O dziwnym słowie pislam. Jacek Tabisz

 

Podczas manifestacji KODu nie raz się zdarzało, że uczestnicy wznosili okrzyki "Precz z pislamem, precz z pislamizmem". Jednak, o ile większość haseł wzbudzała zgodny entuzjazm manifestujących, o tyle "pislam" stykał się często ze sprzeciwem części protestujących. Zastanówmy się, dlaczego się tak działo i co z tego wynika…

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

44 Odpowiedzi na “O dziwnym słowie pislam. Jacek Tabisz”

  1. Masz racje Jacku ze nalezy widziec roznice pomiedzy Islamem a innymi religiami np katolizyzmem. 

    Porownanie PiSu z Islamem jest uproszczeniem .

    1. To zgodnie z pana sugestiami, gdzie jest więcej katolików i katolicyzmu, wśród zwolenników opozycji czy rządu?

      Czy nie ciekawe te badania z UW? W końcu, to są badania naukowe a nie czyjeś subiektywne czy naciągane opinie.

      cytat: " Do bardzo ciekawych wniosków prowadzi opracowanie "Polaryzacja polityczna w Polsce. Jak bardzo jesteśmy podzieleni?" autorstwa Pauliny Górskiej z Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego kierowanego przez… znanego z koncepcji "antysemityzmu wtórnego", który ma się objawiać m.in. niechęcią Polaków do finansowania Muzeum POLIN Michała Bilewicza. Otóż wynika z niego, że zwolennicy opozycji żywią wobec zwolenników PiS więcej negatywnych odczuć niż odwrotnie. Przy czym jednocześnie czują się bardziej pokrzywdzeni. Opracowanie powstało już po tragicznej śmierci Pawła Adamowicza "/koniec cytatu

      https://tysol.pl/a28418-Centrum-Badan-nad-Uprzedzeniami-Zwolennicy-opozycji-bardziej-nienawidza-zwolennikow-PiS-niz-odwrotnie

      1. @Anna
        Ludzie niby są zaskoczeni tymi badaniami.
        Ale co w tym zaskakującego, że bity bardziej nie lubi bijącego niż odwrotnie? To bijącego stać na wspaniałomyślność. Co w tym dziwnego, że większy gniew jest u ludzi, którym odmawia się prawa do bycia Polakiem, których nazywa się zdrajcami, którzy są traktowani jak gówno? I to w ramach polityki prowadzonej przez polski rząd i jego stosunku do Polaków. I to przez własne państwo i przez jego publiczne instytucje, na przykład TVP.
        https://www.facebook.com/michal.sutowski/posts/10216090092058623
        Punkt 4: Najbardziej dehumanizuje przeciwnika opozycja biedniejsza i w mniejszych miastach.
        O wiele ciekawsze jest dlaczego zwolennicy Pis nienawidzą ludzi, którzy nie popierają Pisu.
        =====
        Poza tym przeczytałem krytykę tych badań, że wyniki wskazujące różnice w jedną czy drugą stronę (kto bardziej) są tak niewielkie, że mogą być błędne i równie dobrze mogłoby wyjść w drugą stronę.

        1. Napisał Pan "Ale co w tym zaskakującego, że bity bardziej nie lubi bijącego niż odwrotnie? To bijącego stać na wspaniałomyślność." czyli Pan sugeruje, że zwolennicy rządu biją zwolenników opozycji? A jakiś dowód? Ja osobiście sądzę, że taki zarzut trzeba potwierdzić jakimiś badaniami a nie wyliczeniem kilku słówek.  Bo zapewniam, przeciwnych przykładów, mogę dać dużo więcej. A i jakiś dziwny jest argument, że bijący jest bardziej wspaniałomyślny a bity bardziej nienawistny. Tym bardziej dziwne, że stoi to w sprzeczności z twierdzeniem opozycji, że rząd sieje nienawiść. Czyli jak, rząd sieje nienawiść ale bardziej ona wzrasta w opozycja i w jej zwolennikach? 

