Euroislam i nieścisłości w raporcie RPO

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zamówił raport w redakcji Kultury Liberalnej na temat „Negatywnego obrazu muzułmanów w polskiej prasie”.

 

Nie mam intencji ani czasu zajmować się całym raportem przygotowanym pod redakcją dr Karoliny Wigury, ale w dwóch przypadkach autorzy raportu odnieśli się do publikacji Euroislam.pl, przedrukowanych przez portal Fronda. Postaram się wyjaśnić nieścisłości tych cytatów oraz ujęcie ich przez autorów raportu w dogodnym dla nich kontekście.

W pierwszym przypadku zostałem zacytowany personalnie, jako przykład autora piszące o „seks dżihadzie”, co bardzo mnie zaskakuje, bo nigdy o takowym nie pisałem. Zacytowano fragment artykułu o molestowaniu w Kolonii: „Sylwestrowe ataki dziczy w Kolonii, Hamburgu i Stuttgarcie przypominają plemienne wojny, w których chodzi o rozsianie swojego nasienia, poniżenie kobiet i mężczyzn, zniszczenie tkanki społecznej przeciwnika. To nie atak na osoby, a na całą społeczność”.

O ile rozumiem, że możemy się spierać czy publicysta powinien używać w ogóle słowa „dzicz” – chociaż nie zamierzam wycofywać się z określenia użytego wobec kolońskich napastników – to niezrozumiałe jest zainteresowanie drugą częścią wypowiedzi. W licznej literaturze przedmiotu gwałty, molestowanie, dokonywane masowo, mają nie tylko charakter indywidualny, ale i społeczny. Nawet jeżeli kobieta jest zawsze najciężej dotknięta gwałtem i molestowaniem, to nie cierpi ona sama, lecz cierpi wraz z nią rodzina, a w wojnach, w których gwałtów dokonuje się masowo, kobieta często jest narzędziem pognębienia przeciwnika. Podobne zdanie wyraziła we „Frankfurter Algemeine Zeitung” była kustosz katedry w Kolonii, bezpośredni świadek zajść pamiętnego Sylwestra, Barbara Shock-Werner, uznając całość za atak wymierzony w kulturę Niemiec.

Żeby jednak móc zakwalifikować tę opinię jako opis „seks dżihadu” musiałaby pani dr Wigura jeszcze wykazać, że wiążę to z nakazem wynikającym z religii i obowiązującym społeczność, a tego nigdy nie zrobiłem. Temat „taharrusz”, zwyczaju grupowego molestowania kobiet przez mężczyzn, zaimportowanego z Północnej Afryki, był szeroko omawiany na naszym portalu, nigdy jednak jako cecha określająca całą społeczność muzułmanów.

Piotr Ibrahim Kalwas, polski muzułmanin, próbował – wypowiadając się na Euroislam.pl – doszukiwać się innych przyczyn takiego zachowania: nadmiernego postu i wybuchu „czarnego mistycyzmu” w formie odreagowania, a także nadmiernej w islamie kontroli społecznej nad seksualnością.  Jednak zarówno on, jak też autorka książki „Seks i cytadela” Shereen el Feki, wiążą te zjawiska z religijną i patriarchalną opresją wobec seksualności, – więc związek z islamem istnieje, chociaż nie w formie „seks dżihadu” – jak chciałaby autorka raportu.

Sprawa drugiego cytatu jest łatwiejsza dla mnie, ale niestety świadczy o większej niekompetencji autorów raportu. Otóż zostaliśmy jako źródło powiązani z tytułem, jaki naszemu artykułowi nadała Fronda, mianowicie: „Będzie islam, będą gwałty”. Zalecałbym jednak w takich przypadkach sprawdzanie u źródła i większą rzetelność – bo nigdy u nas takiego tytułu nie było. Nasz brzmiał: „Islam zezwala na gwałt i molestowanie nieletnich”.

Był to artykuł duńskiego psychologa Nicolaia Sennelsa, krytyczny wobec islamu, ale nie bez podstaw. Jestem w stanie bronić tej tezy i wskazać te zapisy w podstawach islamskiego prawa, a także cytaty muzułmańskich uczonych, którzy takie zjawiska sankcjonują – ponieważ seks osoby dorosłej z osobą nieletnią (wiek zgody w Polsce to 15 lat) jest rozpatrywany przez prawo jako gwałt. A islam determinuje zgodę na seks od dojrzałości płciowej.

Na zdjęciach wśród zebranych podczas omówienia raportu u Rzecznika Praw Obywatelskich muzułmanów dojrzałem twarz muftiego Ligi Muzułmańskiej w RP, Nedala Abu Tabaqa. Można wtedy było skorzystać z okazji i zapytać go o twórczość jego syna, który tłumaczył w internecie, że muzułmanka dojrzała psychicznie i fizycznie, tak jak żona Proroka – chociaż według naszego prawa byłaby uznana za niedojrzałą – mając 13 lat w kraju muzułmańskim może zostać poślubiona. W tych samych wpisach Tabaq junior często wspominał o ojcu, że radzi się go w sprawach religii.

Kończąc prostowanie tych nieścisłości wyrażam nadzieję, że Rzecznik Praw Obywatelskich pan Adam Bodnar zajmie się nie tylko muzułmanami jako prześladowaną mniejszością, ale także dyskryminacją wobec innych mniejszości, jaką głosi się wśród części tego środowiska. Wierzę, że na sercu leży mu również dobro mniejszości homoseksualnej czy żydowskiej, a także sprawa równości kobiet i stosunku islamu do innych wyznań oraz do praw człowieka. W razie potrzeby portal Euroislam.pl służy odpowiednią dokumentacją.

PS: Zachęcam też do dyskusji z nami panią dr Karolinę Wigurę, której wywiad z profesorem Bassamem Tibim był dla mnie przyjemną lekturą. Może się okazać, że odwołując się do profesora Tibiego tak bardzo się nie różnimy.

 

Artykuł pochodzi z portalu Euroislam.pl, który przedstawia także czasem analizy autorów związanych z Racjonalista.tv i Listyznaszegosadu.pl. Polecamy także naszą rozmowę z Janem Wójcikiem z Euroislamu.pl:

 

O autorze wpisu:

Prezes zarządu Stowarzyszenia Europa Przyszłości. Związany ze Stowarzyszeniem Europa Przyszłości od chwili jego założenia. Jeden z inicjatorów ogólnoeuropejskiej akcji zbierania podpisów przeciwko członkostwu Turcji w UE – Voice for Europe. W latach 2005-2006 koordynował działania ruchu w Polsce oraz reprezentował go w kontaktach z europejskimi politykami. Od 2009 pełni funkcję prezesa zarządu Stowarzyszenia. Twórca portalu euroislam.pl. W roku 2000 ukończył Zarządzanie Finansami na Wyższej Szkole Biznesu – National Louis University w Nowym Sączu, a w 2007 podyplomowe studia Stosunków Międzynarodowych w Collegium Civitas w Warszawie.

  1. A w jaki sposob "mniejszosc" żydowska jest przesladowana? Zakaz obrzezania? Maja pozwolenie na uboj rytualny i na jednego wyznawce judaizmu przypada 20 kg miesa koszernego, dziennie.

      1. Przecież Miedlar nie mowi, że "wszyscy Żydzi to wrogowie Chrystusa", tylko że "niektórzy Zydzi (ci, ktorzy są wysoko postawionymi masonami i finansistami) to wrogowie Chrystusa". Istnieje chyba różnica między 'wszyscy" a "niektórzy". Różnica ta sprawia, że wypowiedż Międlara w żaden sposób nie dotyczy mniejszości żydowskiej w Polsce. Teza Miedlara – rozpoczynająca się właśnie od kwantyfikatora szczegółowego – jest najzupełniej prawdziwa.     

        1. No to w takim razie niech wymieni z nazwiska którzy Zydzi są wg niego źli a którzy dobrzy. W czym problem? A tak stosuje odpowiedzialność zbiorową. 

          Rozumiem że nie-Żydzi nie są wrogami chrześcijaństwa? Na przykład Putin który zabił 3000 chrześcijan na Ukrainie? 

        2. Równie prawdziwe byłoby zdanie "niektórzy Belgowie (ci, ktorzy są wysoko postawionymi masonami i finansistami) to wrogowie Chrystusa".
          albo "niektórzy Żydzi to apostołowie Chrystusa"
          .
          Ale z jakichś tajemnych powodów Międlar jako wrogów Chrystusa wyróżnił akurat Żydów.
          z jakich powodów?
          .
          Poza tym warto pamiętać, że Międlar nie kieruje swoich wypowiedzi do uczestników seminarium doktoranckiego na wydziale historii lub politologii, tylko do nieco mniej wyrafinowanej gawiedzi.
          Niech mi pan wyjaśni jeszcze jedno panie Elsap: czemu służy wyróżnienie narodowości "wrogów"?
          Czemu Miedlar nie tłumaczy, jak rozpoznać masona – niezależnie od jego narodowości?
          Czemu wskazuje akurat na narodowość, jako wyróżnik "wroga"?

          1. Zgadzam się. NIe rozumiem, czemu akurat Żydzi? Przecież to naród który ma maksymalną różnorodność światopoglądów – od konserwatystów po skrajnych progresywistów, od twardych kapitalistów po radykalną lewicę.

          2. A nawet są Żydzi katolicy.

            W tym – o zgrozo! – katoliccy święci męczennicy – ofiary ludzi o poglądach bardzo bliskich poglądom księdza Międlara…

    1. Lucyanie – antysemityzm wśród muzułmanów ma epickie rozmiary. We Francji stale zabijani są Żydzi. W Polsce może nie jest tak źle, ale oczywiście może tak być. Zależy od tego, co będzie się działo dalej…

  2. Warto przeczytać raport dr Wigury bo skupia się na tym o czym rzadziej rozmawiamy a jest nawet ważniejsze – języku. Ładnie porządkuje, pokazuje i nazywa wszystkie narzędzia retoryczne i symbolikę na jakich buduje i podsyca się nienawiść do muzułmanów. Język i strefa symboli to narzędzia bardzo silnie oddziałujące na emocje i kształtujące postawy, a jednocześnie dość trudne do uchwycenia. Trudno też formułować zarzuty o sianie nienawiści w oparciu o subtelne narzędzia językowe, bo łatwo się od nich wymigać. Nie wiem na ile taką właśnie naturę tego raportu uświadamia sobie Pan Wójcik twierdząc w swojej obronie, zapewnie słusznie, że nigdy nie pisał o seks dżihadzie. Raport jednak nie twierdzi, że redaktor podejmuje dosłownie ten temat, tylko że używa metafory seks dżihadu. To czy fragment "przypominają plemienne wojny, w których chodzi o rozsianie swojego nasienia, poniżenie kobiet i mężczyzn" jest metaforą seks dżihadu czy nie pozostawiam ocenie czytającym. Red Wójcik przypisuje też niekompetencje autorom, którzy przypisali portalowi Euroislam tytuł tekstu, którego oni sami nie użyli. Autorzy wskazali źródło w następujący sposób: "Będzie islam, będą gwałty. Oto, dlaczego mówimy NIE, Fronda.pl, za: euroislam.pl," Taki przypis jest czymś zupełnie normalnym i nie ma ani prawa ani obowiązku wspominać o tym, że oryginalny tytuł był inny. Zresztą ponownie, raport jest o retoryce i podaje tytuł (stworzony przez Frondę) jako przykład retoryki, więc w zasadzie nie ma co prostować. To czy oryginalny tytuł "Islam zezwala na gwałt i molestowanie nieletnich" jest o wiele łagodniejszy w wymowie i treści też pozostawiam ocenie czytających.

    .

    Taki raport jest więc ważny, bo język to potężna broń, i dziś można powiedzieć że krytycy islamu wygrali batalię o język implantując w świadomości zbiorowej wiele niezbezpiecznych symboli, ale potrzebne są też inne badania, być może ważniejsze. Takie które przeanalizują merytorykę, źródła, naukowość i rzetelność obecnej w internecie krytyki islamu. Takie które rzucą trochę więcej światła na różne postacie promowane w antyislamskich komorach rezonansowych internetu, takie jak chociażby wspomniany tu przez red. Wójcika Nicolai Sennels, przedstawiany jako psycholog i badacz kultury muzułmańskiej, a w istocie nie posiadający żadnego dorobku naukowego i zajmujący się wymyślaniem neorasistowskich pseudonaukowych "teorii" o tym że wyższa ponoć agresja muzułmanów i niższa inteligencja spowodowana jest zepsutą kazirodztwem pulą genetyczną. Rasizm jest plastyczny – wystarczy go poddać rebrandingowi i faceliftingowi i spoko będzie działał.

     

  3. @Jarek Dobrzanski: „krytycy islamu wygrali batalię o język implantując w świadomości zbiorowej wiele niezbezpiecznych symboli, ale potrzebne są też inne badania, być może ważniejsze. Takie które przeanalizują merytorykę, źródła, naukowość i rzetelność obecnej w internecie krytyki islamu. Takie które rzucą trochę więcej światła na różne postacie promowane w antyislamskich komorach rezonansowych internetu…”

    Ojoj, jak sprzecznie z tutejszą ortodoksją!

    *

    Teraz pozostaje Panu tylko poczekać, aż od niektórych tutejszych „racjonalistów” napłyną pytania w rodzaju:

    Dlaczego chce Pan narzucić Europejczykom tożsamość ludożerców?

    Dlaczego traktuje Pan tożsamość islamską jako świętość?

    Dlaczego nie chce Pan chronić dzieci przed religią, która w 14 państwach islamskich skazuje ludzi na śmierć za apostazję?

    Dlaczego zgadza się Pan na obrzezanie dziewczynek?

    Dlaczego gardzi Pan kulturą, w której Pan wyrósł?

    Dlaczego nie pozwala Pan innym krytykować islamu i knebluje im usta?

    Dlaczego Pan chce odebrać społeczeństwom Zachodu możliwość dotarcia do pełnej informacji o zagrożeniach związanych z islamem?

    Dlaczego Pan reaguje agresją na krytykę islamu?

    Dlaczego Pan uważa, że muzułmanie się świetnie integrują w Europie?

    Dlaczego Pan popiera półksiężycowych fanatyków i tchórzy?

    Dlaczego jest Pan piątą kolumną islamistów?

    Dlaczego Pan chce, żeby islam zapanował nad światem?

    *

    Pytania jeszcze nie napłynęły, ale może się Pan już zastanowić nad odpowiedziami, bo jeśli dalej będzie Pan pisał w tym tonie, to takie pytania niewątpliwie się pojawią.

  4. Nienawisc Zydow przez Islam jest wpisana w swieta ksiazke Koran. Mahomet napadal na karawany zydowskie i rabowal towar, zabijajac mezczyzn , biorac kobiety i dzieci do niewoli. 

    Zydzi w koranie sa nazwani Swiniami i malpami i tego ucza juz dzieci w szkolach panstw muzulmanskich.Czteroletnia dziewczynka palestytnska w wywiadzie z dziennikarka powiedziala ze nie bawi sie z dziecmi zydowskimi bo sa to malpy i swinie.Jak mozliwe jest pokojowe wspolzycie Izraela z Palestynczykami ktorzy sa wychowywani w duchu faszystow. 

     

    1. Antysemityzm w świecie islamu jest raczej nowym wynalazkiem. Historycznie żydzi byli traktowani ambiwalentnie przez muzułmanów – o wiele intensywniej prześladowali ich od zawsze chrześcijanie. Współczesny antysemityzm wśród muzułmanów jest zainspirowany naszym europejskim antysemityzmem i wszystkimi pomysłami z tym związanymi i oczywiście ma głębokie podłoże polityczne. Ale to tylko historycy i badacze kultur arabskich tak twierdzą i rozumiem że w erze faktów alternatywnych nie można takich opinii taktować poważnie więc tak tylko dla jaj wspominam.

