Nauka a wiara

 

 

Pod tytułem “Nauka a Wiara” wygłosił wykład Michał Heller. Wykład jest dostępny w sieci, więc nie ma potrzeby streszczania zawartości. Heller zaczyna od krytyki Dawkinsa, ale nie podejmuje dyskusji z tym czołowym Niewierzącym. W tym eseju staram się porównać naukę z wiarą z punktu widzenia Niewierzącego, który spędził wiele lat pracując naukowo na czterech kontynentach.

 

 

Nauka opisuje rzeczywisty świat,wiara dotyczy świata urojonego

 

Od samego początku istnienia celem nauki było poznanie otaczającego świata. Z czasem powstały metody i narzędzia nauki zaakceptowane przez naukowców całego świata. Religia od początku założyła, że istnieje świat niewidocznych, potężnych istot, z którymi trzeba żyć w zgodzie, aby nie być ukaranym. Ta idea przetrwała w bardziej subtelnej formie do dzisiaj. W starożytności bóg był mściwy i okrutny, obecnie bywa miłościwy.

 

Nauka jest uniwersalna, wiara lokalna

 

Każda dyscyplina naukowa jest wszędzie identyczna. Nie ma francuskiej mechaniki lub chemii ani hinduskiej informatyki. Wiara jest geograficznie lokalna.  Arab nie uznaje Buddy a japoński buddysta nie wierzy w Jehowę.

 

Wiara często hamuje rozwój nauki

 

Epokowe dzieło Kopernika było setki lat na kościelnym indeksie zabronionych książek. Galileusz był skazany na areszt domowy za głoszenie heliocentryzmu. W nowszych czasach JPII uznał teorie ewolucji, ale powiedział ze umysł (Dusza) został tchnięty w człowieka przez boga, co jest bezsensownym absurdem niepopartym żadnymi dowodami prawdziwości.

 

Nauka opiera się na dowodzie, religia na dogmacie. Nauka używa doświadczenia, obserwacji, teorii i symulacji. Religia używa starych ksiąg i cyrkowych sztuczek objawień, jako źródła swoich wierzeń. Każdy wynik nauki musi być udowodniony, wiara wymaga posłuszeństwa bez zwątpienia. Wyniki badan nauki są sprawdzane tysiące razy.

 

Jeśli nawet raz teza okaże się fałszywa to nauka ją odrzuca lub poprawia.  Tezy wiary nie są poddane sprawdzeniu. Wątpiący wierny jest potępiony na ziemi i ukarany po śmierci.  W Islamie wątpiący popełnia samobójstwo (inni często mu w nim pomagają).

 

Nauka wynagradza rewolucje, wiara karze za herezje

 

Naukowiec, który podważa istniejące tezy naukowe jest bohaterem, np. Einstein kwestionował utarte założenia Newtona i otrzymał Nobla. Katarzy kwestionowali tezy chrześcijaństwa i zostali wyrznięć do nogi przez bogobojnych krzyżowców.

 

Nauka ma granice, które są poszerzane, wiara jest bezgraniczną ludzką fantazją. Naukowa wiedza ciągle rośnie, ale jest ograniczona. Wiara nie ma ograniczeń, bo zawsze można sobie wyobrazić cos nowego bez konieczności dowodu.

 

Nauka i technologia prowadza do dobrobytu. Wiara króluje w krajach biednych i zacofanych. Kraje Europy zachodniej są zamożne. Kraje z silną religią w Afryce maja niski standard życia.

 

 

Nauka promuje tolerancje, wiara tworzy konflikty

 

Współpraca w nauce tworzy przyjaźń i tolerancję. Kontrastem jest przekonania wiernych ze ich wiara jest prawdziwa a inne nie są prawdziwe. Jaki katolik powie ze buddyzm i reinkarnacja są niezaprzeczalną prawdą?

 

W projekcie Wielkiego Zderzacza Hadronów w Genewie pracują naukowcy z kilkudziesięciu krajów o różnych językach i kulturach.  W historii nie było przypadku wojny z powodu różnic naukowych poglądów. W religijnej wojnie trzydziestoletniej (1618-1648) miedzy katolikami i protestantami zginęły miliony ludzi w Środkowej Europie.  Religijny terroryzm trwa do dnia dzisiejszego. Konflikt Islamu i chrześcijaństwa trwa już ponad tysiąc lat bez widoku na koniec.

 

Krytyka w nauce jest motorem rozwoju, krytyka wiary powoduje śmierć w krajach islamu, karę więzienia lub grzywnę w Polsce. Wolność słowa jest ważną wartością w zachodniej cywilizacji. W nauce swoboda krytyki stanowi fundament ulepszania wiedzy.  Krytyka religii powoduje obrazę uczuć religijnych i jest surowo karana w krajach islamu. W krach z dominującą religią chrześcijańską jest nieco lepiej. W Polsce grozi więzienie lub grzywna.

 

 

Zakończenie

 

W eseju unikałem pokrętnej filozofii pisząc w miarę prostym językiem. Czytelnik oceni czy się to udało.

 

Wykład Hellera jest chaotycznym zbiorem niejasnych zdań, które sprawiają wrażenie głębokich myśli, ale po wyciśnięciu wody zostaje mgła i rozczarowanie, że usłyszeliśmy trochę fizyki i kosmologii na poziomie popularnonaukowym plus teologiczne kombinacje pustych slów. Heller umiejętnie naciąga fakty, aby służyły jego argumentom. Na przykład w jednym z wykładów sugeruje ze Stephen Hawking wierzył w boga używając w swojej książce przenośni “mind of God”. Hawking był ateistą. Świadczy o tym jego wypowiedź w 2011 roku w amerykańskiej telewizji Discovery Channel. Poniżej jest cytat fragmentu wypowiedzi Hawkinga i polskie tłumaczenie.

 

“We are each free to believe what we want and it is my view that the simplest explanation is there is no God. No one created the universe and no one directs our fate”

 

Możemy wierzyć w to, co chcemy i jest to moim poglądem, że najprostszym wyjaśnieniem jest, że nie ma boga. Nikt nie stworzył świata i nikt nie kieruje naszym losem.

 

W dalszej części wypowiedzi Hawking wyraził wdzięczność za to, że żył i podziwiał wspaniały świat. Ta wypowiedz jest niezwykle inspirująca biorąc pod uwagę ponad 50 lat poważnego kalectwa Hawkinga.

 

Styl wykładu Hellera jest pogwałceniem zasad dobrej prezentacji, w której ekran uzupełnia wypowiedzi wykładowcy, ale ich nie zastępuje. Heller czyta tekst na ekranie. Elementary błąd.

O autorze wpisu:

Janusz Kowalik jest emerytowanym profesorem matematyki i informatyki na Washington State University oraz byłym kierownikiem organizacji badań informatyki w firmie lotniczej Boeing Company w Seattle. Adres internetowy Janusza: j.kowalik@comcast.net

109 Odpowiedź na “Nauka a wiara”

  1. To, co autor pisze w swoim eseju, czyli zależność wiara-nauka, jest w 100% prawdziwe i oczywiste. Nauka nie potrzebuje religii.

     

    Potrzebują jej ludzie.

     

    Bo jednak  warto zauważać, że oprócz zycia naukowego istnieje życie "pozanaukowe", w którym wiara (religijna, ale też czasami odmienna – buddyzm, newage, itp) daje ludziom coś, czego nie zapewniają nauka i technologie.

     

    To coś, co sprawia, że bardzo poważni naukowcy, specjaliści i odkrywcy w swoich dziedzinach chodzą do kościołów, synagog, meczetów; kultywują rytuały swiąteczne i rodzinne. Palą kadzidełka i uprawiaja feng-shui.

    To jest socjalizacja, więzi międzyludzkie, ponadpokoleniowe.

    Kościoły, to jedyne miejsca, w których jednocześnie spotykały się i łączyły we wspólnym działaniu (choć by to były jedynie rytuały) dziadkowie, rodzice, dzieci.  Swoi i obcy.  W miejscach znanych i nieznanych.  Religie to klej społeczny.

     

    To jest sfera, której technokraci zadufani w siłę nauki i technologii nie chca (nie potrafią?) zrozumieć i toczą idiotyczną wojnę z  bajkami i fantastyką. Skutki uboczne tej wojenki, to atomizacja społeczeństwa, alienacja pokoleniowa, ogromny wzrost  ilości  chorób psychicznych (juz na etapie dzieciństwa!). 

     

    Autor – po raz  n-ty – pisze esej, który świadczy, że chyba nigdy nie słyszał o czymś takim jak socjologia. Co prowadzi do tego, że ja,  100% ateistka  czuję się zobowiązana bronić religii!

    1. Ludzie nie potrzebują religii, Pani Klementyno. Religia jest wmuszana ludziom na siłę.

      Matki chrzczą dzieci ze strachu, a nie z potrzeby. Dzieci muszą chodzić na religię, bo jak nie to… (tu czytelnik może wpisac pogróżki własnej matki).

      Religia jest oparta na zastraszeniu i na praniu mózgów.

      Religia jest afirmacją obłędu.

      Religia jest wyrażeniem uznania dla swoistego rodzaju obłędu w celu identyfikacji wewnątrzstadnej.

       

      1. Ludzie nie potrzebują religii kapitalizmu,  Religia Kapitalizm jest wmuszany ludziom na siłę.

        Religia Kapitalizm jest oparty na zastraszeniu i na praniu mózgów.

        Religia Kapitalizm jest afirmacją obłędu.

        Religia Kapitalizm jest wyrażeniem uznania dla swoistego rodzaju obłędu w celu identyfikacji wewnątrzstadnej.

         

        Można zastapić kapitalizm komunizmem. Komunizm, to po prostu inna religia ateistyczna, która nie wytrzymała konkurencji, tak jak politeizm został wyparty przez monoteizm (chociaż, sądząc po tym, jak w chrześcijaństwie przybywa świętych, wielobóstwo ma zwolenników. Prawdobodobnie Trójca nie wyrabia w walce ze Złym, genderem i LGBT)

  2. Moja recenzja wykładu Hellera:

    1 h 04 minuty: "Wiemy, ze trzeba zachować pewne podstawowe twierdzenia religijne"

    Trzeba? Skąd wiemy?

    1:06 "Bedziemy mieli nowe problemy – nauki kognitywne się szybko rozwijają"

    Skąd Heller już wie, ze nauki kognitywne nie odkryją bogopodobnej duszy (oraz zaswiatów ma sie rozumieć) tylko sprawią religii problemy?

    Stąd, że sam już dobrze wie, że religia to brednia? Czy tu się wymknęło, że wykładowca jest niewierzacy? A ta koloratka?

    1:0… "Irracjonalizm wspólnym wrogiem nauki i religii"

    Raczej: Religia i inne formy irracjonalizmu wrogiem nauki.

    1:11 "Daje się pieniadze na badanie kwiatków a nie na badania podstawowe"

    A teologiczne "imago Dei" to są "kwiatki" czy badania podstawowe?

    Co za bezczelność – facet promuje bajki chrystusowe właśnie za pieniądze, które mogły pójść na sensowne badania.

    1:…"Dwie wojny światowe – mit postępu naukowego został zburzony"

    Serio? Narodowe (czyli stadno-nepotyczne) wymordowywanie się małp burzy mit postępu?

    1:24 "Wybór racjonalności jest wyborem moralnym."

    A gdzie tam, jest wyborem surviwalowym.

    Ale jeśli wybór metody naukowej jest wyborem moralnym (i pozytywnym), to czy wybór religii, czyli antymetody antynaukowej, jest negatywnym i amoralnym?

    1:…

    "Nauka daje wiedzę. Religia daje sens. Bez sensu nawet nauka byłaby bezsensowna"

    Religia, czyli stek nonsensów, daje sens?

    Czy moze sens dla naiwniaków, którzy nie wyłapują nonsensów?

    Nauka daje sens bez religii (a przynajmniej daje radość poznawania).

    Religia wprowadza do rozumienia świata nonsens. Religia wprowadza niespójność w ludzkim rozumieniu świata. To jeden z nawiększych problemów religii, ale może kiedyś prawda was wyzwoli.

    Katolicy! Dawkins was wyzwoli!

    1:26 "Ponieważ to jest wykład uniwersytecki, na koniec lektury wybrane tendencyjnie…"

    A jakaż to tendencja, Panie Heller? Rzymski katolicyzm?

    Brak słów, taka żenada argumentacyjna. Heller to żywy przykład tego, że religia upośledza uczciwość argumentów: zamiast sensownych wywodów ta sama stara śpiewka: zdeptaj rozum dla obrony fantazmatu. 

    1:26: "Ponieważ to jest wykład uniwersytecki…"

    Polsko nie ogłupiaj studentów!

     

  3. 1:06 "Bedziemy mieli nowe problemy – nauki kognitywne się szybko rozwijają"

    ———————————————-

    Ta wypowiedź mówi explicite, ze dla pseudonaukowców (teologów) zatrudnionych na polskich uniwersytetach rozwój nauki to powazny problem…

    Bedzie trzeba znowu katolicyzm naginać kolanem do niecentralnego połozenia Ziemi…

    Polscy kosmologowie martwią się postępem w naukach kognitywnych… ciekawe są ścieżki kosmologii.

    Polsko, dlaczego finansujesz pseudonaukę?

     

  4. I znów to samo – dopiero co było.. Brak odpowiedzi na poprzednie pytania i do poprzednich błędów dodane nowe błędy.

    Wiara, to wiara a nauka, to nauka. Drzewo, to drzewo a kot, to kot. Co za beznadziejny ten kot, wcale nie ma liści, igleł, gałęzi, pnia, korzeni. Do niczego nie potrzebny a na drzewach rosną przecież owoce a co rośnie na kocie?.

  5. "Religie to klej społeczny."

    —————————————

    Religie to klej wąchany dla odurzenia przez naiwne owieczki.

    ——————————————————-

    "Kościoły, to jedyne miejsca, w których jednocześnie spotykały się i łączyły we wspólnym działaniu (choć by to były jedynie rytuały) dziadkowie, rodzice, dzieci."

     ————————————————————————————

    W tym dzieci siłą zmuszone przez rodziców do chodzenia do kościoła i do klękania przed katabasami.

    —————————————————————————————

    "To jest sfera, której technokraci zadufani w siłę nauki i technologii…"

    —————————————————————————————

    Technologia to nie wszystko, ale dlaczego mam leczyć rany takim oczywistym debilizmem, jakim jest religia? W jaki sposób żenujace kłamstwo ma mnie pocieszyć?

    —————————————————————

    "Skutki uboczne tej wojenki, to atomizacja społeczeństwa, alienacja pokoleniowa, ogromny wzrost  ilości  chorób psychicznych (juz na etapie dzieciństwa!)."

    ——————————————————————————–

    Istnieją piekniejsze idee od średniowiecznych bredni, których można uzyć do scalania społeczeństwa. A dlaczego zalezy Pani na scalaniu?

    Wojenka to skutek debilizacji społeczeństwa katechizacją.

    Ten kto kłamie, lub komu brak argumentów, niech zrezygnuje z udziału w tej wojence.

    —————————————————————————————–

    "ogromny wzrost  ilości  chorób psychicznych (juz na etapie dzieciństwa!)."

    —————————————————————————————–

    Katolicyzm jest bardzo szkodliwy psychicznie (juz na etapie dzieciństwa).

     

    1. Używasz epitetów i pejoratywów zamiast argumentów. To jest objaw frustracji, wyładowanie bezsilnej złości. Religie – jak już pisałam – trwaja od tysiącleci, sa nadal elementem ewolucji kulturowej, czymś znacznie bardziej skomplikowanym niż emanacja zabobonów. Religie bywają/są podłożem przestępstw i innego zła – jak każda działalność ludzka. Liczy się bilans – i to w skali czasowej tysiącleci. Myslisz, że chrzescijaństwo/islam  można by odwołać, wykasować jakimś apelem, dekretem; ot, tak z dnia na dzień?  Powodzenia!

       

      A co z aktualnie najpotężniejszą religią świata, religią ateistyczną – kapitalizmem?  Czy panujaca wiara w "świetą własność prywatną" jest lepsza od wiary w Boga? Czy kapłani biznesu mniej wykorzystują masy ludzkie niż kapłani Najwyższego? Jak sie maja zarobki proboszczów do zarobków  managerów korporacji czy banków? Kościoły zawłaszczaja grunty rolne – to bez wątpienia źle. Ale jak prywatyzuje się obszary rolne, lasy, ujęcia wody pitnej, jeziora, rzeki, kopaliny ("święta własność prywatna!") to jest OK? Czy zamiana wody w wino, to cud wiekszy, niż cuda, jakie z kapitałem i długami wyczyniaja świątynie pieniądza – banki i giełdy?  A jak to wszystko kiedyś padnie, to ani Bóg, ani Kapitalizm nie poniesie żadnej odpowiedzialności, to przecież efemerydy, byty  realnie nieistniejące,  podmioty WIARY.

  6. @KLEMENTYNA i ANNA

    Prosze zauwazyc ze nauka i wiara dotycza tej samej rzeczywistosci.

    Na przyklad wiara mowi ze po smierci mozna miec swiadomosc istnienia.

    Medycyna mowi ze bez fizycznego mozgu swiadomosc jest niemozliwa.

    To sa sprzeczne twierdzenia. Tylko 

    jedno z nich moze byc prawdziwe.

    Nie mozna uznac ze obydwa  twierdzenia sa prawdziwe. Albo nauka jest falszywym  obrazem rzeczywistosci albo religia jest fantazja i bajka.

    Dlaczego sa wierzact naukowcy np lekarze ktorzy wierza w pozagrobowe zycie?  Bo ludzie  potrafia myslec naukowo 

    w poniedzialek a zawiesic logike na wieszaku w niedziele. W poniedzialek lekarz wie ze smierc pacjenta jest bezpowrotna utrata swiadomosci.

    Ale w niedziele idzie do kosciola i modli sie aby zmarly pacjent byl szczesliwy w niebie. Tak wiec na sniadanie  lrkarz je jajecznice z dwoch kurzych jajek a po poludniu wierzy ze kaplan  wypowie  kilka magicznych slow po lacinie i zjedzona  jajecznica zamieni sie w jure albo kaczke.

     

    1. Medycyna nie zajmuje się życiem po śmierci w niebie a religia nie zajmuje się wykorzystaniem medykamentów i przeprowadzaniem zabiegów leczniczych. Chyba, że jakaś religia wegańska albo buddyjska.

    2. > Albo nauka jest falszywym  obrazem rzeczywistosci albo religia jest fantazja i bajka.

      Jest oczywiste, że opisem rzeczywistości jest nauka,  a religie bazuja na  abstrakcji i fantazji.

