Skromny przepych nowoczesności

 

 

W tytule chodzi rzecz jasna o nowoczesność muzyczną, minął bowiem trzeci dzień wrocławskiego festiwalu Musica Electronica Nova. Koncert zatytułowany Odwrócona Symultana był drugim już wspólnym przedsięwzięciem Wrocławskiego Oddziału Związku Kompozytorów Polskich oraz wrocławskiej Galerii Entropia prowadzonej przez Alicję i Mariusza Jodków. O ile w pierwszej odsłonie obrazy i animacje stały się kontekstem dla komponowanej muzyki, o tyle w drugiej było odwrotnie – do stworzonej muzyki dostosowali się graficy i animatorzy. Nad muzyką siedziały w dużej mierze dzieci i młodzież, bowiem jednymi z twórców spektaklu od strony wizualnej była Dziecięca Wytwórnia Filmowa. Nie oznacza to jednak, że muzyka i towarzyszące jej obrazy były dziecinne – dominowała raczej powaga skłaniająca do refleksji.

 

Główną bohaterką koncertu była jednak Anna Zielińska, skrzypaczka specjalizująca się w improwizacji w stylu muzyki nowej, o ile można mówić o istnieniu takiego stylu. Faktem jest jednak, że jej improwizacje nie miały nic wspólnego z jazzem, folkiem czy tonalną muzyką klasyczną. Wszystkie zaprezentowane utwory wymagały użycia skrzypiec, zaś swoboda improwizacji i rola skrzypiec były różne w zależności od utworu i kompozytora. Mimo zróżnicowania cały koncert miał dość koherentne brzmienie. Styl improwizacji Zielińskiej stanowił dla niego spajającą klamrę i bardzo mi się to podobało, można było bowiem zatonąć w konkretnej i bardzo ciekawej estetyce solistki, jednocześnie delektując się zróżnicowaniem żywiołu elektronicznego. Improwizacje Anny Zielińskiej urzekły mnie dobrym gustem, wielką świadomością formy i swobodą w obrębie używanych środków. Jedyna rzecz, do której mógłbym się trochę przyczepić, to nie wychodzenie poza bardzo gęsty i jakby przyduszony dźwięk. Mimo różnorodności kompozytorów prezentujących na koncercie swoją muzykę, prawie nie było w wydaniu skrzypiec brzmień jasnych i lekkich. Skrzypce realizowały tylko ściśle zakrojony obszar możliwości barwowych i dynamicznych, ale może właśnie tak miało być, bowiem poza pewną ascetycznością ich brzmienia uzyskiwaliśmy dużą spójność w prezentacji wszystkich utworów, stworzony w ten sposób został swoisty cykl, albo nawet do pewnego stopnia dzieło zbiorowe.

 

Anna Zielińska / fot. Lidia Zielińska

 

Koncert rozpoczął się od poruszającej kompozycji Rafała Augustyna Kamyki z Proszowej. Muzyka konkretna dla improwizującego skrzypka z elektroniką. Był to Hommage dla zmarłego w 2018 roku Macieja Kazińskiego, muzyka mocno zaangażowanego w ruch muzyki dawnej i muzyki źródeł, pisarza, tłumacza, humanisty i bliskiego przyjaciela kompozytora. Dźwięki partii elektronicznej zostały wzięte z domu Macieja i Franceski w Proszowej. Były to dźwięki konkretne, czyli reporterskie ujęcie rzeczywistych dźwięków świerszczy, drewna w domu, ptaków za oknem. Temu materiałowi muzycznemu towarzyszyła nieco surrealistyczna etiuda filmowa, ukazująca dom w Proszowej i nienaturalny ruch niektórych jego przedmiotów – stosu dachówek, smyczków od wiol da gamba etc. Improwizacja skrzypaczki była w tym utworze delikatna i przeważnie schowana w cieniu. Obok prostych smyczkowych dźwięków mieliśmy rozmaite szmery i szelesty uzyskiwane nie tylko na instrumencie. Poruszył mnie ten nastrojowy utwór. Obok atmosfery na swój sposób lirycznej, może nawet elegijnej, odczuwałem też podskórny niepokój, jak w etiudach filmowych Lyncha. Wrażenie nieobecności przyjaciela snuło się w nas rozmaitymi odcieniami smutku i zadumy.

