List otwarty polskich Ormian do prezydenta Krakowa

Zabrze, 1 II 2018

Prezydent Miasta Krakowa

Pan Jacek Majchrowski

 

W imieniu Ormiańsko-Polskiego Komitetu Społecznego oraz Ormian w Polsce apelujemy w sprawie kontrowersyjnej idei, której niepokojący dla nas ton nadaje Ambasador Republiki Tureckiej. Z trudem jesteśmy w stanie zrozumieć argumentację stojącą u postawy inicjatywy, którą skierowano niedawno do włodarzy Miasta Krakowa – upamiętnienia przyjaźni i współpracy polsko-tureckiej.

 

 

 

Zbliżająca się setna rocznica odzyskania niepodległości i podmiotowości państwowej, zatraconej po latach powstań, rozbiorów i wojen, ma stać się okazją do powstania pomnika upamiętniającego działania wojska osmańskiego, które brało udział w walkach na froncie wschodnio-galicyjskim w latach 1916 – 1917. Rzekomą inspiracją tejże kuriozalnej postawy jest historyczna konstatacja przepowiedni Wernyhory, mówiąca o odrodzeniu Rzeczypospolitej po tym, jak żołnierze Tureccy napoją swoje konie w Wiśle. Ambasada Republiki Tureckiej właśnie w takiej figurze proponuje wznieść pomnik upamiętniający relacje między Naszymi państwami.

W naszej ocenie prawda historyczna wydaje się umykać stronom tegoż niechlubnego przedsięwzięcia – dlatego czujemy się w obowiązku przypomnieć o tym, co dla tożsamości narodowej wszystkich chrześcijan jest sprawą nadrzędnej wagi.

W okresie Wielkiej Wojny (w sierpniu 1914 roku) Turcja zawiera sojusz z Cesarstwem Niemieckim. Krótko po zbrataniu sił (5 listopada 1914 roku) Imperium Osmańskie ogłasza dżihad przeciw państwom Ententy – sojusznikom Polskich interesów. Choć święta wojna nie dotyka bezpośrednio Polaków, uderza w narody podążające śladami Chrystusa.

Przez sam fakt wiary w Pana Boga między 1915 a 1917 rokiem z rąk Tureckich ginie półtora miliona Ormian. Ofiarą pada ludność chrześcijańska również innych narodowości – Asyryjczyków i Greków. Ludobójstwo Ormian – do dziś wypierane ze świadomości Tureckiej – a uznane przez stanowczą większość cywilizowanych narodów – Austrię, Belgię, Rosję, Niemcy, Polskę, Francję, Holandię, Kanadę, Szwecję, Szwajcarię i wiele innych, nie może być świadectwem przyjaźni.

Przypominamy Panu prezydentowi i radnym Krakowa, że Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjął uchwałę upamiętniającą owe ludobójstwo i stanowczo potępił działania Turcji w okresie I Wojny Światowej. Wszak rękami tego samego Tureckiego żołnierza dokonano pierwszego ludobójstwa XX wieku. Któż cywilizowany rozważałby odpowiedź na pytanie, czy gdziekolwiek na świecie można by upamiętnić pomnikiem żołnierzy Hitlerowskich Niemiec?

Dzisiejsza polityka historyczna stoi przed wielkim wyzwaniem przekazania przyszłym pokoleniom prawdy, dzięki której zachowamy baczność wobec uniwersalnych wartości – wciąż powszechnych, choć podupadających w Zachodnim społeczeństwie.

Właśnie dlatego apelujemy do Prezydenta Miasta Krakowa o zaniechanie i zablokowanie tego ryzykownego pomysłu, który będzie działać na szkodę wizerunku Krakowa, Polski i Polaków.

 

                                                                                                                Prezes Ormiańsko-Polskiego Komitetu Społecznego
                                                                                                                Hraczja Bojadżjan

O autorze wpisu:

Prezes Ormiańsko-Polskiego Komitetu Społecznego

9 Odpowiedź na “List otwarty polskich Ormian do prezydenta Krakowa”

  1. "uderza w narody podążające śladami Chrystusa." , "Przez sam fakt wiary w Pana Boga …"

    kochani Ormianie, fakt, Turcy sie rozpleniają jak inne rozpleniające sie plemienia, mordowali jak Niemcy, ale nie probujcie nas karmic bredniami o Chrystusach i Bogach.  Nikt tu za Harrego Pottera umierac nie bedzie. Ale faktycznie, moze Morawiecki sie skusi na obrone chrzescijanstwa, chociaz podejrzewam, ze Kaczygan ma blizej do Erdogana. 

    1. Prześladowania w Turcji szły po linii religijnej dość często. Prześladowano różnych chrześcijan, akurat Ormian było wśród nich szczególnie wielu. Polecam podręcznik historii i kilka miesięcy solidnych samodzielnych studiów. 

      1. Bzdura, Ormian przesladowano i eksterminowano wcale nie z powodu chrzescijanstwa. Niech Pan sie nie osmiesza wciskając taki religijny kit. Podobnie ten obecny list jest krokiem wstecz do czasow sredniowiecza, wciąganie do rozgrywek bogow i wyznan. Jak rozumiem emocje i uczucia jakie wzbudzają dawne mordowania, ale niech Pan nie wciska bajek ze "przez sam fakt wiary w boga" i "świętej wojny" i inne religijne sformulowania.  Relacje Polski i Turcji to tez zadna sielanka przeciez, wiec ten prezes przesadza z ta przyjaznią polsko-turecką. 

        "zachowamy baczność wobec uniwersalnych wartości – wciąż powszechnych, choć podupadających w Zachodnim społeczeństwie." – taki kit to niech Ormianie wezmą do siebie, – nastepni po Morawieckim co chcą nawracac zachod na swoje wartosci? Rozumiem oburzenie na tureckie ludobojstwo Ormian, ale cała  reszta to wstyd i religijna paranoja, na miare pisu i narodowcow. Bo co publikowac  takie religijne głupoty?

        1. W Imperium Otomańskim prześladowano wszystkie grupy chrześcijan. Proszę postudiować. Prześladowania miały aspekt religijny i etniczny, nie zaś tylko etniczny. 

          1. Nie no ateista się znalazł i proszę teraz nie mówić że ktoś kiedykolwiek, zwłaszcza ponad 100 lat temu myślał o Bogu. Fakty historyczne i inne dowody są mało warte, ponieważ ten jeden człowiek nie wierzy w żadnego Boga więc i nigdy nikt nie myślał inaczej niż on. Zwłaszcza imperium zbudowane na wierze.

          2. @Krystian, na katechezie Cie katechetka nie uczyła, za bog chrzescijan i muzułmanow to ten sam bog? Myslisz, że gdyby Ormianie przeszli grupowo na islam to by ich Turki nie wyrżnęły? Bardzo wątpliwe. 

  2. Jednym z wytlumaczen  moze byc fakt, ze to list do prezydenta Krakowa. I ten gosc Ormianin widzi Krakow jako Watykan polnocy, kraine superreligijną, bogobojną i mysli, ze argumenty nawiazujące do religii zrobią na Polakach wrazenie. Dlatego wciska religijny kit. Sam tez moze jest bogobojny i starej daty.

    1. Autorzy listu zwracają uwagę na zgodny z prawdą fakt, że obok ludobójstwa Ormian dokonywano masakr na innych grupach chrześcijan. 

  3. Dokonywano ludobojstwa na innych narodowoscich wchodzacych  wtedy w Ottomanskie Imperium. To ze akurat byli chrzescijanami to nie było zadnym powodem. Jedynie ulatwiało Turkom mordowanie, bo mentalnie łatwiej podpuscic powołujac sie na religie i zabic "innowierce" niz swojego religianta. Turcy sie po prostu bali ze Ormianie  i Grecy przyczynią sie do rozpadu imperium (ządania o autonomie), wiec zaczeli wyzynac. To tak jak z Zydami w Polsce, tez były pobąkiwania o Judeo-Polonii  wiec pewnie gdyby nie Niemcy (aka nazisci), to tubylcy by zaczeli Zydow eliminowac. Podobnie dzisiaj, Erdogan boi sie potencjalnego panstwa kurdyjskiego i chce to zgasic zanim sie rozpali. Stąd jego militarne akcje w Syrii, bo tereny tureckie gdzie dawniej mieszkali Ormianie są w wiekszosci zasiedlone przez Kurdow. Boi sie ze powstanie panstwo Kurdystan, a wtedy czesc obecnej Turcji bedzie terenem spornym. Dla mnie to Turcy zrobili taki "mały" holokaust na Ormianach, ale niech Pan nie miesza do tego religii jako podstawowego motywu i nie uzywa religijnych podpuszczających  argumentow. Dosc religijnych paranoii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

5 × 2 =