           

          1. czyli Pan sugeruje, że zwolennicy rządu biją zwolenników opozycji? A jakiś dowód?
            ====
            A Pani uważa, że chodzi o dosłowne bicie?
            Gdy się jej w pozycji siły, to można być wspaniałomyślnym… Proste.
            To Pis jest u władzy, ma władzę praktycznie absolutną, moc sprawczą, podejmuje decyzje i je wdraża.
            Negatywne emocje wywoływane przez rząd u ludzi w naturalny sposób przekładają się też na niechęć nie tylko do partii Pis, a także do jej zwolenników.
            Tak bardzo trudno Pani zrozumieć, że ludzie czują gniew za to jak są traktowani przez partię Pis? W wyniku tego, co ta partia próbuje robić z Polską, co próbuje robić ludziom, co im odbiera.
            Trudno Pani zrozumieć, że ludzie nie potrafią wybaczyć zwolennikom Pisu tego, co ta partia Pis robi Polakom i Polsce?
            Trudno Pani zrozumieć, że ludzie, którzy nie popierają Pisu, mają prawo czuć niechęć do tej partii i wszystkiego, co się z nią kojarzy?
            Jeśli już, to na upartego można powiedzieć, że nie biją, ale używają (tak naprawdę to głównie sama partia, chociaż duża część jej zwolenników domaga się „dojebania” w ich imieniu przy użyciu siły państwa drugim ludziom) aparatu państwa i jego instytucji przeciwko ludziom, którzy nie popierają Pisu.
            Tutaj w ogóle nie ma symetryzmu między obiema grupami ludźmi.

            Wkleję fragment z odpowiedzi autorki (ale to i tak nie wyczerpuje wszystkiego):
            Łatwiej jest być wspaniałomyślnym, jeśli ma się władzę, a trudniej, gdy zajmuje się pozycję podporządkowaną, co w swoich wypowiedziach podkreślają także rządzący – wystarczy przypomnieć niesławny „gorszy sort”. Zgodnie z tym tokiem myślenia uprzedzenia wobec oponentów politycznych są funkcją pozycji zajmowanej w strukturze – większe wśród tych, których miejsce w hierarchii jest niskie. Wynik ten koresponduje z rezultatami niektórych badań psychologów społecznych – grupy niskiego statusu są nieufne wobec grup uprzywilejowanych, a metody redukcji uprzedzeń oddziałują na nie słabiej.
            (…)
            Wydaje mi się też, że znaczenie może mieć nie tyle sam niski status opozycji, co pozbawienie jej głosu w debacie – w Sejmie obecnej kadencji nie ma przecież lewicy, a wypowiedzi posłów PO, Nowoczesnej i PSL są skracane do granic możliwości. Naruszenie sprawiedliwości proceduralnej – czyli reguł, wedle których rozdzielane są zasoby (np. czas na mównicy sejmowej czy stanowiska w instytucjach państwowych) wzbudza frustrację i brak poczucia wpływu na rzeczywistość. Z badań wiadomo, że emocje skrajnie negatywne, takie jak pogarda czy nienawiść, wykształcają się właśnie wtedy, gdy jesteśmy przekonani, że czegokolwiek byśmy nie zrobili, dana osoba czy grupa i tak uczyni to, co zechce.

          2. To w jaki sposób partia Pis traktuje ludzi, którzy jej nie popierają, to forma przemocy przeciw ludziom z użyciem państwa. Prywatyzacja instytucji publicznych (państwa) tak, aby służyły tylko tej partii, jej oligarchii i ludziom z nią związanych to forma przemocy partii przeciw społeczeństwu. Tak jak w przypadku TVP, zawłaszczonej przez partię PIS (instytucji publicznej, wszystkich, w której programach nie ma głosu dla ludzi, którzy nie popierają tej partii, reprezentacji innych członków społeczeństwa niż tylko partia PIS i jej zwolennicy, chociaż wszyscy za to płacą; jest tylko pisowska propaganda), a potem używanej przez nią przeciw polskiemu społeczeństwu.

          3. Ludzie, którzy nie popierają PIS, mogą czuć uzasadnioną większą osobistą niechęć, ale to, co się liczy, czyli nienawiść instytucjonalna z pozycji siły państwa jest większa w partii PIS. Skala tej drugiej jest nieporównywalnie większa, ma ona charakter przemysłowy i jest pompowana w organie partyjnym TVP i innych mediach Pisu w sposób codzienny, celowy i świadomy, jej celem jest między innymi bycie podkładką pod szkodliwe dla Polaków cele partii PIS takie, jak odebranie Polakom gwarancji niezależnego sądownictwa i zrobienie z Polski oligarchicznego państwa prywatnego jednej partii przypominającego co najmniej orbanowskie Węgry (co samo w sobie jest wyrazem nienawiści ze strony Pisu do Polaków i Polski).

          4. Tak Pan poszedł na ilość, żeby przesłonić fakty? Bo jak się napisze dużo, dużo, duzo, to się zakrzyczy prawdę?

            " A Pani uważa, że chodzi o dosłowne bicie?
            Gdy się jej w pozycji siły, to można być wspaniałomyślnym… Proste.
            To Pis jest u władzy, ma władzę praktycznie absolutną, moc sprawczą, podejmuje decyzje i je wdraża. "

            Nie, nie uważam, że chodzi o dosłowne bicie. Gdzie Pan się tego dopatrzył, gdy pisałam o słowach. A jeśli chodzi o władzę i opozycję, to chociaż zamieniły się miejscami, to rozkład negatywnych uczuć miejscami się nie zamienił. I pryskają jak bańki mydlane pana twierdzenia.

            "W sondażu przeprowadzonym w roku 2013 19 proc. respondentów przekonanych, że Prezydent Lech Kaczyński zginął w wyniku nieszczęśliwego wypadku (w większości zwolenników partii opozycyjnych), zadeklarowało, że nie zaakceptowałoby w miejscu pracy osoby przekonanej o zamachu (w większości zwolenników PiS). W grupie osób wierzących w zamach tylko 5 proc. nie zaakceptowałoby w miejscu pracy osoby uważającej, że w Smoleńsku miał miejsce nieszczęśliwy wypadek" 

            – czytamy w raporcie "Polaryzacja polityczna w Polsce", gdzie przytoczono badania Wiktora Sorala i Moniki Grzesiak-Feldman przedstawione w roku 2015.

            https://niezalezna.pl/255685-jak-bardzo-jestesmy-podzieleni-naukowy-raport-ukazuje-skale-nienawisci-w-polsce

          5. Bo jak się napisze dużo, dużo, duzo, to się zakrzyczy prawdę?
            ===
            Jak się nie napisze zdawkowo, to się dokładniej wyjaśni.
            Może Pani zaakceptować to, co napisałem. Albo i nie.
            Pani wybór.
            W jaki sposób zakrzykiwać miałbym jakąś prawdę?
            Napisałem, że nie było badania?
            Przecież przedstawiłem swoją opinię na temat przyczyn wyników i wkleiłem link do wywiadu z autorką.

            ===
            Nie, nie uważam, że chodzi o dosłowne bicie. Gdzie Pan się tego dopatrzył, gdy pisałam o słowach.
            —–
            To Pani napisała: czyli Pan sugeruje, że zwolennicy rządu biją zwolenników opozycji? 
            No więc wyjaśniłem o co mi chodziło powyżej.
            ====
            W sondażu przeprowadzonym w roku 2013
            —-
            Autorka badania, na które się Pani powoła na początku, mówi tak: "Mimo że oba badania przeprowadzone zostały na próbach reprezentatywnych, nie należy zestawiać ich wyników bezpośrednio. Powodem jest różnica wykorzystywanych miar oraz grup, postawy wobec których mierzyliśmy. Dystans społeczny mierzony w 2013 roku jest mniej wrogim rodzajem postaw niż dehumanizacja, o którą zapytaliśmy jesienią zeszłego roku.
            (…)

            Jednocześnie należy pamiętać, że opublikowane przez nas wyniki to tylko kadr z rzeczywistości społecznej – pojedyncze ujęcie wykonane w jednym punkcie czasu i z użyciem konkretnych narzędzi. W ostatnich latach dużo mówiło się o kryzysie replikacyjnym w nauce, zwłaszcza w psychologii, której metodologia jest daleka od doskonałości. Jako badacze dobrze wiemy, że dopiero ilościowa synteza wyników wielu niezależnych badań może nas przekonać o tym, czy dane zjawisko zachodzi, a jeśli tak – jaki jest jego rozmiar. Ponadto sam przedmiot badania – preferencje polityczne i postawy wobec oponentów – jest bardzo dynamiczny. Pamiętamy, jak w 2015 roku postawy wobec uchodźców pogorszyły się w ciągu kilku miesięcy. Nasze badanie realizowane było do końca września do końca listopada. Po wydarzeniach w Gdańsku postawy Polaków mogą wyglądać inaczej. Koniecznością, także z punktu analizy trendów, wydaje się zadawanie tych samych pytań w kolejnych badaniach.
            ===
            Link do wywiadu w Krytyce Politycznej z autorką badania, na które się Pani powoływała na początku, jest w komentarzu poniżej.
             

        2. Nie proszę Pana, to Pan zaczął pisać o biciu " Ale co w tym zaskakującego, że bity bardziej nie lubi bijącego niż odwrotnie? To bijącego stać na wspaniałomyślność. Co w tym dziwnego, że większy gniew jest u ludzi, którym odmawia się prawa do bycia Polakiem, których nazywa się zdrajcami, którzy są traktowani jak gówno? "

          A poza tym używa Pan brzydkich słów do "podkręcania" mocy swoich twierdzeń? Nie uważa Pan tych badań za miarodajne, to wykonujący je naukowcy mają problem. Ale niech Pan zatem przedstawi taki badania, które wspierają Pana twierdzenia., Bo inaczej, to są puste słowa.

