczykiem ktory wysadza bombe bo mu sie nie podoba izraelski okupant i jego działania. Czy to tez bohater, pod warunkiem, ze nie da sie złapac? Moze jakichs komiks o jego bohaterstwie.
Na czasie byłby komiks o "dobrej zmianie", a moze o pedofilii kleru (tylko dla doroslych), o tym jak kler zdradzał Polske, moze cos o Kosciuszko i Boyu-Zelenskim, dla rownowagi chociaz. Na pewno sie znajdzie jakies wrocławskie powiazanie, jak sie dobrze poszuka. Zreszta, nie trzeba zaraz mieszac do komiksu Wrocławia.