Głos wolnej Palestyny

Z wideo parady wojskowej w Gazie (źródło: Youtube.com/watch?v=ojmbZwamO4s, 12 grudnia 2014) Zrzut z ekranu.  <br />

Z wideo parady wojskowej w Gazie (źródło: Youtube.com/watch?v=ojmbZwamO4s, 12 grudnia 2014) Zrzut z ekranu. 

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu podjął decyzję o usunięciu Hamasu z listy organizacji terrorystycznych, Parlament Europejski poparł uznanie poparcia państwowości Palestyny. Kraj za krajem okazuje wspaniałą wielkoduszną solidarność z Palestyńczykami. Może nie tyle z Palestyńczykami, bo wszystko wskazuje na to, że Palestyńczycy obchodzą ich tyle, co zeszłoroczny śnieg, co z szczerze zapowiadającymi mordowanie Żydów do Dnia Sądu Ostatecznego tak zwanymi przywódcami Palestyńczyków .
Jak wielokrotnie głosili to przywódcy Hamasu, Gaza jest jedyną częścią całkowicie wolnej Palestyny. Głos Hamasu, to głos wolnej Palestyny. W dniach 12-14 grudnia 2014 r. Hamas obchodził 27. rocznicę swojego powstania. Uczczono to licznymi marszami i wiecami, w których uczestniczyły dziesiątki tysięcy ludzi. W głównym wiecu w północnej części Strefy uczestniczyło według palestyńskich doniesień ponad 100 tysięcy ludzi[1]. Obchody rocznicowe obejmowały także paradę wojskową militarnego skrzydła Hamasu, Brygad Izz Al-Din Al-Kassam[2].Przemówienia najwyższych dygnitarzy Hamasu były zapowiedzią tego, co dziś z taką ochotą akceptują kolejne europejskie parlamenty i co przygniatającą większością głosów uznał parlament unijny.

Palestyna rozciąga się od Egiptu do Libanu i od Jordanii do morza, ustanowimy nasze rządy na Zachodnim Brzegu

Przemawiając na wiecu 12 grudnia w Chan Jounes, członek biura politycznego Hamasu, Mahmoud Al-Zahhar powiedział:

„Każdy, kto myśli, że uznamy istnienie syjonistycznego tworu lub granice z 1967 r., łudzi się… Palestyna rozciąga się od granicy egipskiej na południu do Libanu na północy i od Jordanii na wschodzie do Morza Śródziemnego na zachodzie, i nigdy nie uznamy niczego mniejszego niż to”.

Mahmoud Al-Zahhar oznajmił:

„Jeśli część naszej ziemi zostanie wyzwolona, założymy nasze państwo na tej części, nie rezygnując ani z centymetra reszty. Tak samo, jak wyzwoliliśmy Gazę i założyliśmy na niej rzeczywistą administrację, z własną armią i aparatami bezpieczeństwa, które nas bronią, przed  izraelskim wrogiem i zrobimy to samo na Zachodnim Brzegu jako wstęp do osiągnięcia całej Palestyny”.[3].

Dziękujemy Iranowi za zaopatrzenie nas w fundusze, broń i pociski rakietowe, dziękujemy również Katarowi i Turcji Przemawiając na zakończenie parady wojskowej  rzecznik Brygad Izz Al-Din Al-Kassam, Abu Ubaida powiedział:

„Historia Hamasu i jego walczących brygad jest wspaniałym doświadczeniem produkcji i przygotowywania broni oraz wbijania się w skałę w celu przeciwstawienia się okupantowi i zranienia go. Teraz, po latach, to doświadczenie zrodziło armię Al-Kassam, którą widzicie wy i którą widzi świat, z jej jednostkami bojowymi, które uczestniczyły w dzisiejszej, imponującej paradzie: jednostka artylerii, jednostka morska, jednostka komandosów, jednostka tuneli, jednostka strzelców wyborowych, jednostka pancerna, jednostka piechoty i jednostka obrony powietrznej. Nie są to etykietki; to są jednostki bojowe, które pokonały wroga na progu Gazy, rozbiły z pomocą Allaha Wszechmogącego bezprzykładną arogancję i upokorzyły swoich wrogów na ziemi, na morzu i w powietrzu …

Allah obdarzył nas takim wzrostem Brygad Al-Kassam i tym zwycięstwem i tym poniżeniem wroga. Musimy dziękować tylko tym, których Allah zwerbował, by wzięli udział w tym rozwoju… przede wszystkim Islamskiej Republice Iranu, która nie szczędziła nam funduszy, broni i innych rodzajów pomocy i pomagała nam w naszym oporze przez zaopatrywanie nas w pociski rakietowe, które ścierały w proch bastiony syjonistyczne podczas ataków i bitew, jakie prowadziliśmy przeciwko okupantowi, a także zaopatrzyła nas w wysokiej jakości pociski przeciwczołgowe, które miażdżyły legendarny, syjonistyczny czołg Merkava.

Dziękujemy również w imieniu ruchu oporu wszystkim ludziom, organizacjom i krajom, zarówno arabskim, jak muzułmańskim i innym na całym świecie, którzy pomogli naszemu ludowi i popierali sprawę palestyńską, szczególnie Katarowi i Turcji…”[4].

Maszaal w wywiadzie przez Skype

Mieszkający w stolicy Kataru przywódca Hamsu, Chaled Maszaal, nie przyjechał osobiście na rocznicowe uroczystości. Udzielił przez skype wywiadu witrynie internetowej tuby Hamasu “Al-Risalah”, w którym zapowiedział, że

„Hamas będzie kontynuował trzymanie się oporu we wszelkich jego formach, przede wszystkim oporu zbrojnego, i nie zaprzestanie rozbudowy ruchu oporu na Zachodnim Brzegu” […]. Konfrontacja z okupantem nie może być ograniczona do samej Gazy, ale jest odpowiedzialnością Palestyńczyków, wszędzie i wszystkich – na Zachodnim Brzegu, W Jerozolimie i na okupowanych od 1948 r. obszarach w głębi kraju, a także w diasporze”[5].

Z doniesienia MEMRI (Specjalny komunikat nr 5905 z 16 grudnia 2014) wybrałem zaledwie garść wypowiedzi dygnitarzy Hamasu. Dla parlamentarzystów europejskich te cele wolnej Palestyny są doskonale znane i te słowa nie są żadną nowością, kiedy mówią, że głosowali za innym państwem palestyńskim kłamią i wiedzą, że  kłamią.

Szwedzka posłanka Hillevi Larsson z mapą Palestyny, na której nie ma już Izraela. Przebieg obrad Parlamentu Europejskiego nie pozostawia najmniejszych wątpliwości, że wszyscy europosłowie, którzy głosowali za uznaniem poparcia państwowości Palestyny doskonale orientowali się za czym głosują.[1] Palinfo.com, 12 grudnia 2014;Paltimes.net, 12 grudnia 2014.

[2] Palinfo.com, 14 grudnia 2014.

[3] Palinfo.com, 12 grudnia 2014.

[4] Palinfo.com, 14 grudnia 2014.

[5] Al-Resalah.ps, December 14, 2014.

Pełen tekst Specjalnego komunikatu nr 5905, z którego pochodzą powyższe cytaty.

O autorze wpisu:

O Andrzeju Koraszewski, jednym z najwybitniejszych polskich racjonalistów, można by napisać całą książkę. Polecamy zatem wpis o nim i jego przyjaciołach z portalu Andrzeja - "Listy z naszego sadu". Oto on: http://www.listyznaszegosadu.pl/autorzy

  1. Ależ skąd, niczym innym się nie zajmują. Parament po parlamencie poświęca temu liczne sesje, a miłość do zbirów aż paruje. Racjonalizm się znudził, ale też nigdy specjalnie nie frapował.

  2. Gdzie tu racjonalizm? Czy autor uważa, że antysemickie parlamenty Europy tylko knują jak zmazać Izrael z mapy świata? Otóż nie. Jest bardzo podobnie jak z Ukrainą. Opowiadamy się za zwykłymi, niewadzącymi nikomu ludźmi, za wolnym i otwartym światem, za prawem narodów do wolności, a nie batalionem Azov czy jak go tam zwał. Istnieje taki nurt mówienia o Ukrainie jako państwie banderowskim, gdzie każdy Ukrainiec to faszysta, śniący po nocach o tym by zarżnąć jakiegoś Polaczka. Czy taka jest rzeczywistość?

    1. Problem w tym, że Hamas to organizacja ludobójcza, a część UE (której jestem gorącym zwolennikiem) tego nie widzi w wyniku mody i propagandy.

      1. Być może błędem tej całej dyskusji jest to, że nikt z nas nie posiada wglądu we wszelkie możliwe źródła a autorzy na ogół odnoszą się do źródeł stronniczych i przedstawiają kontr-opinię w imię sprawiedliwości. Nie na próżno wspomniałem o Ukrainie, gdyż w jej przypadku bardzo wyraźnie zarysował się problem. Wielu autorów używało stwierdzenia „mainstreamowe media o tym milczą, ale my wiemy jaka jest prawda”. Zachodziłem wówczas w głowę, które to media mainstreamowe bo. m.in. z nich dowiadywałem się o rewelacjach, które przedstawiano jako „tajemnice”. Nie byłem też w stanie ustalić o jaką konkretnie „propagandę zachodu” chodzi, domyślałem się jedynie, że chodzi o wszystkie wypowiedzi niezgodne z linią Kremla.

        Konflikt izraelsko-palestyński jest bardzo złożony. Tym co rzuca się w oczy jest skrajna niereformowalność przywódców obu narodów. Takie nieprzejednane stanowiska konserwują impas. Być może, gdyby jednocześnie w Izraelu i Palestynie wygrały partie bardziej centrowe pojawiałby się nadzieja i zbawcze ostudzenie nastrojów. Póki co każda strona dolewa tylko oliwy do ognia.

        1. Jakiej dyskusji? Przecież MID tego tekstu też nie przeczytał i ani jednym słowem nie odnosi się do napisanego tekstu. Ja rozumiem, że moje pretensje są nieuzasadnione i że zrozumienie tego co MID robi wykracza poza możliwości kognitywne MIDa. Dla wstępnej informacji tekst opublikowanego powyżej artykułu prezentuje cały szereg wypowiedzi najwyższych dygnitarzy Hamasu, MID nie kwestionuje ich prawdziwości, nie próbuje nawet powiedzieć, że są sfałszowane, czyli że są propagandą taką jak np. setki zdjęć dzieci zabitych w Syrii pokazywanych jako ofiary w Gazie. Panie MID, słowo dyskusja to pojęcie, które coś znaczy. Proszę zajrzeć do słownika i spróbowac dowiedzieć się, o co może chodzić z tym słowem.

  3. Panie Autorze

    Uważa pan, że niesie światło wiedzy w ciemne ludy? Doskonale wiemy o tym jak jedna strona postrzega drugą stronę i jakie działania temu towarzyszą. Licytowanie się na ilości trupów, zamachów, wypowiedzi, wysiedleń czy ogradzania prowadzi donikąd. Oczekujemy jakiegoś zwrotu. Jakiś czas temu Karol Wojtyła zapragnął wysłuchać obu stron. W finale oparł głowę na ręce i zdawał się być nieobecny. Został „ostrzelany” niekończącym się gradem biblijno-koranicznych argumentów, pomielanych z wyrywkowo potraktowaną historią, etc.

    Proszę nie odbierać mnie źle, ale w sieci trwa nagonka urządzana przez jednych na drugich. Sprzeciwiam się temu kształtowi publicznej wymiany opinii.

  4. Drogi MID, po raz kolejny porcja kompletnego bełkotu nie mającego najmniejszego związku z opublikowanym tekstem. W tekście jest porcja faktów, które mogą interesować lub nie, jeśli interesują mogą być komentowane z punktu widzenia ich prawdziwości i istotności, podstawy do wyciągania wniosków. Hamas deklaruje odzyskanie „palestyny” deklaruje wymordowanie Żydów i wypędzenie tych, których nie zamordowali. MID nie kwestionuje, że przywódcy Hamasu to mówią, MID nie chce o tym wiedzieć i informuje, że on nie chce o tym wiedzieć. W efekcie MID powiada, że bardzo go cieszy perspektywa kolejnej zagłady, ale żeby nam nie powiedzieć prawdy, to bredzi od rzeczy. Cóż, ja nazywam to jedwabną moralnością. Zbliżoną nie tyle do poglądów Jana Pawła II, co do poglądów proboszcza z Jedwabnego. Proszę bardzo, cztery minuty filmu z Gazy, proszę odpowiedzieć na proste pytanie, za czy przeciw?

  5. Wyjdę z propozycją abyśmy ograniczyli analizę mojej osobowości, gdyż to już trzeci problem, który poddajemy dyskusji. Druga sprawa, moje uwagi dotyczące wybiórczego traktowania tematu są na temat, podobnie jak na temat byłoby stwierdzenie, że brak panu obiektywizmu, którego mam prawo spodziewać się w tym konkretnym miejscu. Przykro mi, że wyrażam opinie niezgodne z pana oczekiwaniami.

    Hamas
    Jestem przeciwnikiem mowy nienawiści, terroryzmu, barbarzyństwa choć równie podchwytliwe mógłbym zapytać o to, czy równie prosto odpowiedziałby pan na pytanie o to, czy polityka Izraela jest pokojowa lub czy nie ma żadnego wpływu na to co dzieje się „po drugiej stronie muru”? Pisze pan o spodziewanej kolejnej zagładzie a ten głos słychać co najmniej od 1967 roku. Statystyki zabitych lub zdobyczy terytorialnych ukazują odmienną tendencję. To jest właśnie ten dylemat, na który spora część ludzi szuka odpowiedzi.

  6. Pańska osobowość jest tu kluczem, bo brak jakiegokolwiek sensu w Pana wypowiedziach jest funkcją osobowości.
    Bycie przeciwnikiem mowy nienawiści jak widać nie oznacza tego, że nie aprobuje Pan morderczych czynów (odmowa zainteresowania się faktami jest formą aprobaty). Odpowiedź na pytanie czy polityka Izraela jest pokojowa jest prosta – tak, przez cały czas ze strony Izraela są propozycje pokoju i ani jedna kula nie została wystrzelona przez armię izraelską bez tego, żeby były to działania obronne. Cała historia Izraela jest historią ponawianych propozycji pokojowych i cła historia świata arabskiego jest historią odmawiania pokoju, obiecywania zagłady i nieustannych aktów terroru. W Izraelu ściga się każdego, kto popełnia akt przemocy czy to wobec Arabów izraelskich, czy mieszkańców Autonomii Palestyńskiej, w Autonomii Palestyńskiej każdy morderca Żydów otrzymuje wysokie wynagrodzenie, a tzw męczennicy mają swoje place i ulice, a ich rodziny dożywotnią rentę. Fakty są ciekawe i warto próbować je poznać. Tak, zarówno lewicowe jak i prawicowe rządy izraelskie w kwestii pokoju mówią to samo, a spierają się o to jak osiągnąć niemożliwe, w sytuacji, kiedy druga strona odpowiada, że pokój nastąpi po zamordowaniu ostatniego Żyda.

  7. Proszę zdjąć klapki z oczu a dostrzeże pan sens.
    W gruncie rzeczy argumentacją, którą pan przytoczył w ostatnim komentarzu zrobił mi pan prezent. Dziękuję.

  8. Ależ doskonale wiem, że Pan nie zamierza zapoznawać się z faktami, to właśnie zostało zadeklarowane przez Pana w pierwszym komentarzu i to wypływa z Pana osobowości, a nie z chęci dotarcia do prawdy.
    Podaję cytat z artykułu Palestyńczyka, muzułmanina, który w gorzkim artykule dziękuje Europejczykom za pomoc w podtrzymywaniu morderczej dyktatury:
    „Jeśli mamy być uczciwi przed samymi sobą, możemy codziennie zobaczyć, że Izrael nie wzywa do zniszczenia Palestyńczyków; badania pokazują, że nigdy nie próbował „zniszczyć Palestyńczyków” ani żadnej innej grupy etnicznej – ani chrześcijan, ani muzułmanów, Kurdów, Jazydów lub Koptów.
    Izrael nigdy nie powiedział ani nie uczynił niczego, co wskazywałoby na plan zniszczenia ludu palestyńskiego. Wręcz przeciwnie, Izrael, broniąc siebie, robi wszystko, co może, by nie zrobić krzywdy cywilom palestyńskim, mimo że mógłby dokonać niewypowiedzianych zniszczeń, gdyby chciał. Śmiejemy się, że mamy niesłychane szczęście mając Izrael za naszego „wroga”; że każdy powinien mieć takiego wroga. Możecie sobie wyobrazić masakrę Żydów – a także chrześcijan i innych – gdyby Iran lub ISIS mieli taką broń, jaką ma Izrael?” (http://www.gatestoneinstitute.org/4991/palestinians-enemy-europe)
    I znów proste pytanie, czy wie Pan może, że w Izraelu mieszka więcej wynalazców arabskich niż w 22 krajach arabskich, że dowódcą brygady Golani, jest Arab, że żydowskiego prezydenta, który został skazany na kare więzienia za korupcje skazał Arab sędzia izraelskiego Sądu Najwyższego? Dlaczego Pan tego nie wie, bo poluje Pan na broszurki potwierdzające Pana przesądy. Proszę wskazać w moich publikacjach jakikolwiek fakt, który potrafi pan podważyć i to będzie początek dyskusji, chwilowo dowodzi Pan tego, że nie wie Pan co to takiego dyskusja i że kochając morderców zastanawia się Pan jak można demonizować ich ofiary. Stary i znany w psychologii fenomen związany z osobowością, a nie z wiedzą, bo wiedzy unika Pan jak ognia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *