KOD nie broni demokracji tylko wolności, demokracji broni PiS!

Mamy do czynienia z potwornym pomieszaniem pojęć. Ludzie wychodzą na ulice by bronić konstytucji i demokracji, niestety mamy albo jedno albo drugie. Prawdziwa demokracja jest właśnie tym co reprezentuje PiS; jakobińskim nacjonalizmem, tyranią większości. To oni bronią PRAWDZIWEJ demokracji. W Egipcie broniło jej Bractwo Muzułmańskie. Aż w końcu Al-Sisi przywrócił wolność depcząc demokrację. Nie warto walczyć o demokrację to dziki paskudny ustrój; wszędzie tam gdzie brakuje tych kilku milionów liberałów demokracja jest fatalnym pomysłem. Jeśli nie mamy do czynienia z Jeffersonowskim well informed society lepiej poprzestać na cenzusie lub oświeconej tyranii, dlatego popieram Asada, także dlatego że nie jest masowym zbrodniarzem jak Hussein czy Gaddafi…

To miał na myśli Mill gdy pisal o dojrzewaniu do demokracji. Pisał on o uproszczonych wizjach liberalnopodobnych, że mniejsza administracja nie oznacza większej wolności, tak samo jak demokracja nie oznacza wolności, ponieważ rzadko się zdarza by większość ceniła wolność. Jeśli lud w swej masie nie ceni wolności lepszy jest dlań oświecony dyktator Fryderyk II na przykład. Niemcy demokratyczne wybrały Hitlera, póki były pod nadzorem kajzera było znacznie lepiej. Sprawa jest stara jak nowożytność. Rewolucja francuska byl to wspólny zryw liberałów i demokratów przeciw nieoświeconej monarchii, ale potem nacjonaliści (żyronda) i internacjonaliści demokratyczni (kordelierzy, jakobini) zaczęli mordować liberałów (fejanci, Malesherbes, Condorcet)… Uważajmy na tych drani demokratów!!!!! Pamiętajmy mądre słowa ojca niemieckiego liberalizmu Gottholda Lessinga, że każdy kolektywizm to maskowana tyrania.

Taki stan gdy demokracja już nie niszczy jest wtedy gdy my liberałowie rządzimy na stałe. Amerykanie już sobie przypomnieli że nie każda demokracja jest liberalna. Nie brońmy demokracji, brońmy naszych liberalnych praw hamujących ekscesy demokracji. W Tajlandii ludzie wykształceni są za cenzusem, bo kacykowie przekupują ludzi ryżem wyborczym. U nas brakuje tylko trochę liberałów więc może następne wybory wystarczą i nie będzie trzeba cenzusu. Oby tylko nie wszyscy liberałowie wyjechali na Zachód jak to się stało w Rosji…

Pozdrawiam liberalnie z Poznania !

O autorze wpisu:

Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum

40 Odpowiedź na “KOD nie broni demokracji tylko wolności, demokracji broni PiS!”

  1. To jest manipulacja semantyką. Przed jakąkolwiek dyskusją, należy uzgodnić słownik, szczególnie pojęciowy. Czy dyskusja o religii czy o polityce, czy filozofii – widać, że dyskutanci myślą o jednym, mówią o drugim, krytykuja trzecie…

    I to nie ze złej woli, czy ignorancji, ale właśnie z braku konsensusu pojęciowego.
    Demokracja, tyrania, lewica, prawica, liberalizm, libertynizm, religia, wiara – straciły swoje pierwotne znaczenia, są czym innym niz były, gdy powstawały.

    Skoro racjonaliści mają problem w odróżnieniu religii od ideologii, demokracji (systemu państwości) od liberalizmu (systemu ekonomicznego) – to co mówić o mniej świadomych, tzw. „pospolitych zjadaczach chleba”?

    Z nimi zresztą jest chyba najłatwiej, bo wystarczy im powiedzieć, że lewak i lewactwo to zło, wyraźnie (najlepiej palcem) wskazać wroga i obiecac gruchy na wierzbie. No i wolność. Cokolwiek miało by to znaczyć, wolność najważniejsza!

