Algieria wychodzi na prostą?

Algieria to ciekawy kraj. 1 lekarz przypada tam na tysiąc osób; mało ale jak na Afrykę dużo. Algieria ma mniej więcej tyle mieszkańców co Polska, w tym większość to berbero-Arabowie a kilka mln Kabyle. Większość uważa się za Arabów i do niedawna państwo arabizowało wszystkich ale no more. Berberom zagwarantowano prawa, Kabyle jeszcze są czasem dyskryminowani. Kabylem najsłynniejszym jest Dany Boon.

Czy Algieria radzi sobie dobrze? Trudno powiedzieć. W 1990 roku islamiści wygrali wybory ale w roku następnym sekularysci i armia ich zaatakowali i do 2000 roku wymusili poddanie ostatnich grup islamistów – oddanie broni w zamian za amnestię. Algieria chce by zachodni turyści wrócili ale już wiadomo że ceny zbyt konkurencyjne nie będą. Przydałoby by się w sumie by obecny laicki prezydent trochę zarobił. Niestety wskutek tego że gdzieniegdzie działa al-Kaida turyści mieliby podróżować z obstawą policji. To także podraża koszty.

Ekonomia? Cóż. Niektórzy twierdzą że Algieria jako tako funkcjonuje tylko dzięki pieniądzom jakie rodzinom przesyłają pracujący we Francji. Z drugiej strony jednak ten 10 największy kraj na świecie jest potentatem ropy, gazu i hodowli.

Być może ten kraj z paryskimi kamienicami w centrum stolicy ciągle czeka na swoje pięć minut…

O autorze wpisu:

Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum

6 Odpowiedź na “Algieria wychodzi na prostą?”

  1. http://afroczytelnia.blogspot.com/2014/06/nie-oceniaj-ksiazki-po-okadce.html?m=1 Aaaaaaby mieć niezbędny zasób wiedzy do oceny odmiennych kultur, wklejam link do afroczytelni, prezentującej różną literaturę afrykańską- od tej północnej, może więcej egipskiej niż algierskiej po nigeryjską z samego serca Czarnego Lądu.Szkoda że nowe recenzje już się tu nie pojawiają-ale niektóre tłumaczenia lub nowe powieści przedstawianych tam autorów dopiero na polskim rynku się ukazują.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

two × four =