Liberalizm holistyczny

Liberalizm to, mówiąc w skrócie, idea w której centrum jest wolność jednostki. To wolność człowieka, a nie grupy rasowej, etnicznej, religijnej, klasowej, czy rozliczającej swoją historię, postkolonialną czy jakąkolwiek inną. Liberalizm odniósł spory sukces, stając się istotnym elementem dążeń ludzkiej cywilizacji w okresie rozwoju naukowego i technologicznego. Jednak sukces liberalizmu jest niepełny. Prawica i lewica czerpią z liberalizmu wybiórczo, przyjmując tylko część jego postulatów, resztę zaś odrzucając. W związku z tym dochodzi do sprzeczności – żądający państwa minimum nie widzą, że takie państwo łatwo może przerodzić się w niesprzyjającą wolności jednostki anarchię, chcący równości ponad wszystko ograniczają wolność wielu ludzi ambitnych, a nawet dyskrymunują potomków tych, których dziadów czy pradziadów uznali za "złych imperialistów" idąc zresztą po kluczu rasowym i etnicznym. Z uwagi na te paradoksy wywołane niepełnym sukcesem idei liberalizmu warto powiedzieć o tym, jak powinien wyglądać liberalizm holistyczny, czyli przyjęty w całości, a nie wybiórczo. Zapraszam do posłuchania:

 

O autorze wpisu:

Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum

69 Odpowiedź na “Liberalizm holistyczny”

  1. USA – pierwsze państwo liberalne i niejako symbol liberalizmu – też przeczą zasadzie prawdziwego liberalizmu.

    Np. każdy prezydent USA musi mieć jakąś przynależność religijną (ze wskazaniem na ogólne chrześcijaństwo we wszystkich swoich sektach); jak dotąd wszyscy prezydenci byli chrześcijanami mniej lub bardziej liberalnymi (najbardziej liberalni byli na początku).

    To jest oczywiście bez sensu, bo to spacza liberalizm i wprowadza tylko  głupkowaty, nawet z perspektywy religijnej,  indyferentyzm; brak tu prawdziwego pluralzimu.

    Często też wolność jest wykorzystywana niesłusznie albo nadinterpretowana – jak np. ta sytuacja z gejem, któremu ewangelikalny protestant odmówił tortu bodajże… a Sąd uargumentował sprawę na rzecz ewangelikanina, bo… wolność religijna jest ważniejsza! 🙂

    Oczywiście wolność wyznania większościowego jest najważniejsza! 😉

  2. Zwróciłem uwagę na jedną ciekawą rzecz; dobrze by było, gdyby konserwatyści także zwrócili na nią uwagę.

    Chodzi o to, że wszystkie państwa w jakiś sposób ucywilizowane i wrażliwe na potrzeby społeczeństwa i jednostki, są liberalne.

    W Polsce np. PiS, która podaje sie za partie "konserwatywną" w rzeczywistości też jest liberalna, bo ten pseudo-"konserwatyzm" funkcjonuje w ramach liberalno-demokratycznego systemu.

    Podobnie w USA. Para-konserwatywni Republikanie funkcjonują w ramach liberalnego systemu i to w państwie, którego podstawowym fundamentem założycielskim jest liberalizm.

    "Konserwatywny" Cruz czy "konserwatywny" Trump to też liberałowie, bo zgadzają się choćby z liberalna Konstytucją USA…

    Czy zatem możemy w ogóle mówić o holistycznym, pełnym konserwatyzmie??? 😉

    1. PiS w ogóle nie jest liberalny. Pis jest autorytarno-bolszewicko-prawicowy.
      Wszystko to, co robi opiera się na odrzuceniu liberalizmu i naśladowaniu kultury rosyjskiej i krajów muzułmańskich.
      Tak samo, jak Orban. Nie jest przypadkiem, że:
      "Prawdziwe okazały się informacje, o których ćwierkały wróbelki w kwietniu: rząd węgierski rozważa już otwarcie, żeby wprowadzić zasadę, że nie otrzyma emerytury, kto nie przyniósł na świat odpowiedniej liczby dzieci."

      https://www.facebook.com/notes/arkadiusz-karski/lipiec-2018-budujemy-otwarcie-system-kastowy-niby-%C5%BCe-spo%C5%82ecze%C5%84stwo-filarowe/3135034756536866/ 

      W czerwcu-lipcu 2018 ma miejsce takie poszerzanie: procedowane właśnie zmiany w kodeksie karnym (w rozdziale o nękaniu, które w węgierskim zawiera w sobie zarówno molestowanie – "nękanie seksualne", jak i przemoc domową) przewidują odmienne kary w zależności, czy sprawca i ofiara należy lub nie należy do obozu władzy (NER).

      Oczywiście paragraf używa wyrażenia "osoba pełniąca funkcję publiczną", ale od dziewięciu lat niemal wszystkie osoby pełniące funkcje publiczne to są ludzie Viktora Orbána (NERowcy, ludzie reżimu). W demokratycznych państwach prawnych jest inaczej, ale w Węgrzech mamy znak równości między "osoba pełniąca funkcję" i "człowiek z obozu Viktora Orbána".

      Jeżeli w Węgrzech zaczepisz kogoś na ulicy zapytać, która godzina, to nie popełnisz wykroczenia, ale jeżeli okaże się, że to jest człowiek NER, może zgłosić "nękanie" i grozi ci do dwóch lat więzienia (w uzasadnionych przypadkach do trzech).

      Viktor Orbán wypowiedział wczoraj dosadnie, że tak właśnie należy rozumieć zamiar prawodawcy: kiedy na korytarzu w parlamencie grupa dziennikarzy próbowała zadawać premierowi pytania, odpowiedział dosłownie "Nękanie grupowo to brzydka rzecz".

      Albowiem nie ukrywa obóz rządzący, że procedowany przepis ma służyć właśnie temu, żeby nikt nie ośmielił się zadawać ludziom władzy pytań nawet jako dziennikarz. Zadanie pytania na korytarzu (a nie w czasie konferencji prasowej) ma wyczerpywać owe "nękanie osoby pełniącej funkcję publiczną poza czasem i miejscem związanym z pełnieniem tej funkcji".

      Czyli tworzymy kastę ludzi reżimu chronioną ekskluzywnie skrojonymi na miarę przepisami kodeksu karnego przed działaniami, jakie w demokratycznym państwie prawa są normalnymi działaniami, jak zadanie politykowi pytania na korytarzu. I czynimy to otwarcie, trochę chaotycznie szukając rozwiązań w Europie, które choć trochę będą podobne, tak żeby móc argumentować "Przecież w Hiszpanii/Holandii/Niemczech jest X, więc…". Do tej uprzywilejowanej i zabetonowanej kasty przebudowujemy więc społeczeństwo w duchu wspólnot konsocjatywnych, bo "społeczeństwo filarowe" to brzmi lepiej, niż kasta albo kleptokracja itepe.

      Przepis o dwóch latach więzienia za "nękanie" typu zadawanie pytań politykowi poza konferencją prasową, ma zaczepienie w niedawno wprowadzonej siódmej poprawce do Ustawy zasadniczej Węgier Viktora Orbána tam, gdzie gwarantuje ona ochronę życia prywatnego i rodzinnego oraz miru domowego (żeby nie można było manifestować przed domem polityka, który poza tym nigdy się nie pojawia publicznie, jedynie czmycha przez miasto, więc poza przed domem nie bardzo jest gdzie manifestować oburzenia jego decyzją lub zaniechaniem).

      https://www.facebook.com/ArkadiuszKarski/posts/1877054572318040

      Hierarchia, brak równości wobec prawa, to nie jest liberalizm. 

      Przecież jakiegoś powodu Orban mówił "nieliberalna demokracja". Ponieważ według filozofii anty-liberalnej, to  nie islam czy koran są problemem, a liberalizm obyczajowy / wolność jednostki i to, że społeczeństwa zachodnie w zbyt małym stopniu przypominają muzułmański nieliberalizm. Idea jest taka, że ludzie kąpiący się w błocie na Woodstocku, to przyczyna muzułmańskich zamachów terrorystycznych. Bo Ci liberałowie to takie luzaki, pozwalają na to, to pozwolą na wszystko. O to w rzeczywistości chodzi w haśle „tak się kończy tolerancja”. Dokładnie opierając się na takiej antyliberalnej filozofii Breivik zamordował dziesiątki Norwegów, ale nigdy nie poszedł protestować pod meczet ani nie pojechał walczyć z ISIS. Ani nigdy nie przeprowadził takiej rozmowy, jak tutaj: https://youtu.be/bTkNmjH-Ebw (to jest dokładnie przykład liberalnego postępowania z islamem, a nie propagowanego tu często breivikizmu i orbanowskiego antyliberalizmu)
      To jest też powód, dla którego Jacek Tabisz, Alicja Szaniawska, czy Piotr Korga nigdy nie krytykują muzułmanów i islamu, a zawsze używają go przeciw Zachodowi. Co było jednym z problemów Piotra Korgi? Społeczeństwo otwarte, czyli całkowite przeciwieństwo islamu. Z tego powodu też Tommy Robinson przyszedł pod sąd przeszkadzać w rozprawie sądowej, a nie poszedł protestować pod meczet, bo przeszkadza mu zachodnia cywilizacja, a nie Islam.

      1. PiS jest liberalny.

        Kaczyński to też krypto-liberał tylko wszystkich okłamuje że jest konserwatystą.

        NIE ISTNIEJE w polityce prawdziwy z definicji konserwatyzm oparty często na monarchizmie itd.

        Istnieje tylko na marginesach faszystowskich ugrupowań i nic więcej – w demokracji liberalnej nie ma miejsca na zasadniczy konserwatyzm, jest tylko pseudo-konserwatyzm.

        A PiS funkcjonuje w ramach demokracji liberalnej i czy tego chce czy nie, to i tak przyjmuje jej zasady i wartości, bo tak musi.

        A pitolenie totalniaków tzw. "opozycji" o dyktaturze jest dobre dla dzieci w piaskownicy. 🙂

        1. A pitolenie totalniaków tzw. "opozycji" o dyktaturze jest dobre dla dzieci w piaskownicy.
          ====
          ​Polska jest już w coraz większym stopniu przekształca w kraj nieliberalny na kształt Rosji / Turcji i tak dalej.
          Jak ktoś się zgadza w 100% z Putinem / Erdoganem albo przywódcą Isis, to nigdy nie będzie odczuwał Rosji / Turcji czy Państwa islamskiego jako państwa zamordystycznego i dyktatorskiego. Proste.
          Na pewno męska część Arabii Saudyskiej też mówi o pitoleniu, gdy kobiety się skarżą. Albo ludzie czerpiący korzyści z reżimu w Iranie, w Chinach i tak dalej.

          =====
          w demokracji liberalnej nie ma miejsca na zasadniczy konserwatyzm, jest tylko pseudo-konserwatyzm.
          —–
          W demokracji liberalnej istnieje trójpodział władzy i jest on wymagany, aby taka była demokracją liberalną. W Polsce praktycznie już go nie ma.
          =====
          Kaczyński to też krypto-liberał tylko wszystkich okłamuje że jest konserwatystą.
          —–
          Nie jest nim, chce całej władzy dla siebie i nie potrafi się ograniczyć. Nie znosi sprzeciwu i tego, że ktoś może mieć inne poglądy niż on.

        2. Twierdzić, że PIS jest liberalny, można chyba tylko wtedy, gdy się ma problemy ze spojrzeniem w lustro, bo się ma wyrzuty sumienia z powodu popierania tego, co robi ta partia z Polską.

          Wszystko co robi ta partia jest wyrzeczeniem się liberalizmu i naśladowaniem nieliberalizmu wschodniego / rosyjskiego i muzułmańskiego i nieliberalizmu orbanowskiego. Jest antyzachodnie i antyliberalne.

          =======
          A PiS funkcjonuje w ramach demokracji liberalnej i czy tego chce czy nie, to i tak przyjmuje jej zasady i wartości, bo tak musi.
          —-
          Nie przyjmuje niczego. Ciągle łamie konstytucję. Obsadził niezgodnie z prawem TK, KRS i chce SN oraz pewnie chciałby tak w każdym sądzie i każdej gazecie i każdym kanale tv.
          Sejm to fasada, w której nie ma żadnych dyskusji, bo ma służyć tylko jako maszynka do głosowania, premier nie istnieje, prezydent nie istnieje, a Polską rządzi szeregowy poseł. Pis pluje w twarz demokracji liberalnej i sra na nią. Tak, jak Orban, którego by the way dziwkę zrobił z Polski Kaczyński i Pis.

          1. Ja patrzę na politykę z historiozoficznego punktu widzenia.

            Tak się składa, że PiS jest lewacki i mega-liberalny w stosunku do oryginalnego konserwatyzmu, monarchizmu, legitymizmu, kontrrewolucjonizmu, tradycjonalizmu itd.

            Ja sądzę, że jakaś partia może być mniej lub bardziej "konserwatywna" ale nie ma żadnej poważnej partii na scenie politycznej państw demoliberalnych, któa byłaby naprawdę konserwatywna, w tradycyjnym znaczeniu.

            Spójrz na Trumpa. Taki z niego "konserwatysta" jak ze mnie chrześcijanin. 🙂

            Gwałcił kobiety, jest rozwodnikiem, tworzy kasyna. Jego życie to zabawa…

            Wiec jaki z niego do cholery "konserwatysta" jak nam chce wmówić p. Cejrowski i cała ta pseudo-prawacka paplanina.

          2. Zgadzam się, że PiS chce przejąć sądy.

            Ale czy poprzednie gabinety ich nie przejmowały…

            Do tej pory post-czerwoni sędziowie ściśle współpracowali z rządami pseudo-liberalnymi, których czołową zasadą było: "róbta, co chceta" i "żeby było tak, jak było".

            Kiedyś trzeba będzie usunąć PiS (choć nie ma na razie poważnej alternatywy), żeby nie cieszyli sie absolutną władzą zbyt długo.

            Ale widać, że na tym polega niestety nasza kiełkująca demokracja – na rotacji absolutnych rządów.

            https://www.youtube.com/watch?v=CxnbvWd5dQs

            🙂

          3. @Hubert

            ​Zgadzam się, że PiS chce przejąć sądy.

            Ale czy poprzednie gabinety ich nie przejmowały…

            —————
            Nie przejmowały, kadencje były tak ustawione, by nie wyznaczała sędziów partia aktualnie u władzy.
            6 lat to 6 lat.
            Poza tym polecam poczytać: http://wo.blox.pl/2018/07/Czy-Sad-Najwyzszy-jest-postkomunistyczny.html i
            http://wo.blox.pl/2018/07/Drodzy-pisowcy-po-wyroku.html
            ================
            Ja patrzę na politykę z historiozoficznego punktu widzenia.

            —–
            A ja patrzę z punktu widzenia swojego, gdzie mieszkam i tego, w jakim kraju przyjdzie mi żyć, jakie ja będę miał prawa jako nikt z nikąd / jakie wolności.
            Szczególnie, że żyję na polskiej prowincji i nie jestem bogatym, więc to wszystko mnie dotknie, a nie milionerkę Lichocką, która będzie mieć kasę, by kupić sobie obywatelstwo w Nowej Zelandii.
            No i chuj, że Trump obmacywał kobiety, a Kaczyński może jest gejem. Ważne, jaki kraj tworzą / jak rządzą.  Czy Kaczyński / Pis buduje państwo liberalno-lewice? Nie. A jak nie to w ogóle nie jest liberalny ani lewicowy.
            I gdzieś mam to, że w stosunku do jakichś monarchistów. To że ktoś mniej walnięty, to nie znaczy, że jest zdrowy na umyślę. Jak ktoś, Ci łamie ręce, to nie mówisz mu, że to dobrze, że tak robi, bo ktoś inny napisał karniaka na Facebooku / zrobił pranka i ukradł znaczki.
            To że poseł Pięta jest konserwatywnym hipokrytą i zdradza żonę nie oznacza, że jest liberałem. Na tej zasadzie, jak Ty Pisem, to się ludzie muzułmanami jarają, że jak głowy nie ucinają, to są lewicowi i liberalni, co jest oczywiście bzdurą tak, samo jak w przypadku Pisu.

            Pod żadnym względem Pis nie jest lewicowy, lewicowcy nie finansują ONR, nie pomagają mu ani nie wysyłają Elżbiety Witek i innych posłów na ich przemarsze: https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/17021788_752768671557858_7691436921582036138_n.png?_nc_cat=0&oh=b19a6696d9dac1b2083f8e0bbedf3873&oe=5BCB5EEB
            Najpierw hodowali tych ONR-owców i innych, a teraz będą udawać, że ich zwalczają, żeby udawać mega liberalnych i lewicowych i postępowych na ich tle. To jest manipulacja i inżynieria społeczna. Orban robił to samo. Jak widać działa, bo piszesz to co chcą, żebyś napisał to: „Jakbym Ci pokazał prawdziwe konserwatywno-prawackie strony, to byś się zdziwił co oni głoszą! Ziemkiewicz to taki lewak w stosunku do ultra-prawaków. Tak samo jak Kaczyński i cała jego świta.„

            Nie są też lewicowi pod względem pomocy ludziom, bo 500+ miał zachęcać do rodzenia, a nie jest przeznaczony dla ludzi najbiedniejszych, którym się nie powiodło w życiu. Zresztą te programy są udzielone na zasadzie „my wielcy panowie dajemy wam resztki ze stało i tylko wtedy, gdy MY o tym zdecydujemy”. Zachowują się jakby łaskę robili. I używają ich jako „wydatków na głosy”, a nie dlatego, że uważają, że słabszym trzeba pomóc. Widać to było, jak niepełnosprawni protestowali. Traktowali ich jak gówno, bo by im nie starczyło na wyprawki i by nie wygrali wyborów i by jeszcze musieli odpowiedzieć za to, że są przestępcami.
            To państwo nie jest państwem opiekuńczym. To nadal jest prawica, bo ludzie są dla państwa, a nie państwo dla ludzi. W jaki sposób PIS gwarantuje prawa jednostki / prawa najsłabszych i je wdraża, ale na zasadzie, że oni w to wierzą / wynika to z ich przekonań, że państwo ma bronić najsłabszych / mniejszości?  Czy państwo / kraj Polska jest dla wszystkich, czy tylko dla jednej partii Pis i jej zwolenników? Oczywiście, że dla jednej partii PIS i jej zwolenników, więc to nie jest żadna partia liberalno-lewicowa.

            https://nowyobywatel.pl/2018/07/19/rynek-pracownika-to-kiepski-zart/
            Rynek pracy też na zasadzie „robienia łaski”.

            Jak komuś zależy na liberalizmie, to nie jara się stopniem konserwatyzmu u kogoś na zasadzie: „mój mąż nie jest taki zły, bo bije mnie pasem tylko raz w tygodniu” I nie mówi , że w porównaniu z ludźmi, którzy trzymali kogoś całe życie w piwnicy, jest „lewacki i mega-liberalny”. A takie podejście mega samoponiżające.

            Jak Ci przeszkadza róbta, co chceta, tak, jak Tomaszowi Lisowi, to już nie jesteś liberałem, bo chcesz kontrolować ludziom życie tak, jak muzułmanie. Co chcesz od Woodstocku?

            Tak, jak napisałem wcześniej przeszkadza Ci wolność osobista, bo w niej widzisz przyczynę islamskiego terroru. Twoja interpretacja liberalizmu jest jak tego muzułmanina, który w filmie, który wkleiłem wcześniej, zadzwonił do radia i tłumaczył, że segragacja chłopców i dziewczyn jest zgodna z liberalnym zachodnimi liberalnymi wartościami. Nie jest, bo niecałkowity konserwatyzm nie jest liberalizmem zarówno w przypadku tego muzułmanina, jak i w przypadku pisu.

            Kiedyś trzeba będzie usunąć PiS
            —–
            Nie usuniesz, nie po to obalają sądy i wciskają ludziom głupoty o komunistach, żeby można było ich usunąć. W założeniu mają być nieusuwalni, po to likwidują trójpodział władzy i kontrolę nad sobą. Dodatkowo robią to: http://https://klubjagiellonski.pl/2018/06/27/zla-zmiana-dlaczego-nowa-ordynacja-do-parlamentu-europejskiego-to-blad/ Bardzo jestem ciekaw jak ich usuniesz, gdy ich sędzia stwierdzi, żeby wybory są nieważne, gdy przegrają? Albo dosypią sobie głosów, jak Orban, a ich sędzia stwierdzi, że nie było nieprawidłowości.
            Albo jak zagłosujesz na nową partię, jak podniosą specjalnie próg, żebyś nie mógł?

            =====
            Ale widać, że na tym polega niestety nasza kiełkująca demokracja – na rotacji absolutnych rządów.


            Nie, nigdy wcześniej nie było w PL absolutnych rządów, bzdury gadasz. Dodatkowo całe to gadanie o komunistach to wymysł jakiś paranoi dziadków, którzy gdyby nie kochali Jarka, to by byli w Kodzie. To samo pokolenie. Ja jestem na to za młody i dla mnie komunizm był milion lat temu, a średnia wieku sędziów to nawet nie 40 lat. Ja chcę żyć w normalnym kraju, a nie w zrusyfikowanym, gdzie instytucje się nie liczą, tylko ludzie. Ja się dobrze czuję w zachodniej cywilizacji, a nie w Rosji czy jakimś kraju muzułmańskim, gdzie ludzi się jarają tym, że ktoś u władzy jest mniej zamordystyczny, więc jest „liberalny”. O nowym królu w Arabii Saudyjskiej też tak gadają, że jak łaskawie pozwolił kobietą prowadzić samochód, to ma niby oznaczać, że jest „lewacki i megaliberalny”. A to bzdury są.

            Całe to gadanie o komunistach jest po to, by móc nie uznawać krytyki i wyrzec się Polaków, nie słuchać ich.

            Tylko Pis jest partią komunistyczną, tylko w niej należy działa prokurator stanu wojennego: https://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2018/07/CEtOijuJBrVNrpJn.jpg Tylko Pis wprowadza usuwalność sędziów i zwyczaje z PRL: fasadowość parlamentu. Nikt inny. Nie ma żadnego powodu, by głosować na tę partię: nie jest ani liberalna ani lewicowa. Jest wyrzeczeniem się Polski / Polaków i demokracji liberalnej. Poza tym nikt nie zabierze tych pieniędzy, które i tak rodaje już PIS (może poza Korwinem i Kukizem), więc tym bardziej nie ma żadnych powodów, by na nich głosować. 
             

      1. Ziemkiewicz sma nie wie czego chce.

        Wyznaje pseudo-prawicę.

        Jakbym Ci pokazał prawdziwe konserwatywno-prawackie strony, to byś się zdziwił co oni głoszą!

        Ziemkiewicz to taki lewak w stosunku do ultra-prawaków. Tak samo jak Kaczyński i cała jego świta.

  3. Czy zechce Pan napisać o wyborach i sytuacji w Meksyku? Kolega Meksykanin ostatnio mi powiedział, że wybory wygrała partia, która m.in. chce zakończyć kryzys migracyjny do USA. Podobno po piętnastu latach rządów oszołomów na wreszcie nastąpić odwilż.

    1. Obrador jest ponoć lewicowcem, w przeciwieństwie do swoich poprzedników.

      Może to dobrze wróży dla Meksyku.

      Pewne jest, iż obecny prezydent USA nie jest przychylny Meksykowi, choć przynajmniej nie chce go anektować do USA, jak to keidyś planowano…

      1. Nie jest przychylny polityce poprzedniego rządu. Jeśli ten zamierza skupić się na poprawie sytuacji tak, żeby ludzie nie byli biedni i przez to uważali za atrakcyjny wyjazd do USA, to czemu nie? 

  4. Komentarze wzięte razem potwierdzają, że etykiety prawica, lewica, lewactwo, prawactwo, konserwatyzm, liberalizm – straciły sens. Bo co komentator, to inne wyobrażenie, inna definicja, inna idea przypisywana tym pojęciom.

    Kto zatem – kilka nazwisk bym prosił – godzien jest tytułu liberała holistycznego? (czyżby Trump?)

    A może to tylko taki ideał, do którego się dąży, bez szans na dotarcie?

    1. @GREG

      Słuszna uwaga.

      Dzisiaj wszystkie ideologie sa moim zdaniem pseudo-…

      Mamy PiS-owski, trumpowy i orbanowy pseudo-konserwatyzm (bo np. nie odrzucają wolności słowa itd.), mamy pseudo-liberalizm i pseudo-demokrację (bo w Europie panuje relatywizm, który pozwala religijnym fundamentalistom na róbta co chceta, a to nie jest liberalizm, który broni prawdziwej wolności).

      Nie ma żadnej holistycznej ideologii, choć muszę przyznać, że z historycznego punktu widzenia, i tak zwyciężył (na szczęście!) liberalizm, bo większość jego idei zapanowała w cywilizowanych państwach, a pseudo-konserwatyści tylko muszą się do tego dostosować, czy tego chcą czy nie.

      1. Mamy PiS-owski, trumpowy i orbanowy pseudo-konserwatyzm (bo np. nie odrzucają wolności słowa itd.)
        +=====
        Odrzucają wolność słowa. Trump cały czas atakuje prasę. Orban przejął kontrolę nad wszystkimi mediami i tego samego chce PiS. W TVP, za którą wszyscy płacą, są tylko i wyłącznie nachalnie narzucane poglądy jednej partii i jednej części społeczeństwa.

        1. To jest prawda, ale nie zakazują nikomu głoszenia własnych poglądów ani nie wtrącają przeciwników poglądowych do więzień lub obozów…

          To nawet nie jest autorytaryzm – to jest wadliwa demokracja, mieszająca liberalizm z błędnym konserwatyzmem; z tej mieszanki powstaje właśnie pseudo-konserwatyzm.

          1. nie zakazują nikomu głoszenia własnych poglądów ani nie wtrącają przeciwników poglądowych
            ====
            Znowu to samo: "tata jest dobry, bo bije pasem raz w tygodniu, ale nie trzyma w piwnicy przez 20 lat". 🙂 
            Jak się nazywał ten kolo z Austrii? Nie mogę sobie przypomnieć… 

          2. Oczywiście, że były niezależne.
            Od czasu upadku komunizmu do niszczenia niezależnego sądownictwa przez PIS.
            Do czasu Pisu nie było mechanizmów szantażów i nacisków na sędziów, a także usuwania sędziów, jeśli nie będą realizować linii partii. 
            Poguglowałem. W Austrii był Fritzl, który trzymał w piwnicy.
             

          3. Tusk mógł naskoczyć sędziemu. 
            Nie miał żadnych narzędzi ani mechanizmów wpływu na niego. 
            Każdy sędzia mógł powiedzieć, mam Cię w dupie Tusku, i nie bać się, że go zwolnią albo przeniosą na drugi koniec Polski.
             

          4. @Hubert
            https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/strazacy-musza-usunac-symbole-protestu-zwiazki-zawodowe-oburzone/hllllwh
            No i co według Ciebie Ci strażacy powinni teraz zrobić? Jak będą chcieli strajkować i wejdą w spór z rządem, to kto ten spór bezstronnie oceni, skoro prokurator, rząd i sędzia to to samo? Albo jakaś inna grupa zawodowa? Albo jak ktoś będzie w miasteczku smrodził nielegalnie i mieszkańcy sie zbuntują i pójdą do sądu, a właściciel tego smrodzącego przybytku zadzwoni do znajomego z Pisu, a tamten do Ziobry, a Ziobro powie albo wyrok na korzyść właściciela albo Twoje dzieci nie będą miały co jeść. Ciebie się pytam, co ludzie w takich sytuacjach mają robić? Mają płakać po cichu w koncie jak Rosjanie, których Putin wyjebał z domu, bo budował obiekty na olimpiadę. Bo wiadomo, że według Jacka Tabisza mają się cieszyć, że są słuszną ofiarą w walce z islamizacją Polski. 🙂

            Całe to gadanie o Tuskach i PO wynika z tego, że tego, co robi Pis nie da się obronić, więc zawsze jest zmiana tematu / sugerowanie, że ludzie, którzy rządzą krajem w rzeczywistości za niego nie odpowiadają tylko jakaś opozycja / jacyś Tusk.
            Państwo ma być dla ludzi / ma zagwarantować bezstronnego sędziego w sporze z rządem, a to prawo jest obecnie odbierane ludziom. Co będzie tym bardziej bolesne, im bardziej ktoś jest biedniejszy. Nikt tego wcześniej nie robił, nigdy tak nie było.
            A wszystkie problemy wynikają nie ze spisku komunistów, których w Polsce nie ma, a z powszechnych skrajnych gospodarczo i ekonomicznie poglądów prawicowych: dziki kapitalizm, to nawoływanie o bycie fair dla pracodawców przez Jacka Tabisza (dbanie o silnych i bogatych) itd., cały ten korwinizm, ciągłe pieprzenie jakie to złe i komunistyczne są w Polsce urzędy i jacy to z urzędników pasożyty. A ja tam nigdy nie miałem problemów z urzędnikami, bo ich szanuję i rozumiem, że ktoś tam milionów nie zarabia i nie zachowuję się jak jakaś księżna od Korwina i kukiza, czyli jak tutaj: https://www.facebook.com/donaldkropkapl/videos/1638150736300902/

            Czy ktoś jeszcze mówił w ten sposób jak poniżej? Oczywiście, że mało kto, bo to „komunizm” i w ogóle „traktujmy ‘fair’ pracodawców” jak Jacek Tabisz, bo inaczej będzie islamizacja. 🙂

            Będę mówił o ideowej legitymizacji systemu, w którym żyjemy – nazywanego liberalną demokracją, odwołującego się do szerokiej, wielokulturowej tradycji liberalnej, broniącej wolności jednostki, równoważonej demokratyczną zasadą suwerenności ludu.

            Tak ogólne określenie jest jednak bardzo mylące. Słowo ''liberalizm'' bowiem zawłaszczone zostało u nas przez wyznawców liberalizmu jednostronnie ekonomicznego, dla którego właściwym podmiotem wolności nie jest człowiek, lecz rynek, demokracja zaś traktowana jest jako ''populizm'' próbujący wymusić na ustawodawcach ograniczenie wolności rynku w imię respektowania ''roszczeń'' i ''przywilejów'' takich czy innych grup społecznych – chociażby nawet były to postulaty społecznie i moralnie mocno uzasadnione. Do kluczowych słów tak pojętego ''liberalizmu'' należy oczywiście ''prywatyzacja'', ''reprywatyzacja'' i ''deregulacja''.

            Celem ''liberalizacji'' jest demontaż instytucji liberalnego państwa opiekuńczego, traktowanego bezpodstawnie jako ograniczenie wolności. Tak jakby wolność możliwa była bez minimum bezpieczeństwa, jakby sprzyjała jej niepewność jutra, strach i nieustanna rywalizacja z innymi ludźmi.

            http://wyborcza.pl/magazyn/1,124059,15045974,Neoliberalna_kontrrewolucja.html

            „Bądźmy fair dla pracodawców”. Lol.

            Pis zaczął rusyfikację Polski od likwidacji służby cywilnej.
            Ważne jest to, żeby były i istniały silne instytucje, niezależne sądy, dzięki którym Państwo przetrwa nawet jak prezydent zginie w katastrofie samolotowej albo gdy rządzi Tusk, czy ktoś inny, to jest niszczone w tej chwili, bez tego cała reszta nie ma sensu. Żeby móc się zajmować przyszłością, trzeba najpierw wyjść z powtarzania tego, jak było w komunie przez Pis (żeby było jak było w młodości Jarka, to skasowali gimnazja i niezależne sądy), cofnąć degradację i osłabienie państwa, a potem się zajmować resztą. Bo jak mój ojciec zachorował, a nie ma wystarczająco wielu milionów ludzi w Polsce tak samo w Polsce, żeby Pisowi opłacało mu pomagać, bo nie kupi w ten sposób głosów, to ja jestem automatycznie mniejszością. A państwo musi mieć silne instytucje i niezależne sądy, bo musi stać po stronie słabszych i mniejszości, a nie po stronie silnych i aktualnie sprawującego władzę rządu. Rządy są wymienne, państwo musi działaś dalej bez względu na aktualnego premiera.

            A poza tym ja nie głosuje na platformę, chyba że zmusi mnie do tego PIS sowimi kombinacjami z ordynacją i nie będę miał wyboru. Wiem jedno, jak tylko ludzie z PIS nie będą nikogo potrzebować, to każdego będą traktować jak śmiecia, komunistę, ubeka, miłośnika islamu i co tam jeszcze wymyślą.

          5. A czy ja jestem pisowskim ideologiem albo zwolennikiem ich ideologii? NIE!

            Ja tylko zwracam uwagę na to, że nasze rządy sa do kitu, ale PO była uwiązana w wiele mafijnych afer i przekrętów, więc PiS daje szansę na rozwalenie tego "towarzystwa". Kiedyś trzeba będzie rozwalić kolejne "towarzystwa" taka już jest nasza nieletnia demokracja. 🙂

          6. Pis daje szansę na rozwalenie tego "towarzystwa".
            ====
            Na tej zasadzie to ruscy mordowali polską inteligencję to też rozwalali "towarzystwo" i w ogóle walczyli z elitami niesłuchającymi ludu. 
            Bo PIS robi czystki od przejęcia władzy i jak był ktoś zdolny i mógł się krajowi przysłużyć, to poleci, bo jest jakimś niby "komunistą". Tyle że nie mordują, ale skutek dla państwa to i tak jego osłabienie.  Osłabienie zasobów i zdolności państwa / dobra wspólnego. Trzeba umieć budować i usprawniać, zachowując ciągłość państwa, a nie „rozwalać towarzystwa”, wyrzekając się Polaków.
            Pis jest w jeszcze większą liczbę rzeczy umoczonych. Amber Gold to nic w porównaniu GetBack, a jaki przymyka oko, gdy w przekręty z kamienicami są zamieszani pisowcy i ludzie z nim związani.
            Cała idea rozwalania jakichś towarzystw i ukrytych komunistów, to niestety jedna z głupszych rzeczy jakie słyszałem. Tak żadne państwo dobrze działać nie może.

          7. Przyrównywanie PiSu do bolszewików jest nieadekwatne, ponieważ PiS i tak zostanie kiedyś od władzy odsunięty – to naród jest w demokracji suwerenem!

            A bolszewicy całkowicie odrzucili demokrację i stworzyli totalitaryzm, który miał nawet nie drgnąć.

            "Cała idea rozwalania jakichś towarzystw i ukrytych komunistów, to niestety jedna z głupszych rzeczy jakie słyszałem. Tak żadne państwo dobrze działać nie może."

            No, ale na tym polega nasza nieletnia, dziecinna demokracja. 🙂

            Polska musi się kiedyś ustabilizować, tak że demokracja będzie na w miarę wysokim poziomie i tak kiedyś będzie, może trzeba na to kilku dekad, tego nie wiem; zresztą takie świretnie rozwinięte Niemcy też nie mają wcale najlepszej demokracji, media są tam prawie w całości podporządkowane pani kanclerz i ogólnie neo-pseudo-lewicy.

            PS Dla mnie opozycja, która sama sie nazwałą totalną, sama sobie stawia mierną ocenę i sama się poniekąd przyrównuje do totalizmów i totalitaryzmów.

            Coś totalnego nie może być demokratyczne…

          8. @Hubert
            Przyrównywanie PiSu do bolszewików jest nieadekwatne, ponieważ PiS i tak zostanie kiedyś od władzy odsunięty – to naród jest w demokracji suwerenem! A bolszewicy całkowicie odrzucili demokrację i stworzyli totalitaryzm, który miał nawet nie drgnąć.

            ======
            Są takie kobiety, które jeżdżą z ludźmi na wczasy za pieniądze i mówią „oddam Ci się za kasę, ale nie nazywaj mnie prostytutką”, żeby nie patrzeć prawdzie w oczy i zachować samozadowolenie z siebie. To na takiej zasadzie chyba Pisowcy sobie pozytywny obraz samych siebie poprawiają. Oczywiście, że ludzie z PIS są bolszewikami, przecież nie mają większości konstytucyjnej, ich działania są bezprawne / ciągle łamią konstytucję, by odrzucić demokrację. Myślisz, że po to przejmują sądy, by stracić władzę? Że jak się przyzwyczają do wszystkiego, to tak po prostu zrezygnują? Jakby tak było, to by ludzie nie wymyślili podziału władzy, a wymyślili, bo wiedzą, czym grozi skupienie całej władzy w 1 rękach.
            Poza tym to jest nadal argument o tacie, który bije pasem i że powinniśmy my się cieszyć, że nie zamyka w piwnicy, to nie jest wolność ludzi, to jest łaska pana z Pisu uważającego się za właściciela Polaków. Dzięki, ale nie nigdy wcześniej nie traktował Polaków tak, że kazał im się cieszyć, że tylko gnębi ich częściowo, ale jak będą fikać, to im dojebie.
            ===
            PiS i tak zostanie kiedyś od władzy odsunięty

            Jeszcze raz, jak chcesz to zrobić, jak będą kontrolować instytucje odpowiadające za ważność wyborów?
            ====
            "Cała idea rozwalania jakichś towarzystw i ukrytych komunistów, to niestety jedna z głupszych rzeczy jakie słyszałem. Tak żadne państwo dobrze działać nie może."

            No, ale na tym polega nasza nieletnia, dziecinna demokracja.
            —–
            Nie, nie na tym polega polska demokracja, nigdy tak nie było i tego chcą tylko pisowcy.
            Nigdy wcześniej pokojowa zmiana władzy nie była zagrożona (nie mogłabyć, bo istniały niezależne instytucje od partii rządzącej akurat). Nawet komunizm zakończył się praktycznie bezkrwawo, co świadczy o mądrości Polaków. I przeszkadza to chyba tylko pisowcom i Morawieckiemu, którzy żałują, że był okrągły stół, zamiast wojny domowej, i chcą chyba doprowadzić do rozlewu krwi w Polsce. Jeszcze raz, jak sobie wyobrażasz odsunięcie Pisu od władzy?

            Czy potrafisz odpowiedzieć na pytania, które zadałem bez obrony Pisu i ich działania przez wskazywanie palcem coraz to wymyślniejszych usprawiedliwień dla ludzi z Pisu (od spisku komunistów po Niemcy)?
            Opisz, w jaki sposób po zakończeniu przejęciu sądów przez PIS przeciętny losowy niezamożny obywatel będzie miał zagwarantowany bezstronny proces w sporze z rządem bez względu na znajomości i poglądy polityczne i podlizywanie się Pisowi (a nawet wtedy, gdy jawnie nie lubi obowiązującego prezesa). Jakie instytucje będą teraz broniły przed rządem obywateli? Sprzedaj te reformy Pisu tak, aby broniły się same bez wspomagania pisowską propagandą o komunistach i Niemczech, PO i innych wymówek.

            Nie potrafisz… 🙂
            I to jest drugorzędne, co jest w Niemczech, w Niemczech mogą rządzić i kosmici, a to i tak nie zmienia faktu, że te prawa i wolności, które zabiera PIS, należą się Polakom, jak psu buda.
            Ponieważ to odbieranie praw i wolności przez Pis / Pis jest nie do obrony, po prostu nie da się tego obronić, wymyśli komunistów i tak dalej, żeby zamykać usta ludziom / ich nie słuchać i tak dalej. Szczuć jednych na drugich i tak dalej.

            Czemu na spotkaniu z ludźmi z PIS nie można im zadawać niewygodnych pytań i tylko są wybierane osoby z wcześniej sprawdzonymi / przygotowanymi pytaniami?

            A jaka ma być według Ciebie opozycja, jak w Rosji? Ma pomagać Pisowi w niszczeniu państwa? Łamać wraz z nim konstytucję?
            Podlizywać się do pisowców? Starać się być „pomazańcem Kaczyńskiego”? Przecież to żart.
            Oczywiście, że ma być „totalna” jak władza jest „totalna” i nie pozwala na mówienie dłuższe niż przez 30 sekund. Tylko, ze właśnie nie jest totalna. Jakby była, to by więcej proponowali i tak dalej…

          9. Im więcej gadania o opozycji, układach i komunistach, Niemczech, tym większa jest to zasłona dymna i próba usprawiedliwiania rządzącego pisu i przykrycia tego, że ludzie, którzy krytykują tę partię i jej poczynania, mają całkowitą rację.

  5. @VERNON ROCHE

    "Nawet komunizm zakończył się praktycznie bezkrwawo, co świadczy o mądrości Polaków. I przeszkadza to chyba tylko pisowcom i Morawieckiemu, którzy żałują, że był okrągły stół, zamiast wojny domowej, i chcą chyba doprowadzić do rozlewu krwi w Polsce."

    Niekoniecznie. Np. w Czechach Havel zrobił cienką kreskę, a nie grubą. W Rumunii co prawda rozstrzelano Ceausescu, ale należało mu się to. W Polsce od razu powinna być przeprowadzona twarda dekomunizacja i osądzenie zbrodniarzy za stan wojenny itp.

    A co robił Wałęsa? Chronił prl-owskich dygnitarzy przed sądami, a oni chronili jego – "Bolka". 😉

    Jarek poniekąd naprawdę chce przywrócić praow i sprawiedliwość. 🙂

    1. Jarek poniekąd naprawdę chce przywrócić praow i sprawiedliwość.
      ====
      Nic mnie tak dziś nie rozbawiło. Tekst jak z troll konta parodii pisowca. 🙂 
      Nikt normalny w te głupoty nie wierzy. Ani w te głupoty o Wałęsie. 
      One są produkowane chyba dlatego, że go Kaczyński nie mógł go kontrolować i mu żal dupę ściskał, że nie był nigdzie uznawany jak Wałęsa i nigdy nikt go nie będzie poważał oprócz grupki fanatyków w Polsce. 

      1. A akta z IPN to co?

        Kto był Bolkiem? Kosmita jakiś?

        PO-wcy i zwolennicy starego układu żyją w kłamstwie, bo nie widzą jak to wszystko teoretycznie i byle jak funkcjonowało.

        Wałęsa będzie anty-bohaterem a nie bohaterem. Nawet były milicjant przyznał kiedyś. że Wałęsa był agentem Moskwy.

        Walentynowicz, Wyszkowski i Gwiazda już dawno mówili o bolkowaniu Wałęsy.

        1. To ile masz lat? 80?
          Szczerze, to chuj mnie to obchodzi, co Wałęsa robił, gdy miał 20 lat. Ważne jest tylko to, co zrobił, co miało pozytywny wpływ na Polskę (nikt mu tego nie odbierze, jak Małyszowi zwycięstw w zawodach), a resztę pierdolić. To już jest be znaczenia.
          Nie ma ona żadnego wpływu na moje życie. Tak samo nie ma i nigdy nie miała wpływu reszta tych bzdur, które wypisujesz, które obchodzą tylko ludzi w wieku Jarka i starszych.
          Pieprzyć to, że Ciebie i Jarka chuj strzela z zazdrości, bo Kaczyński nie był na okładce Time, a Wałęsa tak i nikt Wałęsie tego nie odbierze — nawet jak zrobicie z tej zawiści z Polski Koreę Północną i będzie wszystkim Polakom mózgi prać i zmienicie wszystkie ulice na Kaczyńskich, żeby Polaków oszukiwać, to świat i tak będzie wiedział prawdę, a w Nicei będzie nadal ulica Wałęsy, a nie Kaczyńskiego. I to Wałęsa będzie zawsze pozytywnie wszędzie kojarzony z Polską, a Kaczyński wszędzie negatywnie jako emerytowany niszczyciel i zabójca narodu.
          Poza tym gardzisz Polakami, bo nazywasz ich komunistami i nie szanujesz ich pracy, która zbudowała sukces Polski.

          1. https://youtu.be/F1F1c3osIDg
            —–
            Jak widzisz, w miniaturze nie ma Jarka, tylko jest Wałęsa, i tak będzie zawsze bez względu na to jak bardzo Kaczyńskiego i Ciebie będzie żółć zalewać z zawiści i bez względu na to jak bardzo będziecie w szkole okłamywać dzieci.

          2. Mnie i Jarosława nie obchodzi to, że panuje na świecie mit Wałęsy. Aung san Suu-kyi była pod wrażeniem np. Jaruzela, bo Sowieci nie wjechali do PRL… 🙂

            Ważne są fakty, a nie to, że Bolek jest gloryfikowany, a Kaczor opluwany – bo to ma mało wspólnego z rzeczywistością.

            A fakty są takie, że Bolkiem był Lechu a nie żaden kosmita. A to, że przez lata był Polakom wciskany kit, to nie jest teraz ważne – ważna jest prawda, która była utajniona przez magdalenkowców i platformersów.

          3. ważna jest prawda, która była utajniona przez magdalenkowców i platformersów
            ====
            hahaha A koncerny farmaceutyczne mają lek na raka, ale nie chcą się podzielić, bo by nie zarabiały. 🙂
             

          4. Nie wiem czy są takie leki, ale wiem o układzie magdalenkowym – i żaden Bolek, cesarz Europy Tusek i Schettino tego nie zmienią.

            Pewnie będziesz mi chciał przypisać wiarę w młodą i/lub płaską ziemię – nie przypiszesz. 🙂

            Ja podaję fakty, a świadczą one przeciwko platformersom i bolkowcom.

          5. Po prostu jesteś oderwany od życia, bo nie umiesz obronić ani sprzedać tych całych "reform" i żyjesz fantazjami o teoriach spiskowych w Magdalence, zamiast interesować się tym, jak coś wpłynie na życie zwykłego człowieka.
            Jeszcze raz: w jaki sposób teraz losowy obywatel Polski bez względu na poglądy i znajomości będzie miał teraz w sporze z rządem bezstronny proces. 
            Albo jak lekarz popełni błąd, ale będzie miał znajomych w PIS, to w jaki sposób zwykły i normalny człowiek będzie miał szanse na wygranie sprawy?
            Jakie teraz będą istnieć niezależne instytucje i mechanizmy w Polsce, na które będą mogli liczyć ludzie, na które będą mogli powołać się zwykli ludzie bez względu na to, kogo znają i czy są biedni czy bogaci i bez względu na poglądy polityczne?
            Nie umiesz odpowiedzieć.
            Zasłaniasz się teoriami spiskowymi. 
            Najwyraźniej jak się żyje abstrakcjami o Magdalence, to ludzi można mieć gdzieś… i zachować dobre samopoczucie.
             

          6. "W jaki sposób teraz losowy obywatel Polski bez względu na poglądy i znajomości będzie miał teraz w sporze z rządem bezstronny proces."

            W nijaki – dokładnie tak jak było do tej pory. 🙂

            Naprawdę wierzysz w te mity, że PiS wszystko uzależnia i tworzy dyktaturę autorytarną?

            Naoglądałeś się TVN-u, zaczytałeś Newsweeków i innych narzedzi propagandy opozycji totalnej i twraz wierzysz w spiski, że PiS psuje państwo etc.

          7. W nijaki – dokładnie tak jak było do tej pory. 
            =====
            Czyli co PIS chce, żeby było tak, jak było? 🙂
            Chcesz, żeby było tak, jak było? 🙂
            To po chuj jest ten PIS, jak nic na lepsze nie zmienia?
            A fakty pokazują, że jest gorzej (wystarczy przeczytać wklejone przeze mnie linki do artykułów z Rzeczpospolitej).
            Niech PIS spada i się od ludzi odczepi.
            Normalnie nie umiesz uzasadnić istnienia tej partii / tego Pisu.
            Niby taka zajebista, najlepsza, a nie ma nic do zaoferowania dla ludzi. 
            Jest kontynuacją  skrajnego podejścia wolnorynkowego (neoliberalnego jak u Balcerowicza, patrz linki powyżej, w tym do nowego obywatela) z elementami kupowania głosów na zasadzie "masz psie od Pana z PIS i tylko jak ja Ci psie pozwolę, więc nie strajkuj mi tu i nie wymagaj, bo będziesz robiony w chuja jak niepełnosprawni i lekarze", zamiast uczciwego i szczerego ​troszczenia się o ludzi bez pogardy dla nich i okłamywania ich.

            ====
            Czytam Nową Konfederacją. Dokładnie potwierdzają tam to, co mówię i nie gadają bzdur o spiskach. 
            =====
            Jeszcze raz, nie potrafisz uargumentować / uzasadnić sensu istnienia PIS-u i tego, co robi.

          8. Zgadza się, że w nijaki sposób, bo akurat sądownictwo to jest sprawa zależna od danego rządu – przynajmniej w Polsce, jeszcze długo tak będzie. Każdy chce, żeby jak najwięcej sędziów było po swojej stronie, czyż nie?

            Co do zmian, to liczy się choćby chęć odbudowy praktycznego państwa polskiego, a zniszczenie teoretycznego. Chęć uniezależnienia się od Niemiec i budowa ściślejszej współpracy z USA, przy jednoczesnym wzmocnieniu suwerenności.

            Sama propozycja referendum konstytucyjnego (niewypał) była dobrą inicjatywą, która jeszcze będzie dopracowywana.

            Nawet ludzie z resortów ministerstw są lepsi od poprzedników z PO-PSL. Taki Arłukowicz dostał ministerstwo zdrowia, a był w Big Brotherze. 🙂

            Nowak od zegarków dostał infrastrukturę po znajomości z cesarzem Tuskiem.

            A minister obrony Grabarczyk hasał sobie z pistolecikiem… 🙂

            Teraz jest naprawdę dobra zmiana, w porównaniu do tego, co było!

            Nie oznacza to oczywiście, że jest to dobra zmiana w sposób bezwzględny. 😉

          9. Każdy chce, żeby jak najwięcej sędziów było po swojej stronie, czyż nie?
            ====
            Nie, każdy chce żeby sądy jako instytucja były niezależne od rządu. I tak było do tej pory.
            Nie było żadnej możliwości nacisków na sędziów ze strony rządu. Sędzia był niezależny, bo nie zależała od rządu jego kariera i nie mógł zostać usunięty i dlatego mogłem liczyć na niezawisły wyrok w sporze z rządem. Istniały mechanizmy i instytucje, które były dla ludzi.
            Wytłumacz na jakiej na podstawie miałbym mieć jakiekolwiek gwarancje teraz?
            Nie potrafisz.
            ====
            choćby chęć odbudowy praktycznego państwa polskiego
            —–
            Lol, jakie bzdury, teraz jest państwo se srajtaśmy. Nie ma nic, nie ma niezależnych instytucji od wojska. A Trump sprzeda Polskę Ruskim. 
            ===
            Nie ma żadnych zmian na lepsze. Opowiadasz bzdury i propagandę.Nie potrafisz wyjaśnić, w jaki sposób teraz będę miał gwarancje od państwa na cokolwiek ani sposób teraz będą jakiekolwiek niezależne instytucje od rządu. Nic z tego nie potrafisz poza gadaniem o PO, jakby państwo to była jakaś partia. 
            ====
            sądownictwo to jest sprawa zależna od danego rządu 
            —-
            To jest w ogóle wykręt, żeby bronić bzdurami PIS i nie mówić, jak teraz będzie.
            Nigdy do tej pory nie była zależna od danego rządu. Po to były kadencje zrobione tak żeby się nie pokrywały z rządami czteroletnimi i następna partia po wygranych wyborach mogła wybrać sędziów. 
            A Ty po prostu nie potrafisz obronić tego, jak będzie chujowo, więc specjalnie kłamiesz, że wcześniej też tak było. A rzeczywistymi problemami się nie zajmujesz, bo jesteś oderwany od codziennej rzeczywistości i wszystko tłumaczysz abstrakcyjnymi spiskami, tak jak i w przypadku sądów gadasz bzdury o wcześniejszym braku podziału władzy i mozliwości obsadzania i odwoływania w dowolnej sędziów przez polityków. Nie było tak nigdy wcześniej.

  6. @ V. Roche

    "Nie, każdy chce żeby sądy jako instytucja były niezależne od rządu. I tak było do tej pory."

    Tiaaa. A zwłaszcza PO z panem Schetyną na czele, którego interesują tylko słupki… 🙂

    Nie ośmieszaj się, nic tym hejtem na PiSiorów nie zyskasz.

    Taka jest teraz demokratycznie wybrana władza i pogódź się z tym. Szkoda zdrowia.

    Ta władza kiedyś minie – dobrze by było, żeby przynajmniej przywróciłą Polsce należną godność i przywróciła państwo praktyczne.

    1. Nie ma hejtu. 
      Ty ciągle obrażasz Polaków.
      Są pytania, na które nie potrafisz odpowiedź.
      Nie potrafisz się odnieść do tego, co napisałem bez bzdur o spiskach, bez gadania o nienawiści, o PO i tak dalej…
      Nie umiesz wyjaśnić ludziom, w jaki sposób teraz w sądzie będą mogli liczyć na niezależny od rządu proces.
      Nie umiesz na nic odpowiedzieć.

      1. Po pierwsze nie wiem na co odpowiadać, skoro pytania są względne i tendencyjne.

        A po drugie to, że obrażam Polaków, to chyba jest jakiś sarkazm.

        Polaków obrażają ci, którzy chronią stary system post-czerwony, czyli np. platformersi.

        I będę o tym ględził, bo o ważnych faktach należy ględzić.

        Co do teorii spiskowych, to polecam słuchać platformersów. Sądzą np. że żadnych afer nie było, że Lech Bolek Wałęsa nie był żadnym agjentem itd. 🙂

        1. Oczywiście, że obrażasz.
          Przecież nazywasz Polaków komunistami.
          Nie umiesz na nic odpowiedzieć.
          Wymigujesz się od odpowiedzi.
          A pytania są szczere i prawdziwe.
          Tylko nie umiesz obronić ani sprzedać ani tej partii, której niby chcesz bronić, ani swoich poglądów.
          Nie zrobiłeś nic, żeby mnie przekonać, tylko obrażasz Polaków i się wymigujesz od odpowiedzi.
          Gadasz o każdej możliwej bzdurze, byleby nie odpowiedzieć.
           

          1. Tak, tych Polaków którzy byli komunistami nazywam komunistami, a tych którzy z nimi weszli w układy nazywam sprzedawczykami (platformerskie sitwy).

            Czy Feliks Dzieżyński (Polak) był twoim zdaniem dobry tylko dlatego, bo był Polakiem???

            Widzę, że niezły z ciebie nacjonalista, skoro wszystko kategoryzujesz wedle kryterió narodowych… 🙂

            Tak samo niektórzy Niemcy byli nazistami, choć NIE KAŻDY Niemiec – trzeba tylko umieć patrzeć na fakty, to nie takei trudne, zapewnaim! 😉

            Jesteś kukizowcem, a wiec sympatyzujesz po części z nacjonalistami, a na pewno z szeroko pojętą prawicą. I ty chcesz być obrońcą demokracji???

            Ja wolę centrum, a tak się składa, że PiS nie szaleje ani w jedną ani w drugą stronę.

        2. Cała Twoja odpowiedź jest z dupy i fałszywa.
          Bo nie da się obronić Pisu i tego, co robi, to musisz wymyślać bzdury o neokonserwatywnych komunistach.
          Ja głosujemy na Piotra Apela od Kukiza, bo nawet u Kukiza znajdzie się ktoś mądrzejszy od fałszywego i z dupy Pisu, którego zwolennicy w żaden sposób nie potrafią obronić swoich przekonań bez obrażania ludzi i ich okłamywania i wyrzekania się ich jako Polaków.

        3. Nie umiesz przekonać, więc obrażasz i przypisujesz ludziom różne rzeczy (od komunizmu po nienawiść, bo zadali pytanie), żeby mieć wymówkę, żeby się kogoś wyrzec, byleby tylko nie odpowiedzieć i nie odsłonić pustki.
           

        4. Albo na kogoś innego mądrego z regionu. Kogoś, kto nie będzie się mnie wyrzekał jako Polaka i nie będzie mnie obrażał gadaniem o komunistach oraz wymigiwał się na każdy możliwy sposób, w tym teoriami spiskowymi o komunistach, byleby tylko nie odpowiedzieć na pytanie tak, jak Ty i Pis, a będzie umiał odpowiedzieć, wyjaśnić i przekonać do siebie mnie i ludzi, czego Ty ani PiS nie potraficie. Głosuję na osobę, a nie na partię.
          W sumie to Pisu nikt tak naprawdę nie lubi oprócz jego psychofanów.

          1. Szczerze mówiac po kukizowcu nie spodziewałbym się obrony Bolka itp.

            Nie spodziewałbym sie także obrony "demokratycznej praworządności" ze strony nacjonalisty i prawicowca…

          2. Różni ludzie tam są, słuchałem to, co mówili. 
            Niektórzy są mniej nacjonalistyczni i prawicowi od Pisu, a wręcz są lewicowi.
            I Ci akurat wiedzą, że ważne są te gwarancje, o których mówię.
            A dużo z wyborców Kukiza też w zasadzie nie jest aż tak prawicowa i nacjonalistyczna.
            W zasadzie to prawie wcale. Ten cały nacjonalizm jest u nich powierzchowny. Ta cała prawicowość jest u nich powierzchowna. Po prostu nie są z kasiastych domów, przypominają mnie pod wieloma względami.
            Przy odrobinie wysiłku można się dogadać i nie będą się mnie wyrzekać jako Polaka.  Pogadają ze mną i nie będą mnie obrażać tak, jak Ty. I nie są takimi fanbojami jak Ty. I nie lubią Pisu.
            Nawet niektórzy wyborcy są lepsi od pisowców i można z nimi pogadać, a Korwin nie lubi pisu i mówi o nim prawdę, którą chcecie ukryć nie odpowiadając na pytania.
            Nie jestem kukizowcem. Głosuje na ludzi, którzy mnie do siebie przekonają.

  7. Nawet niektórzy wyborcy Korwina są lepsi od pisowców i można z nimi pogadać, a Korwin nie lubi pisu i mówi o nim prawdę, którą chcecie ukryć nie odpowiadając na pytania.
    ====
    Mam znajomą, która popiera Korwina, a nigdy się mnie nie wyrzekła jak Polaka i nigdy jak tchórz nie ucieka przed pytaniami i się od na wszelkie możliwe sposoby nie wykręca gadaniami o teoriach spiskowych i tych innych bzdurach.

    1. OK. Każdy ma oczywiście prawo do swoich poglądów – na tym wszakże polega demokracja, choć Korwin chce się jej pozbyć…

      Nie wiem czy jest sens głosować na Kukiza, który ma ledwie ok. 7% i nie ma jednolitego programu – a skoro są niejednolici, to jest totalna rozpierducha.

      Muzyk i alkoholik niepotrzebnie pcha sie w politykę.

      Prawdziwa pierestrojka i sanacja Polski i Polaków jest zagwarantowana jeno przez PiS i nie ma dla nich na razie alternatywy. Może to i dobrze…

      1. No znajoma od Korwina mówiła, że nie nawidzi Pisu i pisowców, bo zgnoili i zniszczyli jej przyjaciółkę.
        Ja głosuje na ludzi (wybiorę sobie kogoś najlepszego, może będzie ktoś lepszy), a  ty nadal nie potrafisz obronić Pisu i tego, co robi. 
        I ciagle gadasz głupoty, tym razem o jakichś sanacjach, a zero odpowiedzi i zero wyjaśnienienia, gdzie są gwarancje dla ludzi, a nie dla jakiegoś rządu i jakiejś partii.
         

        1. OK. Każdy ma oczywiście prawo do swoich poglądów – na tym wszakże polega demokracja
          ====
          Dodatkowe pytanie:

          Dodatkowe pytanie:
          A jakie są teraz tego gwarancje, skoro parlament to fasada, a wypowiedzi są po chamsku ograniczane do 30 sekund, a ludzie nie mogą wejść do sejmu, gdy dotyczy ich sprawa „omawiana” na komisji, pod sejmem są płoty, a prawo jest przepychane na kolanie w nocy najszybciej jak się da bez żadnych konsultacji i bez brania pod uwagę jakichkolwiek opinii innych ludzi, ponieważ inni ludzie nie są uważani za Polaków, ponieważ parta i rząd PIS się ich wyrzekł jako Polaków? 

      2. Po głębszym namyśle: Ziemowit Szczerek moim wyborem.
        Jeśli gdziekolwiek będzie kandydował, jadę tam i głosuję.

  8. Szczerek współpracuje z Polityką i TP – post-komunistyczne i para-lewackie tygodniki.

    Są bardzo opiniotwórcze, a więc nie dziwię sie ,że tak hejtujesz PiS. 🙂

    Miałem rację; wciągnąłeś sie w naty-pisowską propagandę i jej zaufałeś.

    Ja się nie wciągam w żadną propagandę, a obiektywnie rzecz biorąc PiS ow wiele lepiej wypada niż cała "reszta".

    1. Ja się nie wciągam w żadną propagandę, a obiektywnie rzecz biorąc PiS ow wiele lepiej wypada niż cała "reszta".
      ====
      Nie, bo nie potrafiłeś niczego udowodnić obiektywnie i tylko zaklinasz rzeczywistość przy użyciu słowa "obiektywnie",  a to, co mówisz opierasz na rodzaju religijnej wiary w PiS.
      Nie przedstawiłeś żadnych odpowiedzi / dowodów i gwarancji, tylko religijnie wierzysz, że coś PiS zrobi bez dowodów na gwarancje i zabezpieczenia. Jeśli się nie ma dowodów, to pozostaje tylko religijna wiara.
      Bronisz się rękoma i nogami, by tylko sceptycznie nie spojrzeć na tą partię. Tu pomaga propaganda o spisku komunistów, która automatycznie pokazuje pisowców jako jedynych prawdziwy Polaków, a resztę jako niepolaków.

      Dodatkowo używasz słów "post-komunistyczny" i "para-lewacki", żeby wyrzec się ludzi jako Polaków i nie musieć odpowiadać ani używać argumentów, czyli żeby także zrobić unik, wymigać się i tchórzliwie uciec.

      Nie umiesz bez odmawiania ludziom prawa do bycia Polakami i ich równego traktowania i tych inwektyw, których używasz. Przecież znowu użyłeś cudzysłowu, tym razem w słowie reszta.

      Właśnie dlatego, że jesteś wciągnięty w propagandę to nie potrafisz niczego udowodnić / na nic odpowiedzieć i dodatkowo używasz takich inwektyw — wprost od Pawłowicz i Wiadomości; nie patrzysz sceptycznie, tylko religijnie. Wierzysz w dawanie szansy, a nie żądasz rezultatów i kontroli nad swoimi pracownikami.

      Przynajmniej mnie się Polityka i TP nie wyrzekają jako Polaka i mnie nie obrażają, potrafią odpowiadać na to, o co pytam / wyjaśnić i mają argumenty; co najważniejsze, są za gwarancjami dla ludzi, a nie dla jakiegoś rządu i jakiejś partii.

      ​Pytania to nie hejt. Hejt to używanie teorii spiskowych o komunistach przeciwko ludziom, by z nimi nie rozmawiać i nie traktować ich na równi z innymi, by traktować ich z buta i z pozycji siły, by nie traktować ich jako Polaków.

      A idolem Szczerka nie jest morderca z Hiszpanii, jak niektórych pseudohistoryków.

      1. "A idolem Szczerka nie jest morderca z Hiszpanii, jak niektórych pseudohistoryków."

        Pewnie masz na myśli Ziemkiewicza…

        Nie przepadam za tym facetem, bo on sam nie wie czego chce, poza tym, że bawi sie w "prawicowca".

        On nie jest wprost za PiS-em, choć sympatyzuje z PiS-em, bo ma przez to okazję do zarabiania większej ilosci pieniążków.

        Ziemkiewicz nie definiuje PiS-u, a PiS nie definiuje Ziemkiewicza.

        Ja nie jestem PiS-owskim ideologiem, by ślepo wierzyć w pisowskie pitolenie "Wiadomościów" i tym podobnej tuby propagandowej.

        Sam nawet Gliński kiedyś powiedział na wizji, że TVP to dom wariatów.

        PiS jest OK, bo patrząc na całą opozycję, nie widać żadnej poważnej alternatywy, a przy okazji, PiS chce pokazać na światło dzienne, że Bolek był Bolkiem itp.

        Czemu mamy nie wspierać pod tym względem prawdy???

        1. Mam jego na myśli: https://twitter.com/Cenckiewicz/status/1021139949113028608 
          ====
          Czemu mamy nie wspierać pod tym względem prawdy?
          —-
          Pis nie jest ok, bo nie daje gwarancji ludziom ani zabezpieczeń, o które ciągle pytam, a które są ważniejsze niż teorie spiskowe o Wałęsie i komunistach, w kraju w którym od upadku komuny cały czas rządzą neoliberałowie (zwolennicy dzikiego kapitalizmu). To właśnie wiara w te śmieszne teorie spiskowe i to, że nieregulowany wolny rynek (niewidzialna ręka rynku, teoria skapywania, że jak Kulczyk będzie bogaty, to automatycznie w magiczny sposób zawsze się poprawi najbiedniejszym) i taki nieregulowany / dziki kapitalizm jest najlepszy sprawiła, że ludziom, którym się nie powiodło po upadku komuny, byli często pozostawiani sami sobie.

          Ty nie wspierasz prawdy, ty wspierasz spiskowe bzdury i postawę, która zawsze mówiła, że od pomocy biedniejszym zaraz będzie komunizm, bo to redystrybucja. I dlatego, że wspierasz takie spiskowe bzdury i taką postawę, że zaraz wszystko to komunizm (sam wszystkich poza pisem określasz komunistami), a tym samym a) uniemożliwiasz zdefiniowanie rzeczywistych problemów ludzi (bo ludzie szukający układów się tym nie zajmują; zresztą wcześniej był w PL jeden z najmniejszych odsetek korupcji, więc żadne układy nie były problemem; korupcja wzrosła po przejęciu władzy przez pis, który chce zresztą zrobić jakieś państwo oligarchiczne, w którym liczą się tylko znajomości i układy — jak Orban na Węgrzech — jak tam karzą za bezdomność, to ja nie chce takiego Budapesztu w PL, że jak się nieszczęście zdarzy, to dodatkowo mnie będzie policja gnoić), b) uniemożliwiasz rzeczywiste i prawdziwe trwałe, a nie tylko w celu kupienia głosów, rozwiązanie problemów ludzi i poprawę ich życia, by mieli szanse całe życie nie być na dnie, żeby mieli ochronę dla pracowników, jakąś szansę na emeryturę, gdzieś pojechać na wczasy. Czystki powodowane teoriami spiskowymi nigdy nie rozwiążą rzeczywistych problemów ludzi. Moi rodzice też nigdy nie byli beneficjentami transformacji, dlatego chciałbym, aby mieli rzeczywistą pomoc, a nie pustą odpowiedź w postaci zwalniania jakichś losowych ludzi, którzy pewnie są dobrzy w tym, co robią, a których zwolnienie ma na celu zapewnienie gwarancji dla jakiegoś rządu i jakiejś partii, a nie dla zwykłych ludzi takich jak na przykład moi rodzice.

          1. Pis nie jest też ok, bo przez zmiany w ordynacji (tak, jak tej do europarlamentu), chce ograniczyć ludziom wybór i najchętniej w ogóle go ludziom odebrać tak, aby nie mogły być rozwiązywane rzeczywiste problemy, zamiast teorii spiskowych.

          2. Również za Cenckiewiczem nie przepadam – jest on fanatykiem religijnym, związanym z FSSPX i co ciekawe wcale przez to nie wspiera specjalnie PiS-u, bo PiS ubóstwia JPII, a Cenckiewicz raczej negatywnie ocenia JPII – byłby gotów uznać go za agjenta Moskwy…

            Jedyne za co pochwalam Cenckiewicza, to za to, że wraz z Gontarczykiem pokazał prawde o Bolku i za nic więcej.

            Zwracam uwae ogólnie na PiS – warto im dac szansę, a to co głosi jeden z drugim – pal sześć!

            Mam głęboko w d… Cenckiewiczów i Ziemkiewiczów, jeśli cię to interesuje.

          3. Zwracam uwae ogólnie na PiS – warto im dac szansę
            ====
            Po trzech latach mam im dawać szansę? 🙂
            Już dostali, według mnie nie wykorzystali.
            A wręcz oszukali i zdradzili Polaków.
            Cały czas kłamali od na długo przed wyborami.
            Nie widzę żadnych gwarancji dla ludzi, tylko dla rządu i partii.
            Niech sobie już idą, żeby nie myśleli, że im wszystko wolno, a reszcie nic, bo wszyscy inni to niepolacy i komuniści.

            A przecież gdyby się nie wyrzekali Polaków i rzeczywiście dobrze rządzili, to mieli szansę mnieprzekonać

            Nie wykorzystali jej, bo wypieranie się Polaków i samolubna chęć zgarnięcia władzy dla siebie (jak u Orbana, gdzie podobno każda decyzja zależy od niego; chcesz coś zbudować, musisz mieć znajomości, pewnie musisz dać w łapę) nad wszystkim jest łatwiejsze od przekonywania oraz rzeczywistej i prawdziwej troski o Polskę i Polaków.

            ​Przecież nawet na spotkaniach są tylko ekstra wyznaczeni ludzie do zadawania pytań Morawieckiemu, którzy mają wyznaczone pytania, a reszta jest traktowana jakby nie byli Polakami.

            Pisze też Szczerek:

            Rzecz w tym, że tylko wyborcy PiS mogą odpytywać ministrów PiS jak „równych sobie”. Inni już nie. Inniwrogami. Gdy na konferencji prasowej po Marszu Niepodległości od ówczesnego szefa MON, Błaszczaka, zażądałem „jak równy”, by przestał ściemniać, że nie widział na tym Marszu wzywających do nienawiści haseł, widział natomiast gdzieś na jakimś kontrmarszu jedną czerwoną szturmówkę, to powiedział, że on tam już wie, „jaki jest profilpisma, z którym współpracuję. Bo tej władzy pytania mają prawo zadawać wyłącznie lizusowskie media publiczne, albo pokorne i służalcze prawicowe.

            Bo jasne, można być „równym sobie”, ale w ramach monologu, a nie dialogu. PiS jest partią proponującą bardzo unikalny model demokracji, w ramach której kompromis polega na tym, że przyjmuje się rozwiązania i poglądy proponowane przez PiS. A pozostałym przypisuje się intencje.

            Więc, jak Polacy mają dawać szansę PiS, dodatkowo po 3 latach jego władzy, skoro PiS Polaków się wyrzekł i ich wygnał, by nie prowadzić z nimi dialogu?

            Jak ja się o coś spytam, to mi PiS każe wypierdalać — najpewniej z Polski jak Pawłowicz kiedyś komuś kazała na FB; zawsze jest, że jak się nie podoba, to wypierdalaj; typowy argument, ostatnio też Pawłowicz kazała wyjeżdżać tej kobiecie od Amnesty International (nie to, że się z nią nie zgadzała, bo do tego ma prawo), tylko kazała się wyjeżdżać. 

            To jak ludzie mają dawać szansę PiS, jak PiS każe im wypierdalać (bo nie Polacy), zamiast ich przekonywać?

            ====
            To, że scharakteryzowałeś Cenkiewicza tak, a nie inaczej, raczej nie przekłada się na wiarygodność jego książki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

8 − cztery =