  2. Panie Napierała pora spojrzeć prawdzie w oczy : Liberalna Demokracja to utopia, to ustrój efemeryczny. Większą szansę na wolność ma Pan w monarchii konstytucyjnej lub demokracji cenzusowej !! DEMOKRACJA NIEUCHRONNIE PROWADZI DO SOCJALIZMU !! W demokracji przy władzy wymieniają się narodowi socjaliści i europejscy socjaliści ewentualnie zieloni socjaliści. Jednak zawsze socjaliści. Na liberalizm nie ma miejsca w demokracji.
    Miliony liberałów, Jeffersonowskie well informed society ??? Daj Pan spokój !! W USA rośnie poziom edukacji od wieku. Czy jednak mamy do czynienia z Jeffersonowskim well informed society ?? Chyba nie bardzo, skoro rośnie warstwa ludzi nigdzie nie pracujących, żyjących wyłącznie z opieki społecznej. W USA kilkadziesiąt milionów ludzi głównie kolorowych i imigrantów odmawia pracy na własne utrzymanie, a głupie rządy jedynie podnoszą podatki i rozbudowują programy opieki społecznej. Niedawno w USA Barak Obama wprowadził przymusowe ubezpieczenia czyli tamtejszy ZUS. Tym samym USA stały się już krajem w pełni socjalistycznym. Proszę sobie przypomnieć książkę Hansa Hermana Hoppe „Demokracja Bóg który zawiódł”, ona dobrze opisuje rozwój socjalizmu w USA. Podobnie jest w United Kingdom. Cenzus majątkowy ma pewne wady. Co Pan sądzi o cenzusie IQ ???

    1. Czy faktycznie demokracja nieuchronnie prowadzi do socjalizmu? Hmmm często tak bywa ale socjal może też być demokratycznie zmniejszony. Hoppe przesadza to bardzo słaby autor i nieuczciwy intelektualnie libertarianin prawoskrętny

          1. Wydaje mi się że te cięcia można nazwać kosmetycznymi. W dłuższym okresie czasu demokracja prowadzi do socjalizmu. Czy widział Pan aby demokratycznie wybrany rząd zlikwidował publiczną służbę zdrowia ?? Ja nigdy. Gdy służba zdrowia jest państwowa, państwo może ingerować w każdą dziedzinę życia obywatela, twierdząc że jego działania szkodzą jego zdrowiu, za które płaci państwo. Państwo będzie układać dietę, utrudniać palenie tytoniu, zakazywać marihuany, zaglądać w każdy zakątek życia…

          2. Publiczna służba zdrowia to fikcja w dużej mierze. Gdy przyjdzie się Pan leczyć do placówki NFZ, okaże się że za wiele usług musi Pan zwyczajnie płacić 🙂 A to czy ludzie przebadają się sami czy nie to ich sprawa. Volenti non fit iniuria

  3. „U nas brakuje tylko trochę liberałów więc może następne wybory wystarczą i nie będzie trzeba cenzusu”
    Buaahahahaa Tylko gdzie są ci liberałowie ?? PO stała się partią masową, gdy odeszła od haseł liberalnych. Dziś PO to partia kompletnie bezideowa. To partia władzy, kolesiostwa, układów i korupcji. Więc gdzie Ci liberałowie, zwolennicy wolnego rynku ??? U Petru ?? Wydaje się że nie bardzo. Nowoczesna.pl reprezentuje interesy lobby bankowego po prostu. To dość wąska specjalizacja. Liberałów nie ma zbyt wielu. Wydaje mi się że pomylił Pan cwaniaków z liberałami. Cwaniaków którzy próbują ugrać swe interesy, jest całkiem sporo 🙂

    1. Bycie liberałem nie jest tożsame z byciem zwolennikiem wolnego rynku. Liberalizm to postawa wolnościowa, działająca nie tylko w zakresie ekonomii. Prawdziwy liberał czasem poświęca absolutną wolność gospodarczą dla innych wolności.

      1. W trzech zdaniach trzykrotnie użyłeś pojęcia „wolność”. To już chyba nie jest słowo, to zaklęcie. Zanim go użyjesz po raz n-ty, wspomnij, co powiedział N. Homsky: „Wolność bez możliwości jest darem Diabła”.

