Sytuacja w Kabulu. Bezwolność Zachodu

Sytuacja w Kabulu wstrząsnęła światem. Nowy prezydent USA Joe Biden jest powszechnie krytykowany, jak sądzę słusznie. Amerykanie wycofali się ze stolicy Afganistanu jak ulotne cienie, czym zaniepokoili swoich licznych jeszcze sojuszników. Bo ile są w takim razie warte ich gwarancje? Joe Biden zdaje się o to nie troszczyć, przejęty szczerze bądź nieszczerze sytuacją wewnętrzną w swoim własnym kraju, gdzie prawdziwe problemy stykają się z rozbuchaną do granic przesady modną propagandą.

Tymczasem świat nie jest już bezpieczny. Chiny Ludowe zyskują stale na znaczeniu i coraz częściej są opisywane jako przyszły światowy hegemon. Świat Zachodu wydaje się być bezwolny, pozbawiony wyobraźni i chęci jakiegokolwiek działania. Lider świata Zachodu, Stany Zjednoczone, zdają się obecnie być liderem w bezsensownej i pełnej zgubnej rezygnacji polityce zagranicznej.

Wielu mieszkańców świata Zachodu zdaje się tego nie rozumieć. Niedawno Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów zostało przyjęte do Humanists International. Był to duży sukces naszej organizacji, ale oczywiście byliśmy tylko jednym z tematów walnego zgromadzenia delegatów HI. Były też inne tematy. Na początku Andrew Copson, prezes HI, zwrócił uwagę na tragiczną sytuację w Afganistanie. Ucieszyłem się, gdyż nie zawsze HI dostrzega wydarzenia z islamem w tle. Niestety na końcu wiceprezeska HI wyraziła swoją ogromną radość z tego, że USA „nie rządzi już ten dziwny człowiek”. Cóż to za dziwny brak kojarzenia faktów. Prezydent Biden dowiódł póki co, że jego polityka zagraniczna jest gorsza od polityki tak znienawidzonego przez wielu byłego prezydenta. Dotyczy to także uległości wobec Putinowskiej Rosji, która każdego humanistę powinna bardzo niepokoić. A przecież to właśnie Donald Trump był początkowo posądzany o zdradziecką zależność od tyrana z Moskwy…

Gdyby Chiny Ludowe były normalnym krajem, a nie państwem w dużej mierze totalitarnym, nie byłoby nic złego w tym, że imperia się zmieniają. Niestety tak nie jest. Wielu humanistów od dekad piętnuje błędy „Wuja Sama”. Nie wiem jednak, czy część z nich zdaje sobie sprawę z tego, jak bardzo na gorsze może zmienić się świat, jeśli dominującą pozycję na nim zaczną odgrywać Chiny Ludowe. Będziemy mogli być może zapomnieć o ideałach takich, jak wolność jednostki czy wolność słowa, oraz o prawach zwykłego szarego człowieka. Już teraz w Chinach Ludowych doskonali się dzięki nowym technologiom sieciowym i rozpoznawania twarzy metody bardzo ścisłej inwigilacji poddanych tego reżimu. To może się rozszerzyć na cały świat. Pierwszą ofiarą będzie najpewniej Tajwan, przez Chińczyków Ludowych uważany za własność, przez samych Tajwańczyków za ojczyznę.

Dlatego zapraszam Was na debatę we Wrocławiu, 2 września o godzinie 18:30, w kawiarni Proza, w Przejściu Garncarskim 2. Będę rozmawiał z dr Piotrem Napierałą o tym, czy wydarzenia w Kabulu są początkiem końca Stanów Zjednoczonych. Piotr, jak część z czytelników Racjonalista.tv wie doskonale, ma rozległą wiedzę o Ameryce, więc może nas pocieszy w tych dość trudnych dniach.

A w internecie nie brakuje też dziwnych komentarzy. Mną wstrząsnął dość mocno nasz naczelny geopolitolog, Jacek Bartosiak, który de facto zachwycił się „szczerością prezydenta Joe Bidena” tłumaczącego swoje wycofanie się z Kabulu. Bartosiaka rozentuzjazmował dodatkowo fakt, iż do owej „wreszcie szczerości” Biden dorzucił trochę geopolitycznej terminologii. Moim zdaniem Jacek Bartosiak zupełnie nie wziął pod uwagę bardzo prostych przyczyn decyzji Bidena. On tnie koszty, aby nakręcać młyn modnej propagandy w swoim własnym kraju. Nie chodzi tu nawet, moim zdaniem, o rzeczywistą pomoc grupom biedniejszych Amerykanów, lecz o znany z uczelni amerykańskich antyrasizm, który paradoksalnie sam staje się rasizmem. Całkiem możliwe, że dzięki cięciom Bidena każdy czarny mieszkaniec USA będzie miał rzeczywiste przywileje, zaś biały mieszkaniec zostanie zepchnięty na pozycję gorszą. Być może w całych Stanach, podobnie jak planuje się to w Kalifornii, czarnym Amerykanom będą wypłacane odszkodowania za niewolnictwo. A na to trzeba pieniędzy. Jeśli się je jednak znajdzie, progresywne media amerykańskie dołożą wszelkich starań, aby Biden miał drugą kadencję, a o cóż innego z kolei miałoby chodzić Bidenowi? Ceną za to jest między innymi Kabul i los tej mniejszej niestety grupy mieszkańców Afganistanu, którzy przyjęli marzenia o wolności od fanatyzmu i dogmatów talibańskiego odczytania Koranu za realne.

W próbach odpowiedzi na niesprawiedliwy los czarnych mieszkańców USA nie ma oczywiście nic złego. Los rzeczywiście był niesprawiedliwy i w związku z tym do dziś wielu czarnych ma trudniejszy start w USA. Jednak trudny start w USA ma i miało również wielu białych. Migranci z Podhala czy Sycylii nie byli magnatami handlu niewolnikami, lecz bardzo często nędzarzami, którzy też umierali na statkach wiozących ich do USA. Dziś również nie brakuje w USA biednych białych ludzi, nawet jeśli ich pradziadowie rzeczywiście niekiedy mieli niewolników. Dlatego dzielenie ludzi po kolorze skóry w ramach naprawiania krzywd jest moim zdaniem tylko i wyłącznie powielaniem starych błędów. Czynienie tej zasady osią polityki wewnętrznej państwa może okazać się zgubne w skutkach i bardzo społecznie niesprawiedliwe.

Wracając jednak do Afganistanu. Jednym z największych problemów gnębiących ten kraj i jego społeczności jest oczywiście islam. Ale, paradoksalnie, przed wstąpieniem do Humanists International zostałem poddany swoistemu procesowi inkwizycyjnemu. Poszło o to, że Andrzej Dominiczak i kilka innych osób z Polski doniosło na mnie, że krytykuję islam. Zarząd HI przejął się tym do tego stopnia, że część moich wypowiedzi z Racjonalista.tv zostało przetłumaczonych na angielski, dość dziwnie zresztą, i poddana analizie. Mimo to jednak przyjęto nas do HI większością 95% głosów. Dlatego będąc już członkiem tej międzynarodowej organizacji nie zaprzestanę oczywiście krytyki islamu, lecz będę starał się przekonywać jak największe rzesze kolegów i koleżanek z innych organizacji, o tym, że ta religia rzeczywiście jest problemem i że należy tę tematykę jak najczęściej w krytyczny sposób poruszać.

HI, będące niekiedy również odcieniem zrezygnowanego i bezwolnego świata Zachodu, broni mimo to osób prześladowanych na tle religijnym i w ten sposób zauważa osoby czekające w celach na swoje surowe wyroki w świecie islamu. Jednocześnie jednak potrafi dodać do stanowiska w kwestii prześladowań mniejszości Rohindżi w Myanmarze akapit brzmiący mniej więcej tak: „Nie jest prawdą, że islam stanowi zagrożenie dla buddyzmu”. To jest oczywiście prawda, że islam takowe zagrożenie stanowi, co oczywiście nie oznacza, że można prześladować każdego, najbardziej niewinnego nawet człowieka, który miał nieszczęście urodzić się w kręgu cywilizacji islamskiej. Odpowiedzialność zbiorowa nigdy nie jest rozwiązaniem godnym wolnych i ceniących wolność ludzi. Lecz odpowiedzialnością zbiorową może okazać się również amerykański antyrasizm, chcący wynagrodzić wszystkich czarnych kosztem wszystkich białych. Ten sam antyrasizm, na rzecz którego, być może, prezydent Joe Biden ciął koszta w Kabulu. Tak się składa, że mieszkańcy Afganistanu są biali, choć oczywiście we współczesnej debacie na wyższych uczelniach Ameryki niektórzy biali są „honorowymi czarnymi”. Najbardziej biali są mężczyźni pochodzenia anglosaskiego, których rodziny wyznają bądź wyznawały protestantyzm. Pytanie jednak, czy dzielenie świata na WASPów i nie-WASPów to rzeczywiście najistotniejsze problemy współczesności?

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

One Reply to “Sytuacja w Kabulu. Bezwolność Zachodu”

  1. Mam nadzieję, że racjonalista nie ulegnie antyislamskiej fobii podobnej do tej, której się poddał w latach 2017-2019. To, niestety był okres marginalizacji tego portalu. Wydaje mi się (chociaż teraz rzadko tu zaglądam), że racjonalista nadal nie podniósł się po tym upadku. I teraz, gdy czytam Tabisza, to ponownie słyszę zapowiedzi, że będzie krytykował i walczył z Islamem. Może to robić. Chodzi tylko o to, aby nie uczynić z tego głównej misji portalu. A tak, niestety, stało się kilka lat temu. Gdyż misja musi być pozytywna, wspólna dla różnych ludzi i różnych religii, kultur. Tymczasem Tabisz marzy, aby Islam zniknął z tego świata. I ten fakt, obawiam się, czyni go lunatykiem bez sensownej propozycji. Jacku Tabiszu, opamiętaj się, bo wkrótce będziesz pisał tylko o XIV-wiecznej muzyce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *