Nadszedł dzień zwiastujący koniec demokracji w Polsce.

W 1989 roku jedna z aktorek powiedziała że dnia 4 czerwca skończył się w Polsce komunizm. Niestety dzień wygrania Dudy na prezydenta czyli 24 maja 2015 może być dniem końca demokracji i rządów prawa. To, wbrew temu co dość optymistycznie pisze Jacek Tabisz w swoim artykule, może być początkiem końca, a jeżeli nawet wyjdziemy z tego jakoś mądrzejsi to koszt będzie bardzo wysoki. Już teraz widzę, że lewica w Polsce nie ma szans. Miller nie jest jedynym „obciążeniem” , ale dość powszechna nieumiejętność porozumienia. Wystarczy jakiś drobiazg, a już nie mogą stworzyć czegoś razem. Prawicę łączy religia i lojalność. Brak umiejętność samodzielnego myślenia i kompletny brak zasad etycznych – bardzo im w tej jedności pomagają. Ale niestety SLD nie jest lepsze. Młodzi są albo obojętni albo religijni,  dochodzi do tego egoizm i totalne spranie z umiejętności wyciągania  samodzielnych  wniosków. Oczywiście znam paru młodych, o otwartych umysłach, ale statystyki mówią same za siebie. Religia w szkole to jeden z elementów na to wpływających, ale są też czynniki związane z samą atmosferą w szkole. Konformizm, który jest wpajany dzieciom oraz wrogość do świata jest jednym z czynników – piszę o tym w poprzednim wpisie.

Katolicy wybierając  Dudę zgotowali piekło nie tylko ateistom, ale też sobie. Bo wszystkim wiadomo, że zasady religijne, które wyznają , mają dotyczyć innych, nie ich. Jak zaczną trafiać do więzień za in vitro i aborcję to może coś trafi do tych zakutych łbów. Ale wtedy będzie już za późno. Mam rozumieć, że żadna kobieta, która głosowała na Dudę, nie miała aborcji. A już wzruszająca była ta podstawówka(chodzi o podstawowe wykształcenie) .  Ja walczę o prawo do aborcji dla najbiedniejszych, sama mam kasę i jak będę  w niechcianej ciąży to ją usunę. Bez żadnych moralnych i etycznych problemów. Jedynym problemem będzie kasa i moja niepełnosprawność.  A te idiotki wybierają Dudę.

A teraz jeszcze o skutkach – na pewno skończy się masową emigracją ludzi samodzielnie myślących, ta resztka wyemigruje, a zostanie w Polce ten katolicki elektorat. W poniedziałek obudziliśmy się w inny kraju.

Obywatele i Obywatelki jesteśmy w czarnej dupie.

Gratuluję.

O autorze wpisu:

Ateistka, działaczka świecka, publicystka. Prezeska łódzkiego oddziału Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów i członkini zarządu głównego PSR od czterech kadencji.

17 Odpowiedź na “Nadszedł dzień zwiastujący koniec demokracji w Polsce.”

  1. Odniosę się do „rządów prawa”, a właściwie do szerszej idei, zwanej państwem prawa. Otóż twierdzę, że Polska nie jest państwem prawa. Zamiast uzasadniać to twierdzenie (za dużo tego jest, choćby rządy Kościoła niezgodne z Konstytucją), zacytuję słowa jednego z ministrów sprawiedliwości: „dla mnie nie liczy się litera prawa, ja działam zgodnie z duchem prawa”. Minister ten nie został za te słowa wykopany na bruk. Najbardziej martwi mnie fakt, że żadna partia polityczna nie ma w swoim programie budowy państwa prawa.
    Druga kwestia, to tęsknota za lewicą, której nie rozumiem. Pierwszą połowę mojego życia przeżyłem w lewicowym piekle, drugą połowę – w prawicowym raju. Jest to oczywiście duże uproszczenie, ale to dobry fundament racjonalnego myślenia politycznego. Jako racjonalista zawsze powtarzałem i nadal będę powtarzać, korzystając z takich okazji jak ta, że nie może być nic gorszego niż rządy lewicy. Jak pamiętamy, najgorszym rządem w wolnej Polsce był rząd SLD-PSL Pawlaka – zniszczył połowę tego, co zbudowały poprzednie rządy. Socjaliści, sowieci i zwyczajni złodzieje wciąż są zagrożeniem większym niż Kościół. Wciąż nam bliżej do Rosji niż do Państwa Islamskiego.
    Religię trzeba usunąć ze szkół, to nie może budzić wątpliwości, ale nigdy za cenę sojuszu z SLD – z dwojga złego wolę religijnych niż zbrodniarzy z PZPR.

  2. Zgadzam się z większością idei propagowanych przez Racjonalistę, ale poziom pisania leci na łeb na szyję. Trochę wstyd.
    PS samodzielne wnioski??
    Czarna dupa?
    Aż głupio się człowiekowi robi. Ten nowy system edukacji…

    1. Panie Marcinie i dlatego poprosiłam o stworzenie bloga, żeby się tak nie pilnować. Będę tu jeszcze bardziej dosadna i czasem niepoprawna bo to blog. A blog rządzi się trochę innymi prawami. Proszę zauważyć, że nie piszę na Publicystyce.