  4. Bądźmy poważni !! Demokracja jest liberalna zawsze przez przypadek !! Twierdzenie że demokracja liberalna utrzyma się bo każdy należy do jakiejś mniejszości to naiwność. Teraz gdy do władzy doszła koalicja PiS-Kukiz okaże jakie znaczenie ma to że każdy należy do jakiejś mniejszości 🙂 Mniejszość liberalna zostanie pozbawiona obywatelstwa polskiego i tyle.

  5. Twierdzenie że liberalizm ma bronić jednostki przed sąsiadami i rodziną jest niemal komiczne we współczesnych czasach !!! Ja nawet nie znam swoich sąsiadów mimo że mieszkam w bloku od 20 lat. Nie znam nikogo ani nie słyszałem o nikim komu by sąsiedzi ograniczali wolność. Jeżeli ktoś zakłóca ciszę nocną bądź puszcza śmierdzące gazy wystarczy powiadomić policję. Problem ograniczania wolności przez sąsiadów jest tak sztuczny że aż śmieszny. Rodzina we współczesnych czasach jest słabnącą instytucją. Gdy socjalistyczne państwo zapewnia emeryturę i inne świadczenia, coraz mniej ludzi decyduje się na zakładanie rodzin i wychowywanie dzieci. Mogą w rodzinie występować różne patologie, ale są one stosunkowo małe w porównaniu z patologiami instytucji państwowych. Więc jeżeli komuś nie odpowiada wychowanie rodziców, niech uważa żeby nie spotkały go bardziej przykre rzeczy w domu dziecka w postaci przemocy i gwałtów ze strony starszych kolegów.

    1. Widzę, że twoim zdaniem świat ogarnia fala socjalizmu. Nawet liberałowie są za mało liberalni. Więc co jest – twoim zdaniem – ratunkiem? Neoliberalizm? Coś, co zowią korwinizmem? Monarchia oświecona? Kalifat?

      Nie wiem, co będzie za dwa pokolenia, ale, póki co, najlepiej mają się ludzie w krajach socjaldemokratycznych. Faktem jest, że dzieje się coraz gorzej. Pytanie, co jest przyczyną a co skutkiem. Najłatwiej obarczyć winą każdego, byle nie siebie. Ot, winne socjalistyczne lewactwo. A czemu nie neoliberalne prawactwo? A może zachodnia zdeprawowana kultura lewicowo/prawicowa rozgniewała Boga Ojca, a ten, z braku własnych kadr wzywa na pomoc hufce kolegi Mahometa, by zalały świat i zaprowadziły porządek?

      Myślę, że rację ma Napierała, wskazując, że kryzysy wszelkiej maści ciągną falami przez świat (najgorsze miały wymiar wojen swiatowych), ale do końca tego świata jest daleko. Ewolucja się toczy – biologiczna wolno, kulturowa znacznie szybciej. Nasze (ludzkie) działania wobec nich mają wymiar pierdnięcia w huraganie. Więc spokój dżentelmeni, tylko spokój nas może uratować.

  6. Fajny tekst i celne spostrzeżenia również w filmie który wcześniej mi umknął. To dziwne, że ta dość banalna prawda o demokracji jako rzekomej wartości samej w sobie jest tak głęboko zakorzeniona. I niestety ale używana przecież jako argument w postaci „większość rządzi mniejszością”.
    Nie podoba mi się jedynie sugerowanie, że są jakieś kraje i ludzie w tych krajach, którzy niejako zasługują na bycie gwałconym ale tylko trochę. To przymykanie oczu na gwałt w imię tzw ładu i porządku i świętego spokoju. Gwałt jest jednak gwałtem
    Przypominam że trwa akcja Amnesty International „Maraton pisania listów” w której to udzielane jest wsparcie konkretnym osobom których prawa podstawowe są gwałcone.

  7. To co pan proponuje, panie Olrob, jaki system ? Ciekawym poczytać, taki co był i się sprawdził (to jaki ?) a może jakowyś hipotetyczny, ale dobrze się zapowiadający, tak żeby wszyscy wyszli na swoje. Zastrzegam to „wszyscy” nie w sensie socjalistycznym, czy jakimś lewackim, ale żeby jak największej grupie było dobrze.