      Ale – w czym zgodna jest antropologia kultury – ludźmi, plemionami, narodami zarzadzają  zasady oparte nie na nauce, tylko na abstrakcyjnych opowiesciach, mitach, religiach, ideologiach!  Życiem starożytnego Egiptu rządziły zasady, jakie wprowadzał człowiek-bóg Faraon, Grecy i Rzymianie mieli cały Panteon, feudalny porzadek społeczny – opierał się na zasadach jakoby przewidzianych i akceptowanych przez takiego czy innego Boga. Czy nastepne etapy cywilizacyjne – monarchie, imperia, później pomysły Hitlera i Stalina – opierały się na zasadach naukowych? Na pracach filozofów i etyków? Czy jak Trump pieprzy o prawach Amerykanów do władania światem (pardon – do uszczęśliwiania świata) , Putin chce odzyskać mocarstwowość – to jest oparte na osiągnięciach nauki?  A jaka racjonalność przemawia za  wiarą w obietnice polityków, lobbystów i innych  stanowicieli praw i obyczajów? Kogo wybieramy do rzadów?  Profesorów, logików i etyków,  czy cwaniaków, kłamców, kolesi i lobbystów? A jak przypadkiem wybieramy  ludzi porządnych, to aby skutecznie rządzić, zamieniają się w kłamców i manipulatorów…

       

      Przykre, ale prawdziwe.  Nauka razem z technologiami imponuje osiągnięciami, ale do zarządzania ludźmi używa się bajek, opowieści, manipulacji, obietnic i gróźb, kija i marchewki.

    3. Janusz Kowalik się myli.

      Medycyna mówi że dzięki fizycznemu mózgowi świadomość jest możliwa, a nie że bez fizycznego mózgu jest niemożliwa.

      .

      Co więcej – nauka pozwoliła nam zrozumieć, że świadomość nie jest procesem chemicznym, tylko informacyjnym, i doskonale wiemy (właśnie dzięki nauce), że takie procesy mogą się odbywać nie tylko w mózgach.

  7. @TATAJAREK

    Kiedy bylem malym chlopcem moja  kochana mama mowila, nie rozumiemy wszystkiego. Sa tajemnicr wiary ktorych logika nie dotyczy. Nie nalegala na chodzenie do kosciola. Dewiza byla, badz  dobrym czlowiekiem a w co wierzysz to mniej wazne. Starozytny grecki medrzec pisal,

    badz sprawiedliwy a o reszte niech sie martwia bogowie. Za ta madrosc  Sokrates zaplacil swoim zyciem.

  8. Religia jest jak garb ktory powstal w dziecinstwie, Mozna sie go pozbyc i byc uzyteczcznym dobrym  dla innych  czlowiekiem. Wiara nie jest potrzebna dla moralnosci. Potrzebna jest solidarnosc z innymi i naturalna empatia.

  9. @ANNA

    Jesli ma pani  pytania  dotyczace  eseju to prosze je napisac, przeczytam i odpowiem.  Ja nie staram sie nikogo przekonywac o slusznosci  nauki lub ateizmu. Ja po prostu pisze eseje na tematy  ktore  moga  zainteresowac czytelnikow.

    Czasem to sie udaje a czasem esej nie powoduje dobrej dyskusji.

    Koncowa uwaga. Na swiecie jest wiele uczciwych i dobrych ludzi ktorzy 

    staraja sie interpretowac religie tak aby pasowala do ich pozytywnych  przekonan.Cytuja wybrane dobre zasady i ignoruja zle. Robia to bo chca aby religia  byla  moralnym  drogowskazem. Ci dobrzy  ludzie  ignoruja zbrodnicze  polecenia  Starego Testamentu i niemoralne polecenia Nowego  Testamentu. Wybieraja rodzynki z trujacego zakalca religii, ignorujac 

    polecenia starozytnych barbarzyncow.

    Ludzie ci  sa moralni nie wskutek  wiary ale pomimo wiary. Tylko nieliczni czytaja sakralne ksiegi  pelne sadyzmu, nietolerancji ,zabobonu 

    i amoralnych opowiastek. Na przyklad 

    nikt umyslowo normalny nie zabija 

    innowiercow co poleca biblia. Racjonalny rozum pokonuje zle zasady wiary.

     

    1. Może bym i zadawała pytania ale nie mam nawet odpowedzi na te, które zadawałam wcześniej.

      ANNA 8 lutego 2020 at 12:00

      Proszę zacytować, gdzie Profesor Heller "miesza fakty naukowe z religijnymi urojeniami"?

      1. Istnieje tez – i przede wszystkim – Duch.

        ————————————————————————————

        Pani Aniu, z tym duchem jest pewien problem.

        Nauka mianowicie twierdzi, że duch w abstrakcyjnym religijnym sensie nie istnieje, a jest on zaledwie wrażeniem wytwarzanym przez mózg w głowach małp.

        Można podejrzewać, że naukowy opis duszy jest prawdziwy, ponieważ Heller już trzęsie portkami, pomimo tego, że nauki kognitywne dopiero rozpoczęły grzebać w duszy i są właściwie na początku drogi.

        Czy myśli Pani, że Heller nawoływałby do utworzenia Oddziału Teologów Neutralizujących (postęp nauk kognitywnych) gdyby podejrzewał duszę w człowieku?

        Otóż nie – Heller nawet nie rozważa takiej możliwości.

        Skoro więc zarówno religianccy obrońcy religii, jak i materialiści ateusze, są sceptyczni co do istnienia duszy (i zgodni z nauką), jakże więc może Pani  sugerować, że "istnieje duch"?

        Na jakiej podstawie Pani to czyni?

         

        1. "Pani Aniu, z tym duchem jest pewien problem.

          Nauka mianowicie twierdzi, że duch w abstrakcyjnym religijnym sensie nie istnieje, a jest on zaledwie wrażeniem wytwarzanym przez mózg w głowach małp."

          Nie wiem do kogo Pan się zwraca "Pani Aniu" ani skąd pochodzi cytat. Nauka nie może nic twierdzić na temat ducha, bo nauka bada materię (w szerokim sensie tego pojęcia) a nie ducha w "religijnym sensie" .

          "a jest on zaledwie wrażeniem wytwarzanym przez mózg w głowach małp" – no proszę, mój – jak Pan sugeruje małpi – mózg wielokrotnie wytwarza wrażenia całkiem dobrze się potwierdzające. Jak Pan myśli, czy inne małpy mają wrażenia gorszego gatunku?

  10. "Używasz epitetów i pejoratywów zamiast argumentów. To jest objaw frustracji, wyładowanie bezsilnej złości. Religie – jak już pisałam – trwaja od tysiącleci…"

    ——————————————————————————–

    Niewolnictwo też trwało tysiąclecia. Tradycje to paskudztwa trudne do wyleczenia.

    Pani Klementyno, katolicyzm, czyli wiara we wstawanie z grobów, zawsze dziewicze poczęcia, etc. jest jaskrawym debilizmem. Nawet jesli to są "epitety i pejoratywy" oraz nawet jeśli tatajarek jest sfrustrowany, to nie zmienia faktu, ze katolicyzm jest obłędem małp, które uświadomiły sobie swoją śmiertelność i się jej boją (a co najmniej jej nie chcą).

    Zbawieniem od tego strachu może zostać krytykowana przez Panią i kościół technologia, a jej niedostateczny obecny rozwój zawdzięczamy właśnie katolicyzmowi i takiemu myśleniu jakie Pani powyżej reprezentuje.

    Katolicyzm, jak sama Pani widzi, Pani Klementyno, jest tak wielkim debilizmem, że cwaniakom takim jak Heller przeszkadza postęp w naukach kognitywnych.

    Jakże katolicy mają osiągnąć ową ich upragnioną niesmiertelność, skoro sprzeciwiają się postępowi w genetyce, naukach kognitywnych i innych? Katolicyzm to rodzaj głupoty, która polega na podcinaniu gałęzi, na której się siedzi.

    Przez millenia katolicy zwalczali postęp, a teraz im niechętnie do piachu iść – kupa śmiechu! Katolicyzm działa przeciwskutecznie do swoich statutowych celów (typu szczęście i życie wieczne).

    Poza tym katolicyzm jest wmuszany dzieciom podstępem i/lub na siłę więc twierdzenie, że "ludzie potrzebują religii" jest kiepsko uzsadnione. Kiedyś potrzebowali, gdy można było dopuszczać, że takie debilizmy mają szansę być prawdą.

    Wiele osób porzuciło religię i poczuło się znacznie lepiej bez religii niz z religią.

    Wy, którzy to czytacie – porzućcie religię, a sami zobaczycie, że nie ubędzie Wam ni szczęścia ni moralności.

    Ludzie nie potrzebuja religii. To religia (kler) potrzebuje ludzi, bo na nich pasożytuje.

    To jest po prostu klasyczna katolicka bezczelność: wmówić ludziom potrzebę i ją sprzedawać. A kto nie chce kupić, niech się lęka pozostałych mieszkańców wsi.

     

    1. Zaczynam wątpić w twoją umiejętność czytania ze zrozumieniem. Ciągle nawracasz do stwierdzenia, że "katolicyzm=debilizm, a nawet coś gorszego". Twoje prawo tak uważać (i wystawiać się na kompromitację),  a ja nigdy i nigdzie nie twierdziłam, że katolicyzm to cud miód i orzeszki .

       

      Moim celem jest uświadomienie, że religie (różne i różniaste!) teistyczne i również (od niedawna) ateistyczne, kształtują – czy się to komu podoba, czy nie – obraz świata od tysięcy lat, więc kwitowanie tego zjawiska socjologiczno-antropologicznego jako "debilizm" jest debilizmem do kwadratu, arogancją wobec metody naukowej, która choć nie potrzebuje religii, bada ją, jako istotny element naszej rzeczywistości. Badanie naukowe oznacza, że nie ogranicza się do znalezienia wad albo zalet, ale zarówno i jednych i drugich, w wielu aspektach i kontekstach. Tylko tyle i aż tyle.

       

  11. Rozumiem że autor nadal idzie w zaparte z tym Hellerem.

    Heller nie jest prawdziwym katolikiem – godzi się na masonski modernizm.

    Żaden z niego katolik – to modernista jak Teilhard de Chardin.

  12. Co do Hawkinga to nie wiem na ile brednie które miał wypowiadać na temat Boga, kosmitów, wielu światów itp. były bredniami jego autorstwa.

    Równie dobrze ktoś mógł za niego wymyślać te wszystkie głupoty które komputer potem powtarzał.

    A prof. Dakowski twierdzi nawet że Hawkinga zastąpił sobowtór choć to akurat pachnie glupawa teorią spiskową.

  13. "Naukowiec, który podważa istniejące tezy naukowe jest bohaterem, np. Einstein kwestionował utarte założenia Newtona i otrzymał Nobla."

    Był nominowany 11 razy  ale Nobla dostał raz. akurat za wyjaśnienie efektu fotoelektrycznego a nie za  mechanikę relatywistyczną, kwestionującą "utarte założenia Newtona".

    ". I chociaż prawdą jest, że to co zostało niefortunnie nazwane Szczególna Teorią Względności (1905) niejako wisiało w powietrzu i że inni wybitni fizycy (H.Poincare) byli bliscy podobnego odkrycia, to jednak właśnie Einstein, dzięki swej nadzwyczajnej intuicji fizycznej był tym, który tę teorie jasno sformułował. Nie za te teorie dostał Einstein później Nobla. Nagrodę Nobla przyznano mu za wyjaśnienie efektu fotoelektrycznego, tego, który ma tyle zastosowań technicznych (np. fotokomórki). " Foton, Instytut Fizyki UJ

  14. "Każdy wynik nauki musi być udowodniony,"

    Co to znaczy wynik i co to znaczy dowód? Nie wszystkie teorie naukowe są  potwierdzone eksperymentalnie, niektóre nawet nie mogą z różnych względów lub nie mogą tymczasowo.

    "Teoria heliocentryczna Kopernika wykraczała poza ramy teorii heliocentrycznej układu planetarnego, uznając centralne położenie Słońca w kosmosie. Teoria heliocentryczna, rozumiana jako teoria budowy układu planetarnego, znalazła silne poparcie w odkryciach Galileusza i J. Keplera, a za doświadczalny dowód jej słuszności uznać trzeba odkrycie przez J. Bradleya (1728) aberracji rocznej światła (aberracja światła), zjawiska wywołanego przez ruch Ziemi wokół Słońca." Encyklopedia PWN

    PS

    Poza tym teoria Kopernika została wprowadzona do Indeksu kilkadziesiąt lat po jej publikacji (nie bedę wyjaśniać dlaczego, kto chce, to znajdzie) ale nie był to bezwzględny zakaz( kto chce sam się dowie dlaczego).

    1. No ale tak do końca przecież nie wiemy czy Ziemia faktycznie krąży wokół Słońca czy na odwrót – to kwestia perspektywy.

      Skoro Kościół katolicki oficjalnie potępił hipotezę Kopernika-Galileusza jako herezje (Święte Oficjum = dawna Kongregacja Nauki Wiary) to znaczy że to jest herezja – przynajmniej dla mnie bo ja ufam Kościołowi w przeciwieństwie do większości tutejszych forumowiczów.

      Chyba sami musielibyśmy znaleźć się w przestrzeni kosmicznej – na tyle daleko by móc zauważyć jak jest naprawdę – by jednoznacznie dowieść jakiejś tezy i obalić tezę alternatywną.

      A i jeszcze dodam jedną kwestię – wiem że Jan Paweł II chciał zrehabilitowac Galileusza, ale to nie zostało ogłoszone ex cathedra ani nie zatwierdziła tego Kongregacja (Oficjum).

      Poza tym Jan Paweł II też człowiek a więc popełniał błędy – tak w przypadku Galileusza, jak w przupadku spotkań w Asyżu.

  15. ANNA: Proszę zacytować, gdzie Profesor Heller "miesza fakty naukowe z religijnymi urojeniami"?

    ———————————————————————————————

    Po upływie godziny swojego wykładu miesza non stop.

    Na przykład wspomina o wolnej woli po czym mówi o problemach jakie "my"

    będziemy mieli z postępem w naukach kognitywnych.

    Heller nawołuje do zorganizowania Grupy Operacyjnej do zwalczania tego straszliwego problemu postępu.

    Blady strach po raz kolejny pada na katolików, jak niegdyś przy wprowadzaniu heliocentryzmu: naukowcy dobierają sie do duszy i zagrażają wolnej woli, a przecież wolna wola jest używana do tego, żeby ratować Dupę Boga przed oskarżeniami (nie jestem pewien czy "dupę" należy w takim zwrocie pisać dużą literą).

    1. Na przykład wspomina o wolnej woli po czym mówi o problemach jakie "my"będziemy mieli z postępem w naukach kognitywnych

      No alei gdzie tu dowód, gdzie ten cytat, że  "miesza fakty naukowe z religijnymi urojeniami"  i źródło z którego pochodzi? To, że rzekomo, ktoś może mieć z czymś problem ale może również i nie mieć nie jest równoznaczne z mieszaniem religii i nauki,. Są to zupełnie różne sfery działalności człowieka, więc nawet nie są w stanie się zmieszać, mogą się najwyżej uzupełniać. Ale ciekawe jak wytłumaczyć blady strach, który padł na ateistów w związku z wprowadzamim teorii BB?

      Nieprzyjemnie się rozmawia, gdy druga strona używa niewybrednego języka.

       

        1. Czy mógłby Pan odpowiadać merytorycznie na moje pytania a nie rzucać swoimi prywatnymi, zdawkowymi skojarzeniani, bez żadnych argumentów? 

  16. ANIA: No ale tak do końca przecież nie wiemy czy Ziemia faktycznie krąży wokół Słońca czy na odwrót – to kwestia perspektywy.

    —————————————————————————————

    Bardzo ciekawe stwierdzenie.

    Czyli gdy polecę bardzo szybką rakietą w kierunku przeciwnym niż Słońce do punktu odległego o promień orbity Ziemi, oraz poczekam tam pół roku, to Słońce się do mnie zbliży na wyciągniecie ręki?

    Czy dobrze rozumiem, Pani Aniu?

     

     

    1. Pytanie nie było do mnie ale się do niego odniosę, bo jest nieprecyzyjne.

      "Czyli gdy polecę bardzo szybką rakietą w kierunku przeciwnym niż Słońce do punktu odległego o promień orbity Ziemi, oraz poczekam tam pół roku,"

      Co to znaczy "poczekam tam" ? Tam, czyli gdzie? Poczekam, czyli wyhamuję prędkość do zera? Względem czego?  Jakkolwiek bowiem zgodnie z prawami dynamiki Ziemia wraz z innymi planetami niewątpliwie obiega Słońce, to również cały Układ Słoneczny  w przestrzeni kosmicznej porusza się z prędkością około 792 tys. km/h.. Teraz się zastanawiam, czy pisać dalej i w ogóle wysyłąc odpowiedź ale jest chyba dość ciekawy problem, bo zależy z jaką prędkością będzie Pan leciał tą rakietą i czy ta prędkość wystarczy do opuszczenia US czy też sprowadzi ją na jaakąś orbitę i jaką lub inny tor?

      1. Pani Anno, dlatego rakieta miała być szybka, żeby ruchy Ziemi, tfu Słońca dało sie zaniedbac. Poza tym jeśli Ziemia tkwi nieruchomo w centrum Świata, to jest wygodnym obiektem odniesienia dla rakiety. Niech Pani nie zwalcza heliocentryzmu, bo śmesznie to Pani wychodzi.

        1. tatajarek16 lutego 2020 at 15:42

          Pani Anno, dlatego rakieta miała być szybka, żeby ruchy Ziemi, tfu Słońca dało sie zaniedbac. Poza tym jeśli Ziemia tkwi nieruchomo w centrum Świata, to jest wygodnym obiektem odniesienia dla rakiety. Niech Pani nie zwalcza heliocentryzmu, bo śmesznie to Pani wychodzi.

          Już pisałam, że nie chcę Pana podejrzewać o nieumiejetność czytania lub nieogarnianie tego co kto napisał. Wielokrotnie tłumaczyłam skutki zasad dynamiki  rządzące ruchem planet wokół Słońca i nigdzie nie podważałam heliocentryzmu, więc Pana zachowanie jest co najmniej dziwne. Tak z uporem forsuje Pan swoje wielokrotnie prostowane przeze mnie błędy, że zaczęłam się zastanawiać, czy Pan nie jest przypadkiem koniem trojańskim wśród ateistów i racjonalistów. Co do rakiety, to jeśli będzie dostatecznie szybka, to przekroczy trzecią prędkość kosmiczną, opuści US i nic Pan nie sprawdzi. Jeśli będzie zbyt wolna, to zostanie złapana przez grawitację jakiejś planety lub Słońca i też nic Pan nie sprawdzi. Jeśli zaś będzie zerowa, to względem czego zerowa, bo jesli względem Słońca, to eksperyment traci wszelki sens. ,A jeśli wzgędem Ziemi to odległość Ziemi od Słońca zmienia się od 147 mln km do 152 mln km, więc jak Pan będzie czekał w tej rakiecie, to Słońce się może przybliży.  Tak Pan się właśnie zachowuje, jakby naukowcy już dawno nie podali dowodów na ruch obiegowy Ziemi i Pam musiałby naprędce coś swojego wymyślać. Naprawdę te rzeczy w fizyce zostały już dawno dowiedzione i wyliczone, uczy się tego już od podstwawówki. Tu nie chodzi o żadne podważanie heliocentryzmu, tylko o błędne założenia Pana eksperymentu.

          PS

          W fizyce nie istnieje pojęcie "tfu", chyba, że coś przegapiłam. Może Pan coś odkrył.

           

          1. Pani Anno, bardzo się cieszę, że mój komentarz odwiódł Panią od negacji heliocentryzmu. Tak trzymać!

             

             

             

  17. ANIA: No ale tak do końca przecież nie wiemy czy Ziemia faktycznie krąży wokół Słońca czy na odwrót – to kwestia perspektywy.

    ————————————————————————-

    A czy mogłaby nam Pani łaskawie wyjaśnić dlaczego promień świetlny ugina się grawitacyjnie znacznie silniej w pobliżu tarczy Słońca niż w pobliżu Ziemi?

    A czyni tak, brzydal, pomimo że przelatuje znacznie bliżej centrum Ziemi, niż centrum Słońca?

     

    1. Czy uważa Pan/Pani mnie za specjalistke?

      Nie jestem specjalistką ale powiem tak: być może tzw. "grawitacja" jest silniejsza przy Słońcu bo może jest ono bardziej masywne od Ziemi. Tego nie wiem.

      Ale nawet gdyby tak było to przecież nie znaczy że Ziemia musi krążyć wokół Słońca.

      Słońce to światło stworzone i kierowane przez Boga – stworzone dla Ziemi i człowieka.

      Skoro Święte Oficjum w AD 1616 i AD 1633 oficjalnie potępiło heliocentryzm jako herezje to nie widzę powodu by tę herezje uznawać…

      Heliocentryzm to koncepcja zainspirowana pogańskimi kultami solarnymi i nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem.

      Polecam tutaj książkę katolickiego tradycjonalisty Roberta Sungenisa: "Church was right. Galileo was wrong".

      Autor jest katolikiem nawróconym z protestantyzmu.

  18. PS

    Rozumiem że nazywanie katolicyzmu "debilizmem" sprawia Panu radość.

    Ciekawe czy te same oszczercze słowa wypowie Pan na Sądzie Ostatecznym…

    Dla mnie prawdziwym skrajnym debilizmem jest jawne odrzucanie Chrystusa który jest Drogą, Prawdą i Życiem.

  19. @ANNA

    Kopernik i Galileusz mieli racje. Wiemy w 100% procent pewnosci ze ziemia jest planeta slonca. Katolicka Inkwizycja przesladowala 

    naukowcow poniewaz heliocentryzm byl sprzeczny z biblia  pisana  przez  ignorantow tysiace lat temu.

    Katolicyzm nie jest debilizmem. Jest to 

    dosc wyrafinowany zbior urojen .

    Na swiecie jest ponad 1000 religji. Szansa ze katolicyzm jest prawdziwszy niz 999 pozostalych religji jest 0.

     

    1. Kopernik i Galileusz mieli rację tylko częściowo, już to wyjaśniałam i nie chce mi się powrarzać. Co nie zmienia faktu, że Kopernik był twórcą rewolucji naukowej.  Inkwizycjja nie prześladowała raczej Kopernika ponieważ zmarł on w 1543 roku a jego dzieło znalazło się na Indeksie w 1616 roku.  Także wieku naukowców katolickich popierało teorię heliocentryczną mimo oficjalnego jej zakazu. Półprawdy nie zbliżają do prawdy Dyskusja z poglądami ma sens ale nie dyskusja z faktami.

      1. "Kopernik i Galileusz mieli rację tylko częściowo …"                                                  Hoho już druga Pani Anna ma problem z heliocentryzmem…

        1. Ja nie jestem "drugą" Panią ANNĄ, nie ma tu żadnej "pierwszej" Pani ANNY, tylko ktoś zachowujący się wątpliwie – delikatnie mówiąc? Może Panu, to się podoba? Pan naprawdę nie wie, że teoria Kopernika, była rewolucyjna i korzystna dla nauki ale nie w stu procentach prawdziwa i słabo uzasadniona nawet przez obserwacje, nie mówiąc o dowodach empirycznych? Pan naprawdę nie wie jakie postępy poczyniła nauka od tamtego czasu i, że nie tylko ówczesny heliocentryzm był tylko przybliżeniem ułamka rzeczywistości ale nawet o wiele późniejsza dynamika newtonowska, też nie jest stuprocentową prawdą? Myślałam, że przynajmniej w sprawach nauki zachowuje Pan racjonalizm.

          1. Pani Anno, wcześniej przeszkadzały Pani prawa człowieka, teraz heliocentryzm…

            Bardzo nieładnie, Pani Anno…

          2. tatajarek16 lutego 2020 at 12:18 Pani Anno, wcześniej przeszkadzały Pani prawa człowieka, teraz heliocentryzm…Bardzo nieładnie, Pani Anno…

            Czy Pan ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem, czy z czytaniem w ogóle? A może tylko z logiką lub pamięcią? A może po prostu brakuje Panu argumentów i stosuje Pan brzydkie wybiegi? Ponieważ doceniam Pana inteligencję, to stawiam na to ostatnie, czyli brak argumentów i wybiegi. Gdzie Pan wyczytał u mnie coś co Pan uprawnia do pisania takich bzdur "wcześniej przeszkadzały Pani prawa człowieka, teraz heliocentryzm"?

  20. Paniu Aniu, "Sąd Ostateczny" to obiecanka-cacanka dla łatwowiernych osób, których dzieki tej obiecance można bezlitośniej eksploatować.

    Nie buntuja się, tylko grzecznie harują jako niewolnicy albo inni poddani. Liczą biedacy że sąd ostateczny "wyrówna rachunki" po śmierci. Musze Pania zmartwic, Pani Aniu, Sąd Ostateczny to tylko sprytna ściema by mniejszym nakładem kosztów trzymać ludzi za pysk.

    Sąd ostateczny to sprytny chwyt dla odroczenia sprawiedliwości w zaświaty, czyli odroczenia donikąd .

    Własnie dlatego, między innymi, katolicyzm jest antyludzką perfidią, Pani Aniu.

    Natomiast co do tego Chrystusa, dlaczego uważa Pani, że jest on "Drogą, Prawdą i Życiem"?

    Co to znaczy, że Chrystus jest prawdą?

    Jaką prawdą?

     

    1. Jest Prawda ostateczna p. Tatajarku.

      Wiara katolicka wymaga poświęcenia życia Chrystusowi.

      Kazdy za siebie odpowiada – pan ma szansę się nawrócić – ponoć nawet Jaruzelski nawrócił się na Święta Wiarę przed zgonem.

      Sąd Ostateczny jest zapowiedziany przez Boga i proroków – poświadcza to Biblia, a także Ojcowie Kościoła.

      Jeśli będzie pan tak paskudnie bluźnil prźeciwko Wierze to zostanie już tylko płacz i zgrzytanie zębów…

      Ludzie są karmieni antykatolicka propagandą – dzieci w szkołach uczą się masońskich idei wolności religijnej, a na przyrodzie uczą się bredni takich jak heliocentryzm czy ewolucjonizm.

      Dlatego nie dziwota ze ludzie są ogłupiali i naiwnie popadają w ateizm i inne herezje.

      Nawet wśród księży mamy wilków w owczej skórze czego przykładem jest np. TW Filozof (Zycinski nieboszczyk) czy heretyk i lewak Heller.

  21. Zaś co do tego debilizmu, czy mogłaby Pani wyjasnić, dlaczego uważa Pani, że "zawsze dziewicze poczęcia", "z grobów wstawanie", "wniebowstąpienia", i całe to katolickie panopticum nie jest debilizmem?

    Dlaczego nie uznaje Pani oczywistych bredni za brednie?

    Co sprawia, że uznaje Pani ten prymitywny bajkowy świat za niedebilny?

    1. Ma pan wyprany mózg przez ateistyczno-materialistyczne idee.

      Takie głupie idee nie pozwalają panu przyjąć do wiadomości ze istnieją nadprzyrodzone cuda, ze przyroda to nie wszystko co istnieje.

      Istnieje tez – i przede wszystkim – Duch.

      I to sprawia, ze wniebowstapienia etc. są jak najbardziej możliwe i realne.

  22. ANIA: Nie jestem specjalistką ale powiem tak: być może tzw. "grawitacja" jest silniejsza przy Słońcu bo może jest ono bardziej masywne od Ziemi.

    ———————————————————-

    Super. Na tej stronie o barycentrum:

    https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Arodek_masy

    jest filmik po prawej na dole opisany jako "Dwa ciała o bardzo dużej różnicy mas, krążące wokół wspólnego barycentrum". Miłego oglądania!

     

    1. Z praw dynamiki newtonowskiej wynika, że dwa ciała zawsze krążą wokół wspólego środka masy. Dla Ziemi i Słońca znajduje się on blisko środka Słońca.

  23. Nawet wśród księży mamy wilków w owczej skórze czego przykładem jest np. TW Filozof (Zycinski nieboszczyk) czy heretyk i lewak Heller.

    ——————————————————————————-

    Pani Aniu, przecież Heller cieżko walczy o powodzenie katolicyzmu.

    Nawet w tym wykladzie "larum gra", że wkrótce mury duszy padną pod naporem

    troglodytów-naukowców (prymitywnych jak Dawkins). Dlaczego jest Pani wroga wobec człowieka, który wspiera Pani wiarę? Ktory stoi po tej samej stronie barykady co Pani?

     

  24. Odpowiadam p. Tatajarku:

    1. Moje imię jest wyraźnie widoczne więc nie będę tego komentowała.

    (Wpisuję hasło "Radowid" w Googlach i wychodzi mi jakiś król z "Wiedźmina" więc nie wiem o co chodzi)

    2. Nie mam po co bronić heretyka, wilka w owczym przebraniu.

    TW Filozof był mentorem Hellera – to modernisci próbujący modyfikować Świętą Wiarę Katolicką na wzór Teilharda de Chardin. To taki posoborowy, przykry trend.

    3. Polecam książkę Sungenisa oraz bliższe zapoznanie się z nauką Kościoła na temat herezji kopernikanskiej.

    4. Materialistyczny ateizm to szatanska ideologia, która doprowadziła do wyjątkowej demoralizacji człowieka i do powstania najbardziej zbrodniczego systemu w dziejach – komunizmu.

