Mający się za racjonalistów

 

 

Od jakiegoś czasu prowadzimy na Facebooku otwartą grupę Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów. Co jakiś czas pojawia się zadziwiający dla mnie problem, związany z otwartością grupy.

 

Na grupie obok użytkowników wyrażających poglądy antyklerykalne pojawiają się użytkownicy wyrażający przekonania klerykalne. Obok utopijnych ultralewicowców pojawiają się konserwatywni neoliberałowie. Na głosy wyważone, umiarkowane, często rzeczywiście racjonalne, odpowiadają nasi goście o bardziej ekstremalnych poglądach.

 

Jednakże kilka razy dziennie członkowie Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów wrzucają na stronę rekomendowane przez siebie materiały, pochodzące między innymi z RacjonalistaTV.  Niektóre z nich stają się kanwą dla dyskusji, jedni są „za” a inni „przeciw”.

 

Mnie osobiście cieszą takie dyskusje. Nie chciałbym bowiem, aby grupa PSR była tylko i wyłącznie spisem „jedyniesłusznych” dogmatów. Jeśli jakiś pogląd nie może się bronić w ogniu krytyki, niewiele jest wart…

 

Nie znaczy to oczywiście, że zdaniem członków PSR prowadzących grupę „prawda zawsze leży po środku”. Prawda nigdy nie leży pośrodku, ale też nie ma żadnego znaczenia, gdy staje się tylko dogmatycznym hasłem, którego broni się poprzez usuwanie poglądów z nim sprzecznych.

 

Mimo to, co zauważam ze zdziwieniem, niektórzy mający się za „superracjonalnych” użytkownicy tejże grupy nie rozróżniają pomiędzy promowaniem absurdalnych, irracjonalnych poglądów, a dyskusją na temat tego, co jest racjonalne. Dla niektórych „superracjonalnych” użytkowników jedynym sposobem na niepromowanie irracjonalizmu jest ścisła cenzura, natychmiastowe wykluczanie z dyskusji osób które są, lub wydają się irracjonalne.

 

Aby nie być gołosłownym, podam jeden przykład. Swego czasu, gdy Janusz Korwin Mikke odniósł ogromny sukces w wyborach do europarlamentu, uznałem za istotne obalanie irracjonalizmu części jego poglądów. Nie byłem jedynym członkiem PSR, który tak czynił.

 

Dość poczytne i dość często oglądane materiały zawierające krytykę Janusza Korwina Mikke i radykalnego neoliberalizmu przyciągnęły do grupy PSR licznych neoliberałów i (lub) korwinowców. Zaangażowali się oni w różne dyskusje. Czy to źle? Ja uważam, że dobrze, bo po co byłoby krytykowanie poglądów Korwina z dala od ich oczu? Czy krytyka miałaby bawić tylko tych i tak już przekonanych, stać się swego rodzaju używką, poprawianiem nastroju i stratą czasu?

 

Obecnie Korwin stanął znów poza marginesem skuteczności politycznej, ale trochę neoliberałów na naszej grupie pozostało. Pojawił się wpis dotyczący tego, że w tzw. „krajach trzeciego świata” bywa, że młodzi ludzie, albo nawet dzieci, szyją ubrania, po czym duże firmy sprzedają te ubrania za cenę kilkudziesięciokrotnie wyższą od ceny ich pracy. Nawet pomijając cenę surowca, podatków, ceł na granicach i transportu, udział pracownika w ogólnym zysku jest skandalicznie niski. Tym bardziej, jeśli tym pracownikiem jest dziecko. Przypomina to Europę w pierwszych dziesięcioleciach rewolucji przemysłowej…

 

Pod wpływem dyskusji na ten temat z neoliberałami, jeden z „superracjonalnych” użytkowników grupy opuścił ją, rzucając tzw. mięsem (do tego przyrządzanym w bardzo łacińskiej kuchni) po całym Facebooku. Ów Pan, Tomasz (więcej nie zdradzę), pożegnał się z grupą tymi oto słowy, widocznymi na Facebooku publicznie:

 

„Pożegnanie z „racjonalistami” Może nie powinienem tego upubliczniać. Ale boli, gdy grupa się kurwini. „Grupa od dawna jest opanowana przez tłuków, którzy pracę dzieci traktują jako dobrokur…czynność. Nie ma to nic wspólnego z racjonalizmem. To są najgorsze instynkty, wspólne ze zwierzęcymi, których jako ludzie myślałem że się pozbyliśmy. Myliłem się. Grupa pełna jest skur…ch tłuków, którzy nie zasługują na miano człowieka. Walcie się małpy. Szacunek dla Racjonalistów. I do spotkania na internetach.”

