Daleko pośród lasów była sobie wieś. Żyli w niej bardzo niesympatyczni ludzie. Dbali oni jedynie o siebie i nie obchodziło ich, że ktoś obok nich znalazł się w potrzebie. Kimś takim była sierota Agata. Jej rodzice zmarli i ledwie jej starczyło środków na pochowanie krewnych. Nikt we wsi nie chciał dać jej pracy ani wspomóc. Wszyscy ją przeganiali. W końcu zdesperowana skierowała się ku lasowi. Miał tam swój pałac ohydny potwór. Mimo, że czuła wielki lęk, nie miała wyjścia – zapukała do jego wrót. Otworzył jej jeden z pomniejszych potworów.
-Czego chcesz! – warknął.
-Nie mam gdzie się podziać, błagam przyjmijcie mnie!
Potworek zaprowadził ją do swego pana. Wielki potwór leżał na ogromnym łożu. Na widok Agaty uśmiechnął się nieprzyjemnie.
-Dobrze – rzekł, jak tylko usłyszał z czym przyszła – będziesz mi usługiwać.
Od tamtej pory Agata służyła potworowi. Pragnął on, aby dziewczyna ciągle przy nim była i spełniała jego rozkazy. Pewnego dnia wezwał ją do swojej sypialni. Jak tylko zostali sami, rzucił się na nią i przebił ją boleśnie swym wielkim żądłem.
-Zaaplikowałem ci moje nasienie. – rzekł, gdy było już po wszystkim – Teraz w twoim ciele będzie się rozwijać moje potomstwo!
Agata wyrwała się z jego szponów i wybiegła. Pognała do wsi, ale tam nie znalazła pomocy.
-Ladacznico! To twoja wina! Na pewno się ubierałaś nieskromnie! Nic by ci się nie stało, gdybyś go nie sprowokowała!
Łkając błąkała się po lesie i czekała na śmierć. Niespodziewanie ujrzała przed sobą grupę kobiet. Była zbyt otępiała, aby w jakikolwiek sposób zareagować.
-Co ci się stało dziecko, że błąkasz się tak w środku nocy?
Wyznała prawdę, czekając na kolejne słowa potępienia.
-Od dawna śledzimy tego potwora. – rzekła inna niewiasta – On knuje coś niegodziwego.
-Choć – podeszła do niej dziewczyna w jej wieku – pomożemy ci.
Sierota wiedziała już z kim ma do czynienia. Były to czarownice. Ludzie w wiosce bardzo źle o nich mówili. Teraz jednak był to dla niej jedyny ratunek. Tylko one mogły usunąć z niej potomstwo potwora. Powoli podążyła za nimi.
Tymczasem potwór wydał rozkaz swoim podwładnym, aby napadli na wioskę. Osada została zaatakowana przez zgraję. Wdzierały się one do chat, gdzie sponiewierały znajdujące się tam kobiety. Rankiem mieszkańcy udali się do czarownic, bo tylko u nich mogli liczyć na pomoc.
Gdy już ofiarom agresji usunięto potworny pomiot, zaczęto planować zniszczenie potwora. Parę nocy później mężczyźni z wioski razem z czarownicami wdarli się do pałacu i wybili wszystkich jego mieszkańców. Znaleziono plany zaaplikowania nasienia ludzkim kobietom i zaludnienia ziemi potworami.
Agata nie wróciła już do wsi, gdzie spotkało ją tyle nieprzyjemności. Nauczyła się sztuki ziołolecznictwa. Osiadła w stolicy w pobliżu jednej z bram miasta. Jej medykamenty były tak dobre, że korzystał z nich również sam król i najważniejsze osoby w państwie.
"….za krótką sztywną szyją ciągnął się ogromny, spęczniały kadłub z wypiętym, wydętym brzuchem, obwisłym i kołyszącym się między nogami. Cielsko całe było czarne, upstrzone sinymi plamami, lecz brzuch, białawy i świecący, ział okropnym smrodem. Nogi miała przygięte, z wielkimi supłami stawów sterczącymi aż ponad grzbiet, owłosione szczeciną twardą jak stalowe kolce, a na każdej ostry pazur …Potworzyca doczłapała do swojej ofiary i rzekła tymi słowy- Nie byłam bita. Nie byłem molestowana. Mama mnie nie maltretowała. Tatuś nigdy mnie nie zgwałcił. Jestem tylko tym, czym jestem. I to wszystko, co do tego należy! Nie ma żadnej tajemnicy. Rzeczy, które robię, robię je, bo je lubię! Ponieważ chcę!"
A mnie w związku z tym potrzebny będzie oręż na "Żądła" wzór i flakonik Galadrieli .
a co jest złego w dbaniu o siebie i współmałżonka? Co to teraz jest obowiązek dbania o sieroty? Niech same zadbają o siebie. Zresztą na koniec sierota zadbała o siebie. No i dobrze.