    Dlatego odradzam tę fałszywą ślepą uliczkę i szczerze proponuję nawrócić się na Wiarę Katolicką – Prawdę Jedyną.

  25. @ANNA
    Prosze poczytac samemu Nowy  Testament. Jezus poleca opuscic rodzine aby zostac  jego uczniem. To jest bardzo amoralne polecenie. Jezus grozil ogniem  tym ktorzy go nie uznaja. Jesli chodzi o Sad Ostateczny to zgodnie z Mormonizmem sedziami beda Bog ojciec, syn bozy i Jozef  Smith zalozyciel religji mormonizmu. Moze rowniez KLEMENTYNA ,dobra i sprawiedliwa osoba Ja bym nawet  chcial aby TATAJAREK byl w skladzie  sadu bo jest to madry,uczciwy vzlowiek

                Byl by to jeden sedzia w pieciu osobach. Jesli dodamy Ducha Swietego to bedzie  jeden sedzia w szesciu osobach. Nie wiadomo kto bedzie prezesem sadu. Ja bym glosowal na KLEMENTYNE bo trzeba 

    nam kobiet w organach sprawiedliwosci.

    Oprocz tego KLEMENTYNA nie skazala by mnie na piekielny ogien ale tylko na mniejsza porcje lodow pingwin 

    ktore sa nagroda dla katolikow w niebie.

    1. No proszę, a Pan sam poczytał? To chyba Pan nie będzie miał problemów z podaniem odpowiednich cytatów? Pan myśli na pewno, że wszystko rozumie. No niestety ja nie jestem wszechwiedząca i w sprawie mormonów nie będę się wypowiadać ale ogólnie o sądzeniu w Biblii więcej jednak chyba pamietam niż Pan.

      "Czy nie wiecie, że święci będą sędziami tego świata? A jeśli świat będzie przez was sądzony, to czyż nie jesteście godni wyrokować w tak błahych sprawach? Czyż nie wiecie, że będziemy sądzili także aniołów?"

  26. A i jeszcze na marginesie.

    Sz. P. Tatajarku – by ukazać szerszy problem z jakim mamy do czynienia, zwracam uwagę na fakt iż Heller i nieboszczyk TW Filozof to tylko elementy szerszej układanki.

    Cały Episkopat jest zjudaizowany i "zwolnomularyzowany" czego dowodzi choćby odtracanie niezłomnego kapłana abpa Lengi:

    https://youtu.be/rU_IVh7coEQ

  27. To taki posoborowy, przykry trend.

    ———————————————————–

    Ale dlaczego przykry? Czyż katolicyzm nie upadł jeszcze – właśnie dzięki owemu pracowitemu aggiornamento ściemniaczy-teologów pokroju Hellera?

    (oraz milusich pacynek-papieży?)

     

    1. No właśnie jest dokładnie na odwrót.

      Czas posoborowy to czas kryzysu i spustoszenia.

      Św. Paweł VI mówił o dymie szatana w Kościele.

      Pedofilia wzrosła od czasu "rewolucji seksualnej" lat 60. na co słusznie zwrócił uwagę Benedykt XVI.

      A na katechezach "katolickich" ogląda się protestanckie filmy.

      To samo dotyczy Mszy Świętej – została sprotestantyzowana i po prostu zepsuta.

      Media "katolickie" pokroju "TP" propagują lewackie ideologie które nie mają nic wspólnego z katolicyzmem (przypomnę że Heller współpracuje z tym medium)

      Tak właśnie działa masoneria – niszczy Kościół od środka, ale on i tak przetrwa – choćby w katakumbach, bowiem bramy piekielne go nie przemoga – jak Pan Jezus powiedział!

  28. Istnieje tez – i przede wszystkim – Duch.

    ————————————————————————————

    Pani Aniu, z tym duchem jest pewien problem.

    Nauka mianowicie twierdzi, że duch w abstrakcyjnym religijnym sensie nie istnieje, a jest on zaledwie wrażeniem wytwarzanym przez mózg w głowach małp.

    Można podejrzewać, że naukowy opis duszy jest prawdziwy, ponieważ Heller już trzęsie portkami, pomimo tego, że nauki kognitywne dopiero rozpoczęły grzebać w duszy i są właściwie na początku drogi.

    Czy myśli Pani, że Heller nawoływałby do utworzenia Oddziału Teologów Neutralizujących (postęp nauk kognitywnych) gdyby podejrzewał duszę w człowieku?

    Otóż nie – Heller nawet nie rozważa takiej możliwości.

    Skoro więc zarówno religianccy obrońcy religii, jak i materialiści ateusze, są sceptyczni co do istnienia duszy (i zgodni z nauką), jakże więc może Pani  sugerować, że "istnieje duch"?

    Na jakiej podstawie Pani to czyni?

  29. Zważywszy na to, że katolicka obawa przed naukami kognitywnymi jest nowym wcieleniem obawy przed heliocentryzmem, myślę, że postawę filozoficzną profesora Hellera należałoby nazwać słowem "neogeocentryzm".

    W zalinkowanym wykładzie czlowiek Kościoła Katolickiego próbuje namówić studentów, aby zastąpili neopozytywizm neogeocentryzmem.

    Czy to nie wstyd, profesorze Heller, takie głupizny krzewić w krainie Kopernika?

     

     

  30. KLEMENTYNA: Zaczynam wątpić w twoją umiejętność czytania ze zrozumieniem.

    ——————————————————————————————-

    Pani Klementyno, katolicyzm jest bardzo wielkim złem: matki zmuszają własne dzieci do klęczenia przed obcymi ludźmi, do donoszenia na samego siebie, do wiary w oczywiste bzdury, tylko dlatego, że ktoś tym matkom w dzieciństwie  wmówił, że Bozia istnieje. Katolicyzm to antyludzka ideologia.

    Poza tym, jeśli ludzie potrzebują religii, to dlaczego chrzci się niemowlaki, które ledwo własną główkę dzwigają? Dlaczego tyle pytanych osób stwierdza, że ochrzciły ze strachu przed gniewem rodziców? Dlaczego, skoro ludzie potrzebują, utrudnia im sie wystapienie z Kościoła katolickiego? Dlaczego nie wprowadzono dobrowolnego odpisu od podatku na Kościół, skoro ludzie potrzebują?

     

  31. Drogi Panie Tatajarek.

    Już pisałam że <HELL>er mnie nie interesuje.

    Tak jak TW Filozof, Teilhard itp.

    A co do istnienia ducha to owszem istnieje bo ufam Kościołowi i jego nauce.

    Niby na jakiej zasadzie "nauka" ma wykazać czy istnieje duch czy nie?

    Przecież to nie jest domena nauki.

    Świat fizyczny jest ulotny, zmienny, nietrwaly, skażony wieloma wadami. Ten świat kiedyś przeminie!

    Świat duchowy jest transcendentny wobec fizycznego, więc niby jak nauka chce cojolwiek orzekać w tej sprawie?

    1. A co do istnienia ducha to owszem istnieje bo ufam Kościołowi i jego nauce.

      ————————————————————————————-

      Ależ nauka Koscioła zmienną jest – nawet Boskie Przykazanie można było do kosza wyrzucić, skąd więc u Pani, Pani Aniu, zaufanie do nauk Kościoła?

      1. Niby jak, gdzie i kiedy można Dekalog "do kosza wyrzucić"?

        No chyba że ma Pan na myśli zdemoralizowanych zbrodniarzy – komunistów to tak – oni tak zrobili.

         

  32. Wg Hellera dwie wojny światowe burzą mit postępu naukowego.

    A zarąbanie kogoś siekierą, mniemam, jest kompromitacją dla kowalstwa.

    Dlaczego Heller ogłupia studentów?

    Heller nazywa argumenty Dawkinsa prymitywnymi, po czym sam argumentuje jakby nie słyszał o logice (a słyszał przecie).

    Heller głównie ogłupia studentów i sieje nieświeżą propagandę (katolicką).

    I to ma być uniwersytet?

     

  33. Niby na jakiej zasadzie "nauka" ma wykazać czy istnieje duch czy nie?

    Przecież to nie jest domena nauki.

    ———————————————————————————-

    No właśnie cosik się okazuje, że jest…

  34. Już pisałam że <HELL>er mnie nie interesuje.

    ————————————————————————

    Radowidzie, tfu! Przepraszam! Pani Aniu, a to nie jest tak, że religia, którą Pani promuje, powiedzmy katolicyzm w stylu "proto-constans", a właściwie jej wyznawcy nie są po prostu uznawani za wariatów? (nielicznych i niegroźnych?)

    Czy nie jest tak że właśnie Heller i jemu podobni są ostatnią deską ratunku dla "mocy truchlejącej" katolicyzmu?

     

  35. Z tym debilizmem, Pani Klementyno, to może rzeczywiście nie jest najlepszy opis.

    Lepszą definicją katolicyzmu jest: system przymusu powielenia debilizmu.

    Albo w wersji Pana Janusza: system przymusu powielenia urojenia.

     

  36. Panie Tatajarku.

    Ratunkiem dla Kościoła – prawdziwą Arka Noego podczas modernistycznego potopu – jest Tradycja Katolicka!

    Trzeba uczęszczać na łacińskie Msze Św. – niezmutowane protestanckimi wpływami. To tzw. Ryt Trydencki.

    Ponadto należy odrzucić fałszywy ekumenizm, ewolucjonizm, heliocentryzm i inne błędy które są dymem szatana w Kościele.

    Przestać słuchać oszustów: Hellera, Lemańskiego, Bonieckiego etc.

    I zacząć słuchać prawdziwych mężów Wiary: abpa Lenge, ks. Kneblewskiego, ks. Jochemczyka, ks. Natanka – wspaniali kapłani!

    Pan niestety wpoil sobie błędne przekonanie, jakoby Wiara Katolicka ulegała przemianom a to błąd!

    Już św. Pius X potępił błędy modernizmu które dziś zapanowały wśród zwiedzonych wiernych.

    Warto zapoznać się z bractwami, które pielęgnują Tradycję:

    – Bractwo Kapłańskie Św. Piotra

    – Instytut Dobrego Pasterza

    – Bractwo Kapłańskie św. Piusa X – choć to ma status nieregularny

  37. @KLEMENTYNA

    Zadedykowalem Tobie caly esej  na temat  egzorcyzmu, bo byl zainspieowant Twoim komentarzem. 

    Wysle esej do publikacjo w marcu.

  38. @ANN

    Chce nieco bronic Hellera ktory stara sie

    xmodernizowac stechly katolicyzm.

    Chrzescijanstwo vylo modernizacja kudaizmu 2 tysiace lat temu.  Teraz samo potrzebuje modernizacji. Jedynym

    ratunkiem religii jest transformacja na 

    racjonalna etyke. Odrzucic  nadnaturalne banialuki i

    zostawic nauki moralne .

    1. "Jedynym ratunkiem religii jest transformacja na racjonalna etyke. Odrzucic  nadnaturalne banialuki i zostawic nauki moralne "

      Dekalog??? Ważniejszy niż Wszechświat? A może ateiści podrzucą coś lepszego od Dekalogu???

      PS

      Osobiście uważam, że od szukania ratunku ważniejsze jest szukanie prawdy ale nie powierzchownej.

  39. @TATAJAREK

    Ja tez uwazam ze religia jest szkodliwa.

    Jest to kolosalne  marnowanie  ludzkiej energii i pieniedzy ktore moga byc uzyte na szpitale, lepsze szkoly i nauczanieswieckiej etyki. Religia odwraca nasza uwage od  krotkiego zycia na  ziemi obiecujac 

    zludne zycie po smierci w stylu bolszewickiego szczescia w komunizmie. Te 100 lat na ziemi to nasza jedyna szansa na pomoc immym

    i zaznanie podziwu wspanialego swiata​.

    Podziwianie urojonych istot 

    niematerialnych nie jest potrzebne ani uzyteczne. Najkrotsza definicja ateizmu:

    BE GOOD WITHOUT GOD!!!!

     

    1. "w stylu bolszewickiego szczescia w komunizmie. Te 100 lat na ziemi to nasza jedyna szansa na pomoc immym i zaznanie podziwu wspanialego swiata​."

      Raczej: w stylu bolszewickiego szczescia w komunizmie, to jest właśnie dokładnie: Te 100 lat na ziemi to nasza jedyna szansa na pomoc immym i zaznanie podziwu wspanialego swiata​.

  40. @ANNA

    W poprzednim komentarzu opuscilem 

    przez pomylke litere A . ANN zamiast  ANNA, za co przepraszam.

    Nie badz Aniu wrogiem modernizacji.

    Bez zmiany nastepuje smierc. Setki religii zmarly bo byly za sztywne.

     

    1. Jak chyba widać nie przeszkadza mi zgubiona litera. Jednak nie wiem do kogo Pan się zwraca używając nie mojego nicka Ania. Czy Pan myli te osoby, czy robi, to świadomie? Cóż wydaje mi się dziwne, że Pan chce bronić tej religii a zatem i zastanawiają mnie Pana rady. Zresztą coż mi do tego. Może Pan je skeruje do tych, dla których są przeznaczone?

      "Bez zmiany nastepuje smierc. Setki religii zmarly bo byly za sztywne"

      Zmiana bez głębokiej refleksji dla samej zmiany, gdyż: Setki religii zmarly bo byly za sztywne – niesie śmierć nie zawsze religiom lecz ludziom. Chyba zna Pan historię. Należy zmienić religię, bo ateiści tak chcą i jak oni chcą?

  41. P. Januszu i p. Tatajarku:

    Religia jeśli jest prawdziwa (taka jest religia katolicka) to jest niezmienna.

    Tak jak Pan Bóg jest niezmienny, tak i Kościół, który założył, jest niezmienny w swych dogmatach i swej Tradycji (przez wielkie T).

    To co robił TW Filozof i to co robi Heller i Boniecki to jest działanie antykatolickie, bo świadomie propagowali modernizm – potępiony już w encyklice św. Piusa X "Pascendi".

    To tacy następcy Teilharda de Chardin – idola ewolucjonistow i moderny.

    Zalecam lekturę "Pascendi Dominici Gregis"!

  42. @ANNA

    Co do dekalogu to trzeba zauwazyc ze jest on  bardzo niedoskonaly. Trzy pierwsze przykazania nie maja sensu z  punktu widzenia moralnosci.

    Natomiast brakuje zakazu gwaltu kobiet i zakazu pedofilii.Pierwsze przykazanie  jest absurdem bo na swiecie sa miliardy ludzi majacych innych bogow niz Jehowa.

    1. Najpierw proszę określić do kogo Pan w końcu pisze, bo używa Pan mojego nicka ANNA w pytaniach także do innej osoby. Co się tyczy Dekalogu, to nie ma Pan zupełnie racji. Zalecał mi Pan, zapewne z życzliwości, samodzielne przeczytanie Nowego Testamentu. To ja równie życzliwie zalecam Panu przeczytanie Starego Testamentu. Przykazanie " Nie będziesz cudzołożył. ", zakazuje między innymi każdego rodzaju seksu pozamałżeńskiego a przykazanie: " Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! …. i nie będziesz im służył, ",  oznacza między innymi, że nie należy się stosować do niemoralnych nakazów innych religii.

  43. @ANNA

    Pani sie myli piszac ze bog zalozyl  kosciol. Kosciol zalozyli ludzie.

    Katolicyzm jest tak samo prawdziwy jak kalwinizm, luteranizm, mormonizm,

    wiara prawoslawna, baptyzm i

       setki innych wiar na ziemi. Jaki mamy powod aby nie wierzyc w boga Zeusa? Albo Neptuma ktorego posag jest w Gdansku. Bog morza jest na pewno  wladca oceanow . Trzeba sie do niego modlic i dawac ofiary . Neptun nie skazal swego syna na brutalna smierc wiec jest lepszy niz Jehowa. 

    1. Janusz 16 lutego 2020 at 00:04

      @ANNA Pani sie myli piszac ze bog zalozyl  kosciol. Kosciol zalozyli ludzie.

      Do kogo Pan pisze? Ja nic takiego tu nie napisałam? Dlaczego Pan znów myli nicki? Pisałam już o tym nie raz nawet i do Pana tu: ANNA15 lutego 2020 at 09:23

      Czy Pan naprawdę przez nieuwagę tylko to robi, że wspiera swoimi błędami osobę, która najpierw podszywała się pode mnie a teraz posługując się podobnym nickiem próbuje podpinać swoje dziwaczne poglądy pod moją osobę, co jak widać Pan i nie tylko, jej umozliwia?

  44. @TATAJAREK

    Modernizacja religii jest bardziej  realna niz odrzucenie  calkowite bedace  dramatyczna zmiana. Latwiej  zmienic poglad stopniowo niz rewolucyjnie.  Transformacja religii w

    system etyczny napotka na opor  kosciola ktory ma tysiace  dobrze  platnych  biurokratow .

    Komunisci oddali wladze bez wojny,

    losciol nie odda wladzy i majatku bez walki , majac popaecie wiekszosci ludzi

     

  45. @KLEMENTYNA

    Nic w tyn zlego ze jestes feministka.

    W historii homo sapiens kobiety  byly tysiace lat traktowane  ponizej  drugiej plci. Ta dyskryminacja trwa dotychczas , ale w mniejszyn  stopniu w zachodniej cywilizacji. W Islamie los kobiet jest tragiczny,

    W europie kobiety sa politycznie rownouprawnione ale religijnie  uposledzone. Jak mozna  wytlumaczyc  fakt ze kobiety nie moga byc kaplanami, kardynalami i papiezami? To jest zwykla  ohydna  katolicka  dyskryminacja.  

    Tatajarek ma racje, katolicyzm to imbecylizm plus pedofilia.

  46. @ANNA

    Jak mozna usprawiedliwic  fakt ze w kosciele katolickim kobiety nie moga byc kaplanami. Sw Audustyn  watpil czy kobiety maja dusze. Imbecyl  uznany za doktora kosciola. Rowniez Se Pawel byl antyfeminista i pisal ze kobiety i niewolnicy   powinni  sluzyc swoim panom.

    1. Najpierw proszę zacytować, gdzie się tak wypowiedziałam. Potem proszę podać cytaty z Augustyna i Pawła. A na koniec proszę wyjaśnić, czy według Pana kobiety mają duszę, skoro dusza ponoć nie istnieje.

      1. Przecież św. Augustyn się nie mylił ale nie słyszałam by tak mówił o kobitach.

        Gdyby tak faktycznie było że kobieta nie ma duszy to byłabym niezwykle przerażona i byłoby to niezwykle przykre i trudne do przyjęcia.

        P. Janusz jest w błędzie bo jest ateistą – dlatego nie uznaje on istnienia duszy człowieka.

        Ale rację mu przyznaje w tym miejscu, iż z punktu widzenia katolickiego nieistnienie kobiecych dusz byłoby niezwykle trudne do przyjęcia.

  47. ANNA: przykazanie: " Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! …. i nie będziesz im służył, ",  oznacza między innymi, że nie należy się stosować do niemoralnych nakazów innych religii.

    —————————————————————————————

    Ale przede wszystkim to przykazanie mówi, że nie wolno przechodzić do konkurencyjnej partii. I że nie wolno być członkiem innych partii, tylko naszej partii. Bo jak rządzi nasze, to dobra nasza!

    To prymitywne, bardzo zwierzęce przykazanie bezpośrednio wypływa ze zwykłego socjobiologicznego mechanizmu "korzystności inwestycji wsobnej" czyli nepotyzmu wewnątrzgrupowego (ciągnijma do siebie, a nam bedzie jak w niebie).

     

    1. Ale przede wszystkim to przykazanie mówi, że nie wolno przechodzić do konkurencyjnej partii. I że nie wolno być członkiem innych partii, tylko naszej partii. Bo jak rządzi nasze, to dobra nasza! To prymitywne, bardzo zwierzęce przykazanie bezpośrednio wypływa ze zwykłego socjobiologicznego mechanizmu "korzystności inwestycji wsobnej" czyli nepotyzmu wewnątrzgrupowego (ciągnijma do siebie, a nam bedzie jak w niebie).

      To zupełnie tak jak jest z obecną opozycją. Kto jest lub przechodzi na stronę partii uczestniczących obecnie w rządach ten jest faszystą albo nazistą i kilka innych obraźliwych określeń,  Bo jak "my" rządziliśmy, to była demokracja a jak oni rządzą to to cytuję: III Rzesza i gorzej niż komunizm. A jeśli chodzi o religię, to droga wolna, przynajmniej w chrześcijaństwie, można przejść na islam czy na ateizm. Jak tam kto chce.

      1. Można ale nikomu bym tego nie zalecala!

        Apostazja skazuje duszę na wieczne potępienie więc jaki w tym interes?

        Lepiej się nawrócić i pozostać w Kościele katolickim.

        Natomiast co do partii – POPiS to jedna wielka mafia i bolszewia post-komunistyczna i Magdalenkowa.

        Wzajemnie zdrajcy Polski przechodzą z jednej partii do drugiej jak chorągiewki – patrz Joanna Kluzik Rostkowska i Anna Zalewska (niegdyś w Unii Wolności – poprzedniczce PO).

        Jedna mafia, tylko loże nieco inne.

  48. @ANNA

    Pytalem,jaki jest powod ze w kosciele   

    katolickim kobiety nie moga byc kaplanami. To jest czysta dyskryminacja.

  49. @HANIA

    Ja nie wierze w chrzesv\cijanskiego boga z tego  samego powodu Hania i Anna nie wierza w Zeusa choc tysiace  ludzi wierzylo w Zeusa tysiace lat temu.

  50. ANNA: A jeśli chodzi o religię, to droga wolna, przynajmniej w chrześcijaństwie, można przejść na islam czy na ateizm. Jak tam kto chce.

    ———————————————————————————————

    No właśnie to jest nieprawda. Polacy się boją wychodzić z chrześcijaństwa, bo bez niego nie da się ożenić ani umrzeć – przecie ksiundz jest koniecznie potrzebny do tych czynności.

  51. ANNA: A może ateiści podrzucą coś lepszego od Dekalogu??

    ————————————————————————–

    Nie rób drugiemu, co tobie niemiłe.

  52. Zmiana bez głębokiej refleksji dla samej zmiany, gdyż: Setki religii zmarly bo byly za sztywne – niesie śmierć nie zawsze religiom lecz ludziom. Chyba zna Pan historię. Należy zmienić religię, bo ateiści tak chcą i jak oni chcą?

    —————————————————————————————

    Nie chodzi o rugowanie religii, tylko o zaprzestanie państwowej debilizacji na lekcjach katechezy i w innych miejscach. Debilizacja religią niesie śmierć ludziom – chyba zna Pani historię, Pani Anno?

    1. Znam historię i wiem jakich prześladowań doznawali chrześcijanie od rzymskich pogan i niewiernych "oswieconych" heretyków.

      Proszę poczytać o ksiezach męczennikach którzy zginęli podczas rewolucji anty-francuskiej i bolszewickiej.

      Ilu księży trafiło do obozów pracy i zagłady!

      Jak anglikanie prześladowali katolików i jak dzisiaj islam prześladuje wyznawców Chrystusa!

  53. Znam historię i wiem jakich prześladowań doznawali chrześcijanie od rzymskich pogan i niewiernych "oswieconych" heretyków.

    —————————————————————————

    Taa – chrześcijan zjadały neronowe lwy, a nad Wisłą pogaństwo po prostu się znudziło.

  54. Jak anglikanie prześladowali katolików i jak dzisiaj islam prześladuje wyznawców Chrystusa!

    —————————————————————————-

    No właśnie – debilizacja religią niesie śmierć ludziom.

  55. Tak było!

    Rzesza męczenników chrześcijańskich zginęła za Nerona, Domicjana, Decjusza, Dioklecjana…

    A jeszcze więcej zginęło za Elżbiety I, Lenina, Stalina, Hitlera, Mao…

    Dziś Kim Dzong Un prześladuje chrześcijan oraz islamiści.

    To dowód na to jsk niezłomna jest eiara katolicka, jedyna prawdziwa!

    1. To dowód na to jak niezłomna jest wiara katolicka, jedyna prawdziwa!

      ———————————————————————————

      Oj złomna złomna jest, Radowidzie. W Polsce niezbyt ją prześladują, a cosik jej popularność spada. Dla jej ratunku trza było wprowadzić przemysłowe dokatoliczanie państwowe. Wygląda, ze im mniej jest prześladowana, (a zaledwie olewana) tym złomniejsza jest.

       

  56. @TATAJAREK

    Dekalog mozna poprawic w ciagu 5 minut.

    Na orzyklad wyrzycic pierwsze trzy  przykazania i zastapic je  1. nie gwalc kobiet​  2. nie deprawuj  dzieci pedofilia 3. nie klam

  57. @HANIA

    Kazda religia tepi inne religie. Katolicy mordowali Islam oraz protestantow.

    Stalin i Hitler mordowali krytykow i podejrzanych o opozycje. Wiara nie byla motywem. Hitler czesto  wzywal  boga aby nu pomagal w jego misji.

  58. Debilizacja religijna siega gleboko.

    Fanatyk religijny zabil lekarza kliniki  aborcji.

    Nie bylo wypadku aby ktos zabil czlowieka z powodu   innej  interpretacji mechaniki kwantowej.

    Religia opiera sie na urojeniach  ktore latwo prowadza do nienawisci i morderstwa. Nawet wewnatrz tej samej 

    religii  byly smiertelne konflikty, Na orzyklad  30ltnia wojna w Europie katolikow z protestantami.

    Zginely miliony ludzi.

  59. ANNA: Nauka nie może nic twierdzić na temat ducha, bo nauka bada materię (w szerokim sensie tego pojęcia) a nie ducha w "religijnym sensie" .

    ——————————————————————————-

    No własnie ponoć nauki kognitywne zabierają się za badanie ducha (np. "wolna wola" moze pójść pod skalpel) i dlatego Heller bardzo trzęsie portkami. Ograniczanie badań nauki wyłącznie do materii, Pani Anno, jest tylko i wyłącznie Pani postulatem, który niestety jest pobożnym życzeniem, jak widać. A przynajmniej Heller się martwi o naukowe grzebanie w duszy.

    Najwidoczniej "szeroki sens tego pojecia", czyli pojecia materii, jest bardzo szeroki.

     

  60. Heller jest też pięknym przykładem tego jak bardzo negatywnie religia wpływa na rozwój nauki, oraz jak religia robi durnia nawet z inteligentnego człowieka.

    Facet zamiast zachęcać studentów do zajęcia sie naukami kognitywnymi i dokonania w nich przełomowych odkryć, informuje o zagrożeniach dla wolnej woli i konieczności rychłej mobilizacji obronnej.

    Podczas gdy świat cywilizowany będzie przełamywał trudności zrozumienia działania mózgu, polscy studenci hellerowi będą przełamywali trudności pogodzenia faktów naukowych z jakimś głuptaśnym wyznaniem.

    Znowu Żydzi dostaną Nobla, a Polacy Templetona…

    A naukowy ów upadek popiera i pogłębia nasz kochany rząd pisowsko-gowinowski, który teologię do nauk fikuśnie zaliczył. Religia to autodestrukcyjna paranoja, realnie szkodliwa dla Polski.

     

  61. Aby porownac nauke z religia trzeba sie rozgladnac i policzyc rezultaty nauki jakie nas otaczaja. Jezus nie wynalazl  elektrycznosci ani penicyliny. 

    Bo byl sredniowiecznym czlowiekiem .

     

  62. @TATAJAREK

    Glownym grzechem Hellera jest proba  

    oszustwa przez mieszanie prawd nauki z religijnymi urojeniami. On uwaza ze to jest glebokie myslenie. A to jest zdrada nauki i obraza religii. Ale ja go troche bronie bo przypuszczam ze Heller ma dobre  intencje  ktorymi   jest  wybrukowane pieklo, to pieklo ktorym  grozil  Jezus.. W Starym Testamencie  nie ma zadnej uwagi na temat piekla.

    Pieklo to wynalazek kochajacego ludzi Jezusa. Konkretnie Jezus powiedzial ze ci ktorzy go nie uznali beda jak zeschniete galazki wrzucone do ognia.

     Na wszelki wypadek mam umowe z Neptunem bogiem morza ze on ugasi Jezusowy ogien woda morska a ja lubie plywac w oceanie. Robilem to na Hawajach gdzie spotkalem  Neptuna i nawrocilem sie na neptunizm, religie glebokich wod. Polecam ANI 

    Neptuna. Mozna go zobaczyc  w  .. ..Gdansku. Jest to jedyny bog ktorego mozna zobaczyc i nawet dotknac. Jesli ktos nie wierzy w Neptuna to jest ateista . 

     

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

20 − cztery =