    1. Myślę że warto wypróbować IQ-krację. Ludzie poniżej pewnego poziomu IQ, będą pozbawieni biernych i czynnych praw wyborczych. Myślę że człowiekowi powyżej pewnego poziomu IQ da się wytłumaczyć że w dłuższym okresie czasu bardziej mu się opłaca pracować niż pasożytować na społeczeństwie, bo gdyby zjawisko pasożytnictwa rozrosło się, to stracą wszyscy. On jako człowiek o wysokim IQ poradzi sobie na wolnym rynku.

        1. to niemożliwe ! Głupi ma zawsze niskie IQ. Być może zdarzają aspołeczni z wysokim IQ, jednak łatwiej do nich trafi teza że w dłuższym okresie czasu, zachowania aspołeczne nie opłacają się, niż do tych o niskim IQ.

          1. Inteligencja logiczna nie jest równoznaczna z mądrością, która wymaga też inteligencji emocjonalnej, umiaru, doświadczenia, sceptycyzmu również wobec ego.

      1. cyt”Ludzie poniżej pewnego poziomu IQ, będą pozbawieni biernych i czynnych praw wyborczych”
        .
        Jesteś jak ten karp, co żąda przyspieszenia Wigilii…

          1. A na jakiej podstawie stwierdziłeś, że jestem pasożytem? Coś słabo ci ta replika wyszła hehehe
            To chyba skutek tego twojego niskiego IQ….

  8. Chuchill mial racje mowiac ze demokracja to nie idealny system majacy wiele wad ale n ie ma nic lepszego. Demokracja praktycznie znaczy rzad wirekszosci a wiemy z historii ze na ogol mniejszosc ma raCJE. niestety n ikt ni=e moze decydowac jaka mniejszosc ma racje. Jedyna t=recz jakza mozemy robic to bronic demokracji akceptujac ryzyko ze wiekszosc moze sie mylic.
    Mozna szdzic ze polski narod jest na tyle oswiecony i doswiadczony ze potrafi uzyc demokracje we wlasciwey sposob.
    Zdanie ze kaczynizm jest tyrania wiekszosci zawiera nieco prawdy.
    Warto przypomniec ze Hitler tez wygral wybory i doszedl do wladzy legalnie . tylko potem zniszczyl jopozycje . opozycje.

  9. PiS nie broni demokracji .PiS siega po
    totalitarna wladze w ktorej jedna partia
    ma wladze wykonawcza, ustawodawcza i sadownicza.
    To jest namiastka faszyzmu .
    Demakracja to rzad wiekszosci ale z poszanowaniem
    konstytucji i szacunkiem dla opozycji.
    Czy w Poznaniu uwazaja ze Putin broni demokracji .On ma tez poparcie wiekszosci i wygrywa wybory.?

    1. Putin ma poparcie większości i wygrywa wybory demokratycznie choć czasem utrudnia procedury demokratyczne. Przede wszystkim jest jednak antylib. Demokratura to dobre słowo dla Putina i Orbana czy erfogana. W USA nigdy nie było demokracji nieliberalnej więc Amerykanie są niezdolni do zauważenia różnicy między demokracja a liberalizmem czyli wolnością dlatego poparli bractwo muzułmanów w Egipcie po czym cofnęli się przerażeni akceptując al sisiego jako mniejsze zło bo jest dość liberalnym tyranem

  10. Olrob
    Taki system z kryterium IQ, też jest bardzo utopijny. Nawet gdybyśmy założyli, że zostanie wprowadzony, to prędzej czy później zostanie obalony. Rewolucja francuska obaliła feudalizm, choć uprzywilejowani feudałowie statystycznie mieli pewnie wyższe IQ, od przedstawicieli stanów prawnie upośledzonych (no może za wyjątkiem mieszczan). Ci walczący o prawa, uzyskali nawet pomoc niektórych uprzywilejowanych – tak samo byłoby z ustrojem, gdzie szlachectwo zostałoby zastąpione przez IQ.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dziesięć + 14 =