      1. Antysemityzm w islamie był od zarania. Działania antysemickie opisuje Koran. To muzułmanie a nie chrześcijanie pierwsi wprowadzili strój hańby dla Żydów. Pogromy Żydów są obecne w islamie od samego początku. Ja sam kiedyś myślałem, że muzułmanie byli supertolerancyjni na tle chrześcijan wobec Żydów. Ale brano za przykład krótkie okresy rządów w Andaluzji i w Bagdadzie, „zapominając” o innych okresach. Nota bene w średniowiecznych Półwyspie Iberyjskim chrześcijanie też byli tolerancyjni dla Żydów, nowożytność to zmieniła, pod wpływem kleru francuskiego i później Monarchów Katolickich. Poza tym dziś, w roku 2017, wielu Europejczyków potępia antysemityzm, a jak to jest DZIŚ, w ROKU 2017, z tym u muzułmanów? Należy akceptować antysemityzm bo 300 lat temu coś, a 70 lat temu coś innego? Przecież Francuzi i Polacy przebaczyli również Niemcom te 70 lat temu. A może nie powinni, tylko po wsze czasy piętnować każdego Niemca, bo mamy obowiązek, przez wzgląd na islam, żyć przeszłością a nie teraźniejszością. Na Darwina! Nawet wielu Żydów przebaczyło Niemcom.

        1. Jacku generalnie to twierdzisz (jak zwykle) że masz własną wersję wydarzeń, która różni się od tej dominującej wśród badaczy. To wymaga co najmniej książki i solidnego uargumentowania – ja po sprawdzeniu kilku twoich tez na tle dostępnej wiedzy i informacji historycznej widzę że notorycznie posługujesz się wyolbrzymieniem, przesadą i tworzysz historię alternatywną pasującą do z góry upatrzonej tezy. Dlatego powoli przestaje traktować poważnie, to co piszesz.

          1. Kalif al-Hakim (996-1020) nakazał Żydom pod przymusem nosić dzwonki i nosić publicznie drewniany obraz jagnięcia. Ulica al-Jawdariyyah w Aleksandrii była zamieszkała przez Żydów. Kalif, usłyszawszy, że zwykli oni drwić sobie z niego wierszując, postanowił spalić dzielnicę.

            https://en.wikipedia.org/wiki/Al-Hakim_bi-Amr_Allah

          2. Mahomet wykorzystał okazję, by zrewanżować się Żydom za ich niewdzięczność. Otoczył ze swoimi zwolennika-mi część Medyny zamieszkaną przez żydowskie plemię Banu Kajnuka. Po 2 tygodniach oblężeni poddali się. Naciskany przez arabskich władców Medyny darował im życie, ale pod warunkiem, że w ciągu 3 dni całe plemię wyniesie się z Medyny. Wygnańcy mogli zabrać ze sobą mienie ruchome; domy i pola przejęli muzułmanie.

            Kiedy po klęsce pod górą Uhud przyszłość islamu zawisła na włosku, potrzebą chwili stała się konsolidacja wszystkich mieszkańców Medyny. Tymczasem do Proroka dotarły wieści, że drugie żydowskie plemię – Banu an-Nadir spiskuje przeciw niemu. Powtórzył więc sprawdzone rozwiązanie. Oblężeni Nadiryci wytrwali 3 tygodnie. Tym razem opuszczając Medynę musieli pozostawić nie tylko nieruchomości, lecz także broń i złoto. Zdobyte uzbrojenie pomogło w odparciu najazdu mekkańczyków.

            Podczas tych walk także członkowie ostatniego już w Medynie żydowskiego plemienia – Banu Kurajza – trzymali się na uboczu. Po wszystkim Prorok kazał otoczyć ich forty i zamki. Gdyby poddali się bez walki, być może skończyłoby się na wygnaniu. Oni stawiali jednak opór.

            RZEŹ W IMIĘ BOGA

            Żydzi wciąż mieli w Medynie wpływowych sojuszników, którzy wstawili się za nimi u Mahometa. Zasypywany prośbami o łaskę udzielał dwuznacznych odpowiedzi. W końcu oświadczył, że jeśli wszyscy proszący zgodzą się uznać wyrok, pozwoli go wydać jednemu z powszechnie szanowanych arabskich mieszkańców Medyny. Wydawało się, że szedł na kompromis. Ale był to podstęp. Prorok wyznaczył na arbitra pałającego żądzą zemsty starca, który podczas walk z Żydami został ciężko ranny. Ten oznajmił: „Wszyscy dorośli mężczyźni zostaną zabici. Kobiety i dzieci pójdą w niewolę. Majątki zostaną rozdzielone między muzułmanów”. Zszokowani słuchacze zaniemówili. Ciszę przerwał donośny głos Proroka: „Sąd twój jest zgodny z wyrokiem, jaki wydał Bóg”. Los plemienia Banu Kurajza został przesądzony. Następnego dnia w pobliżu bazaru w „dzielnicy” żydowskiej wykopano głębokie doły. Doprowadzano do nich związanych mężczyzn i na oczach tłumu ścinano. Masowy grób wypełnił się po brzegi, liczbę ofiar rzezi szacuje się na 700–900 osób.

            http://historia.focus.pl/postacie-historyczne/mahomet-nie-wahal-sie-urzadzac-rzezi-1677?strona=5

            Prorok dla muzułmanów to jak Jezus dla chrześcijan. Najwyższy wzór do naśladowania… Czy Jezus nakazał ściąć 700-900 osób i wrzucić ciała do dołu, twierdząc iż „Sąd twój jest zgodny z wyrokiem, jaki wydał Bóg”. A może Budda tak robił? Źródła do rzezi Żydów z Medyny – » M. Rodinson, Mahomet; 
            » K. Armstrong, Muhammad: A Biography of the Prophet; 
            » M. Dziekan, Dzieje kultury arabskiej. (w tych książkach można zapoznać się z dodatkowymi informacjami dotyczącymi tego, skąd muzułmanie znają historię Mahometa i czy jest ona kanoniczna)

             

          3. Najbardziej wiarygodnym źródłem na temat osoby Mahometa wydaje się Koran. Z punktu widzenia historyka ma on jednak ograniczoną wartość, ponieważ jego zadaniem było przekazanie treści objawienia, a nie opowieść o osobie Proroka. Dlatego na podstawie samego Koranu w żadnym razie nie da się odtworzyć jego pełnej biografii. Należy także zauważyć, iż również datowanie Koranu jest niepewne i w związku z tym można wysuwać zasadne wątpliwości co do tego, w jakiej części rzeczywiście pochodzi on od Proroka. Najwcześniejsze próby opowiadania o wydarzeniach z życia Mahometa nie były biografiami we współczesnym sensie tego słowa. Zalicza się do nich takie gatunki jak: „maghazi„, dzieła traktujące o kampaniach Proroka, które najwcześniej uległy połączeniu z „sira„, pracami próbującymi zachować opowieści o nim; „tafsir„, komentarze do Koranu, które próbowały przechować jego tradycyjną interpretację oraz „hadis„, mające zachować powiedzenia Mahometa lub dotyczące jego osoby. „Wczesne dzieła wszystkich tych kategorii zawierają coś, co może być klasyfikowane jako mutawatir (sukcesywnie przekazywane) lub maszhur (dobrze znane lub szeroko znane) materiały, które były przekazywane w drodze tradycji ustnej przez pokolenia zanim zostały spisane. Żaden z tych rodzajów pism w ich wczesnych formach, włączając w to dzieła zaliczane do maghazi i sira, nie miał na celu dokumentowania życia Mahometa”[1].

            Najczęściej używane oprócz Koranu źródła do biografii Mahometa pochodzą z III lub IV wieku ery muzułmańskiej. Najbardziej z nich szanowanym jest Maghazi lub Sira Ibn Iszaka (zm. 768), która nie przechowała się w oryginalnej formie, lecz w dwóch redakcjach, jednej, szeroko znanej, Ibn Hiszama (zm. 833), i drugiej, pochodzącej od Junusa ibn Bukajra (zm. 814/815), która jest pięciokrotnie krótsza. Dysponujemy także obszernymi cytatami z Ibn Iszaka w innych dziełach, włącznie z tymi fragmentami, które zostały pominięte przez Ibn Hiszama lub Junusa ibn Bukajra. Pod tym względem najbardziej wartościowa jest Tarich ar-Rusul wa al-Muluk At-Tabariego (zm. 922/923), która zawiera także inne materiały na temat życia Mahometa, w szczególności zaś odwołania do bardzo wczesnego źródła w postaci relacji pochodzących od Urwy ibn az-Zubajra (zm. 712/713). Inne często używane źródła to Maghazi Al-Wakidiego (zm. 822/823), który jednak często był krytykowany przez muzułmańskich autorów twierdzących iż jest niewiarygodny, oraz Kitab at-Tabakat al-Kabir Ibn Sa’da (844/845), będącego sekretarzem Al-Wakidiego i cieszącego się znacznie lepszą od niego opinią. Innymi ważnymi źródłami są klasyczne zbiory hadisów – Sahih Al-Buchariego (zm. 870), Sahih Muslima (zm. 875) i Musnad Ibn Hanbala (zm. 855)[1].

          4. To jest właśnie esencja cherrypickingu – posługujesz się epizodami, żeby uargumentować że tak wygląda całokształt.

          5. To, że główny ideał islamu, Mahomed, twierdząc, że Bóg tak chciał, dokonał ludobójstwa na Żydach jest epizodem???!? Islam nakazuje naśladowanie Muhammada. Nie tak jak chrześcijaństwo Jezusa – należy zachowywać się i postępować dokładnie tak jak Muhammad. Po to są hadisy, relacje, pokazujące jak w danej sytuacji postąpił Wysłannik Boga.

          6. Przez epizod rozumiem pojedyncze zdarzenie, a opisujesz przecież pojedyncze zdarzenie. Ty naprawdę traktujesz muzułmanów idących w ślady proroka jak zombie. Prorok zrobił masakrę na żydach więc to oznacza że jak muzułmanin zobaczy pewną ilość żydów musi czym prędzej dokonać na nich masakry. Czemu więc rzeczywista historia stosunków między muzułmanami a żydami (o której tu mówimy a nie o zaleceniach islamu) była ambiwalentna?

          7. Teologia islamu usprawiedliwia masakry na Żydach. Muzułmanie mają naśladować Mahometa – po to są hadisy. Tyle. Jeśli jakiś muzułmanin ceni Żydów i traktuje ich jak równych sobie, jest heretykiem i wolnomyślicielem. To podejście zdominowało islam pod koniec średniowiecza i trwa nadal.

        2. Poprawie się – to co piszesz o historii świata islamu. Bo na inne tematy to co piszesz bardzo cenię.

    2. Gdzie konkretnie w Koranie Żydzi są nazwani świniami i małpami?
      .
      Współczesny antysemityzm muzułmański ma głównie podłoże polityczne.
      Arabowie nie chcieli się zgodzić na pomysł syjonistów, by utworzyć państwo Żydów w Palestynie (min dlatego sprzymierzali się z nazistami)
      gdy jednak doszło do powstania państwa Izrael ich wrogość wobec Żydów niepomiernie wzrosła.

  5. We wtorek 7 lutego ogloszono wynik sondy przeprowadzonej w Europie przez  angielski Chatham House. Sonda objela okolo 10,000  obywateli 10 pqanstw UE, Pytanie bylo: czy poparli by zakaz emigracji do Europy ludzi z muzulmanskich krajow. 

    Wyniki sondy: odpowiedz TAK 
    Polska 71%   ,UK 46%

    Niemcy 53%   Hiszpania 41%.

    Francja 61%.

  6. Pan Wójcik jest bardzo uwrażliwiony na własną krzywdę i prostuje.

    Fajne to sprostowanie okraszone manipulacją.

