Tego właśnie chciałam się dowiedzieć od moich znajomych. W tym celu przygotowałam dziesięć pytań i założyłam, że odpowiedź „tak” na co najmniej 7 z nich oznacza, że dana osóbka jest wolna od ksenofobii i rasizmu. Aby nie było tak słodko – te pytania prawdopodobnie nie spodobają się typowej lewicy, ale nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego. Wśród moich znajomych, w gronie których był między innymi mój kolega z podstawówki, który był aktywnym kibolem, wszyscy okazali się nie być ksenofobami i rasistami. A co z Wami? Może wy nimi jesteście? Sprawdźmy to! Zaczynamy…
Czy miałbyś/miałabyś coś przeciwko temu, aby w Twojej dzielnicy powstała świątynia hinduistyczna lub buddyjska? Czy pozwoliłbyś na budowę takiej świątyni?
Czy pozwoliłabyś/pozwoliłbyś swojej córce (załóżmy, że macie córkę) randkować z kolegą ze szkoły, który miałby chińskie korzenie?
Czy poszedłbyś/poszłabyś na spotkanie z izraelskim pisarzem, którego książki byłyby dobre i poruszające ważne dla Ciebie tematy?
Czy nie miałbyś nic przeciwko temu, aby wśród Twoich sąsiadów znaleźli się Francuzi, Filipińczycy i Kanadyjczycy?
Czy byłbyś/byłabyś za przyjęciem do Polski uciekinierów z Tajwanu, gdyby ich kraj zaatakowały Chiny?
Czy chodziłabyś na zakupy do sklepu, którego właściciel byłby Rosjaninem, Gruzinem, Nepalczykiem lub Ormianinem?
Czy chciałabyś wziąć udział w przygotowaniach do występu afroamerykańskiego chóru i nauczyć się od nich śpiewać w ich stylu (załóżmy, że totalny brak głosu nie stanowi tu ewentualnego problemu)?
Czy pozwoliłbyś/pozwoliłabyś zatrudnić Hindusów i Wietnamczyków jako kierowców i motorniczych komunikacji miejskiej, zakładając, że nie wpłynęłoby to na obniżenie pensji polskim pracownikom?
Czy najęłabyś na opiekunkę do dzieci Białorusinkę lub mieszkankę Reunionu zakładając, że miałyby kompetencje do opieki nad dziećmi i znały język polski?
Czy mógłbyś/mogłabyś pracować w firmie razem z Hiszpanami, Koreańczykami i Nepalczykami?
Jakie są Wasze odpowiedzi? Popytajcie też znajomych i dajcie mi znać w komentarzach. Z góry wielkie dzięki!
Na wszystkie pytania odpowiadam tak. ale gdyby było pytanie, czy pozwoliłbym randkować córce z muzułmaninem salafitą, to już bym miał wątpliwości. Nie mam nic przeciw uchodźcom, czyli ludziom szukającym schronienia przed wojną i nietolerancją, w zamian okazują szacunek gospodarzom, przestrzegają ich praw, szanują obyczaje i styl życia gospodarzy.
Moim zdaniem odpowiedź „nie” na choćby jedno z tych pytań już cechuje ksenofoba.
Może wyjątek bym zrobił dla 2 i 9, bo gdy idzie o dzieci (a zwłaszcza córki), to przesadne obawy można od biedy zrozumieć.
Nie miałbym nic przeciwko budowie świątyni hinduistycznej czy buddyjskiej, pod warunkiem że budowa zostałaby sfinansowana bez udziału środków publicznych, a funkcjonowanie obiektu nie zakłócałoby innym spokoju (np. przez głośne wezwania do modlitwy czy mszy).
Pozwoliłbym swojej córce na randkowanie z kim chce, co nie oznacza, że musiałbym bezwarunkowo akceptować każdy jej wybór i powstrzymać się od oznajmienia jej tego, że ta osoba mi nie odpowiada oraz dlaczego. Jej wybory nie są moimi.
Tak, poszedłbym na takie spotkanie, jeśli nie musiałbym stanąć na głowie i dokonać radykalnego przemeblowania planu dnia/tygodnia czy jechać gdzieś daleko lub wydać sporo pieniędzy (relatywnie).
Nie miałbym nic przeciwko temu, by moim sąsiadem był jakikolwiek cudzoziemiec, pod warunkiem że będzie dobrym sąsiadem.
Jeśli uciekinier spełni wymogi azylowe i daje perspektywę bycia dobrym sąsiadem, to tak.
Jeśli asortyment sklepu, ceny i godziny funkcjonowania byłyby przystępne, to tak.
Być może wstąpiłbym do takiego chóru, w zależności od mojego czasu i ewentualnych dodatkowych wymagań (np. strój).
Jeśli kierowca udowodni, że nadaje się do prowadzenia autobusu miejskiego, to jego kolor skóry czy narodowość jest mi obojętna.
Jeśli opiekunka dogadywałaby się z dziećmi, obojętna mi jest jej narodowość czy karnacja.
Chciałbym pracować z ludźmi, którzy będą dobrymi pracownikami i przyzwoitymi ludźmi, jeśli to się uda, to ich narodowość czy kolor skóry nie mają znaczenia.
Jak wypadłem w teście?
„Moim zdaniem odpowiedź „nie” na choćby jedno z tych pytań już cechuje ksenofoba.” zgodzę się
>>Moim zdaniem odpowiedź „nie” na choćby jedno z tych pytań już cechuje ksenofoba
-W pierwszym pytaniu odpowiedź TAK jest ksenofobiczna. Skup się, „czy miałbyś coś przeciwko….?
-W czwartym tylko NIE nie będzie ksenofobiczne, natomiast TAK trudne do interpretacji, bo nie wiadomo które przeczenie potwierdza. „Czy nie miałbyś nic przeciwko temu, aby…” Wyrzucając to „nie ” sprzed „miałbyś”,wyjaśnia sytuację. Wówczas TAK będzie jawnie ksenofobiczne.
-Pytanie 7 to już rzecz gustu, a nie ksenofobii. Chór Afroamerykanów kojarzy mi się z gospel, więc dziękuję, NIE.
Skupiłem się i w dobrej wierze spróbowałem racjonalnie domyślić się intencji autorki tego nieporządnie opracowanego testu.
Myślę, że z powodzeniem.
A czemu „zwłaszcza” córki?
No widzisz cwaniaczku, jak się ładnie rozgrzeszyłeś, oczerniając przy okazji innych.
Coś tu nie gra…
.
„założyłam, że odpowiedź „tak” na co najmniej 7 z nich oznacza, że dana osóbka jest wolna od ksenofobii i rasizmu”
.
Pytanie pierwsze:
.
„Czy miałbyś/miałabyś coś przeciwko temu, aby w Twojej dzielnicy powstała świątynia hinduistyczna lub buddyjska?”
.
Odpowiadając TAK – w znaczeniu „tak, miałbym” – na prawdę udowadniam, że nie jestem rasistą i ksenofobem? Czyli „nierasista” i „nieksenofob” nie lubi takich świątyń w swojej okolicy i się im sprzeciwia?
.
Poza tym pytanie 7:
.
„Czy chciałabyś wziąć udział w przygotowaniach do występu afroamerykańskiego chóru i nauczyć się od nich śpiewać w ich stylu (załóżmy, że totalny brak głosu nie stanowi tu ewentualnego problemu)?”
.
Ja bym nie wziął udziału w przygotowaniach ŻADNEGO chóru – bez względu na pochodzenie, narodowość czy kolor skóry jego członków – bo po prostu nie lubię chóru.
w pytaniach 1 i 4 jest logiczny błąd, ale wiadomo o co chodzi
tyle ze 1 zakłada, że pytany sam nie jest buddystą lub hinduistą
.
a przy 7 trzeba trochę wyabstrahować – ja np. bym powiedział „nie” na propozycję gry w kosza albo nogę z kimkolwiek, bo nie lubię gier kontaktowych – wiadomo, że nie w tym rzecz
W pytaniu 1 jest logiczny błąd, ale jaki jest w czwórce?
w obu tych pytaniach odpowiedź „nie” świadczy o braku skłonności ksenofobicznych (a powinno być odwrotnie):
„Czy miałbyś/miałabyś coś przeciwko temu, aby w Twojej dzielnicy powstała świątynia hinduistyczna lub buddyjska?” – NIE, nie miałbym
„Czy nie miałbyś nic przeciwko temu, aby wśród Twoich sąsiadów znaleźli się Francuzi, Filipińczycy i Kanadyjczycy?” – NIE, nie miałbym.
A to już jest sprawa językowa. Bo w pytaniu czwartym odpowiedź twierdząca powinna brzmieć: „Tak, nie miałbym”, a przecząca: „Miałbym”. Można oczywiście powiedzieć, tak jak Ty napisałeś: „Nie, nie miałbym”, ale w rzeczywistości jest to też odpowiedź twierdząca.
To jednak co innego niż błąd logiczny z pytania pierwszego.
>>A to już jest sprawa językowa. Bo w pytaniu czwartym odpowiedź twierdząca powinna brzmieć: „Tak, nie miałbym”, a przecząca: „Miałbym”.
>>Chodzi o to by nie pomagać sobie dopowiedzeniami. Jak na wykrywaczu kłamstw TAK/NIE. W 4 pytaniu to NIE oznacza brak ksenofobii. A samo TAK? Trudno powiedzieć. A z pomocą dopowiedzenia: TAK, nie miałbym, NIE, nie miałbym, obydwa oznaczają to samo, brak ksenofobii.
Poza tym, odpowiedź przecząca nie zaczyna się od NIE, a przecząca od TAK
😉
Poprawiam sam siebie. Oczywiście odpowiedź twierdząca nie zaczyna się od NIE, a przecząca od TAK.
A w 2 jest coś o chińskim korzeniu. Czy chodzi o żeń-szeń?
Odpowiedź „tak” na pierwsze pytanie (tj. że miałbym coś przeciwko budowie świątyni) raczej nie świadczy o wolności od ksenofobii, chyba że czegoś nie rozumiem i nie wiem, że sprzeciw wobec budowy świątyni hinduistycznej bądź buddyjskiej to przejaw tolerancji i otwartości. Proszę zastanowić się nad brzmieniem pytań odnośnie podanego klucza oceny.
Pytanie 11. Czy będąc ateistą kupiłbyś mieszkanie przy Jasnej Górze? Zakładając że w celach mieszkalnych, a nie na wynajem czy na pensjonat.
Raczej nie, bo pewnie drogo. Poza tym nic mnie nie wiąże z Częstochową 😉 PS. Unikałbym osiedlania się w pobliżu miejsc jakichkolwiek dużych imprez masowych, bo to gwarantowałoby mi okresowe utrudnienia, uciążliwość i stres. Nie po to szukam mieszkania, by co najmniej kilka razy w roku mieć olbrzymi problem z parkowaniem.
Głupi test. Ma niewiele wspolnego z rasizmem czy ksenofobią.
Brakuje tylko pytania czy użyczyłbys murzynowi z Afryki swoją żonke (bo w Afryce jest w dobrym tonie uzyczyc żonke gosciowi i gospodarz sie moze obrazic gdy sie z usług żonki nie skorzysta).
Wiele ludzi chce ratowac innym zycie (tak jak uchodzcom) ale niekoniecznie chce ich wpuscic do swojego domu, czy tez wysłuchiwac sie ich spiewow czy modlitw. Co innego isc do dzielnicy/restauracji chinskiej na chinskie jedzenie, a co innego miec Chinczyka na głowie.
A użyczyłbyś Białemu Trumpowi swoją żonę? Przecież on jest po raz 3 żonaty więc widać że lubi ten sport.
A ja na wszystko oprócz jednego (na spotkanie z żydem bym poszedł żeby usłyszał co o nich myślę) odpowiedziałem NIE i szczerze jestem z tego dumny.
Witam
Na wszystkie pytania odpowiadam tak. Pozdrawiam serdecznie
JEST WIELE PROBLEMÓW Z TYM TESTEM- TRZEBA GO ROZSZEZYC -DOPRAC — IDEJA JEST CIEKAWA GDY SIE DOWIEMY ZE JEDNAK JESTESMY W JAKIS STOPNIU /RASISTAMI /PYTANIA POWINNY BYC PODCHWYTLIWE – POMIESZANE Z OBOJETNYMI —PLATALEM SIE POSWIECIE /MIESZKAŁEM W WIELU PANSTWACH /— TEORIA A PRAKTYKA – LUDZIE MAJA ROZNE STANDARTY – HAŁASU – PORY DNIA GOTUJA OKROPNE RZECZY – MAJA ZWIERZETA – OKROPNA MUZYKE –CODZIENNE IMPREZY – EXPASJE RELIGIJNA NA ZEWMATRZ/W LONDYNIE KIEROWCA AUTOBUSY STAJE – WYCIAGA DYWANIK I PARE MINUT MODLI SIE Q 12 W POŁUDNIE –ROWNIERZ W ANGLI – PODNAJMOWALEM /TANIO/U CZARNEGO MUZUŁMANINA MIESZKANIE MIAL4 ZONY I Z 20 DZIECIAKOW OKRAGŁY DZIEN BAWIŁY SIE -BIEGAŁY – WŁAZIŁY DO MIESZKANIA – ALE BYL TO MÓJ WYBOR -WIELU BY ZWARIOWAŁO OD TAGIEGO TAWAZYSTWA —A FACET POWINIE BYC ZWOLNIONY JAKO KIEROWCA — TERAZ MIESZKAM W NIEMCZECH W BLOKU — ZA NATURALNE DLA NICH ZE NIEWOLNO SIE KOMPAC ANI UZYWAC TOALETY PO 22 DRUGIEJ –PSOM DAJE SIE TABLETKI BY NIESZCZEKAŁY —NIE Z BRUDU ALE Z RASY-
POZYWIENIA I Z TEGO ZE SMARUJA SIE OLEJEM AFYKANIE MAJA DLA NAS RAZACY ZAPACH – I NAWZAJEM –PEWNE GRY SPORTOWE KONTAKTOWE —MOGA PRZEKRACZAC NASZ WYTRZYMAŁOSC – WIELE KULTUR NIEZNA POJECIA RANDKI – –KOMPLETNIE NIEZROZUMIENIE KONTEKSTOW —MEZCZYZNOM ARABOM WOLNO CHODZIC ZA REKE PO ULICY – A NAWET ZE SWOJA ZONA CURKA JUZ NIE —PODCZAS RAMADANU W CIAGU DNIA – JEDZENIE PICIE -SŁUCHANIE MUZYKI PRZEZ INNYCH — UWAZANE JEST JAKO PROWOKACJA –CHODZENIE PO ULICY PO SWOJEJ DZIELNICY RODOWITEJ ANGIELCE W LETNIEJ SUKIENCE – TO KURESTWO I PORNOGRAFIA SZCZUCIE FACETOW —-TAK WIELKIE ROZNICE ALBO SA NIEUSWIADOMIONE ALBO – NIEMOZLIWE DO ZAAKCEPTOWANIA
Myślę, że autorka fundamentalnie nie rozumie natury i pewnej subtelności rasizmu. Rasizm w praktyce skupia się na wybranym koźle ofiarnym a nie na wszystkich innych. Typowy współczesny członek Ku-Klux-Klanu przeszedłby ten test piątkowo (dziesiątkowo) i przypomniałby grzecznie, że jego organizacja promuje afirmację dumy z koloru skóry, a pośrednio dorobku kulturowego i cywilizacyjnego jaki ten kolor symbolizuje, który to dorobek jest oczywiście ogromnie zagrożony. Proponuję też podstawić Romów do testu w miejsce tych fantazyjnych narodowości by urealnić nieco sprawę
To bardzo tendencyjne podejscie do tematu. Z gory zakalada wynik, aby byc poprawnym. Taniec pod dyktando…Zbyt wyraznie widac granice. Do autorki Testu jak zareagujesz emocjonalnie bez zbednego wyrachowania bedac uczestnikiem wypadku np. samochodowego w kontekscie kto siedzial za kierownica i spowodowal wypadek ???
pozdrawiam Piotr
>>To bardzo tendencyjne podejscie do tematu. Z gory zakalada wynik, aby byc poprawnym.
-A ja myślę, że chodzi o coś innego. Alicja celowo nie zadaje pytań o stosunek do muzułmanów. Chodzi o to, że ludzie są często oskarżani, zazwyczaj przez poprawną lewicę, o ksenofobię i rasizm, bo krytykują islam i sprzeciwiają się napływowi imigrantów wyznających Allaha. Tylko, że ksenofobia to lęk przed każdym obcym, innym, lęk nieuzasadniony, irracjonalny, na wyrost. Rasizm to niechęć do ludzi o danym kolorze skóry. Ale w przypadku muzułmanów, takie odczucia jak niechęć i lęk, są całkiem racjonalne, są wręcz przejawem zdrowia psychicznego. W tym teście ludzie niechętni muzułmanom mogą okazać się całkiem tolerancyjni (jak ja), bo nie zważają kolor skóry, narodowość, pochodzenie itd. tylko na wyznawaną ideologię, która bywa niebezpieczna dla otoczenia.
Też tak widzę intencje Autorki. Poprosiłem o poprawienie pierwszego pytania.
>>Rasizm to niechęć do ludzi o danym kolorze skóry<>R<>wyzszosci<< jedenj nacji nad druga 🙂 . Rasizm ma wiele twarzy 😉 Badzmy czujni.
>>Rasizm to niechęć do ludzi o danym kolorze skóry<>R<>wyzszosci<< jedenj nacji nad druga 🙂 . Rasizm ma wiele twarzy 😉 Badzmy czujni.
Napisalem odpowiedz. Niestety tylko czesc jest publikowana, jakies problemy tech.
ponowilem probe i wyszlo znow to samo 🙂 wiec wkleje jeszcze raz:
>>Rasizm to niechęć do ludzi o danym kolorze skóry<>R<>wyzszosci<< jedenj nacji nad druga 🙂 . Rasizm ma wiele twarzy 😉 Badzmy czujni.
>>Rasizm to niechec do ludzi o danym kolorze skory<>R<< w dowodach osobistych u naszych poludniowych sasiadow Romow…
mysle ze lapiesz baze o co mi biega. Gatunek ludzi nazywamy w nauce Homo Sapiens.Pseudonauka lat 20-tych ubieglego stulecia wykorzystywala np. roznice antropologiczne budowy ciala ludzkiego do wyzszosci jednej nacji nad druga.
Rasizm ma wiele twarzy. Badzmy czujni.
Pozdrawiam Piotr
Ostani raz pisze dlaczego obcina tekst zarowno pisany jak i wklejany. Wychodza bzdury moze to ktos wytlumaczyc?
9*TAK, 1*NIE To NIE dotyczy punktu 7. A to dlatego, ze nie chcialbym z siebie robic idioty, a nie dlatego ze mam cos przeciwko afroamerykanskim chorom.
Moje odpowiedzi bylyby jedna zupelnie inne, gdyby wymienione w tekscie nacje zastapic muzulmanami, czy cyganami. Wtedy wyszedlbym na 100% rasiste.
Podstawiłem pod wszystkie te pytania muzułmanina i tak: 1. Wychowałem się w mieście, w którym meczet istnieje od 30 lat. Nie było w związku z tym nigdy żadnych problemów. Był nawet dzień otwarty i poszedłem odwiedzić ten meczet z ciekawości. 2.Co do tego pytanie trudno mi się wypowiedzieć, nie mam córki więc to byłaby czysta spekulacja. 3. Nie widzę, żadnego problemu. Arabskich pisarzy nie czytuję ale np na spotkanie z Orhamem Pamukiem bym poszedł. 4. Raczej nie, zdarzało mi się mieszkać np w akademiku z muzułmanami i nie wiązało to się z jakimiś strasznymi rzeczami, bo to tak naprawdę najbardziej zależy od konkretnej osoby. 5. Nie, choć oczywiście zależy od skali tej imigracji i tego czy moje państwo jest w stanie tak te osoby przyjąć, żeby były w stanie się zaadaptować w dane miejsce. Kilkanaście tysięcy uchodźców naprawdę nie stanowiłoby problemu 6. No na kebab do Turka albo Araba zdarzyło mi się chodzić, czemu nie do sklepu? 7. Dziwne pytanie, ale z ciekawości pewnie bym sie wybrał. 8. Czemu nie? Choć w Polsce i nie tylko właśnie zatrudnia się imigrantów bo za daną stawkę miejscowi nie chcą pracować. 9. Trudne pytanie, myślę, że w tej sytuacji najtrudniej pozbyć się uprzedzeń, 10.Zupełnie nie widzę problemu.
Wychodzi więc, że tylko pytanie 2 i 9 mogłoby budzić moje wątpliwości. Tak naprawdę uważam, że w Polsce sztucznie stworzono panikę wobec imigrantów z krajów arabskich. Polska nie była nigdy popularna jako cel ich przyjazdu więc żadne dzielnice opanowane przez imigrantów raczej w najbliższym czasie nie powstałyby niezależnie czy byśmy przyjęli tych kilkanaście tysięcy osób jak było w planach za poprzedniego rządu czy nie. Natomiast jestem w stanie zrozumieć obawy np Niemców czy Węgrów gdzie sama skala przyjazdów i brak kontroli nad nią może budzić niepokój.
na wszystkie 10- pytan TAK, ale gdybyscie zapytali czy chce wiecej muzulmanow w Polsce odpowiedz bylaby NIE bo to nie ksenopfobia, tylko zdrowy rozsadek
A co to jest „ksenofob”? To nadmierne szafowanie x-fobami to jakieś natręctwa lewaków. Z uporem godnym lepszej sprawy stręczą nam swój lewacki bełkot, swój słownik nowomowy. Widać dużą inspirację Orwellem który wyjaśnił że celem nowomowy jest odebranie ludziom możliwości nawet pomyślenia o jakiejkolwiek politycznie niepoprawnej, niezgodnej z obowiązującym etapem szalejącego marksizmu kulturowego, koncepcji. Każdy ma prawo do tego aby kogoś lubić, lub nie. Lewactwo w swoim dążeniu do stworzenia nowego człowieka sowieckiego chce ludziom zaaplikować lobotomię, pozbawić ich człowieczeństwa (do którego z cała pewnością należy sfera uczuć, emocji, miłości jak i nienawiści, uwielbienia jak i pogardy).
Ksenofob mówi tak „wszyscy Murzyni/Arabowie/Żydzi/Polacy/Katolicy są źli”
Nie-ksenofob mówi tak – wśród ludzi wszystkich narodowości, religii i ras są zarówno dobrzy jak i źli ludzie.
Tak to wygląda.
Na wszystkie – oprócz nr 2 – pytania odpowiedziałem „tak”. A tymczasem przez wielu oskarżany byłem o rasizm i ksenofobię.
A dlaczego córce czy synowi nie dałbyś randkować z Chinką/Chińczykiem?
🙂
He, he, a może jedno z pytań typu:
– Czy uszanowałbyś tradycję religijną muzułmanina i nie wtrącał się, gdy ten by tłuk żonę po łbie butem, na co pozwala mu szariat, Koran i wszystkie inne normy państw islamskich, łącznie z ogłoszonym tajnie przez Unię Europejską nakazem bezwyjątkowej tolerancji pro-islamskiej?
porozmawiajmy o biologicznych podstawach rasizmu i ksenofobii, to istnieje w każdym człowieku, a też w części jestem rasistą i ksenofobem, myślę, że wszystkie religie są złe, należy o tym głośno mówić, krytykować, jest to forma nietolerancji.
Życie jest brutalne, „pięknie wierzący” zostali eksterminowani przez gorliwie wierzących.
Bezwarunkowa tolerancja to utopia.
9 x Tak, tylko z tam chórem mi nie wyszło….:-)
Alicja.Na ogol ludzie nie maja uprzedzen wobec innych osob mieszksajacych daleko. Polak nie ma uprzedzenia wobec czlowieka z Taiweanu lub Tybetu. Upzedfzenia i niechac to uczucia wobec sasiadow:Rosjan, Ukraincow lub Niemcow. Ankieta powinna zawierac te same pytania ale
z naciskiem na sasiadow Polski.
Sama ankieta jest dobrym pomysłem, tylko widzi mi się, trochę niedopracowana, robiona na szybko. I jak tu zauważano, najprawdopodobniej by dowieść, że mozna szczerze nie chcieć emigracji islamskiej i nie byc ksenofobem i rasistą. Co też jest prawdą.
Może jestem nie całkiem normalny … Ja odpowiadam na wszystkie pytania TAK!! Jednak skoro powstałą taka ankieta to podejrzewam, że istnieją ludzie, którzy przynajmniej na część z pytań odpowiedzieliby NIE.
Najbardziej boję się tych …którzy wszystkie odpowiedzieliby NIE – wśród takich ludzi nie chciałbym żyć.
Dość tendencyjne i banalne te pytania, poza tym nie wiem, czy sensowne. Nie chcę się nauczyć gospel => jestem rasistą i ksenofobem? Co do świątyń, to nie chciałabym żadnych w swojej bliskiej okolicy. W naszej dzielnicy są dwie stadniny koni – fajnie, co nie? Niestety, ludzie narzekają na zadeptane i zafajdane ścieżki leśne i polne. Co za koniofobiczne podejście!
Zamiast takich ostentacyjnych pytań lepsze byłyby z obrazkami lub po prostu bardziej zawoalowane. Wielu ludzi kupuje na targu u Roma i nie ma z tym problemu, co nie oznacza, że w innych sytuacjach nie byliby rasistami.
Bardzo trafna diagnoza. Jest też różnica, czy nie chce aby ktoś budował wokół mnie świątynie, bo interesu w tym żadnego nie mam, a tym, czy się temu sprzeciwię. Wolałbym nie, ale trudno, mają prawo, to tolerancja się nazywa.
Na wszystkie pytania odpowiedziałem Tak, ale mimo to, jestem ksenofobem. W teście nie zostały wymienione akurat te nacje, których bym — nie zatrudnił, nie chciał obok mieszkać itd. U mnie ksenofobia jest wybiórcza i nie idzie po całości.