Tylko nie mów nikomu – 2 tygodnie po premierze. Wojciech Domalewski i Grzegorz Roman

Komentarz redakcyjny na temat filmu braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" nagrany w dwa tygodnie po premierze. Spojrzenie z tej perspetywy czasowej uwzględniające wynik wyborów.

O autorze wpisu:

67 Odpowiedź na “Tylko nie mów nikomu – 2 tygodnie po premierze. Wojciech Domalewski i Grzegorz Roman”

  1. A czy księża to jedyni którzy uczą o tym co jest dobre a co złe? A co z nauczycielami? Czemu Panowie ich jakość szczególnie nie piętnujeci tylko skupiacie się TYLKO na księżach? Jest bardzo wielu nauczycieli podofilii i wielu z nich jest ukrywana bo np. dyrektor nie chce narażać reputacji swojej szkoły. Ja tą całą histerię odbiram jako przejaw mody na hejt na kościół skoro są inne grupy, w których jest pedofilia i są przypadki chronienia oprawców np. wśród nauczycieli, a mówi się tylko o księżach.

    1. Tomaszu, wierny za wszelką cenę, błogosławieni w rozumie ci, co zobaczyli i nie udawali, że nie widzą…

      Psychologiczny mechanizm twojej opowieści jest jasny i prosty, nie chcesz przyjąć do wiadomości oczywistych, udowodnionych WIELOKROTNIE faktów, bo to zburzyłoby twój obraz świata, a tego bardzo nie chcesz. Mocno wierzysz, że wszystko, co "wiedziałeś" do tej pory nigdy sie nie zmieni, że to "święta pewność", na której można się bezpiecznie opierać i mieć spokojną głowę, że prowadzisz dobre i mądre życie. 

      A tu nagle zderzenie z informacjami, które burzą ten "porządek". Pokazują, że niemal wszystko, w co bezkrytycznie wierzyłeś do tej pory jest nieprawdą.  Co robić? Zaprzeczać, zaprzeczać, zaprzeczać! Jakoś ratować to, co tak kochasz i w co tak wierzysz!

      No i zaprzeczasz. Nie jesteś aż tak głupi, by zaprzeczać poszczególnym faktom, no bo są na nie dowody, ale usiłujesz zaprzeczać wnioskom, które z tych faktów płyną, próbujesz jakoś rozmydlić oczywistości narzucające się po zapoznaniu się z faktami.  

      Ja ci mówię – przestań. Przestań sie bać prawdy, przestać udawać, że jej nie widzisz, przestać ją łagodzić, zaokrąglać i rozmydlać. "Stań w prawdzie", jak to chętnie mówicie i przyjmij ją całą taką, jaka jest. Przestań być tchórzem i obłudnikiem, przestań bronić świństw, kłamstw i przestępstw.

      Trudno, twój świat sie zawalił, ale za to wreszcie znasz prawdę. Lepiej późno niż wcale. Bądź wdzięczny tym, którzy otworzyli ci oczy i sprawili, że masz okazję poznać prawdę i zacząć nowe życie, bez ślepej wiary i manipulacji. 

      Przestań zachowywać sie jak niedorozwinięty. Miej jaja, chłopie, i zacznij zachowywać sie jak dorosły facet, który nie boi sie spojrzeć prawdzie w oczy.

      To mój apel do twojej psychiki.

       

      A teraz o faktach.

      Usiłujesz wmawiać sobie, że to wszystko nie jest prawdą, było tylko kilka przypadków pedofilii w kościele, a przeciwnicy kościoła rozdmuchują to do rozmiaru powszechnego zjawiska… Usiłujesz wmawiać sobie, że to tylko histeria i moda na hejt na kościół, a tak naprawdę takiego problemu wcale nie ma i w ogóle kościól jest w porządku…  A w dodatku nie ma sie czym martwić, bo kościoł robił i robi wszystko, co trzeba, by te pojedyncze przypadki wyśledzić i wyeliminować…

      A może jako "sędzia", zamiast wierzyć w każde słowo oskarżonego, sprawdzisz, jakie są fakty i dowody? Czy gdy oskarżony o morderstwo mówi w sądzie "ja nic takiego nie zrobiłem", wierzy mu sie na słowo czy raczej sprawdza dokładnie jak było? Sprawdza się, jak było, prawda? 

      No, to ty również nie wierz oskarżonemu na słowo. Nie wierz jedynie temu, co mówi kościół. Kościół jest tu oskarżonym, a oskarżonemu nie wierzy sie na słowo, tylko sprawdza jaka jest prawda. Wiadomo, że gdy oskarżony jest winny, zwykle kłamie.

      We wszystkich dotyczczasowych sprawach związanych z przestępstwami i zbrodniami w kościele okazało sie, że kościół kłamał, mataczył i bezczelnie wykręcał się od odpowiedzialności. 

      Jakie były przestępstwa i zbrodnie kościoła, których kościół sie wypierał, a które mu udowodniono?