      1. Pani Magdaleno,..tylko tak dalej. Z ostatnich obserwacji wynika, że tylko dosadny język może coś zdziałać, a odrobina lekkiego humoru tonuje. Przed wyborami prezydenckimi manifestowano obawy, niestety były zbyt pudding/owe. Nawet adwersarze A.Dudy mieli nadzieję,…a możę(?),…no i nie powiem, bo się nie podoba; czarna dupa,.. powiem; dupa blada. Teraz stłamszone referendum , wybory i żadnego światełka w „czarnym” tunelu. Swoją drogą, kiedyś mieliśmy jedną, wiodącą partię, obecnie dwie,..co to(?) stół szwedzki ? W Nas, Polakach, chyba zaniknęła ta wewnętrzna gnoma, a jest takie proverbium, że historia lubi się powtarzać. Mam nadzieję, że się mylę,….

  3. Wiele goryczy w Twoim wpisie Magdo, ale to jest życie i nie można robic z demokratycznego (koniec końcem) efektu armagedonu czy apokalipsy. To jest to co ja nazywam syndromem vox populi, vox dei. Na rzeczywistość nie ma co się obrażać.
    Oto dwie sentencje objaśniajace opisywaną przez Ciebie sytuację na dziś – słuszne zresztą w esencji ale z Twoimi wnioskami się nie zgadzam:

    Nie poznamy prawdy, nie poznajac przyczyn (ARYSTOTELES)

    Zdjęliśmy co prawda żupany, odpięliśmy karabele, zrzuciliśmy kontusze, ale mentalność, umysły pozostały sarmacko-kontrrreformacyjno-kolonialne (to mego autorstwa) – szerzej ten problem przedstawiam na swoim blogu NIEUCZESANE MYŚLI TATY MUMINKA we wpisie ONI (krokodylich łez mainstreamu c.d.) – http://www.lewica.pl

    Magdo (i podupadli na duchu) – to nie koniec świata, może właśnie teraz zacznie się krystalizować cywilizowana scena publiczna w Polsce, tak aby prawica była prawica, a lewica – lewicą (bo co to za partia od sasa do lasa gdzie mieszczą się i Kamiński i Arłukowicz, Rosati i Gowin – do niedawna, Biernacki i Giertych – od niedawna „spin doktor” platformy, Mężydło i Katarasińska lub Mucha: jak widać to typowa partia „władzy”. I Komorowski przegrał za to wszystko – nie mówię słusznie czy nie. Efekt jest wiadomy. Ludzi, społeczeństwo po prostu nie można traktowac „z góry” a tak jest i było to odbierane. Koniec, kropka ! Prawda prawdą, ale warto też jest (jak mówi Arystoteles cytowany wyżej) znać żródła tej prawdy. Głowa do góry !

  4. Po otrząśnięciu się ze smutku, zgadzam się z Radkiem.
    Rządy PO to ślepa uliczka. Droga do nikąd. Głosujemy na nich TYLKO dlatego, że alternatywą jest PiS.
    Normalnie nie mieliby u nas racji bytu. Czasem coś trzeba zburzyć aby stworzyć solidne nowe fundamenty – i nie tkwić w tym marazmie i pozorach.
    To bolesna zmiana na gorsze – ale bez bólu nie ma narodzin…

    1. Problem jest jednak w tym, że obecnie nie ma alternatywy. Lewica i środowiska postępowe, zostały politycznie uśmiercone.Niestety nie sadzę żeby coś zbudowało się sensownego na gruzach skompromitowanej PO. Zbuduje się na tym tylko koalicja PiS-Kukiz-Korwin.

    2. A skąd przekonanie, że nowa władza nie zdoła się umocnić kosztem demokracji? Skąd przekonanie, że nowa władza szanuje mechanizmy państwa, na przykład wybory? (ile razy krzyczeli, że są „sfałszowane”, zaś PO nazywali okupantem i urządzali marsze „wyzwoleńcze”)?

  5. Magda, wiem że mam rację, ale to nie oznacza że muszę na siłę ta racją innych uszczęśliwiać ! Także publicystyka, dziennikarstwo, publiczna działalnosć tego typu ma być przede wszystkim podaniem odbiorcy punktów „zaczepienia” dla samodzilenych decyzji i refleksji (je poprzedzajacych oczywiście). Trzeba szanowac ludzi, bez względu na przekonania i światopogląd, trzeba rozmawiac, przekonywać, „siać – ale zbiór może być późno”. Nawet nie za naszego życia. Świadomości społecznej nie zmienia sie „na zawołanie”, zwłaszcza gdy idzie o tzw. DŁUGIE TRWANIE, gdy w grę wchodzą stereotypy, mity, fantasmagorie i fumy (to „Kisiel” człowiek nie z mojej lewicowej bajki, ale mądry skąinąd choć nie ze wszystkim mi jest „z nim po drodze”). Przerobię ten wpis o ONYCH, o którym wspomniałem w swooim 1-szym wejściu na Twój Blog i umieszczę go u nas w publicystyce. Bo widzę, ze jest dyskujsa na te tematy. Głowa do góry, życie się przeciez nie może kończyć na „Komorowskich, Dudach, polityce” – sa przeciez jeszcze inne, fajniejsze rzeczy w naszymn, materialnym bycie tu i teraz. Bedzie cool !

    1. Albo zmienią nam konstytucję i zdelegalizują np. naszą telewizję za obrazę wiary. Pamiętasz chyba Radku IV RP? A teraz mogą mieć silniejszą władzę i więcej szaleństwa w głowach.

  6. Jacku – wpierw odpowiedź na pytanie: DLACZEGO ? Dlaczego tak sie stało i tak się dzieje, tu i teraz ? Dlaczego jest taki odbiór społeczny tej ekipy ? Mieli pełnię władzy przez 7 lat bez mała…… Czy wykonali choć jeden minimalny krok w ograniczeniu prerogatyw Kościoła ?
    I najważniejszy argument – dlaczego skoro jest „tak dobrze” (słupki, wykresy, parametry, pochwały z zagranicy etc. etc.) gros naszego społeczeństwa tego nie kupuje, czuje się opuszczona, porzucona ? Od tego trzeba Jacku wyjść (i nie jest argumentem, że gros tego społeczeństwa uznamy za „ciemnogród”, zaścianek, dewo- i bigoterię etc. etc.- to dobre w rozważanich publicystycznych, ale nie w polityce, nie w decyzjach społecznych, nie w kierowaniu tym co zwie się państwem czyli bonum communae). Obrażanie się na „lud” nic nie da. Taki po prostu on jest i jeśli chce sie osiagnąc tzw. „sukces” trzeba metodologię dostosowac do jego mentalności. Trudno i darmo – inaczej: getto, skansen, „sztuka dla sztuki” czyli jak mówi Witkacy w SZEWCACH: „jebałpiesizm”

    1. cyt”Czy wykonali choć jeden minimalny krok w ograniczeniu prerogatyw Kościoła ?”
      .
      .

      Wchodzili klerowi w tyłek. A kler i tak popierał PiS.

    2. Młodzi zostali PiSowsko wychowani, co jest dziełem rodziców bardziej niż rządu. To, że nie zarabiamy tyle co Brytyjczycy też nie jest winą żadnego polskiego rządu. Mamy dziesięciolecia do nadgonienia. Żaden rząd, choćby jakieś „czerwone anioły lewicy” nie sprawi, że raptem Polacy zaczną zarabiać tyle co w UK. Na to trzeba czasu i PO dość nadgoniło, co absolutnie byłoby niewykonalne w wydaniu PiS.

      Jeśli chodzi o „prerogatywy Kościoła”, to może (niestety) zobaczymy co to znaczy w wydaniu PiS. Czy sądzisz, że pod Dudą i Kaczyńskim ojciec Rydzyk będzie stawiany przed sądem za machlojki i łamanie zasad emisji programów? A od kiedy to Kościół popiera in vitro? A już zanim PO wzięło się za regulację, tylnymi drzwiami wprowadziło refundację. A etyka? W każdej szkole obecnie może być. To był krok i znajdzie się więcej. PiS to antypody do tego.

      1. Pensje płacą pracodawcy, ale rząd może wspierać polityką odpowiednią albo ich wzrost, albo spadek. Ten rząd od kilku lat prowadzi megapolitykę dumpingu socjalnego imigrantami ze wschodu, politykę opartą na megakłamstwach. Orientuję się dobrze w tym zakresie i wiem co mówię. Prawo jest tak ustawione, aby nie obowiązywały lub aby je się banalnie łatwo obchodziło, de facto zasady płacy i pracy jak pracowników polskich, w tym – wbrew kłamstwom, że są nam oni niezbędni aby ratować ZUS – faktycznie nie płaci się za nich ZUSu. Przy takiej antypolityce nie ma żadnej presji płacowej, która jest jedyną realną opcją w systemie kapitalistycznym. Nie ma tym samym wątpliwości, że ten rząd megaszkodzi polskim biednym pracownikom.
        PS. Z całym szacunkiem, ale coraz więcej Twych wypowiedzi Jacku o polityce i gospodarce, nie brzmią racjonalnie, lecz zasadniczo naiwnie i infantylnie.

  7. Ewolucja – zarówno biologiczna, jak i kulturowa (a elementem tejże są również zmiany ekip rządzących) – nie posługuje się algorytmami, logiką, czy analizą przyczyn i skutków, tylko działa metodą prób i błędów. I nawet nie zachodzi proces „uczenia się na błędach”, tylko działa zasada, „kto popełni więcej błędów, ten wypada z gry”.
    Możemy domniemywać, że wygrana Dudy & consortes jest ewolucyjnym błędem, ale czy jest krokiem wstecz, po którym nastapi ostry marsz do przodu, czy też błędem krytycznym, krokiem w przepaść – tego nikt nie jest w stanie przewidzieć, to się dopiero okaże.
    Jako zatwardziały ateista, posłużę się biblijną sentencją: „Po owocach ich poznacie…” 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sześć + trzynaście =