W XX wieku do władzy nad częścią świata doszły dwie potworne ideologie – komunizm i nazizm. Po części obie zresztą się napędzały. Wielu historyków, w tym Norman Davies, zauważa, że choć starannie bada się zagadnienia związane z ludobójstwem nazistów i ich obozami koncentracyjnymi, to już o imperium gułagów, oraz ludobójstwie do jakiego dochodziło z ramienia komunistów mówi się znacznie mniej. Na tę sytuację miał wpływ udział Armii Czerwonej w II Wojnie Światowej (w jej drugiej fazie przeciw Hitlerowi, a nie za nim, jak w pierwszej fazie wojny). Alianci musieli przedstawić swoim obywatelom "wujka Józia (Stalina)", w USA nazywano nawet od niego wielkie lokomotywy. Nadal bardzo niechętnie mówi się o ludobójstwie na tle klasowym a nie rasowym. Po II Wojnie Światowej w Zachodniej Europie nie było nagannym jawne nawiązywanie do sympatii komunistycznych i zakładanie komunistycznych partii, co nie dotyczyło na szczęście nazizmu, do którego nawiązywanie było słusznie piętnowane a nawet karane zgodnie z prawem. W czasie gdy w Europie Zachodniej swobodnie działali sympatycy komunizmu i członkowie partii komunistycznych ginęły w komunistycznych obozach koncentracyjnych miliony ludzi. W gułagach przeżywalność więźnia nie przekraczała roku. O gułagach zagłady (których więźniowie nie mieli szans przeżyć) można mówić na przykład w przypadku prac związanych z uranem (wydobycie, praca niewolnicza przy reaktorach) na Syberii, jak i w wielu przypadkach dotyczących komunistycznych Chin.
Pod pewnym względem oceniałbym jednak gorzej nazizm. Chodzi o to, że w łagrach (gułag to nazwa całego systemu obozów) celem samym w sobie nie była eksterminacja ludności. Inaczej było w niemieckich obozach zagłady. Owszem ludzie w łagrach masowo ginęli, jednak ze względu raczej na pracę ponad siły i złe warunki a nie z uwagi na plan eksterminacji. Po za tym w łagrach, choć było tam strasznie, swoboda była nieco większa niż w nazistowskich obozach koncentracyjnych. W nazistowskich Niemczech chociażby nie do pomyślenia było odwiedzenie uwięzionego w obozie przez rodzinę, czy wysłanie do niego paczki z żywnością. W łagrach, choć nie było to łatwe, takie rzeczy się zdarzały. Poza tym, uwięziony w konzentrationslager Żyd był z góry skazany na smierć. W jednostkach gułagu więzień mógł zaś nawet awansować w hierarchii na strażnika obozu.
Nie piszę tego oczywiście by w jakikolwiek sposób usprawiedliwiać gułag, jest to system podobnie godny potepienia co system obozów koncentracyjnych III Rzeszy. Drobne różnice jednak wypadają na niekorzyć nazistowskich obozów śmierci i obozów koncentracyjnych.
Pełna zgoda, jednak wziąłbym też pod uwage że komunizm miał pod swoją wiekszy obszar i kontrolował więcej ludności niż nazizm i faszyzm.
Kiedyś natrafiłem na takie zdanie: "faszyzm był straszny za swoją szczerość a komunizm za swoje zakłamanie ponieważ faszyzm mordował i mówił że to jest dobre a komunizm mordował i nazywał to wyzwoleniem lub twierdził że wcale nie morduje".
i oprócz tego komunizm trwał dłużej.
Dobrze powiedziane.
Nie zgodzę się. Nie można porównywać tych dwóch systemów…oba by były złe i oba zakładały zniewolenie człowieka. To tak jakbyś porównywła łajno konia i krowy i twierdził, że końskie jest lepszy bo się tak nie marze.
Są jednak też aspekty gdzie gorszy był komunizm (w wersji stalinowskiej). Np. czystki u swoich, zagłodzenie swoich obywateli (patrz Ukraina)…
Ponadto pod względem czysto gospodarczym komunizm był gorszy od nazizmu.
O tym jest mowa na filmie Piotra.
A propos czystek u swoich to słyszałam, że naziści potrafili wzywać swoich żołnierzy z frontu i wysyłać do obozu, bo znaleźli żydowską krew pięć pokoleń temu. A oni liczyli na medale…
W 100 % zgadzam się natomiast, że w Europie za mało mówi się o komunistycznych zbrodniach.
"…W nazistowskich Niemczech chociażby nie do pomyślenia było odwiedzenie uwięzionego w obozie przez rodzinę, czy wysłanie do niego paczki z żywnością. W łagrach, choć nie było to łatwe, takie rzeczy się zdarzały…" – w III Rzeszy zdarzało się, że kogoś zwolni się z obozu koncentracyjnego do domu… ale do Wansee. Tak więc chyba jednak kolega wysunął dość słaby argument. Pozdrawiam serdecznie
No to też sprawa o jakim okresie nazizmu i komunizmu mówimy.
Zależy jak na to spojrzeć, mamy kraj, silny gospodarczo, który może podbić dowolny kraj na ziemi i mamy niewydolny gospodarczo, który może i ma wielkie plany zaprowdzenia ogólnoświatowej tyrani, ale nie radzi sobie nawet w lokalnych wojnach z niewiele znaczącymi miltarnie narodami. Jeśli więc rozważamy zagrożenia, nazim wydaje się zdecydowanie większym. Komunizm wyrasta na gruncie rosyjskiej biedy, w kraju uwikłanym wojną. Jego założenia gospodarcze okazują się być fatalne, więc swoją siłę może kierować głównie do wewnątrz. Podobnie dzieje się w innych krajach, komunizm pojawia się tylko tam, gdzie sytuacja zwykłego człowieka nie była zbyt wesoła, gdzie można powiedzieć – kapitalizm zawiódł. Nie jest on wynikiem ekspansji ZSRR, ich podbojów, lecz lokalnego niezadowolenia z warunków życia. Rozprzestrzenia się głównie idea.
Okazuje się, że najlepszą ochronę przed komunizmem zapewnia nie potęga militarna, ale podniesienie stopy życia przeciętnego czlowieka, krótsza praca, większa pensja, lepsza i sprawiedliwsza dystrybucja wypracowanych dóbr itd. W chwili rodzenia się komunizmu jest nim zagrożony niemal każdy kraj na świecie, poza nielicznymi, które już wcześniej zadbały o nieco sprawiedliwsze zasady życia społecznego.
Inaczej mówiąc najlepszą obroną przed komunizmem jest ogólne zadowolenia społeczeństwa ze swojej sytuacji materialnej. Daje ono także przewagę militarną ze względu na niewydolność gospodarki komunistycznej, i w tym sensie komunizm to niegroźny przeciwnik, z niszczycielską energią skierowaną głównie do wewnątrz. Nazim jest inny, ma silną gospodarczą podbudowę, jest więc zdecydowanie groźniejszy. Opanowując świat może czerpać z niego korzyści jak plantator czerpał z pracy czarnych ludzi, może to trwać według mnie nawet setki lat.
Potrafię sobie wyobrazić 1000 letnią Rzeszę, ale nie 1000 letnie ZSRR, pomimo, że pierwsze trwało znacznie krócej od drugiego.
>i w tym sensie komunizm to niegroźny przeciwnik, z niszczycielską energią skierowaną głównie do wewnątrz. Nazim jest inny, ma silną gospodarczą podbudowę, jest więc zdecydowanie groźniejszy.
-No, pamiętajmy, że ZSRR miał ciągle plany budowy Światowej Republiki Rad. Idea rewolucji światowej i permanentnej była ciągle żywa. Raz zatrzymała się na Polsce w 1920 r, a drugi na III Rzeszy w 1941 po ataku Hitlera na ZSRR. Potem ZSRR wspierał wszelkie ruchy rewolucyjne na całym świecie. Wiktor Suworow pisał, że państwo komunistyczne musiało dążyć do opanowania kolejnych państw, nie mogło wiecznie istnieć otoczone wolnymi krajami, bo prędzej czy później wszyscy by z niego uciekli.
Owszem, ale chęci to za mało, potrzeba potencjału ekonomicznego, którego system komunistyczny nie był w stanie wytworzyć. Wtedy mógł się wydawać zagrożeniem, nie było jasne jak zadziała gospodarka planowana centralnie, jednak dzisiaj te doswiadczenia już są i z tej perspektywy można chyba ocenić ten system jako niewydolny w każdych warunkach. Niezdolni do poradzenia sobie z takim małym krajem jak Finlandia – Polska była już zdecydowanie za wysoką poprzeczką. System nie przetrwał nawet posiadając broń atomową.
Nazizm to kwiat wyrosły z kapitalizmy
nazizm i faszyzm to reakcja na komunizm. Dobrze że powstały w sumie bo to one osłabiły nieco CCCP przed zimną wojną. Ekonomicznie ani Mussolini ani Hitler nie byli kapitalistami byli korporacjonistami i zwolennikami robot publ i zamówień publicznych tacy z nich kapitaliści jak ze mnie socjalista w końcu i ja popieram niski co prawda ale jednak socjal
a kto mówi że Hitler był kapitalistą? z niego taki kapitalista jak ty i ja.. albo jak z MKijowskiego obrońca demokracji.
Znowu nie ma znaku równości między kapitalistą a takim czy innym SYMPATYKIEM kapitalizmu. TO DWA RÓŻNE BYTY tylko nazwa może mylić!! Hitler był zaledwie naćpanym utrzymankiem kapitalistów.
Przypomnę: z krwi i kości komunistą to każdy menel może być. Wystarczy że zrobi pstryk i jest. Ale żeby być kapitalistą to już wyczyn. Naprawę trzeba to umieć rozróżniać – nie jest tak że byle gołodupiec powie abra-kadabra niech się stanę kapitalistą i już nim jest – żeby być kapitalistą trzeba po pierwsze posiadać kapitał a po drugie myśleć jak kapitalista – samo wzdychanie do kapitalizmy nie czyni kapitalistą. Hitler był gołodupcem tak jak większość jego europejskich ziomków. Chcesz powiedzieć że w 39 roku banda gołodupców napędzana charyzmą jednego gołodupca oraz mistycyzmem i poczuciem wyższości zaatakowała świat i o włos nie wygrała? i twoim zdaniem to jest racjonalny obraz historii 20 wieku?
1. Piotr: "nazizm i faszyzm to reakcja na komunizm"
Dla mnie to ponad wszelką wątpliwość. A skoro w tym się zgadzamy, to teraz proszę się zastanowić kto na zachodzie miał powody do strachu przed czerwoną rewolucją? Tak na zdrowy rozsądek, czy widmo rozlewu błękitnej krwi w Europie spędzało sen z powiek niemieckiemu motłochowi (i czy w ogóle takie dylematy jakkolwiek zajmowały uwagę niemieckiego motłochu) czy raczej było to problemem i powodem do niepokoju o ale dla elit? Jaki interes mógł mieć biedny i głodny plebs niemiecki, żeby tworzyć nazizm i walczyć z czerwoną falą? Zatem To że nazizm to reakcja na komunizm to fakt, ale kto mógł stać za nazizmem? sprawa jest zero-jedynkowa plebs nie, bo to wbrew jego interesowi; elita tak, bo to leżało w jej interesie.
2. Piotr: "Ekonomicznie ani Mussolini ani Hitler nie byli kapitalistami byli korporacjonistami i zwolennikami robot publ/../"
Tutaj na moment przyjmę twoją perspektywę żeby wykazać pewien absurd. Tak więc zanim nastały hitlerowskie Niemcy porządek świata był organizowany przez mądre kapitalistyczne elity i z tej ich "gospodarności" wynikało tyle. że państwo było w rozsypce, gospodarka była w rozsypce tkankę społeczną trawił głód. W następstwie to doprowadziło do sytuacji w której elity abdykowały, stery państwa i gospodarki przejął motłoch, kapitalizm został rozmontowany a gospodarkę i życie społeczne przestawiono w tryb centralnego planowania. I jak się okazało, w zaledwie kilka lat doprowadziło to do sytuacji, że pomimo ciemnych sił, złowrogiego piachu w trybach i z totalnej ruiny Niemcy (głowami i rencami plebsu) podniosły się na absolutne wyżyny rozwoju technicznego, militarnego itd. To jeżeli taką ścieżkę rozumowania przyjąć za słuszną To pan Piotrze powinien być ostatnią osobą broniącą kapitalizm i krytykującą centralne planowanie.
Nazizm to kwiat wyrosły z kapitalizmu.
komunizm to system niewolniczy zawsze w praktyce tak to wygląda może trwać wiek jak korea północna. Komunizm obaliła potęgą USA. Thank You uncle Sam!
po pierwsze gdyby naziści wygrali to mieliby pierestrojke i byloby fajnie jak za nazi Gorbaczowa. Po drugie nazi ekonomia nie była dobra. Była koszmarnie zarządzana a wątpię czy wróciliby do wolnego rynku raczej by trwali w biedzie jak CCCP. A ten upadł tylko dlatego że obok była normalna gospodarka amerykańska
Taaak, szwaby lepsze bo w kulturalny sposob pozwalali isc do raju. Mozna było sie wykąpac, zdeponowac kosztownosci, no i co najwazniejsze, uchronili przed zgwałceniem przez ruska. No i narod wybrany dostąpił zaszczytu bycia przez Niemcow wybranym. Miał pierwszenstwo do raju.
Tak Szwaby lepsze, nikt tyle nie mordował nie łgał i nie ciemiężył w historii co Ruskie, może Chinole ale u nich mnogo. Zbrodniarze netto w historii to: 1. Mao 2. Stalin 3. Czingis Chan 4. Hitler a mimo to zło absolutne to hitler, co? ridiculous
Ten artykuł to odgrzewany kotlet, dlaczego dzisiaj? Prezent dla Merkel? Za kilka dni spodziewam sie artykułu, ze ONR to patrioci.
—
Samo mowienie ze były zabojstwa na tle klasowym czy rasowym to tez uproszczenie. Do zabojstw "klasowych" na tak duza skale doprowadziły potworne nierownosci społeczne. Dobrego krola czy inną madrą klase panująca nikt nie morduje. Trzeba mowic co było powodem zabojstw klasowych, oczywiscie zemsta za ciemiezenie własnego narodu. Potem oczywiscie system sie wykoleił i przywodcy rewolucyjni sami stali sie ciemiezycielami, w trosce o własny tyłek.
Podobnie zabojstwa rasowe nie wynikają z tego, ze ktos nie lubi takiej czy innej rasy tylko z tego ze ta "rasa" sie wciska na nie swoj teren i chce przejmowac kontrole. Niemcom było wszystko jedno czy to był Zyd, Arab czy Eskimos. Akurat na drodze stanął Zyd wiec sie eksterminowało Zyda. Gdyby zamiast Zydow byli Arabowie to by spalili Arabow.
ONR to są patrioci tylko głupi.
"… Do zabojstw "klasowych" na tak duza skale doprowadziły potworne nierownosci społeczne…" to czemu w Brazylii nie było bolszewizmu?
"…Niemcom było wszystko jedno czy to był Zyd, Arab czy Eskimos. Akurat na drodze stanął Zyd wiec sie eksterminowało Zyda. Gdyby zamiast Zydow byli Arabowie to by spalili Arabow…."
skąd wiesz znasz duszę nazizmu?
"ONR to są patrioci tylko głupi"
Serio? 🙂
http://x3.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_DmrsjvyK3ERqOktkXi2qMNHIYX6AtxIC.jpg
Biorąc pod uwagę liczbę ludności świata, zagęszczenie itp?
Z tego co widzę w, Pana Panie Piotrze, omówieniu to chyba stalinizm czy hitleryzm – a nie jakiś mitologiczny komunizm czy nazizm, prawda?
nie, bo komunizm to też Mao i pokrewne obejrzyj potem komentuj
Dwie uwagi. Jedna to musimy zauwazyc roznice w powodach dla ktorych mordowano ludzi w Reichu i okupowanych terytoriach oraz w ZSRR. Nazim mordowal glownie z powodu rasy .Ekstreminowal Zydow tylko dlatego ze byli Zydami. Stalin mordowal swoich ludzi i kolegow aby wzmocnic swoja wladze wiec nie byl rasistowski.Roznica byla tez w metodzie. W gulagach ludzie gineli skutkiem glodu, wyczerpania i warunkow zycia. Hitlerowcy mordowali masowymi egzekucjami np Babi Jar oraz przemyslowo w gazowych komorach.Glowni liderzy nazizmu byli sadzeni i ukarani w Norymberdze. Nie bylo sadu oprawcow Stalina,NKWD i czolowych politykow ZSRR.Jedynie Beria zostal rozstrzelany ale nie za swoja role za czasow Stalina ale byl konkurentem do wladzy i zosta usuniety przez Chruszczowa i jego poplecznikow.
Janusz : "Nazim mordowal glownie z powodu rasy .Ekstreminowal Zydow tylko dlatego ze byli Zydami."
Nazizm mordował z innego powodu.
Przed wojną był wielki kryzys [Tak na marginesie..Ktoś spyta: Jak to, WIELKI GOSPODARCZY KRYZYS W KAPITALIZMIE?? – no niemożliwe, przecie kapitalizm = JEDYNIE SŁUSZNA I PRAWILNA myśl ekonomiczna :-] Tak więc w centrum uprzemysłowionej i urządzonej na kapitalistyczną modłę Europy był kryzys gospodarczy, do tego tak bardzo głęboki, że dla ugaszenia tej gospodarczej pożogi trzeba było wywołania wojny światowej. II WŚ to była wojna interesy kapitalistów vs nastroje motłochu. Sytuacja w której masa ludzi pomimo swej niewolniczej pracy zdycha z głodu, podczas kiedy elity finansowe pławiły się w forsie nie mogła trwać w nieskończoność. I było jasne, zarówno dla kapitalistów jak i dla pustych brzuchów europejskich niewolników, że nie obejdzie się bez rozlewu krwi. Kapitaliści żeby uniknąć pożarcia żywcem wywołali wojnę, zwyczajnie i po prostu. A antysemityzm był powszechnym zjawiskiem więc siłą rzeczy Żydzi poszli na pierwszy ogień – gdyż aryjskiego niewolnika nie sposób byłoby przekonać że za jego kiepską sytuację odpowiada Eskimos; pod ręką był Żyd bankier i żyd morderca zbawiciela oraz inne narody "mniejszej prędkości". Kapitaliści w ramach polityki igrzysk urządzili Niemcom strzelnicę sportową, a za tarcze posłużyli Żyd, Rom, Polak, pedał i wariat. Gdyby w ogóle nie było Żydów to kapitaliści i tak podarowaliby świtu wojnę, zaś to co dzisiaj utożsamiamy z terminem "nazizm" tylko słowna igraszka i w sumie zasłona dymna.
Ale Wielka Brytania i USA były przeciwnikami hitlerowskich Niemiec, a przecież to byli kapitaliści co się zowie? Do tego zawarli sojusz z głównym wrogiem kapitalizmu – Józefem Stalinem (i on zawarł sojusz). Zatem ciężko się zgodzić z Twoją tezą. Mieliśmy w tej wojnie Niemcy, które odeszły od czystego kapitalizmu, z ich głównymi sojusznikami – Japonią i Włochami, które też nie były „czysto kapitalistuczne”, oraz po drugiej stronie lidera Rewolucji Proletariatu czyli ZSRR, oraz najbardziej kapitalistyczne państwa świata – USA i UK. Oczywiście Hitler wykorzystywał instrumentalnie różne ideologie, był ostrym antysemitą (podobnie jak Luter czy kalif Hakam), ale też rzeczywiście było mu na rękę znalezienie „chłopca do bicia” czyli Żyda. Jednakże dalej w trakcie wojny okazało się, że naziści mordują Żydów nawet wbrew strategiczno – ekonomicznym interesom przegrywającej z komunistami i kapitalistami Rzeszy.
1. Historia mówi jasno – Hitlera z szamba za uszy wyciągnęli kapitaliści. Hitlera sponsorowali kapitaliści również ci amerykańscy. Elity finansowe nie zamykają się w obrębie administracyjnych granic państw.
2. Czymś innym jest rzeczywistość a deklarowana miłość do naroda – Stalin był wrogiem motłochu a że burżuazja u ruskich poszła na pierwszy ogień to jeszcze nie świadczy o tym że Stalin był miłośnikiem chłoporobotników. Burżuazja znikła za Lenina. Leninizm i Stalinizm to dwa światy. Stalin był wodzem i członkiem nowych elit kraju rad.
3. Sojusze i pakty – zwłaszcza na czas wojny lub w obliczu wojny – to nie kółka wzajemnej adoracji tylko gra interesów.
"Jednakże dalej w trakcie wojny okazało się, że naziści mordują Żydów nawet wbrew strategiczno – ekonomicznym interesom przegrywającej z komunistami i kapitalistami Rzeszy." Celowe doprowadzenie do wojny, a ferwor wojny i ideologiczny bezwład masy to dwie rzeczy.
a wiesz co SPOWODOWAŁO ten kryzys? Rozwalenie globalnego rynku przez Japończyków i faszystów włoskich oraz CCCP. Krok antykapitalistyczny i antykapitalistyczne hasła
a wiesz co spowodowało że kilka milionów Ukraińców umarło z głodu? Czy Stalin okradł Ukrainę z płodów rolnych w imię ideologii?
Nie, stało się tak ponieważ postanowił pohandlować z głodnym zachodem. Kapitaliści na zachodzie zażerali się pączkami z ukraińskiej mąki i ze spokojem przyglądali się jak Ukraińcy zdychają .
już za carów Rosjanie bali się Ukraińców bo ludni i nacjonaliści przy każdej okazji władcy Rosji im dopieprzali. Stalin po prostu usmażyłam kilka pieczeni na jednym ogniu. Nie zmienia to faktu że byl komunista i głodził. Zachód by sobie poradził i nie kazał mu nikogo głodzić. Naziści też Żydów wybili bo głodne gęby przeszkadzały w wojnie z Rosją a alianci nie chcieli ich wziąć a więc nie z czystego nazizmu to uczynili ti nie usprawiedliwia ich jednak podobnie z komuchami i holdimorem
nie do wiary jakim dogmatykiem trzeba być żeby tak patrzeć na historię. Chcesz powiedzieć że np marksizm tak bardzo namieszał ludziom w głowach że motłoch nagle porzucił pracę i, rozdupcył miły i przyjazny świat kapitalizmu -kurwa istną sielankę ludzkiej egzystencji i – że proletariusze zrobili to dla zabicia nudy. A w drugim ruchu niemiecki chłop pod ramię z niemieckim robotnikiem wzięli i se czołgów naprodukowali i potem Polska została najechana z inicjatywy i przez kolektyw motłochu niemieckiego i ruskiego plebsu.? Takie historyjki to są dobre dla gospodyń wiejskich bezmyślnych zjadaczy eucharystii .Piotrze nie myśl że chcę cie atakować czy obrazić. ale prędzej uwierzą że za wielkim kryzysem i IIWS stoi UFO niż w interpretacje że to wszystko przez miłość do marksa i z nienawiści do żyda albo że z charyzmy Hitlera. Nie bądź romantykiem, za wszystkim lub prawie wszystkim stoi kalkulator i interes.
owszem. Rosja Aleksandra III była rolniczym potentatem nie cierpiała głodu dopiero Chruszczow dorównał w plonach ale co z tego jak ekonomia była na pokaz a nie dla efektu. Glod pojawił się podczas I wojny bolszewicy to wykorzystali dla swej polityki i przejęli władzę niestety. Proste tylko fanatycy czerwoni jak ty tego nie kumają. Gdyby nie potworny komunizm Rosja byłaby dziś w miarę normalnym zamożnym krajem
ale ja nie mam nic wspólnego z komunistami, jestem szczęśliwym użytkownikiem prywatnego roweru i dumnym posiadaczem 10 arów gruntu. Poza tym jakoś nigdy nie miałem ciągotek do pracy w kołchozie, już od wczesnej młodości wykazywałem fizjologiczną niechęć do wstępowania do jakichkolwiek stad, stąd nikt nie był wstanie zagnać mnie do ZHP lub innego kolektoidu. Wyjątkiem było chodzenie do kościoła ale na to nie miałem wpływu aż do osiągnięcia wieku dojrzałego katolika 14lat, kiedy spłynęła na mnie łaska dojrzenia i zerwałem kontakty ze stwórcą. Dzisiaj się dowiaduję że jestem fanatykiem komunistycznym. Jakim cudem skoro popieram prywatną własność? Mylisz się stawiając znak równości między kapitalizmem i ekonomią, tak samo nie masz racji jeśli myślisz, że posiadanie/chęć posiadania czegoś na własność to oznacza kapitalizm, albo że krytyka kapitalizmu to komuszowatość.
Kapitalizm i ekonomia to jedno. Socjaliści to tylko ignoranci którzy się nie znają na gospodarce a nie alternatywni ekonomiści bo nie ma innej ekonomii niż kapitalistyczna. Za ignorancję zaplacilo życiem 100 mln osób
Zgadzam się z ostatnim zdaniem. ale z dwoma pierwszymi to już nie. Stawiasz taką tezę , że kapitalizm jak sie wali to nie dlatego że wart gówna tylko dlatego że "ci oni" socjaliści złośliwie lub z głupoty sypią piach w tryby.. To równie dobrze apatię kapitalizmu można by usprawiedliwiać plamami na słońcu.
"Ale Wielka Brytania i USA były przeciwnikami hitlerowskich Niemiec"
Pytanie, którzy Brytyjczycy i co jest reprezentatywne dla USA? (opinia liberalnych dziennikarzy, wysiłki polityków czy działania elit finansowych) Oczywiście gdyby historia potoczyła się inaczej i III Rzesza okazała się mniej krwiożercza to dziś przeważały by opinie że WB i USA były za hitlerowskimi Niemcami Podobnie będzie można zapytać za 50 lat czy Niemcy byli za czy przeciw przyjmowaniu uchodźców? Zależy kto pyta i zależy kto odpowiada.
ja się nie wtrącałem, ale sam też bym pana usunął to tacy jak pan są powodem nienawiści do lewicy i wzrostu nacjonalizmów
nie rozumem, to w moją stronę?
Nie todo darka W. Tu był jego. Komentarz z groźbami wobec Jacka do niedawna. Do pana nic nie mam poza tym że nie zna pan i nie rozumie historii socjalizmu i bolszewizmu ale nie pan jeden dal się nabrać na czerwone "usprawiedliwienia"
tak pomyślałem że coś mnie minęło …
"Istniejące doktryny społeczne – równości, socjalizmu itd. – nie potrafiły doprowadzić do równości przy podziale dóbr. Trudność polega na tym, że w prawdzie można aktem prawnym równo podzielić pieniądze, ziemię i nieruchomości – ale czy prawo jest w stanie zrównać pragnienia ludzi? Do tego niezbędne jest lecznicze oddziaływanie duchowości."
Sai Baba