Oto flaga Iranu, jaką ma to państwo od Rewolucji Islamskiej (1979), a dokładniej od ukradzenia jej z rąk opozycji świeckiej przez islamistów. Jest to oficjalna flaga tego państwa od 29 lipca 1980 roku. Jak na starej fladze biały kolor symbolizuje pokój, zielony – islam, a czerwony – męstwo. Nowością jest stylizowany napis 'Allah’ zamiast swa Pahlawich, ale przecież Islamska Republika nie może mieć tylko jednego Allaha na fladze, co by ludzie powiedzieli, prawda? Stąd białe wzory na zielonym i czerwonym kolorze. Są to słowa Allahu Akbar (Bóg jest wielki) powtórzone 22 razy (dwa rzędy po 11 wyrażeń) dla upamiętnienia daty zwycięstwa rewolucji – 22 Bahman 1357 (11 lutego 1979).
Obsesja powtarzania to charakterystyczna cecha religii i religiopodobnych ideologii. Christopher Hitchens słusznie pisał w; „Bóg nie jest wielki”, o manii nazywania wszystkiego królewskim czyli royal w UK. Służy to temu, by oswoić obywatel.. tzn. poddanych z royalem na tyle, by nie ocknęli się i nie zaczęli na serio zastanawiać się po c im śmieszna ciotka w koronie i jej torebki sygnałowe. Szczyt wszystkiego to był royal baby obsession jak para sympatycznych pustaków Kasia i Wiluś miała bobasa. Obśmialiśmy to nawet. Oto premier pyta czy royal vagina już jest gotowa do porodu, i czy można zaczynać z paradą okolicznościową.
W naszym kraju obsesyjnie nadużywane są słowa „Narodowy” i „katolicki”, oraz oczywiście „polski”, bo każde państwo musi obsiusiać swoje terytorium przecież, nieważne, że wszyscy i tak mówią np. Galeria Zachęta, bo przecież wiadomo, że słowo „narodowy” i „polski” też gdzieś tam w nazwie są.
Śpiewanie: „nie bój się wypłyń na głębię, jest przy tobie Chrystus” 50 razy z rzędu, też jest taką obsesją, niczym nie różniąca się od hariramaramahari blablabla. Mantra rodem z Taize niczym słowa marsza stępiają umysł i czynią go podatniejszym na propagandę, w końcu Goebbels mówił o kłamstwie, które powtórzone 100 razy staje się prawdą. Czemu niby służą msze? Czemu ksiądz nie powie prawdy, że ma nadzieję, że gdzieś tam jest bóg? Tylko mówi co dzień: „boże ty mówiłeś… pokój… wam daję”. Skoro mówił, to istnieje, prawda? Kazanie jest przy tym nieistotne.
Ta flaga Iranu mi sie całkiem podoba, mowie o tym szlaczku, jako o elemencie ozdobnym. Graficznie całkiem fajnie i nawet nowoczesnie (dla kogo kto nie rozumie tych znaczkow). Natomiast ta cytrynka w srodku to wygląda na opacznosciowy plagiat.
Tak to jest, w krajach gdzie kler stracił przywileje i znaczenie to lizodupki wybierają royal family do lizania. Są ludzie ktorzy musza kogos lizac, bez tego nie dają rady życ.
Tylko że mantrę narzucają rządy nie obywatele
Religia tu i tam, religia tamto i owamto. Pan Napierała b.dużo pisze o religii, nie zastanawiając czym w istocie jest religia. Tymczasem religia to stosunek ludzi i społeczeństw do różnie rozumianej sfery sacrum czyli świętości. W każdej ideologii występują wartości najwyższe które można utożsamić ze świętościami. Występują też twórcy ideologii których można utożsamić z prorokami lub świętymi. Człowiek ma wolną wolę, stąd jego działanie zawsze ma jakiś cel, jeżeli ten cel nabiera cech absolutnych to można mówić o celu najświędszym. To dlatego jest tyle religii wokół nas.
Na portalu racjonalista.tv obsesyjnie nadużywane są słowa „religijny” i „klerykalny”, oraz oczywiście „święty”. Powtarzanie: „Religia tu i tam, religia tamto i sramto” 50 razy z rzędu, jest obsesją, niczym nie różniąca się od hariramaramahari blablabla. Mantra ateistyczna niczym słowa marsza stępia umysł i czyni go podatniejszym na propagandę,