      Oto skrócona, uproszczona lista:

      – molestowanie i gwałty na nieletnich;

      – ukrywanie przed wymiarem sprawiedliwości sprawców gwałtów na nieletnich;

      – przestępstwa seksualne na dorosłych, np. wykorzystywanie seksualne parafianek pod groźbą, np. gwałty na zakonnicach, czynienienie z zakonnic niewolnic seksualnych;

      – ukrywanie przed wymiarem sprawiedliwości sprawców gwałtów na dorosłych;

      – oszustwa;

      – zastraszanie;

      – przetrzymywanie wbrew woli i zmuszanie do niewolniczej pracy dzieci i kobiet, także kobiet w ciąży, również zaawansowanej, co prowadziło do poronień, powikłań zdrowotnych u matek i dzieci i wysokiej śmiertelności;

      – uniemożliwianie korzystania z opieki zdrowotnej dzieciom i kobietom w ciąży i po porodzie;

      -porwania dzieci;

      – znęcanie sie fizyczne i psychiczne, np. głodzenie, bicie;

      – kradzież dzieci biologicznym matkom;

      – mordowanie noworodków;

      – handel dziećmi;

      – fałszowanie dokumentów;

      – namawianie do przestępstw;

      – zmuszanie do przestępstw;

      – zastraszanie świadków przestępstw i zbrodni, w tym także grożenie śmiercią, (np. grożenie kobiecie, że jeśli wyjawi prawdę, jej dziecko zostanie krzywdzone);

      – popieranie ludobójstwa;

      – udział w ludobójstwie;

      – itd…

      To są FAKTY stwierdzone ponad wszelką wątpliwość.  To są wyniki śledztw, które są powszechnie dostępne. To jest prawda o kościele katolickim. Każdy może sie zapoznać, akta są dostępne, relacje z procesów są dostępne.

       

      Tomaszu, wierny za wszelką cenę, myślisz, że film braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" to hejt na kościół? Myślisz, że to moda na złe mówienie o dobrym kościele? 

      No, to ja ci mówię, że to, co pokazuje ten film to jest tylko czubek góry lodowej. Prawda o kościele jest jeszcze gorsza niż to widać w tym filmie.

      Oczywiście, że ty i podobni tobie nic o tym nie wiecie, ale taka jest rzeczywistość. To, że tobie trudno uwierzyć w rzeczywistość nie zmienia tej rzeczywistości. 

      Jeśli nadal uważasz, że to wszystko tylko "histeria i moda na hejt na kościół", to pooglądaj i poczytaj cokolwiek innego niż tylko to, co mówi o sobie sam kościół.

      Oto kilka moich propozycji do obejrzenia. Filmy m.in. o wynikach śledztw.

      O razu zaznaczam, że te filmy są dostępne powszechnie, nie tylko na tych kanałach, do których tu podaje linki, te kanały niekoniecznie są autorami tych filmów, tylko je udostępniają.

      Zdobądź sie na odwagę i nie zachowuj sie jak ślepi parafianie lub bezczelni biskupi.

      Obejrzyj i przyjmij do wiadomości fakty.

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

      1. Panowie, jacy Wy wszyscy jesteście niewiarygodni. Jak mogą być wiarygodne środowiska, które dziś potępiają pedofilię oraz inne niemoralne rzeczy w Kościele a "dzień wcześniej", w odniesieniu do innych sprawców sugerują, jak na przykład w przypadku pedofilii, możliwość jej legalizacji a przynajmniej znacznego złagodzenie oceny tych czynów? Czy Panowie naprawdę nie widzicie, że to odbiera Wam wiarygodność? To samo dotyczy innych przestępstw i czynów niemoralnych, jeśli tylko dotyczą innych środowisk, na przykład lewicowych.

          1. Czyżby? A jak Pan w takim razie wytłumaczy takie słowa, cytuję /" Obecna histeria antypedofilska doprowadzić może do zaostrzenia kar. W świetle wiedzy powinno zaś dojść do ich złagodzenia. Wpierw potrzebna jest zmiana postaw. "???

            PS

            Nie podaję autora, bo nie lubię używać argumentów personalnych ale ta wypowiedź wyszła z lewicy laickiej.

          2. A jakie to ma znaczenie czy się tu ukazał. Jeśli Pan by wyraził jakiś pogląd poza racjonalista.tv, to już Pan za niego nie odpowiada i nie można go Panu przypisać\?

          3. Ma to ogromne znaczenie. W tej telewizji takich tez nikt nie wygłasza i proszę nam nie takich rzeczy nie przypisywać. A fe, brzydko.

          4. Każdy odpowiada za siebie więc proszę kierować swoją krytykę do konkretnych osób. W TV Racjonalista treści dziwacznych nie publikujemy. I proszę nie sugerować, że tak jest. Każdy ma prawo mieć własne poglądy, nawet głupie. Ale takowych na Racjonaliście TV nie zaprezentuje.

          5. Czyli racjonaliści zmieniają poglądy i punkty widzenia wraz z miejscamii siedzenia?  To na czym racjonaliści opierają swoje zasady moralne? Nie na badaniach naukowych? A wszakże na przykład związki homoseksualne uważają za moralne a nawet niektórzy bronią kazirodztwa. To na jakiej podstawie? Czyż nie podpierają się badaniami maukowymi? No bo chyba nie Dekalogiem???

          6. A na racjonalista.tv, jakby Pan dobrze poszukał, to też się coś znajdzie:

            Jan19 czerwca 2019 at 11:32

            Wciąż szukam odpowiedzi na pytanie: DLACZEGO AKT SPRAWIAJĄCY DZIECKU ZAZWYCZAJ PRZYJEMNOŚĆ STAJE SIĘ PO JAKIMŚ CZASIE AKTEM TRAUMATYCZNYM?  Margaret Mead opisała zachowania u Papuasów. Ci wierzyli, że jeśli drastający chłopak nie spożyje wystarczającej ilości spermy, nie stanie się mężczyzną. Gry seksualne dorosłych z dziećmi były do niedawna czymś normalnym u Eskimosów. W tych dwóch narodach – z tego, co wiem – nie zauważono żadnej traumy związanej z wczesnym wejściem w życie seksualne. Kilkanaście lat temu spotkałem dwóch młodych Meksykanów, których zgarnął z ulicy pedofil. Stał się on dla nich "ojcem  matką, Bogiem i kochankiem". Ci Meksykanie nie widzieli nic złego w pedofilii. Zadaję więc sobie pytanie: czy ta trauma nie wynika z narzucanego dzieciom tabu dotyczącego seksualności? A jeśli nie, to co jest tego główną przyczyną? Pamiętam doskonale uczucie pożądania seksualnego u siebie, jeszcze na długo przed okresem dojrzewania. Chyba byłbym wówdzas bardzo szczęśliwy,, gdyby ktoś się mną zajął. Ale nigdy do tego nie doszło, więc to tylko gdybanie. A może wreszce ktoś sę zajmie na serio poszukiwaniem odpowiedzi? 

      2. "Psychologiczny mechanizm twojej opowieści jest jasny i prosty, nie chcesz przyjąć do wiadomości oczywistych, udowodnionych WIELOKROTNIE faktów, bo to zburzyłoby twój obraz świata, a tego bardzo nie chcesz. "
        Proszę mi wskazać, w którym miejscu zaprzeczam jakimkolwiek udowodnionym faktom?
        A tak na marginesie jestem ateistą także pudło, nie baw się więcej we wróżkę bo Ci nie wychodzi.

        1. Może jesteś ateistą, może nie jesteś. To nie ma znaczenia, wśród ateistów też nie brak matołów, którzy nie rozumieją, co naprawdę sie wokól nich dzieje. Nie brak też takich, którzy mają umysły wytresowane po katolicku i mimo braku wiary i tak rozumują i mówią jak wierni katolicy.

          Ateizm (prawdziwy czy nie) nie usprawiedliwia próby rozmydlania zbrodni kościoła. 

          Problem wśród nauczycieli jest taki sam, jak w kościele? Po pierwsze ten tekst to kalka z przemówień tych aroganckich, bezczelnych biskupów, którym sie wydaje, że są ponad prawem i ponad wszelką oceną moralną, więc powtarzanie ich slów jako argumentu urąga wszelkiej przyzwoitości. Te teksty powtarzają fanatyczni katolicy, żeby bronić swoich okopanych pozycji.

          Po drugie takie słowa urągają rozumowi, jeśli weźmie się pod uwagę cały obraz kościoła, jego codziennych praktyk i jego wszystkich dotąd udowodnionych zbrodni.

          Naprawdę wśród nauczycieli jest tak samo?

          Z całą pewnością wiadomo, że nie jest tak samo. A ty przychodzisz tu i próbujesz sugerować, że to iż w Polsce wreszcie zaczyna wypływać prawda o czynach kościoła to tylko hejt i moda?

          Wstydu nie masz? Rozumu nie masz? Płaci ci ktoś za to? No, nie wiem, jaki może być powód, że ktoś w obliczu wielkiej skali przestępstw i zbrodni próbuje łagodzić wydźwięk faktów… 

          Taaak… Są takie oddziały związku nauczycieli, gdzie jest 40% pedofilów, jak w tych zakonach, które poddano śledztwu w Australii i wszyscy oni są ukrywani przez dyrektorów szkół… Są też takie, gdzie jest "tylko" 15% pedofilów…

          Taaak, wśród nauczycieli jest tak samo jak w kościele… 

          Gratuluję wypranego mózgu. Jak widać wróżka ze mnie dobra.

          1. "Może jesteś ateistą, może nie jesteś. To nie ma znaczenia, wśród ateistów też nie brak matołów, którzy nie rozumieją, co naprawdę sie wokól nich dzieje."
            Jak widać wśród ateistów też nie brakuje ludzi nietolerancyjnych, skłonnych obrażać ludzi mających inne zdanie.

            "Nie brak też takich, którzy mają umysły wytresowane po katolicku i mimo braku wiary i tak rozumują i mówią jak wierni katolicy."
            Jak rozumiem Ty myślisz, że wytresowany nie jesteś?

            "A ty przychodzisz tu i próbujesz sugerować, że to iż w Polsce wreszcie zaczyna wypływać prawda o czynach kościoła to tylko hejt i moda?"
            Nie wiem czy masz dzieci, ale ja nie chciałbym być Twoim dzieckiem. Jeden pogląd, z którym tata się nie zgadza i zaczyna się strumień agresji i obelg.

            "Wstydu nie masz?"
            Jakbym słyszał jakiegoś księdza 😀 
            Nie mam wstydu, wstyd jest elementem indoktrynacji moralnej, której zostałeś poddany. Ja też zostałem ale wylogowałem się z tego systemu.

          2. Kombinuj, kombinuj, co tu jeszcze wybredzić, z każdym postem pogrążasz sie jeszcze bardziej.

            A od moich dzieci wara. I gwarantuje ci, że są kilkakrotnie mądrzejsze i  bardziej wolne umysłowo od ciebie. Nawet najmłodsze z nich bez problemu poradziłoby sobie pod względem logicznym z tą twoją nieporadną paplaniną, więc lepiej zamilcz.

          3. "A od moich dzieci wara. I gwarantuje ci, że są kilkakrotnie mądrzejsze i  bardziej wolne umysłowo od ciebie. "
            Pewnie każdy zniewalający swoje dzieci by tak powiedział 😉

  2. Panie Tomku pedofile zdarzają się wszędzie. I działają po cichu. Nie kryje ich dyrektor ani nie przenosi do innej szkoły w przypadku afery.

    Kościól jest jak wielka mafia. Pomyślcie sobie, jak to możliwe, że przez tak wiele lat nic nie wyszło z wnętrza tej organizacji? Przecież wielu młodych decydujących się na taką drogę życia nie spodziewała się co będzie w strukturach. To nie jest jakaś jedna szkoła. To dziesiątki tysięcy duchownych w samej tylko Polsce. I cały sprawnie działający system tuszowania i ukrywania. Czy nikt z księży – z których część przecież odeszła z kościoła – nie miał tyle odwagi aby to obnażyć? Zobaczcie film "Firma" z Tomem Cruise i co się dzieje z człowiekiem, który coś odkrył i chce odejść. Myślę, że w kościele jest podobnie. Są tak uwikłani i wplątani, że nawet przed samymi sobą udawają, że wszystko jest w porządku.

    Żeby pouczać wszystkich ludzi jak mają żyć i co jest dobre albo złe – samemu trzeba być wzorem a nie zboczeńcem. I to używającym na bezbronnych dzieciach.

      1. Żałuję, że kliknąłem w link, czułem, że to będzie porąbany tekst, ale i tak coś mnie podkusiło. No jeśli w ten sposób zamierzacie bronić pedifilów w kieckach i ich ochroniarzy, to zachęcam do kontynuacji, na pewno się uda :). Ale wiesz, gdyby nawet był to porządny artykuł to nie ma znaczenia, bo tematem są ohydne rzeczy związane z kościołem, nie usunie tego żadna inna potworność, a tym bardziej coś tak niedorzecznego jak podlinkowany artykuł.

        1. Ależ Panie DZIWER, gdzie Pan ujrzał u mnie tę obronę jakichkolwiek pedofilów? Kolejny adwersarz z urojeniami na mój temat? I to obraźliwymi urojeniami. Jak Panu nie wstyd! A mojego pytania Pan nie zrozumiał, czy niewygodne było? To przypomnę: "A co Pan sądzi o działaniach na rzecz legalizacji pedofilii ? Kto i dlaczego inspiruje te działania?"

           

           

          1. To niby w jakim celu wyskakujesz z innym tematem w dyskusji o pedofilii w kościele? Pomyślałaś sobie – o rozmawiają o pedofilii w kościele, to się podłączę z tematem legalizacji pedofilii? Jak dla mnie to próbujesz rozmyć temat pedofilii w kościele, odciągnąć od tego tematu, co chyba jasne, bo jeśli ktoś podejmie Twój wątek, to rozmowa zamiast iść w kierunku głównego tematu pójdzie w innym. Kogo w tym momencie obchodzi coś tak abstrakcyjnego jak działania na rzecz pedofilii? To nie jest żadne zagrożenie, bo coś tak debilnego jak legalizacja pedofilii nie ma najmniejszych szans na realizację. Robisz co możesz, aby zeszło ciśnienie z związane z pedofilią w kościele, zresztą nie tylko Ty – wielu takich zaczyna podrzucać poboczne tematy licząc zapewne na to, że temat pedofilii zejdzie z kościoła i przeniesie się w inne rejony. Inaczej mówiąc, że wielu pedofilom w kieckach się upiecze. To czym to jest jak nie ich ochroną? Różne są sposoby fałszowania rzeczywistości, jeden z nich właśnie stosujesz – próbując wtrącać watki nie na temat.

          2. Dziwer 17 czerwca 2019 at 22:03

            "To niby w jakim celu wyskakujesz z innym tematem w dyskusji o pedofilii w kościele?"

            Z jakim innym tematem? To jest dokładnie ten sam temat, no chyba, że Was nie interesują dzieci skrzywdzone przez pedofilów ( z różnych środowisk), tylko nie możecie żyć bez Kościoła. Naprawdę nie uważa Pan za zastanawiające, że ktoś rano broni pedofilii  (lub innych złych uczynków) a wieczorem atakuje za pedofilię (i inne grzechy) Kościół. Na czym jest oparta nauka moralna racjonalistów? Na czym Pan opiera pogląd, że coś jest złe a coś innego dobre?

            O ile się Pan uważa za racjonalistę.

    1. "Panie Tomku pedofile zdarzają się wszędzie. I działają po cichu. Nie kryje ich dyrektor ani nie przenosi do innej szkoły w przypadku afery."
      Najwyraźniej więc małą Pan ma wiedzę o świecie, w którym żyje.

      https://natemat.pl/95725,ofiara-nauczyciela-gwalciciela-pedofilia-to-nie-jest-problem-tylko-kosciola-rodzice-musza-zachowac-czujnosc

      Sam znam dwa przypadku gdzie pedofil był ukrywany bo był dobrym znajomym dyrektora.

      "Żeby pouczać wszystkich ludzi jak mają żyć i co jest dobre albo złe – samemu trzeba być wzorem a nie zboczeńcem."
      Rozumiem, że Pan jest wzorem skoro poucza innych?

      1. " Rozumiem, że Pan jest wzorem skoro poucza innych? "

        A gdzie i kogo ja pouczam? Czy to ja prowadzę lekcje religii w szkołach i uczę dzieci etyki chrześcijańskiej i tego co jest dobre a co złe i jak mają żyć? Czy to ja domagam się wycofania środków antykoncepcyjnych z aptek? Czy to ja domagam się zastosowania "klauzuli sumienia"? Czy to ja mówię odmiennościom seksualnym, że żyją w grzechu i dopuki tego nie zmienią nie mogą dostąpić łask? Czy to ja zmieniam prawo świeckie na kanoniczne?

      2. " Rozumiem, że Pan jest wzorem skoro poucza innych? "

        A gdzie i kogo ja pouczam? Czy to ja prowadzę lekcje religii w szkołach i uczę dzieci etyki chrześcijańskiej i tego co jest dobre a co złe i jak mają żyć? Czy to ja domagam się wycofania środków antykoncepcyjnych z aptek? Czy to ja domagam się zastosowania "klauzuli sumienia"? Czy to ja mówię odmiennościom seksualnym, że żyją w grzechu i dopóki tego nie zmienią nie mogą dostąpić łask? Czy to ja zmieniam prawo świeckie na kanoniczne?

        1. "A gdzie i kogo ja pouczam? "
          Pan żartuje? Przecież cały Pana komentarz można skwitkować do twierdzenia "żebym uznał kościoł za dobrą organizacje a nie mafię to kościół powienien zrobić to i tamto". Podobnie robi ksiądz, mówiąc "żebym cię uznał jasiu za dobrego człowieka to musisz robić tak i  tak".

          "Czy to ja domagam się wycofania środków antykoncepcyjnych z aptek?"
          Może tego się Pan nie domaga, ale podejrzewam, że domaga się Pan np. tego by nielegalnym było nie płacenie pracownikom za urlopy bo Pana zdaniem dobrym działaniem jest takie, w którym pracownik dostaje pieniądze jak weźmie sobie urlop.

          "Czy to ja domagam się zastosowania "klauzuli sumienia"?"
          Podejrzewam, że tak tzn. podejrzwa, że gdyby Pan żył w czasach III rzeszy to byłby Pan za klauzulą sumienia dla żołnierzy, który nie chcieliby zabijać bezbronnych żydów.

          "Czy to ja zmieniam prawo świeckie na kanoniczne?"
          Nie, Pan zmienia prawo kanoniczne na świecie, innymi słowy chciałby Pan aby Pana poglądy były zapisane w prawie a nie poglądy ludzi religijnych.

  3. Panowie, nie karmić trolla!

    Troll żywi sie waszymi odpowiedziami, a poza tym może też być płatnym trollem, a wtedy za każdy wpis (i  nierzadko także za każdą waszą odpowiedź) otrzymuje zapłatę od swojego pracodawcy.

    1. A ja sądzę ze warto sprzeczać się nawet z najbardziej upartymi trollami aż do momentu gdy odpuszczają dyskusję bo ewidentne brak im już argumentów.

      Patrz @Anna.

      1. Radowid, nie zgadzam sie z Tobą. A to dlatego, że wydaje mi się, że chyba nie rozumiesz zjawiska trollingu. Z jednej strony sa to zjawiska psychologiczne i społeczne, a z drugiej sa to zjawiska biznesowe. Trolle sa różni, ale pewne mechanizmy są powtarzalne, zbadane i opisane. Poczytaj o osobowości trolla ideowego, poczytaj o płatnym trollingu, poczytaj o psychopatii i socjopatii w trollingu. Mysle, że, gdy poczytasz, zmienisz zdanie, że z trollem warto sie sprzeczać.

        Trolla albo należy całkowicie ignorować albo należy wykazać, że jest trollem. Jeśli to, co troll wypisuje wymaga wyjaśnienia, sprostowania czy wykazania, że kłamie lub manipuluje, to należy pokazać, co robi, jak robi, dlaczego tak robi. Temu należy poświęcić troche uwagi i czasu, a nie zwykłemu sprzeczaniu się. Sprzeczanie się jest właśnie tym, co troll chce od ciebie dostać. Tego nie należy mu dawać. Należy go przygwoździć faktami i logiką, tak, aby inni czytający wyraźnie zobaczyli, że to jest troll i to, co pisze jest fałszem lub manipulacją. 

        Patrz wyżej, Dziwer dał przykład, jak "dyskutować" z @Anna. Ja podobnie, nie chwaląc się, z @Tomasz, chociaż trzeba powiedfzieć, że mi poszło mniej wyraziście niż Dziwerowi, no ale też sytuacja z @Tomasz była mniej oczywista i prosta niż z @Anna. Moim zdaniem @Anna to banalny przykład trollingu płatnego.

        1. Jak się nie ma rzeczowych argumentów, to najlepiej nazwać adwersarza trollem. Prawda, Panie znawco trolli i trollingu? 🙂 Można też adwersarza powyzywać jak to wielu z Panów czyni.

          1. Ale twój sposób dyskusji poszlakowo wskazuje na trolling.

            Nie mam dowodu ale poszlake.

          2. Czyli moje stwierdzenie że jest pani katoliczka to tylko takie urojenie?

            Tak czy nie?

            Znowu zadaję proste pytanko…

            Może tym razem raczysz na nie odpowiedzieć bo inaczej wmacnia się argument za twoim trollingiem.

  4. Odpowiedź do Pana Tomasza:

    cytat:

    " Może tego się Pan nie domaga, ale podejrzewam, że …"

    kolejny:

    " Podejrzewam, że tak tzn. podejrzwa, że gdyby Pan żył w czasach III rzeszy to …"

    Proszę o odpowiedź na proste pytanie: na jakiej podstawie ma Pan takie podejrzenia?

    Uważam te pytania za nic nie wnoszące, nie na temat i nie warte reagowania, mające na celu wyłącznie prowokację i sianie zamętu – a nie dyskusję. Wie Pan co ja podejrzewam? Powinien Pan się domyślać.

    1. "Proszę o odpowiedź na proste pytanie: na jakiej podstawie ma Pan takie podejrzenia?"
      Statystyki. Anarchistów w Polsce jest pewnie promil procenta, więc szansa, że nie jest Pan anarchistą i chciałby Pan zakazywać innym zachowań, które uważa Pan za złe, podobnie jak kościół, jest bardzo duża.

       

      "Uważam te pytania za nic nie wnoszące, nie na temat i nie warte reagowania, mające na celu wyłącznie prowokację i sianie zamętu – a nie dyskusję."
      Pytania miały pokazać, że krytykuje Pan innych za chęć wprowadzania zakazów, a jednocześnie sam jest Pan zwolennikiem wprowadzania zakazów, niczym się więc Pan, oprócz poglądów, nie różni od ludzi, których Pan krytykuje. Te pytania jak widać bardzo wiele wniosły do tematu. A to, że nie chce Pan na nie odpowiadać mnie nie dziwi, rzadko spotyka się bowiem osoby, które mają odwagę przyznać się do hipokryzji. 

