20 sierpnia 2013 roku został zamordowany indyjski humanista i racjonalista Narendra Dabholkar. W roku 1989 założył on Komitet Usuwania Przesądów w stanie Maharasztra, opowiedział się zdecydowanie przeciwko wierze w czarną magię, do czego miał podstawy między innymi jako doktor medycyny, oraz pisarz mocno broniący racjonalnego spojrzenia na świat.
Jak podają źródła, już od młodych lat swojego życia deklarował swój sprzeciw wobec zabobonów bazujących na religii i tradycji. Podawany jest przykład, który może brzmieć egzotycznie dla polskiego czytelnika. Otóż swojego domu nie zbudował na podstawie Vastu Shastry, czym podkreślił swój ateizm. Vastu Shastra to indyjski odpowiednik zjawiska znanego w Chinach jako feng szui. Osoby religijne, uznające te zasady budowy budynków, muszą przestrzegać w nich zasad wynikających z wiary w różne moce i duchy, z uznawania stron świata za pomyślne i niepomyślne.
Po 12 latach pracy jako lekarz Dabholkar stał się pracownikiem socjalnym w latach 80. Wtedy też zajął się ruchami sprawiedliwości społecznej, takimi jak inicjatywa Ek Gaon Ek Panotha Baba Adhav (jedna wieś – jedno dobro).
Zajmowanie się pomyślnością lokalnych społeczności skłoniło Dabholkara do skoncetrowania się na zwalczanie przesądów, stąd komitet dedykowany zwalczaniu przesądów, który założył w roku 1989. Wtedy rozpoczęła się jego kampania przeciwko przesądom, i jego konfrontacje przeciwko wątpliwym mocom Tantryków, którzy twierdzili między innymi, iż posiadają „cud Lekarstwa "na dolegliwości”. W podobnym okresie zwalczał Tantryków również inny znany indyjski racjonalista, Sanal Edamaruku, którego Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów gościło po raz pierwszy w Polsce. Sanal zakwestionował ich moce polegające na magicznym odbieraniu życia, w które wierzy terroryzowana przez nich ludność Indii. Zrobił to w sposób bardzo nowoczesny, gdyż wyzwał na pojedynek w telewizji przywódcę tego odłamu hinduizmu, żądając, aby na dowód swoich umiejętności zabił go magią przed kamerą. Tantryk przyjął wezwanie i zapewnił indyjskim widzom wieloodcinkowy show, z którego Sanal wyszedł zdrowy jak zawsze, zaś Tantrycy zostali ośmieszeni. Dabholkar rozpoczął ścisłą współpracę z Sanalem Edamaruku, który obecnie jest uciekinierem z Indii, gdzie ścigają go indyjscy chrześcijanie za „sprofanowanie wiary w cuda”.
Niestety, losy Dabholkara toczyły się bardziej dramatycznie. Stał się on członkiem-założycielem Parivartan, społecznego centrum akcji znajdującego się w miejscowości Satara, którego celem było „umożliwienie żyjącym na margines ieczłonkom społeczności prowadzenia życia pełnego bezpieczeństwa, godności i dobrobytu”. Odrzucenie części indyjskiego społeczeństwa przez wiarę w kasty i niedotykalność czyni je łupem najbardziej drapieżnych religijnych oszustów, takich jak między innymi Tantrycy. Dabholkar stawał się coraz bardziej rozpoznawalny. Zaczał między innymi pełnić funkcję redaktora znanego tygodnika Marathi Sadhana, który został założony przez Sane Guruji. Wcześniej został wiceprzewodniczącym Federacji Indyjskich Racjonalistycznych Stowarzyszeń.
To właśnie szef Federacji Indyjskich Racjonalistycznych Stowarzyszeń odebrał pośmiertną nagrodę dla Dabholkara od IHEU – Międzynarodowej Unii Etycznej i Humanistycznej, która jest jedną z największych na świecie międzynarodowych organizacji promujących świeckość, racjonalizm i humanizm. Hindusi pełnią w niej ważną rolę, jej szefem jest obecnie znany angielski sekularysta Andrew Copson.
W 2010 roku Dabholkar zaczął bardzo mocno angażować się w politykę. Pod jego nadzorem opracowany został opracował Anty-Jaadu Tona Bill (Przepis o Przenikalności i Czarnej Magii). To prawo miałoby ścigać oszustów powołujących się na czarną magię i przekazywanie sobie pozytywnych i negatywnych mocy (z uwagi na te moce Niedotykalni są w Indiach niedotykalni). W tradycji prawnej Indii można było zabić Niedotykalnego za to, że jego cień padł na studnię z której korzystali wieśniacy. Obecnie nie ma takich praw, ale wielu ludzi nadal powszechnie w to wierzy i te uprzedzenia nie są dostatecznie mocno zwalczane. Stąd pomysł prawnej prewencji przedstawiony przez Dhalborkara. Przeciwstawiły się mu niektóre partie polityczne i sekta Warkari. Partie polityczne, takie jak Bharatiya Janata Party i Shiv Sena, zauważyły, że przepis miałby negatywny wpływ na kulturę, zwyczaje i tradycje hinduistyczne. Dabholkar został oskarżony o antyreligijność, czemu zaprzeczył w wywiadzie udzielonym dla agencji informacyjnej France-Presse. Stwierdził wtedy: "W całej ustawie nie ma ani jednego słowa o Bogu ani o religii. Chodzi o praktyki oszukańcze i prowadzące do wyzysku ".
Kilka tygodni przed śmiercią w dniu 6 sierpnia 2013 r. Dabholkar narzekał na konferencji prasowej, że projekt ustawy nie został omówiony pomimo złożenia jej w siedmiu sesjach zgromadzenia stanu. Krytykował premiera Maharashtry, Prithviraj Chavan, stwierdzając, że postępowi ludzie w państwie zostali rozczarowani tą obojątnością. Nazajutrz po zamordowaniu Dabholkara ruszono z ustawą i po 29 poprawkach ostatecznie została ona przyjęta w dniu 18 grudnia 2013 roku.
Dabholkar miał za sobą wiele pogróżek i napaści, które otrzymywał nieprzerwanie od 1983 roku. Mimo to odrzucił ochronę policji.
"Jeśli musiałbym użyć ochrony policji w moim własnym kraju przed własnym narodem, to przyznałbym tym samym, że coś nie tak jest ze mną, tymczasem walczę w ramach indyjskiej konstytucji, a nie przeciwko komukolwiek"
Podczas porannego spaceru, Dabholkar został zestrzelony przez dwóch niezidentyfikowanych strzelców w pobliżu świątyni Omkareshwar, w mieście Pune (drugim po Mumbaju ośrodku Stanu Maharasztra). Była godzina 7:20 rano, 20 sierpnia 2013 roku. Napastnicy strzelili do niego z bliskiej odległości i uciekli na motocyklu zaparkowanym w pobliżu. Dwa pociski trafiły Dabholkara w głowę i klatkę piersiową i zmarł na miejscu.
W imieniu Indyjskich Racjonalistów pośmiertną nagrodę dla Narendry Dabholkara odebrał Narendra Nayak, sławny indyjski racjonalista, który na co dzień mierzy się z podobnymi zagrożeniami. Obejrzyjcie nasz wywiad z nim i sami oceńcie, czy miotany religijnym fanatyzmem świat idzie w dobrym kierunku.