 

Następna była kompozycja Ryszarda Klisowskiego Diptych I. Alkor II. Sculpture Dance na improwizujące skrzypce i media elektroniczne. Przenieśliśmy się w gwiazdy za pomocą amerykańskiej mieszanki muzyki konkretnej z elektroniczną zwanej tape music i wiedeńskiego Akaphonu. Kosmos stanowi bardzo wdzięczny obiekt dla elektroniczno – muzycznych rozważań. Również skrzypce, ze swoimi glissandami potrafią dobrze zilustrować bezmiar i tajemniczość otaczającego nas ogromu.

 

Następująca po Diptychu struktura muzyczna Katarzyny Dziewiątkowskiej i Anny Zielińskiej Signature na improwizującego skrzypka, elektronikę i wideo dała największą swobodę solistce, mogliśmy się zatem delektować improwizacjami oplatanymi generowaną na żywo elektroniką. Ogólny efekt był bardzo wdzięczny i całkiem zwarty w swoim charakterze.

 

Później mieliśmy Adriana Foltyna i Anny Zielińskiej What do you read, ML? na skrzypce, dźwięki elektroniczne i głębokie generatywne sieci neuronowe. Artystka wybrała wpierw poezję Boya Żeleńskiego i na jej bazie generowane były słowa na ekranie, jak i dźwięki elektroniczne. Do tego mieliśmy oczywiście gęstą improwizację na skrzypcach. Jak czytelnicy Racjonalista.tv wiedzą, fascynują mnie sieci neuronowe, stanowiące oczywisty i ważny krok w stronę powstania sztucznej inteligencji. W utworze zauważyłem pewne powiązania, skrzypce grające podobną strukturę generowały podobne wersy. Wydawało mi się też, że niektórym ekspresjom skrzypiec towarzyszą ich odpowiedniki słowne. Na przykład bogaty ozdobnik wywoływał wersy ze słowem „estetyka”. Niezależnie jednak od tego, na ile dobrze działały już owe „głębokie generatywne sieci neuronowe” wyszło ciekawe dzieło, zaś Anna Zielińska improwizowała tu szczególnie bogato i barwniej niż w wielu innych utworach.

 

Ryszard Osada i Anna Zielińska w Sinus + na dowolny instrument smyczkowy i elektronikę przenieśli moją wyobraźnię na wyższy poziom. Świetne były Znaki rozpadu na improwizującą Annę Zielińską, elektronikę i wideo Mateusza Ryczka. Do barokowych przechodzących w siebie rzeźbionych twarzy pojawiła się muzyka wyjątkowo ekspresywna i bogata. Kompozytor pobudzał w tym utworze krótkimi muzycznymi gestami improwizacje skrzypaczki i grafików. Wyszło rewelacyjnie.

 

Impra na improwizującego skrzypka, elektronikę i wideo Adama Porębskiego wprowadziła inny, żywiołowy oraz hedonistyczny nastrój. Towarzyszyła jej świetna animacja miasta złożona z dziecięcych wizji z dużą rolą samochodzików. Choć kompozytor zapowiedział w programie chęć zerwania z powagą, utwór wcale nie był aż tak bardzo humorystyczny czy niepoważny. Był pełen witalizmu i zapamiętania w ruchu. W ruchu urbanistycznym. Całość zrobiła na mnie duże wrażenie i była świetnym akcentem na zakończenie koncertu, którego elegijne otwarcie było wręcz antytezą Impry.

 

Podsumowując – kolejny udany koncert Musica Electronica Nova. Ogromnie ciekawe improwizacje na skrzypcach, choć nie tyle wirtuozerskie, co rzeczywiście kompozytorskie. Nie znam wielu improwizatorów tak trafnie ujmujących stylistykę twórców którym towarzyszą i z którymi współtworzą. Brakowało mi tylko trochę szaleństwa, na które pozwalają uzbrojone w elektronikę skrzypce. Z drugiej jednak strony pewien ascetyzm skrzypaczki pozwolił nam zbliżyć się bardziej do prezentowanych dzieł. Ascetyzmu Anny Zielińskiej nie uważam za wadę, czy mankament. To pewna cecha jej stylu muzycznego widzenia świata, natomiast za wpasowanie się w idee estetyczne kompozytorów należą się jej gorące słowa uznania. Niewielu improwizatorów potrafi zrozumieć stylistykę innego twórcy tak głęboko. 

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *