Kolekcja filmowa ateisty, to pomysł, który pojawił się w mojej głowie całkiem spontanicznie. Domyślam się, że większość młodych ateistów zdobywa swoją „ateistyczną” wiedzę głównie dzięki…
Przedstawiam listę moich artykułów dotyczących konkretnych krajów. Mam nadzieję, że ułatwi ona poruszanie się w gąszczu dość już obszernej treści, którą zamieściłem na Racjonalista.TV. Artykuły…
Prawda o wydarzeniach minionych, którymi zajmują się historycy jest dla nas nieosiągalna. Nie wymyślono wehikułów czasu, więc nie ma możliwości podejrzenia przebiegu tych wydarzeń, czy…
Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum
4 Odpowiedzi na “Okupacja hitlerowska i powstanie warszawskie”
Hajhytla! Sąsiedzi się nie dziwili, że po klatce paraduje SS? 😉
unikaliśmy ich wzroku hehe. Ale kiedyś facet spotkał mnie jako sturmbahnfuhrera w lesie (kolega był RAF-owcem) i czmychnął aż się kurzyło hahahah, innym razem ktoś się nam napatoczył na powstanie styczniowe hehe
To się cieszę, że jak kiedyś dawno temu widziałem Cię na pętli, to miałeś tylko taki brązowy płaszczyk i hipsterki kapelusik a la hrabia Riario („Demony da Vinci”).
😉 😉
Hajhytla! Sąsiedzi się nie dziwili, że po klatce paraduje SS? 😉
unikaliśmy ich wzroku hehe. Ale kiedyś facet spotkał mnie jako sturmbahnfuhrera w lesie (kolega był RAF-owcem) i czmychnął aż się kurzyło hahahah, innym razem ktoś się nam napatoczył na powstanie styczniowe hehe
To się cieszę, że jak kiedyś dawno temu widziałem Cię na pętli, to miałeś tylko taki brązowy płaszczyk i hipsterki kapelusik a la hrabia Riario („Demony da Vinci”).
😉 😉
brązowy? chyba szary? Tak na co dzień bliżej mi do hipstera niż nazisty : ) pozdrawiam rodaka Poznańczyka