Forum Replies Created

Widok 5 wpisów - od 16 do 20 (z 20 wszystkich)
  • Autor
    Wpis
  • eko logik
    Participant
    0p

    No masz rację co gorsza oni się mylą bo:

    CZŁOWIEK WIERZĄCY = CZŁOWIEK NIEWIERZĄCY

    nie można oczekiwac że religia obniża a ateizm podwyższa
    ilość morderców i zlodziei

    Okazuje się że religia ani nie szkodzi ani nie pomaga ludziom w tym aby zachowywali się moralnie

    Czyli ateisci i wierzący nie powinni uwazać tych drugich za potencjalnych złodziei, moredrców czy pedofilii

    Ludzie są moralni i pomagają lub prześladują innych niezlażenie od religii czy ateizmu

    http://www.psychologia-spoleczna.pl/felietony/1418-moralnosc-odporna-na-religie.html?utm_source=newsletter&utm_medium=email&utm_campaign=newsletter-pijacka

    in reply to: są tu jakies mniejszości? #489
    eko logik
    Participant
    0p

    Pomijając naukowo kontrowersyjną kwestię wpływu edukacyjnego na kształtowanie się ukierunkowania bardzo młodych chłopców (szwedzkie badania bliźniaków jednojajowych dały dość zaskakujace wyniki – sporawa rozbieżność trafiania z jednej pary do różnych ukierunkowań) każdy ukształtowany już definitywnie homoseksualista (zapewne należy liczyć od 16 lat życia chłopca) powienien mieć te same prawa (np do małżeństwa) co hetero.

    Natomiast chłopcom w podstawówkach powinno się nic a nic nie mówić o homoeksualizmie. Szwedzkie badania jednoznacznie wskazują bowiem na istnienie czynnika „social” To badanie 2007/2008 rok miało bardzo wysoki impact factor! Czyli bardzo solidne naukowo! I dotyczyło ogromnej populacji (wszyscy bliźniacy jednojajowi i niejednojajowi 20-47 lat w Szwecji). Wpływ „social” na ostateczne ukształtownie się takiej czy innej orientacji istnieje (potencjalnie u kilkunastu procent chłopców).

    Jedyny zatem temat o seksie sensowny w podstawówce to zapobieganie dziewcząt przed zajściem w ciążę. W zasadzie lekcje powinny być osobno dla dziewczynek bo tam dochodzi temat różnej antykoncepcji. Dla chłopców tylko wiedza o stosowaniu i niestety pewnej zawodności prezerwatyw. No i można wspomnieć, że umiarkowany (nie obsesyjny – co godzina dajmy na to) onanizm nie szkodzi chłopcu.

    Wspomniane badanie:
    Abstrakt: (zwracam uwagę na słowo social)

    http://link.springer.com/article/10.1007%2Fs10508-008-9386-1

    Cały raport:

    http://behavioralneuroscience.org/neurogenetics_files/La%CC%8Angstro%CC%88m%20et%20al.%20-%202010%20-%20Archives%20of%20sexual%20behavior.pdf

    Pozdrawiam

    in reply to: Czy racjonaliści lubią ekologię? #488
    eko logik
    Participant
    0p

    Paliwo to pryszcz. Chodzi o koszt budowy elektrowni. W Polsce dochodzi jeszcze koszt dostosowania sieci przesyłowej i zbudowania infrastruktury naukowej i ochronnej. Koszty deklarowane przez producentów (Niemcy, Francja) są ogromne i zwrócą się dopiero po kilkudziesięciu latach jak wszystko dobrze będzie szło 😉 Co gorsza „w praniu” okazuje się że koszty rosną ponad plan. Tak mają teraz a Finlandii – smutno im tam bo już nie mają odwrotu a kasy coraz wiecej muszą dosypywać 🙂

    in reply to: Czy racjonaliści lubią ekologię? #47924
    eko logik
    Participant
    0p

    Profesjonalni Ekologowie raczej opiniują projekty gospodarcze niż uczestniczą w marszach w poprzek szosy w obronie siedliska unikalnych płazów!
    Ci niech się sami bronią 😉

    Jedyne poważne ataki tak zwanych racjonalistów dotyczą poważnych ekologów sprzeciwiających się budowie elektrowni lub składowisk atomowych.

    Ostatnio jednak powinni się odczepić. Obecnie wymagane standardy czynią wprowadzenie energetyki atomowej do Polski ekonomicznym nonsensem. Jest dalece za kosztowna – w sumie. Pozdrawiam.

    • This reply was modified 3 lat, 10 miesięcy temu by Tomasz Sobecki.
    • This reply was modified 3 lat, 10 miesięcy temu by admin.
    eko logik
    Participant
    0p

    Sorry, że sam sobie odpowiem. Ale forum dopiero powstało. Ciekawe jak wygląda dodawanie odpowiedzi.
    Co do Michnika to jeszcze taka luźniejsza hipoteza – czemu on tak mówi? 😉

    Może Michnik przeszedł (ekonomicznie) do grupy ludzi bardzo zamożnych. Żyje na osiedlu pilnowanym przez prywatnych ochroniarzy, kamery, za wysokim płotem i zaczyna bać się zwykłych ludzi. Klasyka?! Za święty spokój gotów fundować w całej Polsce pensje katechetom-nieudacznikom.

    Pozdrawiam
    p.s.
    Nic nie ma przeciwko zamożnym ludziom.
    To często pracodawcy (dający pracę bezrobotnym) pracujący więcej niż ich pracownicy!

    • This reply was modified 3 lat, 10 miesięcy temu by Tomasz Sobecki.
    • This reply was modified 3 lat, 10 miesięcy temu by admin.
    • This reply was modified 3 lat, 10 miesięcy temu by admin.
Widok 5 wpisów - od 16 do 20 (z 20 wszystkich)