      1. "…szansa, że nie jest Pan anarchistą i chciałby Pan zakazywać innym …" Wszystkie wpisy oparte na: "szansa", "prawdopodobnie", "podejrzewam, że" – i żadnych logicznych podstaw aby to uzasadnić. Nie jestem anarchistą – to prawda, ale pomyślenie, że nie jestem także autorytarystą już nie mieści się w zakresie dopuszczalnych opcji? Bo nie pasuje do tezy?

        Kolejny cytat: "sam jest Pan zwolennikiem wprowadzania zakazów, niczym się więc Pan, oprócz poglądów, nie różni od ludzi, których Pan krytykuje" – a jakie to zakazy ja propaguję? W którym miejscu o tym napisałem? A oprócz poglądów różnię się od tych ludzi między innymi tym, że nie molestuję seksualnie dzieci ani nie ukrywam informacji o współpracownikach, którzy to robią, ani nie przenoszę ich do innej parafii gdzie jeszcze nikt nie wie co lubią robić. Ten fragment jest wyjątkowo podły. Nie jest niestosowny – jest podły. Ale – jaki komentujący – takie komentarze, nie ma się co dziwić.

        1. ""prawdopodobnie", "podejrzewam, że" – i żadnych logicznych podstaw aby to uzasadnić. "
          Jeżeli dla Pana statystyka nie jest logiczną przesłanką przemawiającą za określonym scenariuszem, no to wypada mi się tylko uśmiechnąć 🙂

          "Nie jestem anarchistą – to prawda, ale pomyślenie, że nie jestem także autorytarystą już nie mieści się w zakresie dopuszczalnych opcji?"
          Jeżeli nie jest Pan anarchistą to znaczy, że jest Pan zwolennikiem jakichś zakazów prawnych, a to sprawia, że, tak samo jak kościół, jest Pan za tym aby ludzie powstrzymywali się od działań, które Pan uznaje za zło.

          ""sam jest Pan zwolennikiem wprowadzania zakazów, niczym się więc Pan, oprócz poglądów, nie różni od ludzi, których Pan krytykuje" – a jakie to zakazy ja propaguję?"
          Jeżeli NIE jest Pan anarchistą to jakieś zakazy Pan popiera.

          "A oprócz poglądów różnię się od tych ludzi między innymi tym, że nie molestuję seksualnie dzieci ani nie ukrywam informacji o współpracownikach, którzy to robią, ani nie przenoszę ich do innej parafii gdzie jeszcze nikt nie wie co lubią robić."
          Ja nie napisałem, że Pan się niczym nie różni, tylko stwierdziłem, że tak jak kościół, jest Pan za jakimiś zakazami, a jednocześnie krytykuje Pan kościół za to, że jest za zakazami, które Pan wymienił. Dlaczego powinno się wprowadzać zakazy, które Pan popiera, a nie te, które popiera kościół? Jest Pan jakimś lepszym sortem w stosunku do ludzi mających inne zdanie niż Pan?

          1. Napisał pan: " Jeżeli dla Pana statystyka nie jest logiczną przesłanką przemawiającą za określonym scenariuszem, no to wypada mi się tylko uśmiechnąć".  – Jeżeli dla Pana sposobem oceny indywidualnej osoby w dyskusji jest statystyka – to mi wypada się uśmiechnąć. Nawet gdybym był wyjątkowo uśrednionym osobnikiem – co nie jest nawet możliwe panie specjalisto od statystyki, to elementarna uczciwość wymaga zadać pytanie – bo rozmówca wcale nie musi mieć takiego zdania jak większość.

            kolejny cytat: " Jeżeli nie jest Pan anarchistą to znaczy, że jest Pan zwolennikiem jakichś zakazów prawnych, a to sprawia, że, tak samo jak kościół, jest Pan za tym aby ludzie powstrzymywali się od działań, które Pan uznaje za zło." –  pytanie moje: czy popiera pan zabijanie ludzi? Jeśli nie (a tak zakładam) to znaczy, że "tak samo jak kościół, jest Pan za tym aby ludzie powstrzymywali się od działań, które Pan uznaje za zło".  – Dla pana każdy kto nie jest anarchistą jest zwolennikiem nakazów i zmuszania. Musi się pan czuć niezwykle uciśniony w kraju, gdzie nie wolno: kraść, zabijać, gwałcić, dewastować itp – straszny, nakazowy kraj – rozważałbym emigrację.

            kolejny cytat: " Jeżeli NIE jest Pan anarchistą to jakieś zakazy Pan popiera." – tak popieram. Nie nazwałbym tego zakazami – ale raczej przestrzeganiem zasad międzyludzkiego współżycia. Wolność nie polega na anarchii. Wolność i swoboda to między innymi przewidywalność. A przewidywalność to jasne zasady, których przestrzegamy.

            cytat: " Jest Pan jakimś lepszym sortem w stosunku do ludzi mających inne zdanie niż Pan? " – zasadnicza różnica, której jak widzę pańska wrażliwość nie wyłapuje polega na tym, że w przeciwieństwie do kościoła ja nie mówię ludziom jak mają żyć sam tego nie przestrzegając. Dla mnie wystarczy, że nikogo nie krzywdzą i przestrzegają elementarnych zasad.

            Pytanie dodatkowe: czy pan Tomasz jest księdzem? Bardzo dziwna reakcja na mój pierwszy komentarz, nakazuje zadać takie pytanie.

             

             

  5. Tak tolerancyjnie nazywacie moje opinie szanowni Panowie trollingiem i innymi równie zaszczytnymi określeniami, że aż zapytam: Jakie są Wasze prawdziwe poglądy na moralność? Czy takie, cytuję:

    "Zwróćmy uwagę, że nie ma sprzeczności w twierdzeniu, iż relatywizm sam w sobie jest absolutnie i powszechnie prawdziwy. Relatywiści etyczni nie muszą uważać, że wszystko jest relatywne, lecz jedynie, że relatywne są zasady i reguły moralne."

     

    "Relatywiści odrzucają absolutyzm z wielu powodów. Akognitywiści, skupiając się na kwestiach wiedzy i poznawalności umysłowej, dowodzą, iż reguły moralne nie należą do przedmiotów, o których można sensownie powiedzieć, że ma się o nich wiedzę. Arealiści podtrzymują metafizyczną tezę, że fakty moralne, przynajmniej obiektywne fakty moralne, po prostu nie istnieją. Zdaniem innych moralność zmienia się w zależności od epok i miejsc, a kodeksy moralne pasujące do określonego zespołu okoliczności nie muszą sprawdzać się w innych."

    "Wszystkie te nieabsolutystyczne stanowiska można określić jako relatywistyczne, albowiem negują one tezę, że moralność jest ponadczasowa, powszechna i niezależna od kontekstu."

    za racjonalista.tv?

    Jeśli tak, to czy:

    – aborcja jest moralna,

    – eutanazja jest moralna,

    – zdrady i seks pozamałżeński jest moralny,

    – związki homoseksualne są moralne,

    – związki kazirodcze są moralne

    – i wreszcie związki seksualne z małoletnimi czy są moralne?

    Na czym Panowie opieracie swoje twierdzenia?

    1. No ale jak to inaczej nazwać jak nie trolling skorobw ogóle nie odpowiadasz na pytania adwersarza.

      Uparcie trzymasz się swoich wizji i nie raczysz odpowiedzieć na moje argumenty kontrargumentami.

      Jedynie wysmiewasz albo czepiasz się słówek.

      Zatem prędzej trollujesz aniżeli dyskutujesz

      1. Przecież to Panowie nie odpowiadacie na moje pytania. Dowód: całkowity brak odpowiedzi na moje pytania powyżej. Chyba, że za odpowiedzi uważa Pan Wasze pomówienia i oszczerstwa pod adresem mojej osoby. A to tak, tak ja nie odpowiadam.

        1. O ja bardzo przepraszam ale ja odpowiadam i przy okazji zadaję pytania na które nie uzyskałem ŻADNEJ odpowiedzi.

          Pani wpisy są żenujące.

    2. I zadam jeszcze pytanie – czy uważasz że tylko religia jest w stanie zapobiec tym "grzechom"?

      Czyż religia sama nie implikuje grzechów?

      1. Zważywszy na żenujacy poziom postów Pani Anny (zwalczanie praw człowieka, obrona pedofili itp), lepiej byłoby dla niej, żeby była trollem.

        1. tatajarek18 czerwca 2019 at 21:05 – odpowiedz

          Zważywszy na żenujacy poziom postów Pani Anny (zwalczanie praw człowieka, obrona pedofili itp), lepiej byłoby dla niej, żeby była trollem.

          ———————–

          No to proszę podać  chociaż jeden przykład zwalczania przeze mnie praw człowieka i obrony pedofilii. Przykład albo jak nie ma, to wie Pan, co to dla Pana oznacza? Że jest Pan zwykłym kłamcą i oszczercą pomawiającym mnie w bezczelny i brzydki sposób o to czego nigdzie i nigdy nie pisałam.. W przeciwieństwie do środowiska racjonalistów. 

           

           

          1. O, ty biedactwo!

            Skoro tak ci tutaj źle, tak cię tu obrażają, szkalują, tak cię nie rozumieją, tak nie chcą z tobą dyskutować, tylko wyzywają i krzywdzą, TO CO TY TU JESZCZE ROBISZ ??

            Nie podoba ci sie tutaj, żle ci tu, nie ma nikogo kto ci tu odpowiada – to spadaj stąd. Po co tu przychodzisz?

          2. O, ty biedactwo!

            Skoro tak ci tutaj źle, tak cię tu obrażają, szkalują, tak cię nie rozumieją, tak nie chcą z tobą dyskutować, tylko wyzywają i krzywdzą, TO CO TY TU JESZCZE ROBISZ ??

            – Nie wie Pan?  To takie proste, obserwuję Panów zachowanie i wyciągam wnioski. To daje satysfakcję w sferze poznawczej.

            Nie podoba ci sie tutaj, żle ci tu, nie ma nikogo kto ci tu odpowiada – to spadaj stąd.

            Wyjaśnienie jak wyżej, nie musi mi się podobać, ale jest interesujące. To :"spadaj stąd" – również.

        2. Trollami nie zostają ludzie o wysokiej inteligencji 

          🙂 😉

          Nie wiadomo czy to jest jakaś "pani Anna" czy stary wąsaty "janusz" z resztkami ogórkowej na podkoszulku "w prążek", co dorabia do zasiłku klepiąc w klawiaturę według wytycznych, idzie mu opornie, ale płacą od sztuki, a nie od jakości

          🙂

          1. A co, Pan uważa, że człowiek stary, wąsaty, na zasiłku, zjadający zupę ogórkową jest kimś gorszym od Panów i koniecznie trollem?

            To co należy jeść, żeby zasługiwać na godne traktowanie przez Panów i nie oczernianie? Ogórkowa jest niemoralna, czy wąsy a może "w prążek" ?

          2. Ogórkowa niemoralna? Uchowaj boziu wszechmogący!

            Natomiast trollowanie na rzecz ochrony kościoła przed poniesieniem odpowiedzialności za zbrodnie jest bardzo niemoralne.

            A barchanowy brudny podkoszulek jest symbolem prostaka-żonobijcy rzucającego słowem na k… na lewo i prawo, głosującego na pis, trzymającego zagłodzonego psa na łańcuchu, chodzącego do kościoła i całującego plebana w mankiet. 

             

            No, ale już dość nabijania konta trollowi.

             

    3. Pani Anno, tu nie ma aż takiej jednomyślności. W kwestii kazirodztwa pokazałem strony osób postulujących przywrócenie jego penalizacji we Francji, brak penalizacji uznałem za problem. Co do eutanazji wyrażałem ostatnio spore wątpliwości nawiązując do wspomaganego samobójstwa nastolatki cierpiącej na depresję. Wskazałem też na możliwe manipulacje prasy w tym względzie. Przykro mi, że nie wszyscy dyskutanci są wolni od agresji na tle personalnym, wtedy – nawet jeśli mają rację, to i tak do pewnego stopnia ją tracą. Tak czy siak dziękuję Pani za odwagę, żeby w naszej „jaskini lwów” bronić swoich poglądów. Mam nadzieję, że Pani styl udzieli się innym i też zaczną w niesprzyjających mediach bronić kulturalnie swoich przekonań. Jeśli chodzi jednak o wymienione przez Panią zjawiska, to nie ma na racjonalista.tv jednomyślności. Związki z małoletnimi prawie wszyscy surowo tu potępiają, jako małżonek wierzę też w moc małżeństwa, moja żona też się na Racjo.tv udziela. Związki homoseksualne są moim zdaniem moralne, jeśli oparte są na miłości dwóch dorosłych osób. Oczywiście pomoc rodzinom powinna uwzględniać to, czy ktoś ma i wychowuje dzieci czy nie. Jeśli chodzi o adopcje, to zostawiam głos nauce, na razie sprawa tego, czy para homoseksualna może wychowywać odoptowane dziecko od początku jest nierozstrzygnięta w świetle znanych mi badań. Za dużo w nich ideologi „pro” lub „anty”. 

      1. Jacek Tabisz 18 czerwca 2019 at 23:44

        "Tak czy siak dziękuję Pani za odwagę, żeby w naszej „jaskini lwów” bronić swoich poglądów."

        – Bo mnie tu nazwano Januszem a ja jestem Daniel, nie boję się lwów i węży. To tak na wszelki wypadek, gdyby Pan rzeczywiście nie pisał do mnie w ogóle poważnie.  Zresztą mnie żarty nie przeszkadzają o ile są na odpowiednim poziomie. Zakładając, że to był jednak żart, był na odpowiednim poziomie.

        "Związki homoseksualne są moim zdaniem moralne, jeśli oparte są na miłości dwóch dorosłych osób. "

        – A teraz bezwzględnie poważnie. Żeby się wypowiedzieć na ten temat, musiałabym wiedzieć jaką Pan przyjmuje definicję miłości i moralności. A żeby uznać Pana stanowisko musiałabym zaakceptować Pana obie definicje. Ale nie nalegam na odpoweidź. Każdy ma wolną wolę.  No i na koniec  chapeau bas dla Pana Jacka Tabisza za merytoryczną odpowiedź i racjonalizm.

        PS

        Ja się domyślam, że nie ma wśród racjonalistów jednomyślności w wielu sprawach, to naturalne. Ale nie lubię poprzestawać na domysłach a jakoś te "inne" poglądy słabo widać. Dlatego pytam.

        1. To ciekawe wyzwanie, definicja miłości i definicja moralności. Myślę, że za jakiś czas przygotuję moją własną refleksję w tych tematach. Pozdrawiam i dziękuję za inspirację. 

  6. Anna: Na czym jest oparta nauka moralna racjonalistów? Na czym Pan opiera pogląd, że coś jest złe a coś innego dobre? O ile się Pan uważa za racjonalistę.

    ——————————————————————————–

    Była o tym juz wielokrotnie mowa w nagraniach, artykułach i postach skąd racjonaliści czerpią zasady moralne.

    Zanik pamięci?

    Czy może "Anna na służbie"?

     

    1. "Była o tym juz wielokrotnie mowa w nagraniach, artykułach i postach skąd racjonaliści czerpią zasady moralne."

      Nie widziałam autora "DZIWER" w nagraniach i podpisanego pod artykułem ale też nie podpisywałam deklaracji obowiązkowego obejrzenia wszystkich filmów i przeczytania wszystkich artykułów (a tym bardziej przeczytania wszystkich postów) na racjonalista.tv. Pytanie było skierowane bezpośrednio do Pana o nicku DZIWER  a więc do konkretnej osoby: Na czym Pan opiera pogląd, że coś jest złe a coś innego dobre?

       

  7. Anno.

    Być może nie widziałaś ale ja odpowiedziałem na twoje pytanie zaś liczba moich pytań bez twoich odpowiedzi systematycznie wzrasta…

          1. No chyba nie skoro wierzysz w Kościół, jego dogmaty, Biblię…

            Nie pytaj dlaczego sądzę że wierzysz w te pierdoly – wszystkie twoje wpisy o tym świadczą.

            No chyba że jesteś jak Oriana Fallaci – ateistka która tylko sobie flirtuje z katolicyzmem dla beki. 🙂

            Jest też taka opcja.

  8. Moje pytanie 19 czerwca 2019 at 15.51.

    Proszę odpowiedz droga Anno.

    Inaczej zasadne będzie posadzenie cię o trolling.

    A to grzech!

  9.  

    Anno.

    Czyżbyś miała coś przeciwko prawicowemu Idź pod prąd?

    A tak poza tym to twoje komentarze są żałosne bo nie udzielasz odpowiedzi.

    A nazywanie niewygodnych pytań "urojonymi" jest prostackie, chamskie i tylko w ten sposób odwracasz kota ogonem.

    Dobra rada – odpowiadaj na wszystkie pytania nawet na te niewygodne dla twojego ciasnegeo światka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

12 + sześć =