 

Wcześniej zwrócił uwagę na dyskusję, która wzbudziła w nim tak silne emocje, w ten oto sposób:

 

Upadek człowieczeństwa, UPADEK RACJONALIZMU!!!! Kur…aaaaa krzyczy mi wszystko.

„Oburzmy się święcie! Niech pozamykają te fabryki, a dzieci niech wrócą umierać z glodu do swoich wiosek!

 

Wulgaryzmy postanowiłem zakropkować. Ów Tomasz zaznaczył mnie w dyskusji pod tym wpisem, zatem zwróciłem na nią uwagę. Dowiedziałem się, że pie…dolę i pieprzę, ośmielając się mieć nieco inne zdanie na temat promowania racjonalnego światopoglądu. Pan Tomasz nie mógł zrozumieć, że nie chcę stosować cenzury i krytykując korwinizm czy religię, nie wyrzucam natychmiast z grupy osób, które chciałyby zanegować tę moją (i naszą – PSRową) krytykę.

 

Postanowiłem się jednak przyjrzeć dyskusji, która tak oburzyła pana Tomasza. Bo są jednak treści, tzw. mowa nienawiści, za którą można z grupy wylecieć. Na szczęście nie zdarzają się one często, choć mamy w grupie osoby bardzo dalekie od poglądów promowanych przeze mnie, czy przez PSR i jego innych członków, starających się być racjonalistami.

 

Chodziło o pomysł norweskich blogerów modowych, którzy pojechali do Kambodży i wcielili się w role tamtejszych szwaczek. Oczywiście przeżycia blogerów były traumatyczne. Monotonna praca 13 godzin dziennie z zarobkami ledwo pozwalającymi na przeżycie.

 

Niejaki pan Daniel, jak można się domyślać, zapewne neoliberał, napisał (pisownia oryginalna):

 

chęć zysku przyczynił się do wyciągnięcia 400mln ludzi z biedy do klasy średniej (kapitalizm-socjalizm 1-0) w chinach, jeśli w chinach nie będzie już kogo wyciągać do klasy średniej (czy też wyzyskiwać nazywajcie sobie to jak chcecie) to kapitaliści przeniosą się do afryki i afryka też się rozwinie

 

boże ześlij grom z nieba na ohydnych kapitalistów

 

Po czym dodał odpisując innemu uczestnikowi, krytycznemu wobec wyzyskiwania szwaczek w Kambodży:

 

„cywilizacja” chodzi ci o okupacje Kambodży i wojny domowe?

podziękujmy kapitanowi państwo socjalistom i komunistom którzy zmuszali ludzi do niewolniczej pracy a należy potępić kapitalistów którzy płacą ludziom za swe usługi

należy też zakazać pracy dzieci bo to przecież nie etyczne

niech lepiej zdychają z głodu albo zaczną uprawiać prostytucję

„Uważasz, że szwaczki stały sie klasa średnią? ”

spokoojnie mają czas jeszcze żadne państwo prócz Chin w 35 lat nie przebyło drogi od średniowiecznego do zurbanizowanego państwa

 

Pan Tomasz odpisał wtedy wpisem, na który też powołał się publicznie na swojej tablicy:

A to, k…wa, kończy dyskusję. „należy też zakazać pracy dzieci bo to przecież nie etyczne

niech lepiej zdychają z głodu albo zaczną uprawiać prostytucję”

 

Pan Daniel starał się później wyjaśnić panu Tomaszowi, że:

 

no prosze to ureguluj im gospodarkę to ochydni kapitaliści znajdą sobie inne państwo

 

Jeśli w biednym społeczeństwie zakażesz pracy dzieci na umowie to albo będą pracować poprostu na czarno ryzykując tym że nie dostaną wypłaty albo mogą nie pracować i zdechnąć z głodu Rodzice posyłają swe dzieci do pracy tylko wtedy kiedy społeczeństwo jest na tyle biedne że z pracy rodziców nie można utrzymać rodziny

 

tak byłok w europie tak było w usa

 

Pan Tomasz zareagował na to sporą ilością inwektyw i, będąc superracjonalistą, Racjonalistą przez wielkie „R” opuścił grupę racjonalistów (przez małe „r”), odmawiając jednocześnie człowieczeństwa zarówno panu Danielowi, jak i zapewne wielu innym osobom.

 

Nie jestem zwolennikiem neoliberalizmu. Bardzo bym chciał, aby szwaczki w Kambodży miały godną pracę. Chodzi tu nota bene o młodych ludzi, nie o dzieci. Mimo to, już na tablicy pana Tomasza, podzieliłem się pewną refleksją, nie dość spokojną z uwagi na ogromne i niezbyt kulturalnie wyrażane pretensje pana Tomasza do mojego braku daleko zakrojonej cenzury:

 

I teraz dalej, panie Racjonalisto. Nie wiem, jaki jest kontekst tego wpisu: „Oburzmy się święcie! Niech pozamykają te fabryki, a dzieci niech wrócą umierać z glodu do swoich wiosek!”. Jeśli chodzi o tzw. kraje trzeciego świata, to widzenie jakiegoś jaskrawego absurdu w tym wpisie (nie znam kontekstu) jest mało racjonalne. Bo rzeczywiście, są miejsca na świecie, gdzie upiorna praca jest lepsza niż brak pracy i gdzie, niestety, pracują dzieci. Nie jest to łatwo zmienić. Są koncerny, które godzą się na tak nikczemną sytuację. Jak zechcą być bardziej ludzkie, przegrają z innymi koncernami. Oczywście, można promować artykuły fair trade. Czyli – koszula fair trade za 100 dolarów, lub „z wyzyskiem” za 20 dolarów. Jak myślisz Racjonalisto, czy jak takie coś się zrobi, to nikt już nie będzie kupował koszul za 20 dolarów? Jak myślisz, czy w metkowaniu produktów fair trade nie zdarzają się elementy oszustwa i korupcji? Jak myślisz, czy na wszystkich rynkach, gdzie sprzedaje się koszule, ludzie wogóle zwracają uwagę na „fair trade”? Jak chłonny jest rynek indyjski, chiński, indonezyjski, brazylijski etc.? Cytuję: „Ku….aaaa” – nie rozumiem tego wpisu. A nie jestem neoliberałem. Po prostu nie jest tak prosto sprawić, aby ludzie szyjący jeansy w Bangladeszu wszyscy zarabiali godziwie.

 

Nawet jeśli jestem w tym wpisie zbyt wyrozumiały dla pana Daniela, to nadal zastanawia mnie Racjonalizm przez wielkie „R” pana Tomasza. Co chciał osiągnąć opuszczając grupę i odbierając miano istoty ludzkiej panu Danielowi? Czy brak chęci, oraz umiejętności dyskusji u pana Tomasza to jest właśnie owo wielkie „R” w Racjonalizmie? Czy taki dajmy na to Popper też to tak widział? Oj, chyba nie…

 

Wydaje mi się jednak, że neoliberalny pan Daniel miał  trochę racji w swoim wpisie. Bo jak można skutecznie pomóc szwaczkom z Kambodży? Jak przekonać wszystkich kapitalistów, aby płacili dużo więcej za ich pracę, albo jak przekonać klientów, aby kupowali droższe spodnie i koszule z oznaczeniem fair trade? Nie mamy globalnego rządu, który skłoniłby wszystkie kraje do zmuszenia wszystkich biznesmenów do stosowania płac minimalnych. Ale, nie wykluczam, być może jakiś racjonalista przez małe „r” (bo wielkie „R” jest zarezerwowane dla pana Tomasza) mógłby zaproponować panu Danielowi i nam wszystkim jakieś sensowne działanie w stronę zapewnienia lepszych płac kambodżańskim szwaczkom? Niestety, tak się nie stało, Racjonalizm przez wielkie „R” nie lubi dialogu, ja zaś, zostając przy swoim maleńkim i niegodnym „r” racjonalisty – aspiranta, zastanawiam się, jak rzeczywiście pomóc szwaczkom z Kambodży. Być może jakaś część państw świata mogłaby się zgodzić na płace minimalne? Być może można by zobowiązać kraje o PKB na głowę mieszkańca przekraczającym 8000 USD do tworzenia określonej ilości miejsc pracy w krajach, gdzie PKB na głowę mieszkańca jest poniżej 2000 USD? Czy pan Tomasz zastanowił się, ile by musiał zapłacić ze swojej kieszeni jako mieszkaniec kraju gdzie PKB jest dużo powyżej 8000 USD na głowę mieszkańca? Nie chodzi mi tu o Polskę, ale Polska na tle świata jest również bardzo bogatym krajem.

 

Mnie pozostało zrobić na grupie PSR ankietę, w której pytam, czy użytkownicy tej grupy chcą, czy nie chcą cenzury. Niech wygra demokracja… Na razie wolność słowa ma większą ilość zwolenników. O stosowaniu cenzury pod kątem racjonalizmu mówi mi też wiele przypadek pana Tomasza, który jest święcie przekonany o swoim wybitnym Racjonalizmie. Ja z pewnością też w swoim racjonalizmie mam białe plamy i mógłbym w imię cenzury usunąć racjonalny wpis do którego jeszcze nie dorosłem. Po to mam to nieszczęsne małe „r”, aby tak myśleć.

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

36 Odpowiedź na “Mający się za racjonalistów”

  1. Pojawiają sie rownież jawnie szowinistyczne, antyukraińskie wpisy pana Ławreszuka, byłego skarbnika stowarzyszenia, jawnie sprzeczne z pkt 3 programu PSR, który za zwrócenie uwagi usuwa z grupy interlokutora.

    O islamofobicznych tekstach pana Koraszewskiego, łamiących pkt 3 i 4 programu PSR nawet nie wspomnę.

    1. Mnie tam najbardziej przeszkadzało oszołomstwo antynaukowe, ale – będąc znaną internetową zamordystką – również opuściłam grupę (dużo wcześniej niż kolega, który zdenerwował Jacka) i już mnie nie straszą po odpaleniu fejsbuka newsy o tym, że szczepionki zabijają, a rak to tak naprawdę tylko odmiana grzyba i należy go leczyć sodą oczyszczoną 🙂

      1. Rzeczywiście, grupę odwiedzają ludzie kwestionujący niektóre osiągnięcia nauki i zwykle ich tezy są traktowane polemicznie przez innych użytkowników grupy. Ja sam wrzucam na tę grupę teksty popularnonaukowe z dziedziny fizyki, astronomii, biologii, medycyny etc.

        1. To ładnie, że są traktowane polemicznie (o ile akurat nie trafią na członka grupy, który sam jest antyszczepionkowcem czy zwolennikiem teorii globalnego spisku BigPharmy), ja jednak preferuję grupy, gdzie śmieci są po prostu moderowane. Jeśli mam ochotę poprzyglądać się kloace, zawsze mogę sobie StopNopy, kefira czy Astromarię wyguglać sama, nie musi mi ich wypluwać grupa ponoć racjonalistów.

          1. Jak już tłumaczyłem, PSR ma grupę i stronę. Strona jest zamknięta, grupa otwarta. Nie kasujemy z niej osób, które nie zgadzają się z promowanymi przez nas wartościami. Staramy się dyskutować z takimi osobami i zachęcać do tego racjonalnych sympatyków grupy. O różnicy pomiędzy promowaniem sensownych poglądów poprzez wpisy i „promowaniem” poprzez cenzurę, pisałem już w artykule. Jak ktoś, kto kwestionuje światopogląd racjonalistyczny, ma się dowiedzieć, że nie ma racji, skoro jego wpis zostanie natychmiast skasowany z grupy, gdzie jego poglądy mogłyby zostać zakwestionowane? Oczywiście, zgadzam się Paulino, że Twoja moderacja na R.pl była lepsza niż w grupie PSR. Ale grupa na Facebooku to znacznie trudniejsze środowisko do moderowania niż autorskie forum. Nie ma na Facebooku oślej ławki, banów czasowych etc. Nie da się też sprawdzić, że ta sama osoba używa innego nicka.

          2. Ale ja naprawdę nie rozumiem w jakim celu mi to tłumaczysz. To wasza grupa i macie prawo do dysponowania nią w dowolny sposób. Ja śmieci oglądać nie chcę, nie chcę też wdawać się w – wiem to z doświadczenia – bezskuteczne przepychanki z antynaukowym oszołomstwem, więc się z grupy po prostu wypisałam, tłumacząc zresztą dlaczego. Nie wiem też – doprawdy – po co mieszasz do tej rozmowy nasze dyskusje prywatne – moje doświadczenia z innymi stronami i grupami (także fejsbukowymi, także moderowanymi) nie mają tu większego znaczenia. Od grup, w których jestem, oczekuję spełniania pewnych standardów, a gdy te przestają je spełniać, po prostu je opuszczam. Tak jak waszą. Ale wam te standardy nadal mogą odpowiadać. Wasza sprawa.

          3. Ludzie nie są doskonali. Mamy na przykład na tej grupie osobę, z którą kompletnie nie zgadzam się a propos szczepionek, ale która świetnie i bardzo racjonalnie broni praw zwierząt. Jest osoba dogmatyczna w prorosyjskości, ale dobrze oceniająca kwestie gospodarcze. Są osoby nie znające się na medycynie, ale dobre w fizyce i w drugą stronę. Są historycy nie doceniający psychologii ewolucyjnej etc.

          4. To bardzo ładnie. Ślicznie wręcz. Aczkolwiek od racjonalistów należałoby móc oczekiwać, by pamiętali o weryfikacji faktów zanim popędzą dzielić się z innymi jakimś pseudonaukowym oszołomstwem i brak doświadczenia w jakiejś dziedzinie nie jest żadnym usprawiedliwieniem – to kwestia podstawowych standardów, umiejętności oceny jakości źródeł, etc. Wiesz, kefir i światowy spisek versus „Nature”, NEJM i „Vaccine”. Bibliografia, metodologia, unikanie anecdata itp.

          5. Grupa PSR nie jest na szczęście Kefirem, ale pismem popularnonaukowym też nie. Jasne – bibliografia i metodologia, czemu nie? Ale żyjemy w kraju, gdzie wielu ludzi nie potrafi dyskutować na podstawowym poziomie (co ukazałem w tekście), oraz czytać tekstu ze zrozumieniem jego treści.

          6. Doskonale. Nie jest kefirem, jakkolwiek niekiedy go cytuje, bo to w końcu nie czasopismo popularnonaukowe i ma prawo hołubić głupców czy to altmedowych, czy antyszczepionkowych.
            No to niech sobie hołubi, ale nie dziwcie się, że niektórzy nie chcą mieć z taką grupą nic wspólnego. W końcu wystarczająco wiele jest sympatycznych miejsc na fejsbuku, z których za poważne i na serio cytowanie kefirów i Astromarii się wylatuje, jeśli krótka reedukacja okazuje się nieskuteczna 🙂
            W ogóle zresztą nie rozumiem tego zapału w tłumaczeniu mi, że ta grupa jest fajna. Może i jest fajna według waszych kryteriów, ja tylko napisałam dlaczego moim zdaniem fajna nie jest. Pozwolę sobie pozostać przy mojej w tej kwestii opinii, wy swobodnie przecież możecie pozostać przy swojej. Mamy po prostu odmienne oczekiwania.

          7. Oczywiście, każde z nas ma prawo do własnego zdania. W artykule napisałem też, jak wygląda Racjonalizm przez wielkie „R” w praniu. No.. nie zawsze to ciekawy widok, niezależnie od grupy, czy nawet portalu społecznościowego 😉

    2. No właśnie – Pański wpis pokazuje, jak łatwo sobie uzurpować prawo do „racjonalnej” cenzury. Artykuły Koraszewskego nie są islamofobiczne, czego bardzo łatwo dowieść analizując ich treść. Mamy ich też trochę na tym portalu, więc każdy może przeczytać i przekonać się, że nie masz racji Piotrze.

        1. Co jest antysemickie? Teksty Koraszewskiego są co najwyżej ostro krytyczne wobec radykalnych form islamu. Wobec nieradykalnych nie, sam ostatnio wpisał na Listy z naszego sadu kilka artykułów, w których nawołuje, aby wspierać „pięknie wierzących” muzułmanów, aby uświadomić sobie, iż łagodnie wierzący muzułmanie są najczęstszymi ofiarami fanatyków. Na Listach są liczne artykuły osób arabskiego pochodzenia. Określenie, iż artykuły Koraszewskiego są „antysemickie” płynie ze sporej ich nieznajomości. Koraszewski jest syjonistą, broni racji stanu państwa Izrael, ale to nie jest żaden rasizm.

          1. Myślałem, że nie rozszyfrujesz tego antysemityzmu po prostu. Bo ja tak sobie tylko – bez żadnej głębszej myśli.

          2. Możemy dalej próbować w ten deseń. AK jest kosmitą i urodził się na Marsie… Co Ty na to?

          3. Broni racji szowinistycznej utraprawicy z Izraela co najwyżej. Na pewno nie racji stanu państwa Izael. Izrael to nie tylko jastrzębie z IDF i służb specjalnych, czy zwolennicy apartheidu zapisanego w ustawą.

          4. Na tle tego co się dzieje w Palestynie, Jordanii, Libanie, Egipcie, Iranie, nie można mówić o żadnej dyskryminacji na tle religijnym czy rasowym w Izraelu. Próbował Pan budować Kościół w Arabii Saudyjskiej? Ilu Żydów mieszka zdrowo i szczęśliwie w Gazie? Niezależnie od tego, Koraszewski ma prawo popierać daną opcję polityczną w Izraelu i nie czyni to go żadnym rasistą etc.

          5. Ależ można mowić i trzeba, bo ultraprawica, przy wsparciu kół religijnych wysmażyła w Izraelu ustawę sankcjonującą apartheid.
            http://www.haaretz.com/news/national/1.628365
            Oczywiście Panu i Panu Koraszewskiemu wolno popierać ewidentnie rasistowskie działania rzadu Netanyahu, ale robiąc to pod szyldem PSR łamiecie Panowie pkt 3 i 4 statutu stowarzyszenia.
            Tak na marginesie zestawienie obok siebie linków do portalu Racjionalista.pl i hejterskiego bloga pana Koraszewskiego uważam za bardzo niesmaczne. Z tego co wiem Racjonalista uzunął wszystkie wpisy tego Pana ze strony.

          6. Nie odpowiedział Pan na pytanie o mniejszości żydowskie w Gazie. Czy mogliby tam swobodnie żyć i wyrażać swobodnie poglądy? Obawiam się, że to Pan jest rasistą, nie zwracając uwagi na karygodne przejawy rasizmu w Gazie, w Pakistanie, w Iranie i w wielu innych miejscach. Stawianie komukolwiek fałszywych zarzutów jest nieetyczne i może być potraktowane jako złamanie prawa. Proszę tego więcej nie robić. Koraszewski nigdzie nie popiera żadnego rasizmu. Ani jednego takiego zdania nie widziałem.

  2. Z ciekawoscia przeczytalem Pana artykul poniewaz porusza bardzo istotnie sprawy – jak i z kim dyskutowac, a z kim nie.
    Uwazam, ze osobami, ktore obrazaja dyskutanta i maja niewyparzony jezyk – jak pan Tomasz – powinny byc natychmiast ignorowane – szkoda Pana nerwow.
    Popieram Pana wypowiedz, ze powinno sie dyskutowac z osobami, ktore maja zupelne inne od nas poglady. Ale oczywiscie tylko wtedy, jesli druga strona podaje racjonalne argumenty, ktore mozna racjonalnie podwazac z wlasnego punktu widzenia, lub je nawet zaakceptowac.
    Zupelnie abstrahujac od chamstwa pana Tomasza, podawal on racjonalne argumenty neoliberala. Nie byly to bowiem argumenty na poziomie „bo tak jest w bibli napisane”. Nie musza to byc moje poglady, ale konia z rzedem temu, kto zna recepte przeciw pracy dzieci.

    Poniewaz apeluje Pan o racjonalna dyskusje, chcialbym zwrocic uwage na druga strone medalu – dyskutantow po stronie racjonalista.tv.
    Kiedys na Facebooku pojawil sie wpis, jak to studentki w Czechach tancza w konkursie w kusych strojach a nagroda ma byc stanowisko w jakiejs firmie. Ze jaki to seksistowski skandal. Odpisalem, ze moze tak nie bylo, nie znamy szczegolow tylko z notatki prasowej. Ze moze sobie studenci sami to wymyslili i dajmy im troche luzu, a nie od razu szukac skandalu. Ze wazniejsze sa inne objawy wykorzystywania kobiet i lepiej na tym sie skupmy. Ktos ze strony racjonalista.tv mi odpowiadal (niestety to nie ladne, ze zawsze jest to anonim – ja pokazuje swoje imie i nazwisko). Bez wzgledu na to jak probowalem zlagodzic sprawe sugerujac, ze moze miec racje, ale moze bylo inaczej, bylem przez ta osobe traktowany jak smiec i moje racjonalne poglady, raczej w formie zapytania, byly osmieszane. Bez wzgledu na kolejne proby wejscia na temat merytorycznie, aby ta problematyke wyjasnic, chocby jak widzi ta sprawe druga strona podajac argumenty, chociazby socjologicznie, osoba ta nigdy nie podala racjonalnych argumentow, tylko ograniczala sie do osmieszania mnie.
    Bardzo cenie forum racjonalista.,tv. jednak jesli Panstwo dopuszczaja po waszej stronie takie osoby do dyskusji, to obawiam sie, ze prestiz wasz moze sie znacznie zmniejszyc, co byloby ogromna strata dla srodowiska racjonalistow.

    Powiem wiec wyraznie i wprost:
    Dobrze, ze apelujecie o racjonalnosc i kulture w dyskusji, ale zadbajcie tez sami o to ze swojej strony. Nie dopuszczajcie po swojej stronie osoby zupelnie nieracjonalnie – w tym przypadku byla to zapewnie fundamentalistka-feministka, z ktora nie dalo sie racjonalnie porozmawiac.

    1. Znam tę sprawę. Jedna z naszych redaktorek ma silne przekonania i rzeczywiście bywa bardzo zapalczywa w dyskusjach. Poprosiliśmy ją, aby w tego typu dyskusjach zabierała głos w swoim własnym imieniu, a nie w imieniu strony. Miał Pan rację, że nie wiemy, jak dokładnie było z tym show studentek i zawsze warto zachować odrobinę sceptycyzmu gdy chodzi o newsy prasowe. Ostro zarysowany temat przyciąga uwagę, dlatego media lubią nieco podkolorowywać opisywane wydarzenia. Uczymy się być rozważni i umiarkowani w naszych opiniach. Bardzo dziękuję za Pański wpis i mam nadzieję, że uczymy się trochę na własnych błędach i nie zetknie się Pan w przyszłości z czymś podobnym na naszych stronach.

  3. cyt”Pan Tomasz nie mógł zrozumieć, że nie chcę stosować cenzury i krytykując korwinizm czy religię”
    …….
    Moim zdaniem, Korwinśći -wyznawcy JKMa, zahaczają już o religijną sektę. Czyli już może nie
    ” korwinizm czy religię” a ”korwinizm jako jedna z religii”. Gdzie ”mesjaszem” jest Korwin, apostołami jego przyboczni jak Wipler, a ”podstawowymi prawdami wiary ” są neoliberalizm i thatcheryzm.
    Ehh……

    1. Jasne, można się zgodzić. Ale to dotyczy nie tylko korwinizmu, ale wielu innych radykalnych politycznych ideologii. Na prawicy i na lewicy…

      1. No tak, dotyczy też innych. Tylko akurat sekta korwina wyróżnia się tym, że ma prawie 5 procent w sondażach, i ma bardzo duże szanse, by wejść do sejmu 😉

        1. No tak, ale nie ujmuje to śmieszności Racjonaliście przez wielkie „R”, który wypisuje się z grupy i głosi jej nieracjonalność, nie zdając sobie sprawy z tego, że to on sam „popisał” się brakiem umiejętności dyskusji i może nawet czytania ze zrozumieniem. Korwinowcy korwinowcami, ale wydaje mi się niestety, że aspołeczni ludzie arogancko przekonani o własnym geniuszu stanowią w Polsce znacznie liczniejszą partię niż KNP czy KORWiN i bardziej nam wszystkim i sobie szkodzą…

          1. Oczywiście Jacku masz rację. Moim zdaniem problemem są postawy skrajne (o których wspomniałem w poście do Koraszewskiego poniżej), które są zbyt częste w polskim społeczeństwie. Ja oczywiście napisałem tylko o Korwinie, nie wchodząc w dyskusję o postawie tego usera Tomasza. No ale jak już mam się do niego odnieść, to, to jest raczej jakaś gimbaza ,której nie warto nawet komentować.
            Natomiast, pod naszym nosem zrodził się ruch parasekciarski z guru na czele, który zaczadził umysły wielu ludzi (głównie młodych). Guru tej sekty jest zapraszany do mediów, ma prawie 5 procent w sondażach i jedne wybory już przeszedł. Wyborcy tej partii, to już nie są zwykli wyborcy, to często są już wyznawcy, ślepo zapatrzeni w swojego ”mesjasza”. Gdyby to jeszcze była pacyfistyczna sekta to pół biedy. Ale jest to sekta która zaszczepia nienawiść do innych ludzi jak np”socjalistów”, homoseksualistów itd. Guru tej sekty ku uczesze swoich wyznawców mówi w tv że ”do socjalistów się strzela a nie gada” lub ”że dobry czerwony to martwy czerwony”. Po takich hasłach widać że mamy problem. Pomijam już że wyznawcy tej sekty w ”dyskusji”, często przejawiają typowe objawy prania mózgu, jakie ma miejsce zazwyczaj w sektach. Może nie teraz, ale za kilka lat lub więcej, może się na tym zrodzić jakiś wariat z pistoletem w reku.
            Ja bym jednak tego problemu nie bagatelizował.

          2. Oczywiście, nie ma co bagatelizować i z pewnością ultraprawica jest u nas, obecnie, bardziej wystrzałowa niż ultralewica. Jak wiesz, poświęciłem nie jedno zdanie i nie jeden kadr krytyce absurdów Korwina. Ale z drugiej strony, pamiętam „sławetną rozmowę” z młodym przedstawicielem lewicy (chyba nawet nie tak radykalnej). Ja i mój kumpel opowiadaliśmy mu przez trzy godziny, że ocena konfliktu Izrael – Palestyna nie jest taka prosta. Zdawał się słuchać, rozumieć, uzupełniać szczegóły. Sądząc po rozmowie był nawet całkowicie przekonany do naszych argumentów. Jednakże na koniec stwierdził, iż „krytyka Izraela jest częścią naszej politycznej tożsamości i będę go dalej krytykował”. Mózg miał też, jak widać, wyprany. I tu nie chodzi mi o konkretną ocenę. Po prostu przez 3 godziny gadaliśmy i dał się przekonać do stanowiska bliższego naszemu. Te końcowe zdania to była deklaracja politycznej, sekciarskiej wiary. Nie tak drastycznej jak w przypadku KNP, ale jednak.

  4. Nie wszystkie wpisy przeczytałem, bo czas jest cenny, a zajęty jestem pisaniem artykułu o polskim obyczaju okładania się wolnym słowem jak sztachetami wyrwanymi z płotu. Logika nie jest sztuką łatwą, ani małą. Skrajnie bezmyślni posiadają opinie bez ochoty zagłębienia się w fakty. Prawdziwy polski dżentelmen nie dyskutuje o faktach, on nimi gardzi. Mogę zaledwie ignorować owych posiadaczy opinii o mojej islamofobii i poświęcać się dalej temu, co robię od dziesięcioleci – szukam ludzi, o których warto opowiedzieć, a nie tych, których ćwierćmyśli nie warto doczytać do końca, nawet jeśli mają zaledwie 20 słów. Racjonalizm nie jest religią i są między ludźmi mieniącymi się racjonalistami głupcy czystej wody, ale równie jak ludzie religijni przekonani są o swojej naturalnej wyższości nad resztą ludzkości. Apage satanas.

    1. ” zajęty jestem pisaniem artykułu o polskim obyczaju okładania się wolnym słowem jak sztachetami wyrwanymi z płotu”.
      Czy wspomni Pan w tym tekście również o bezpodstawnych publicznych pomówieniach o współpracę z SB bogu ducha winnego człowieka, który wykradł Księgę Zapisów i Zaleceń GUKPPiW i przywiózł do Szwecji?
      Bardzo jestem ciekaw wniosków i konkluzji

  5. Panie Koraszewski, nie ma się czym przejmować. Pojęcie ”islamofob” ma być młotem na wszelką krytykę Islamu, tak samo jak ”rusofob” na wszelką krytykę Rosji. To tylko pokazuje, że ludzie mogą być zmanipulowani tak samo po lewej jak i prawej stronie. Jakiś czas temu miałem przyjemność obejrzenia programu ”Tak czy Nie” z panią prof. Płatek, którą dotychczas bardzo ceniłem. Tematem programu oczywiście był radykalny islam. I to jaką ta pani wykazała się ignorancją i niewiedzą (stosując metodę ”powiedział co wiedział”) było porażające.
    Jeśli chodzi o ”racjonalizm”, to moim zdaniem postawą racjonalną, jest trzeźwa ocena problemu, bez klapek ideologicznych i politycznych .
    Natomiast, bardzo częste w przeciwieństwie do racjonalizmu, są postawy skrajne, które łatwo definiują cel i wroga. Zazwyczaj odbiorcami skrajnymi są zmanipulowani idioci, którzy myślą że objawił im się święty graal, bo wszystkie media kłamią oprócz tych, które oni cytują. Prawda niestety zwykle jest ukryta między wierszami i jest trudna do zrozumienia. Czasami jednak jest bardzo brutalna i nie pozostawia złudzeń, i nie jest tym co chcielibyśmy usłyszeć.

  6. JACEK TABISZ, ty już w tym momencie zahaczasz o problem ” lewicowego antysemityzmu”, często dumnie nazywanego ”żydo sceptycyzmem” ;).. ,a to już swoją drogą zupełnie inny problem……..
    Jasne że środowiska skrajnie lewicowe tez są porąbane, tyle tylko że u nas są one marginesem, raczej powszechnie tępionym. Groźniejsze są te, które mają jako takie poparcie społeczne i głoszą oficjalnie w mediach mowę nienawiści. Czy to mówienie przez Korwina i jego wyznawców iż :”Pośrednim ogniwem między człowiekiem a małpą jest socjalista”, nie jest czasem próbą ”odhumanizowania” swojego ”wroga” ?. Z tym że tymi mitycznymi ”socjalistami” są wszyscy niekorwinowcy. To jest ta sama narracja jaką stosowali naziści i Hitler w stosunku do żydów.
    korwin sobie ”wychował” i ”wychowuje” wyznawców, i to jest problem.

    1. To prawda, że pod znakiem Korwina najwięcej tej mowy nienawiści się zdarza, ale uważam, że nie bagatelizując korwinizmu (który chyba obecnie sam się marginalizuje), należy uważać też na takie przypadki z innych stron sceny politycznej.

      1. Ależ ja nie bagatelizuje lewicowego ekstremizmu Jacku. Stwierdzam tylko że w Polsce jest on marginesem, powszechnie nie akceptowanym.
        Natomiast Korwinizm sam się nie marginalizuje, on ma się całkiem dobrze.

        1. Korwin opuścił KNP i założył KORWiN. To od strony politycznej ogromna marginalizacja, osłabienie ich ruchu.

          1. Partia KORWiN ,Jacku ma w sondażach 4-5 procent. Całe towarzycho praktycznie przeszło do nowej partii. Gdyż dla wyznawców istotny jest guru a nie szyld partyjny. Poparcie dla partii KORWiN, pokazuje własne sile i determinacje tych środowisk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

eleven − 5 =