          1. Nie proszę Pana, to Pan zaczął pisać o biciu " Ale co w tym zaskakującego, że bity bardziej nie lubi bijącego niż odwrotnie? To bijącego stać na wspaniałomyślność. Co w tym dziwnego, że większy gniew jest u ludzi, którym odmawia się prawa do bycia Polakiem, których nazywa się zdrajcami, którzy są traktowani jak gówno? "
            —-
            No tak. Ludzie poniżani (bici, w stosunku, do których stosuje się przemoc) będą czuć większą niechęć do poniżających niż odwrotnie. Co w tym dziwnego? Tak są traktowani w Polsce przez Pis ludzie, którzy nie są zwolennikami tej partii. Proszę jeszcze raz dokładnie przeczytać to, co napisałem. Proszę przeczytać wywiad z autorką badania.

            ===
            Nie uważa Pan tych badań za miarodajne, to wykonujący je naukowcy mają problem.
            —-
            Gdzie tak napisałem?

          2. Czyli pisał Pan o biciu czy nie pisał, bo już się Pan zaplątał zarzucając mi pisanie o biciu..

            Czyli badania wskazujące, że zwolennicy PiS mają mniej uczuć negatywnych bez względu na to kto jest przy władzy uważa Pan w końcu za miarodajne czy nie?

            Proste odpowiedzi bez kręcenia. Tak lub nie.

          3. Czyli pisał Pan o biciu czy nie pisał, bo już się Pan zaplątał zarzucając mi pisanie o biciu..
            —–
            Użyłem metafary osoby bitej i bijącej w celu przedstawienia relacji społecznych między partią PIS i ludźmi, którzy nie głosują na tę partię. Osoby bite (poniżane, poddane przemocy) to ludzie, którzy nie głosują na Pis. Bijący (poniżający, czyniące przemoc) to partia Pis.
            ====

            Czyli badania wskazujące, że zwolennicy PiS mają mniej uczuć negatywnych bez względu na to kto jest przy władzy uważa Pan w końcu za miarodajne czy nie?
            —–
            Nie, tego że wyborcy mają mniej uczuć negatywnych bez względu na to kto jest przy władzy, badania nie pokazują. Nie ma takich badań.
            Pani pisała o dwóch różnych badaniach. Sama autorka tego nowszego (w wywiadzie dla krytyki politycznej) mówi, że nie można porównywać tego badania z tym z 2013 roku.

          4. To po co Pan mi zarzucał pisanie o biciu skoro sam pisał o biciu?

            Czyli Pan jednak twierdzi, że te badania nie są miarodajne, to proszę podać te miarodajne, które potwierdzą Pana stanowisko.6

          5. To po co Pan mi zarzucał pisanie o biciu skoro sam pisał o biciu?

            ——
            Nie, napisałem, że zinterpretowała Pani dosłownie to, co napisałem.
            =====

            Czyli Pan jednak twierdzi, że te badania nie są miarodajne, to proszę podać te miarodajne, które potwierdzą Pana stanowisko.
            —-
            Nie. Twierdzę to, co  już napisałem powyżej.
            Jakie jest moje stanowisko według Pani? 🙂

          6. Ale Pan odpowiedział tak na moje pytanie

             

            Czyli badania wskazujące, że zwolennicy PiS mają mniej uczuć negatywnych bez względu na to kto jest przy władzy uważa Pan w końcu za miarodajne czy nie?
            —–
            Nie, tego że wyborcy mają mniej uczuć negatywnych bez względu na to kto jest przy władzy, badania nie pokazują. Nie ma takich badań.

          7. A teraz jak już się Pan wygadał proszę w końcu  odpowiedzieć na moje pytania

            Anna

            23 stycznia 2019 at 14:39 – odpowiedz

             

            Napisał Pan "Ale co w tym zaskakującego, że bity bardziej nie lubi bijącego niż odwrotnie? To bijącego stać na wspaniałomyślność." czyli Pan sugeruje, że zwolennicy rządu biją zwolenników opozycji? A jakiś dowód? Ja osobiście sądzę, że taki zarzut trzeba potwierdzić jakimiś badaniami a nie wyliczeniem kilku słówek.

          8. Napisał Pan "Ale co w tym zaskakującego, że bity bardziej nie lubi bijącego niż odwrotnie? To bijącego stać na wspaniałomyślność." czyli Pan sugeruje, że zwolennicy rządu biją zwolenników opozycji? A jakiś dowód? Ja osobiście sądzę, że taki zarzut trzeba potwierdzić jakimiś badaniami a nie wyliczeniem kilku słówek.
            ====
            Przykro mi. Nie rozumie Pani, co to jest przenośnia.
            Już napisałem wcześnie o co mi chodziło.
            Pani nie rozumie sytuacji w kraju.
            Dziesięć razy mi się nie chce tego samego pisać.
            Nie pomogę Pani.

          9. Nie napisał Pan ani raz o żadnym dowodzie, który potwierdzałby Pana zdanie na temat sytuacji w kraju..

            Sprawa przenośni była już omawiana a Pan znów mi coś zarzuca. Brzydko,. Zapomniał Pan?

            Rzeczywiście szkoda tłumaczyć, bo Pan nic nie rozumie albo udaje.

            EOT

          10. Nie napisał Pan ani raz o żadnym dowodzie, który potwierdzałby Pana zdanie na temat sytuacji w kraju..
            ——
            Wszystko, co napisałem to wiedza powszechna. Wystarczy żyć w Polsce i się trochę interesować i wiadomości sledzić.
            ===
            EOT
            No cóż… <wzruszenie ramion>

  2. 25 minut usprawiedliwiania przy użyciu Islamu niszczenia życia Polakom.
    Mówienia, że spoko, że Polki będą rodziły martwe dzieci, bo Islam/muzułmanie.
    Mówienia, że jest to drugorzędne, że ich życie jest drugorzędne wobec Islamu/muzułmanów, a ich cierpienia są usprawiedliwione islamem/muzułmanami.
    „Nie chcieli Cię ukamieniować? To się zamknij. Przecież nie jest tak źle”.
    ==
    Nigdy nie widziałem na filmie na rtv ludzi, których by obrażało słowo pislam.

  3. Oczywiście, że pislam to dobra nazwa.

    Pozytywne różnice pomiędzy katolicyzmem a islamem wynikają niekatolickości katolicyzmu.

    Np. "nie będziesz miał bogów cudzych…" jest katolicyzmem czy nie jest?

    Wielu znanych mi katolików to olewa bo są w ćwierci ateokatolikami.

    I Pan Panie Jacku porównuje ateokatolicyzm do islamu, oznajmiajac, że katolicyzm

    nie jest taki zły. Katolicyzm czy świeckokatolicyzm?

    Katolicyzm jest bardzo podobny do islamu. Katolicyzm dąży do absolutnej władzy w Polsce, do dominacji religijnej w naszym kraju. Podobieństwa są istotne.

    Poza tym opisywałem niedawno wielką radość pewnego katolika z tego, że jeden więzień zamordował innego więźnia, bo ten drugi "żle gadał o papieżu".

    "Cha! Wyrwał chwasta!"

    Ten uradowany katolik to jest bardzo poczciwy, przyzwoity, zwyczajny człowiek,

    co tydzień chodzi do kościoła, dobry sąsiad, nie jakiś dziwak-fanatyk religijny. 

    Oto jest esencja katolicyzmu.

    Dominacja, powszechność i absolutna władza, kasa i majątki za kłamstwo, debilizm

    fundamentów teologicznych – katolicyzm jest naszym polskim islamem.

    Że nie mordują za zaglądanie do studni? Chętnie by, ale już nie wypada.

    Pójdź Pan u mnie na we wsi w złym rzędzie za trumną, a kopa w dupę Pan dostaniesz.

     

  4. Jak na racjonalistę zbytnie uogólnianie, redukuje Pan Islam do pakistańskiej wioski, a tymczasem Islam Islamowi nie równy jest to cała rozpiętość, tak jak polski katolicyzm to nie tylko wersja rydzykowo-kaczorowa i nie można tego tak uogólniać.

    http://www.pewglobal.org/2016/04/27/the-divide-over-islam-and-national-laws-in-the-muslim-world/

    Określenia pislamizm nie należy rozumieć dosłownie ale w kontekście kulturowym, czyli nasz własny ‘islamizm’ w wersji katolickiej – chodzi o tendencje, o mentalność ludzi.

    Nasi rydzykowcy są odpowiednikiem ich talibów, różni ich tylko to, że wychowali się w różnych środowiskach stąd różne ‘tradycje’ ale mental jest ten sam, obie grupy wierzą, że są po moralnej stronie.

    1. Prawie w każdym islamie kobieta jest surowo karana za ślub z niemuzułmaninem… Karana prawnie – sądy, policja etc.

      1. Tak przy okazji – podobnie rzecz miałaby się w katolicyzmie, różnica jest jedynie taka, że nie mają już w swoich rękach władzy i sądów. To nie religie stały się lepsze, ale społeczeństwa, które odebrały religiom władzę. To dzięki temu można dzisiaj uważać się za katolika i zarazem żyć nie po katolicku. Myślę zresztą, że w podobnej sytuacji na zachodzie jest wielu muzułmanów wyznających islam na pół gwizdka.

    2. Określenia pislamizm nie należy rozumieć dosłownie ale w kontekście kulturowym, czyli nasz własny ‘islamizm’ w wersji katolickiej – chodzi o tendencje, o mentalność ludzi.

      Nasi rydzykowcy są odpowiednikiem ich talibów, różni ich tylko to, że wychowali się w różnych środowiskach stąd różne ‘tradycje’ ale mental jest ten sam, obie grupy wierzą, że są po moralnej stronie.
      ====
      To prawda.

    1. Ja słyszałem słowa Kodorasta oraz obywatele UB,  czy ubywatele. To drugie mówiła posłanka Pis normalnie w programie tv bez zażenowania.

      1. Niech Pan najpierw spojrzy na swoje zachowanie, jak Pan mataczy, kłamie, oczernia i pomawia bez żadnych podstaw, bez dowodów. Na przykład pod tym tematem albo tu:

        Vernon_Roche

        19 stycznia 2019 at 12:14 – odpowiedz

        Przecież napisał prawdę, a nie ich bronił.
        Nie ma usprawiedliwienia chorobami psychicznymi dla kogoś zabijającego w imię Islamu.
        Tak samo jak w tym przypadku nie ma. Wiadomo, że za to, co się stało odpowiada PIS i jego propaganda.

        1. Niech Pan najpierw spojrzy na swoje zachowanie
          —-
          Nie, ja nikogo nie obraziłem.
          Poza tym moje słowo, człowieka z polskiej prowincji, który jest nikim i nic nie może, nie jest równe słowu Posła, człowieka u władzy, który powinien być wzorem dla mnie zwykłego człowieka.
          Nie może Pani stawiać znaku równości między zwykłymi ludźmi (bez względu na kogo głosują), a ludźmi u władzy, szczególnie u władzy absolutnej. Nie ma symetrii. Jest asymetria.
          =====
          Nie ma mataczenia w stwierdzeniu, że człowiek może zamordować zarówno pod wpływem religii, w tym Islamu, jak i pod wpływem propagandy Pisu ani w stwierdzeniu, że zarówno w jednym ani w drugim przypadku choroba psychiczna nie usprawiedliwia człowieka ani nie oznacza, że religia/propaganda nie wpłynęły na kogoś. Stygmatyzowanie ludzi chorych psychicznie jest zresztą wobec nich niesprawiedliwe.

          Śmierć prezydenta Gdańska to moim zdaniem wpływ / wynik takiej, a nie innej propagandy PIS.
          Systematycznej, codziennej, celowej i świadomej propagandy w TVP, organie partii PIS, i innych mediach pisowskich przeciw społeczeństwu/Polakom i każdemu kto zagraża tej partii, realizowanej od co najmniej 3 lat (a wcześniej Kaczyński gadał bzdury o układach) na życzenie Kaczyńskiego i Pis oraz za ich zgodą, tworzonej w celu wprowadzenia w Polsce autorytaryzmu i zdobycia władzy absolutnej, która to propaganda w końcu doprowadziła do śmierci człowieka.

          To mógł być tylko polityk związany z PO. Ludzie z PIS stworzyli w kraju taką, a nie inną atmosferę. Wypromowali Po i "Niemca" Tuska na źródło wszelkiego zła.
          Możliwe, że jeśli nie nakręcił się wcześniej, to posłuchał kiedyś, pomyślał, to nie ja zrobiłem źle, to nie ja jestem zły, to nie ja jestem przestępcą, to wszystko przez nadzwyczajną kastę (z PO). Jak ktoś jest podatny, to nawet towarzystwo ludzi, którzy są pasem transmisyjnym tej propagandy, na przykład Elaspa, wystarczy.

          Wszyscy pamiętamy te bilboardy (sprawiedliwe sądy) i reklamy. Wiadomo kto był kierowany na zło najgorsze.
          To było robione przez PIS celowo i świadomie, to było napędzane chciwością na władzę i niechęcią do Polski, która nie jest taka, jaka powinna być według Kaczyńskiego. Aż ktoś przez nich zginął…

          Ludzie nie uważają, że jest układ i że jest jakaś nadzwyczajna kasta z PO.
          Każdy człowiek wie, że sądy w liberalnej demokracji są niezależne i partia u władzy nie ma na nie wypływu, nie steruje wyrokami i ich nie wydaje (premier nie mówi ty sędzio skażesz tak, a nie inaczej tego człowieka), dlatego nikt nie myśli o partii u władzy, tylko o adwokacie.

          Takie rzeczy trzeba dopiero usłyszeć w ramach pisowskiej propagandy. Posłuchał i obwinił kogo trzeba zgodnie z pisowską propagandą.

          Dopiero PiS zaczął niszczyć niezależne sądy i niszczyć liberalną demokrację, chciał zmienić Polskę w co najmniej Węgry Orbana. Po to były potrzebne między innymi opowieści o najwyższej kaście (z PO) i cała reszta propagandy (jako podkładka, jako zamknięcie ust innym ludziom).

          1. Głosy osób ze świecznika (partii u władzy, szczególnie takiej, która ma władze niemal absolutną) są najważniejsze 
          2. W tradycyjnych mediach jeszcze bardziej 
          3. Beata Mazurek rozumiała nacjonalistów bijących ludzi 
          4. Celebryta publicznej TV pochwalał "liścia"
          5. Umarzano postępowania o aktach zgonu
          6. W Gazecie Polskiej są krzyżówki, w których nazywa się Owsiaka pasożytem.
          I tak dalej.

          Za bezpośredni czyn, wbicie noża, odpowiada morderca prezydenta. Za atmosferę, propagandę i kontekst, które doprowadziły do tego morderstwa odpowiada PIS.
          Wiadomo, co wykrzykiwał na scenie.
          No i to: https://www.tvn24.pl/stefan-w-sluzby-wiedzialy-o-pogladach-politycznych-zabojcy-adamowicza,903244,s.html

        2. Niech Pan najpierw spojrzy na swoje zachowanie, jak Pan mataczy, kłamie, oczernia i pomawia bez żadnych podstaw, bez dowodów. Na przykład pod tym tematem albo tu:

          Vernon_Roche

          19 stycznia 2019 at 12:14 – odpowiedz

          Przecież napisał prawdę, a nie ich bronił.
          Nie ma usprawiedliwienia chorobami psychicznymi dla kogoś zabijającego w imię Islamu.
          Tak samo jak w tym przypadku nie ma. Wiadomo, że za to, co się stało odpowiada PIS i jego propaganda.

          ________________________________________________________

          Możesz wyjasnić co w tej wypowiedzi mataczy, kłamie i oczernia? 

      2. Napisał Pan: " Określenia pislamizm nie należy rozumieć dosłownie ale w kontekście kulturowym, czyli nasz własny ‘islamizm’ w wersji katolickiej – chodzi o tendencje, o mentalność ludzi. " Równie dobrze można tłumaczyć, że "ubywatele" też nie należy rozumieć dosłownie ale w kontekście kulturowym,

        1. To nie ja napisałem. Ja się zgodziłem z tym.
          ====
          Równie dobrze można tłumaczyć, że "ubywatele" też nie należy rozumieć dosłownie ale w kontekście kulturowym,
          —-
          Nie bardzo. Czy UB też było gdzieś poza Polską?
          Czy ludzie, którzy są tak obrażani (czyli zwykli Polacy, którzy nie głosują na Pis), są Polską wersją czegoś?
          Czy ludzie, którzy są tak obrażani są częścią czegokolwiek, co choć trochę przypominało by jakieś UB?
          Czy kiedykolwiek robią choć trochę tego, co robiło UB?
          Określenie to należy rozumieć jako obraźliwe.
          I było w pierwszej kolejności rozumiane raczej przez starszych ludzi. Ja w ogóle nie wiedziałem co to jest to UB. Pamiętam, jak wszyscy musieli to guglować.

          1. Proszę Pana, Pan dużo nie wie i nie rozumie nie tylko o UB, może faktycznie jest Pan za młody. Ale nie rozumiejąc wpada Pan w ton posiadacza wszelkich rozumów.  Otóż nie chodzi o obywatelstwo czy miejsce zamieszkania ale, obronę interesów funkcjonariusz bezpieki i cytuję Pana własne słowa: " chodzi o tendencje, o mentalność ludzi." .

            https://dorzeczy.pl/29334/Kaczynski-rozciapciany-w-blocie-smolenskim-to-jest-cos-fantastycznego-Szokujace-slowa-Obywateli-RP.html

            To obrzydliwe. Na tym kończę i bez odbioru.

          2. czy miejsce zamieszkania ale, obronę interesów funkcjonariusz bezpieki i cytuję Pana własne słowa: " chodzi o tendencje, o mentalność ludzi".
            —–
            To nie są moje słowa, tylko fragment cytatu użytkownika DCM, z którym się zgodziłem.
            ====
            Otóż nie chodzi o obywatelstwo czy miejsce zamieszkania
            —–
            Jeśli nie o to chodzi, to analogia z nazywaniem pisu, w szczególności przez wzgląd na środowiska religijne typu Rydzyk, ordo iuris, które nalegały na rodzenie martwych dzieci, czy tworzenie politycznego katolicyzmu, pislamem na pewno nie może mieć miejsca. Nie ma porównania.
            =====
            obronę interesów funkcjonariusz bezpieki
            —-
            To zdanie nie ma oparcia w obiektywnej rzeczywistości.
            To wręcz część pisowskiej propagandy. Jak to hasło o nadzwyczajnej kaście.
            Czy wiele innych, które mówią o świecie przy użyciu twierdzeń o układach.
            Potwierdziła Pani tym komentarzem to, co napisałem o pisowskiej propagandzie.
            Jak partia PIS pompuje taką propagandę jaką Pani pokazała pod linkiem i że wszystko złe co się dzieje to przez jakiś obrońców funkcjonariuszy bezpieki czy inne nadzwyczajne kasty (i wielu innych wrogów wskazywanych przez tę propagandę), to wcześniej czy później ktoś pod wpływem takiej propagandy komuś zrobi krzywdę.
            TVP czy do rzeczy (pismo, które kłamało, że Hitler był lewakiem) nie są wiarygodnym źródłem informacji.
            Jak tam ktoś jest przedstawiony, a nie jest związany z PIS lub w Pis, to jest przedstawiany nieobiektywnie, wyrwany z kontekstu i jako komuniści i nie wiadomo kto jeszcze, a materiały są przygotowywane tylko na korzyść Pisu, jednostronnie.

        2. @ANNA
          Praktycznie niemożliwe jest, żeby pisowska propaganda na życzenie Kaczyńskiego/Pis nie robiła z wszystkich ludzi, którzy się nie zgadzają z Pisem i niszczeniem przez tą partię Polski, jakichś obrońców bezpieki czy innych absurdalnych grup czy komunistów, skoro Kaczyński z Pisem okłamywali ludzi od wielu lat, że za nierówności w dochodach czy biedę czy gorsze powodzenie w życiu odpowiada jakiś układ czy cholera wie jeszcze jakie tajne grupy ludzi.

          Każdemu człowiekowi, który się z tą partią nie zgadzał, protestował, od razu dorabiali wszystkie możliwe negatywne cechy, robili z niego złego człowieka. Pamiętam taką lekarkę, która protestowała. Robili nagonkę na nią, szczuli na nią, robili z niej nie wiem jakiego bogacza podróżującą po egzotycznych krajach, a była na misji medycznej jako wolontariusz (https://oko.press/oczerniona-tvp-lekarka-przysyla-nam-zdjecia-pracy-misjach-same-wiadomosci-2016-r-wychwalaly-dr-pikulska-jako-bohaterska-lekarke/).
          Już o niepełnosprawnych, którym Pis nie pozwolił otworzyć okna czy udać się do łazienki, nie będę wspominał.
          Działania tej partii są nie do usprawiedliwiania. To jak każdego zawsze chcą zaszczuć. To jest nie do usprawiedliwienia.

  5. "Prawie w każdym islamie kobieta jest surowo karana za ślub z niemuzułmaninem… Karana prawnie – sądy, policja etc."

    ———————————————————

    I dlatego w Polsce mamy pislam a nie islam.

    1. "Prawie w każdym islamie kobieta jest surowo karana za ślub z niemuzułmaninem… Karana prawnie – sądy, policja etc."

      ———————————————————

      I dlatego w Polsce mamy pislam a nie islam.
      ===
      haha 
      W punkt.

  6. demonstracje kodu mają tyle wspólnego z racjonalizmem co miesięcznice smoleńskie. Ludzie coś tam krzyczą i tyle. Dobre rządzenie to nie krzyki tylko spokojne wyważenie interesów różnych grup społecznych

  7. a słowo pislam im się nie podoba bo elektorat PO chce u nas muzułmanów tylko dlatego że PiS nie chce. PO chce na złość tacie Kaczyńskiemu odmrozić nam wszystkim uszy. Biedroń już gada dyrdymały o wspólnocie itd chociaż w islamie by pierwszy zleciał z dachu…

  8. Na przekupywanie elektoratu hojnym socjałem polskiego budżetu jest za mało. Nie da się tu przelicytować PiSu więc PO/KOD chce przynajmniej być lewicą kulturową czyli proislamską

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

18 − trzynaście =