Dlaczego rządzą nami szaleńcy? Jacek Tabisz

 

Wydaje się, że stanowisko prezydenta Francji, prezydenta USA czy premiera Polski jest czymś skrajnie mało atrakcyjnym i ubiegają się o nie Kiepscy. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego zdolni ludzie z ambicjami politycznymi nie chcą być głowami potężnych państw świata, czy nawet państw słabszych, ale wciąż mających stosunkowo duże znaczenie, takich jak Polska czy Hiszpania?

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

12 Odpowiedź na “Dlaczego rządzą nami szaleńcy? Jacek Tabisz”

  1. Bo gdy większość społeczeństwa śpi lub nie interesuje się polityką i życiem społecznym, to pojawiają się tam osoby ze zwichrowaną osobowością. Takie osoby potrafią mówić w sposób dającym im rozpoznawalność, a to jest kluczowe dla zwycięstwa w wyborach. Ważne jest tylko jedno: mówić to, co ludzie chcą usłyszeć, a potem cynicznie robić swoje interesy.

  2. Trump wygrał bo poparła go część establismentu ( Republikanie). Podobnie Brexit był popierany przez część Partii Konserwatywnej ( np. Boris Johnson).

    Le Pen przegrała bo nie popierał jej establishment. 

  3. Im dłużej o tym myślę to dochodzę do wniosku, że w sejmie powinni  zasiadać wyłącznie delegaci związków zawodowych. -Zakładając że każdego można przyporządkować co najmniej do do jakiejś jednej grupy zawodowej to taki układ byłby bardzo reprezentatywny. Tacy posłowie- delegaci związkowi – byliby lepiej obeznanie z materią  a zarazem byliby trochę przymuszenie do reprezentowania wyłącznie interesów tej właśnie "materii z której wyrastają. Jeśli by się okazało że jakiś delegat nie sprawdza się albo że szkodzi własnej grupie to delegata wystarczyło by zmienić W senacie zaś powinni zasiadać wyłącznie  naukowcy . np PAN Parlament byłby merytoryczny , zarazem chłodny naukowy i ciepły oddolny. Ci ludzie spotykaliby się w celu wypracowywania korzystnych umów pomiędzy poszczególnymi grupami, rozwiązywaliby rzeczywiste problemy społeczeństwa, i robili ustawy a nie szemrane ustawki. 

    1. Dlaczego ważniejsi są dla Ciebie związkowcy, niż KONSUMENCI ?
      .
      Czy nauczyciele są dla uczniów, czy uczniowie dla nauczycieli ?

      1. @ Ultima, @Jacek. Wszyscy – od bankiera po sprzątacza wszyscy jesteśmy konsumentami.  Teraz jest tak, że grupy interesów – wprawdzie  wyraźnie zarysowane-  jednak słabo są reprezentowane o ile w ogóle, ponieważ pomiędzy interesy poszczególnych grup  a  proces legislacyjny wdarli się nic nie wiedzący ,za to  głęboko przeświadczeni o swej erudycji politykierzy z dziennikarzami zresztą na czele. Obecnie jest tak, że polityk jak chce powiedzieć coś "poprawnego" i popularnego  to pierwsze nasłuchuje co w danej sprawie ma do powiedzenia lub co też skrobnie pani redaktór  z jego zaprzyjaźnionej gazety lub telewizji, by potem tylko to powtarzać i wdrażać – czyli np podlizać się  redaktorce tak aby do studia często  zapraszała. Przerarza mnie jak pomyślę że naszą publiczną rzeczywistość tymi mechanizmami budują tacy ludzie.  Nie potrzebujemy  orędowników niejasnych interesów,  intelektualnych flejtuchów i ogłupiaczy bo nijak nie pomagają a jedynie  szkodzą. 

      2. Tam gdzie nie ma związków zawodowych jest mniejszy konsumpcjonizm. Żeby mieć konsumentów trzeba mieć związkowców.

        Porównaj siłę nabywczą Szweda i Rosjanina. 

         

    2. Coś w tym jest. Im dłużej obserwuję rewelacje rządzących, tym bardziej takie „skromne” rozwiązanie do mnie przemawia. 

  4. Zastanawiam się, czy rzeczywiście jesteśmy skazani na polityków, tzn. czy rozwój technologii nie pozwalałby już dziś na powrót do demokracji bezpośredniej? Jeżeli każdy obywatel miałby coś w rodzaju "konta obywatelskiego", na które wpływałyby projekty ustaw i który umożiwiałby oddanie głosu, zbędna okazałaby się kasta polityków w jej obecnej postaci. Mogliby oni funkcjonować na nowych zasadach jako 1) doradcy, sugregujący oddanie głosu "za" lub "przeciw" w konkretnych sprawach, 2) urzędnicy (rząd), wprowadzający w życie tak dokonane postanowienia "ludu". Demokracja parlamentarna była rozwiązaniem dobrym w przeszłości, dziś jednak jawi się jako staroć podobna do telegramu, nadawanego przesyłanego przez urzad pocztowy. Tak jak niepotrzebny jest telegram, tak niepotrzebny jest parlament. Zastrzeżenie, że "przecież ludzie się nie znają na sprawach, o ktorych mieliby w ten sposób decydować" można uchylić odpowiadając, że "przecież ludzie nie znają się na partiach, które wybierają" i w tym sensie wszystkie decyzje wypływające z takiego wyboru są konsekwencją uprzedniej ignorancji elektoratu. Poza tym głosowanie bezpośrednie byłyby mniej podatne na korupcję (łatwiej skorumpować niewielką liczbę, a więc w tym wypadku posłów czy ministrów) i dawałaby okazję do generalnego wzrostu kompetencji obywateli w sprawach dla nich ważnych, jak i do wzrostu zainteresowania tymi sprawami.      

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

six + eighteen =