Na Racjonalista.tv pojawił się już sam autor mówiący o tej książce. Dziś przyszła kolej na recenzję filmową "Wielkiego prania mózgów" Piotra Szumlewicza. W czasach, gdy media zarzucają sobie nawzajem tzw. "fake newsy" temat "Wielkiego prania mózgów" jest dość uniwersalny.
Link do całości
Wypowiedź autora o książce
O autorze wpisu:
Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum
Zabawne, gdy o praniu mózgów pisze ideolog z mózgiem wypranym w lewackich idotyzmach i z klapkami na oczach, który swoje prawdy uważa za oczywiste, rewolucyjne, odkrywcze, a te głoszone przez przeciwników za mowę nienawiści, ksenofobię, islamofobię, nacjonalizm i faszyzm.
Można mieć klapki w sprawach ideolo a jednocześnie dostrzegać dewiacje dziennikarskiego świata.
Wystarczy posłuchać jakiejkolwiek wypowiedzi Szumlewicza na temat imigracji, muzułmanów, islamu, terroryzmu, by stwierdzić że człowiek ten jest tak głupi, że nawet sobie nie zdaje sprawy jak jest głupi. Powtórzę to przed sądem i wyzwany na pojedynek. To idiota z certyfikatem. I jeśli tacy ludzie jawią się jako opozycja, to jak PiS ma przegrać kiedykolwiek? Może sami popełnią samobójstwo polityczne upierając się, że wybory muszą się odobyć w maju i nie ma podstaw do ich przesunięcia. Nie prześcigną w głupocie Szumlewicza, ale na razie idą w tym kierunku.
Raz jeszcze powiem, że naiwność wobec problemu mgracji itd nie oznacza, że nie ma racji co do mediów – nie ma autorytetów są tylko dobre i złe pomysły