    1. W licznej literaturze przedmiotu gwałty, molestowanie, dokonywane masowo, mają nie tylko charakter indywidualny, ale i społeczny. Nawet jeżeli kobieta jest zawsze najciężej dotknięta gwałtem i molestowaniem, to nie cierpi ona sama, lecz cierpi wraz z nią rodzina, a w wojnach, w których gwałtów dokonuje się masowo, kobieta często jest narzędziem pognębienia przeciwnika. Podobne zdanie wyraziła we „Frankfurter Algemeine Zeitung” była kustosz katedry w Kolonii, bezpośredni świadek zajść pamiętnego Sylwestra, Barbara Shock-Werner, uznając całość za atak wymierzony w kulturę Niemiec.

    Co zrozumieliście  z tego drodzy czytelnicy?

    Jeśli to, ze kustosz katedry odnosiła się do ataków na TLE SEKSUALNYM i je za „atak wymierzony w kulturę Niemiec” uznała to jesteście w wielkim błędzie. Nigdzie o nich (atakach na tle seksualnym) nie mówiła, poza tylko tą frazą:

    Das ist ganz einfach: Die Ereignisse auf dem Bahnhofsplatz, die vielen sexuell motivierten Attacken auf Frauen im Verlauf des späteren Abends waren so schrecklich, dass der schlimme Auftakt in den Hintergrund geriet.

    [To proste: wypadki przy Pl. Dworcowym, tych wiele ataków o podłożu seksualnym na kobiety późnego wieczora było tak wstrętnymi, że ten okropny wstęp pozostał w tle.][chodzi o odpalanie petard i rakiet w kierunku katedry)

    Cała jej wypowiedź odnosiła się zatem TYLKO i wyłącznie do ostrzału kolońskiej katedry. Również pan Wójcik sobie przesadził z tą „kulturą Niemiec”. Dokładnie pani kustosz w tym temacie powiedziała tak:

    „Es ist also sowohl ein Angriff auf das städtische Symbol und das religiöse Symbol.“

    [Jest to zatem atak na sybol miasta i symbol religijny]

    2. Kolejna nieścisłość:

    Jestem w stanie bronić tej tezy i wskazać te zapisy w podstawach islamskiego prawa, a także cytaty muzułmańskich uczonych, którzy takie zjawiska sankcjonują – ponieważ seks osoby dorosłej z osobą nieletnią (wiek zgody w Polsce to 15 lat) jest rozpatrywany przez prawo jako gwałt.

    Ten artykuł KK rozwieje wszelkie wątpliwości czytających, że w polskim prawodawstwie gwałt i obcowanie płciowe z małoletnim, choć zagrożone tym samym wymiarem kary (od 2 do 12 lat) nie są tożsame. Art. 200a;

    § 1. Kto w celu popełnienia przestępstwa określonego w art. 197 zgwałcenie § 3 pkt 2 lub art. 200 obcowanie płciowe z małoletnim, jak również produkowania lub utrwalania treści pornograficznych, za pośrednictwem systemu teleinformatycznego lub sieci telekomunikacyjnej nawiązuje kontakt z małoletnim poniżej lat 15, zmierzając, za
    pomocą wprowadzenia go w błąd, wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania

    sytuacji albo przy użyciu groźby bezprawnej, do spotkania z nim,
    podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

    Gdyby ktoś miał dalej wątpliwości, czy seks z małoletnim jest rozpatrywany zawsze, jako gwałt to przytaczam również część art. 197 KK:

    § 3. Jeżeli sprawca dopuszcza się zgwałcenia:
    1) wspólnie z inną osobą,
    2) wobec małoletniego poniżej lat 15,
    3) wobec wstępnego, zstępnego, przysposobionego, przysposabiającego,
    brata lub siostry, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.

    Oczywiście seks z małoletnim jest bez dyskusji karygodnym, ale widać na tych OBU przykładach doskonale, jak pan Wójcik miewa tendencje do podkolorowywania w celu zwiększenia efektu rażenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *